Jodi Picoult - Jak z Obrazka

Здесь есть возможность читать онлайн «Jodi Picoult - Jak z Obrazka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Jak z Obrazka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jak z Obrazka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Młoda kobieta, którą policja znajduje błąkającą się po cmentarzu w Los Angeles, nie pamięta, jak się nazywa. Kiedy zgłasza się po nią mąż, Cassie Barrett dowiaduje się ze zdumieniem, że jest nie tylko uznanym i wybitnym antropologiem, ale też żoną Aleksa Riversa, słynnego aktora jednego z najpopularniejszych hollywoodzkich gwiazdorów. Stopniowo wraca jej pamięć: szalony romans w Tanzanii, ważne odkrycie naukowe, którego tam dokonała, kariera Aleksa, za którą zapłacił emocjonalnym rozchwianiem. Ale Cassie nie może się odnaleźć w swoim luksusowym życiu i na pozór doskonałym małżeństwie. Kiedy znajduje w łazience test ciążowy z pozytywnym wynikiem, nagle wracają do niej ponure wspomnienia. Cassie czuje, że musi natychmiast uciec przed swoją przeszłością i przed Aleksem.

Jak z Obrazka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jak z Obrazka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Kręciło mi się w głowie. Intuicyjnie wiedziałam, że to wielka sprawa, zanim jeszcze wysłałam próbki do datowania. Serce zaczęło mi walić, kiedy sobie uświadomiłam, że to odkrycie udowodni, iż człekokształtni odznaczali się zdolnością intelektualną do konstruowania własnych narzędzi, zamiast zadowalać się tymi, które naturalnie ukształtowała woda albo procesy zwapnienia. Do domu wrócę jako bohaterka. Powiem Archibaldowi Custerowi, żeby się pieprzył. Będę sławna jak Alex.

Nie mogłam się doczekać, kiedy mu powiem. W obozie nie było telefonu, postanowiłam więc, że wieczorem pojadę do miasteczka. Nie podobało mi się, że przez cały miesiąc będę z dala od Alexa, ale przeprowadzałam badania terenowe w czasie przerwy międzysemestralnej, a on i tak pracował dwanaście godzin na dzień. Rozmawiałam z nim w środy i niedziele, siedząc na brudnej podłodze sklepu z rodzaju „ryż, mydło i powidło”. Przyciskałam słuchawkę do ucha i gałązką wypisywałam jego imię na czerwonej ziemi, zapamiętując dźwięk głosu, żeby móc przypominać go sobie późno w nocy i udawać, że Alex leży obok mnie.

Zmrużyłam oczy przed rozżarzonym słońcem, dotykając żłobkowanych szarych okolic na lewo od ręki. W oddali słyszałam stuk młotków i śmiech. Kilkoro studentów pracowało ze mną, jeden znalazł szczękę, ale poza tym żadnych poruszających odkryć nie było. Z uśmiechem wyszłam zza skały, tak by mogli mnie widzieć.

– Wally, przynieś brezent! – zawołałam.

Resztę dnia poświęciliśmy na żmudne zdejmowanie kolejnych warstewek ziemi, ponieważ odkrycie czegoś tak kruchego jak skamieniała dłoń było rzadkością i nie mogliśmy ryzykować utraty najdrobniejszego nawet fragmentu. Pracowałam z dwoma studentami: jeden pomagał mi w wydobywaniu i oczyszczaniu, drugi opisywał kości tuszem dla późniejszej rekonstrukcji. Inny pojechał do miasta, by na uniwersytet wysłać depeszę o naszych wstępnych ustaleniach oraz próbki do datowania. Przy kolacji uczciliśmy nasze odkrycie, popijając spaghetti trzema butelkami miejscowego wina.

Studenci układali drewno na ognisko, ja natomiast snułam fantazje, w których byłam najbardziej rozchwytywanym antropologiem, a oni moimi uczniami. Kiedy zaproponowali, żeby pogrzebać żywcem profesora Custera, dając w ten sposób okazję jakimś biednym studentom do odkopania go za tysiąc lat, śmiałam się z nimi, głównie jednak obserwowałam ognie strzelające w rytm mojego pulsu. Na wykopaliskach ożywałam. Nie chodziło wyłącznie o odkrycie ręki, chociaż na samą myśl o niej serce mi śpiewało. To był dreszcz towarzyszący poszukiwaniu nieznanego jak podczas wyprawy po ukryty skarb albo wyławianiu spośród bożonarodzeniowych prezentów tego najbardziej wyczekiwanego. Kiedy na ekrany wszedł film, podczas którego realizacji się poznaliśmy, to była najbardziej wyrazista cecha granej przez Alexa postaci. Pamiętam, jak mówiłam, że jestem pod wielkim wrażeniem jego kreacji. Odparł, że przejął to ode mnie.

Telefonistce połączenie ze Stanami zajęło dziesięć minut; szansa, że złapię Alexa w domu, była niewielka. Kiedy odezwał się zaspanym głosem, uświadomiłam sobie, że u niego jest pewnie środek nocy.

– Wiesz, co się stało? – powiedziałam, słysząc echo własnych słów na linii.

– Cassie? Wszystko w porządku?

Niemal widziałam, jak siada i zapala światło.

– Odkryłam coś. Odkryłam rękę z narzędziem. – I nie dając mu okazji do zadania pytania, opisałam wagę takiego odkrycia oraz jego znaczenie dla mojej kariery. – To jak Oscar dla ciebie. Dzięki temu trafię na szczyt.

Kiedy Alex nie odpowiadał, pomyślałam, że straciłam połączenie, ale w podnieceniu tego nie zauważyłam.

– Alex?

– Jestem. – Serce mi się ścisnęło, gdy usłyszałam jego zrezygnowany, martwy głos. Może się martwi, że przez to odkrycie oddalę się od niego. Może myśli, że przedłożę własną karierę nad jego osobę. Co było niemądre, a jeśli ktoś powinien to zrozumieć, to właśnie Alex. Alex i praca zawodowa są jednakowo ważni. Bez nich nie mogłabym żyć.

Poniewczasie przypomniałam sobie o „Antoniuszu i Kleopatrze”. Można by pomyśleć, że na film ktoś rzucił klątwę. Zastąpiono wprawdzie Brianne Nolan inną aktorką, ale w zeszłą niedzielę Alex wspomniał, że z powodu konfliktu z operatorem zrezygnował reżyser. Zamknęłam oczy, przygnębiona własną głupotą i brakiem wrażliwości. Mocniej ścisnęłam słuchawkę i głosem tak wesołym, na jaki mogłam się zdobyć, powiedziałam:

– Ja tu gadam i gadam, a nawet nie zapytałam cię o film.

Po króciutkiej chwili Alex odparł:

– Jest bardzo późno. Muszę kończyć.

Rozłączył się, a ja słuchałam trzasków na linii, dopóki tanzańska telefonistka nie zapytała mnie swym muzykalnym głosem, czy chciałabym zamówić następną rozmowę. Wróciłam do obozu i weszłam do jednego z namiotów, w których pracowaliśmy. Kiedy zapaliłam górną lampę, stół zalała żółta poświata. Niezgrabnie, jakbym dłonie miała z ołowiu, dotknęłam odłamków kości, które miały zmienić moje życie. Ułożyłam je według numerów – to była na razie połowa ręki – i starałam się nie zastanawiać, dlaczego Alex nawet mi nie pogratulował.

Trzy dni później dostałam depeszę od Archibalda Custera oraz trzech zainteresowanych muzeów, ale mój mąż milczał. Zrekonstruowana ręka w całej swojej chwale leżała na czarnej bawełnie, opisana szczegółowo dla potomności. Zrobiliśmy konieczne w tej sytuacji zdjęcia, które mogliśmy rozesłać, nim prawdziwa ręka stanie się eksponatem. Stałam z dłońmi zaciśniętymi na krawędzi stołu, czując, jak pot spływa mi po plecach. Wally, który pisał u mnie pracę magisterską, pakował leicę.

– Jak pani myśli, pani profesor? – zapytał wesoło. – Na lotnisku będą czekały na nas tłumy?

Wyjeżdżaliśmy z Tanzanii dopiero za dwa tygodnie; wiedziałam, że Wally żartuje, społeczność antropologiczna jest za mała, żeby zasłużyć na coś więcej niż okazjonalny artykuł w „Wall Street Journal”. Nieproszone powróciły wspomnienia z dnia, gdy z Alexem wróciliśmy do Los Angeles. Wyobraziłam sobie podobny cyrk wokół zakurzonego, zmęczonego naukowca dźwigającego skrzynię pełną kości.

– Jakoś w to wątpię – odparłam.

Wally wstał, otrzepując szorty z ziemi.

– Zaniosę to do Susie, zanim dostanie kolejnego ataku – powiedział, ruszając do wyjścia. Rozsunął skrzydła namiotu, ale zaraz wypuścił je z rąk, jakby zobaczył zjawę, której widoku nie potrafił znieść. Zamrugał i znowu rozsunął płótno.

Na środku obozu stał pikap, a Koji, jeden z naszych miejscowych przewodników, rozładowywał pudła z pieczęcią Les Deux Magots, paryskiej restauracji. Grupka moich asystentów z nabożnym podziwem patrzyła na skrzynie z homarem, świeże owoce i kręgi sera brie delikatnie kładzione na ziemię. Wcześniej tylko raz widziałam coś takiego. Wally wyszedł na słońce, odsłaniając mi widok na tę scenę.

– Teraz wiem, że Bóg istnieje – mruknął.

– Bóg to trochę za wiele. Święty całkiem mi wystarczy – odparł ktoś.

Okręciłam się na dźwięk pierwszych słów Alexa. Wszedł do namiotu bocznym wejściem i teraz stał o kilka kroków ode mnie. Zobaczyłam, że jego dłonie wciąż się poruszają, i pojęłam, iż jest bardziej zdenerwowany, niż chciałby okazać.

– Pomyślałem: Co przywieźć kobiecie, która zmieni kierunek rozwoju ewolucji człowieka? Kwiaty wydały mi się nieodpowiednie, a z mojego ostatniego pobytu w Tanzanii zapamiętałem, że miejscowa kuchnia nie jest zbyt apetyczna…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jak z Obrazka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jak z Obrazka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Jodi Picoult - Small Great Things
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Shine
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Lone Wolf
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Harvesting the Heart
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Sing You Home
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Between the lines
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Handle with Care
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Świadectwo Prawdy
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Zeit der Gespenster
Jodi Picoult
Jodi Picoult - Bez mojej zgody
Jodi Picoult
Jodi Picoult - House Rules
Jodi Picoult
libcat.ru: книга без обложки
Jodi Picoult
Отзывы о книге «Jak z Obrazka»

Обсуждение, отзывы о книге «Jak z Obrazka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x