Meg Cabot - Top Modelka
Здесь есть возможность читать онлайн «Meg Cabot - Top Modelka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Top Modelka
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Top Modelka: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Top Modelka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Top Modelka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Top Modelka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
– Bo o żadnej nie informowano publicznie – wyjaśnił doktor Holcombe. – Biorcy sobie tego nie życzyli. Wręcz odwrotnie…
– Biorcy? Więc robiliście to już… wiele razy?
– Och, tak – powiedział doktor Holcombe. – Z moim zespołem już jakiś czas temu dopracowaliśmy tę procedurę do perfekcji. Wykonujemy ją od kilku lat. Jest niezwykle kosztowna i nadal dość rzadka. Trafiłaś do nas z obrażeniami, które we wszystkich normalnych okolicznościach spowodowałyby natychmiastową śmierć. To czysty zbieg okoliczności, że dawca odpowiedniego ciała pojawił się w tym samym momencie, w którym u ciebie doszło do zatrzymania fikcji serca.
– Dawca odpowiedniego ciała? – powtórzyłam. Byłam w szoku. Znaczy… Nikki Howard? W głowie mi się nie mieści, że właśnie pan ją tak określił. Przecież Nikki… była człowiekiem.
– Doktor Holcombe jest tego świadomy, Em – wtrąciła szybko mama. Ona i tata siedzieli na skórzanych fotelach przed biurkiem doktora, a ja siedziałam miedzy nimi.
Doktor Higgins i pan Phillips, przedstawiciel prawny Stark Enterprises, usadowili się na pobliskiej kanapie. Kiedy zapytałam, tu ma z tym wszystkim wspólnego Stark Enterprises, pan Phillips odparł:
– Znajdujesz się pod opieką Instytutu Neurologii i Neurochirurga Starka, stanowiącego oddział Szpitala Ogólnego, którego Stark Enterprises jest głównym donatorem. To jedyne centrum medyczne na świecie, gdzie wykonywane są przeszczepy całego ciała. Stark Enterprises nie nagłaśnia istnienia Instytutu – ani swojego z nim związku – ponieważ nadal istnieją pewne, hm, kontrowersje związane z tą procedurą.
– Chodzi panu o to, że chcąc komuś zrobić taki przeszczep, trzeba najpierw u kogoś innego stwierdzić śmierć mózgu, żeby można było zabrać ciało na użytek biorcy?
– Nieco upraszczasz całą sprawę – odparł pan Phillips – ale… tak, mniej więcej na tym to polega.
– Emerson – zwrócił się do mnie doktor Holcombe – Nikki Howard cierpiała na rzadką wrodzoną chorobę mózgu, z której nikt – a już zwłaszcza ona sama – nie zdawał sobie sprawy. Był to rodzaj tętniaka… swego rodzaju bomba zegarowa, która w każdej chwili mogła wybuchnąć… I stało się to akurat w momencie, w którym ty uległaś poważnemu wypadkowi. A że pod ręką było mnóstwo personelu medycznego – Stark Megastore zażyczył sobie, żeby oprócz zespołu pierwszej pomocy przez cały dzień wielkiego otwarcia była na miejscu karetka, w razie gdyby protesty przybrały gwałtowny obrót – mogli zadziałać na tyle szybko, by utrzymać i ją, i ciebie przy życiu w czasie transportu do naszego szpitala. Kiedy jednak was przywieziono, okazało się, że żadna nie ma szansy na przeżycie… A przynajmniej, samodzielnie.
– Właśnie – wtrącił tata. Oczy z jakiegoś powodu mocno mu błyszczały. Zaszokowało mnie, kiedy zauważyłam, że to z powodu łez. Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby tata płakał. No, może tylko w czasie szalonych remontów. – Gdy dotarliśmy tu z twoją matką, byłaś już podłączona do aparatury podtrzymującej życie. Powiedzieli nam, że mamy się z tobą pożegnać.
– Ale potem pojawił się doktor Holcombe – dodała mama z równie błyszczącymi oczami – i cię przebadał. Powiedział nam, że istnieje pewien sposób, by cię utrzymać przy życiu… Ale że to bardzo ryzykowne. I że mogą się pojawić pewne… komplikacje.
– Na przykład takie, że się obudzę w cudzym ciele? – spytałam.
– To prawda, że nie jesteś już… No cóż, nie jesteś już sobą, Em – przyznała mama. – A przynajmniej zewnętrznie. Ale w środku to nadal jesteś ty. Właśnie dlatego doktor Holcombe i jego zespół uznali, że lepiej ci nie mówić, co się stało. Już i tak wystarczająco dużo przeszłaś. Potrzebowałaś czasu… Żeby się dostosować…
– O Boże. – Ukryłam twarz w dłoniach. Nie mieściło mi się w głowie, że to wszystko mnie spotkało.
I że najwyraźniej stoi za tym firma Stark Enterprises.
– Słuchajcie – powiedziałam, walcząc ze łzami. Jak moi rodzice mogli się na coś podobnego zgodzić? Jak mogli na coś takiego pozwolić? – To nie w porządku. Tak nie wolno. To… to chore.
– Czyżby, młoda damo – odparł doktor Holcombe poirytowanym głosem. – Co w tym chorego? Co roku u tysięcy ludzi stwierdza się śmierć mózgową, a tysiące innych doznają zbyt dużych obrażeń, żeby dalej żyć. Nie widzę nic złego w darowaniu tym pacjentom szansy na dalsze życie. Poza tym – dodał już spokojniej – naprawdę nie sądzę, żebyś miała prawo się skarżyć. Trafiłaś na mój blok operacyjny straszliwie poraniona, a wyszłaś z niego jako supermodelka! Miliony dziewczyn oddałoby życie – dosłownie! – żeby znaleźć się na twoim miejscu!
Wtedy do mnie dotarło, że chociaż ten człowiek uratował mi życie – wziął w ręce mój mózg i umieścił go w innej głowie – to przecież mnie nie zna.
Kompletnie mnie nie zna.
– Ale nie miał pan na to mojej zgody – zaprotestowałam.
– Nie – przyznał pan Phillips. – Ale mieliśmy zgodę twoich rodziców.
Spojrzałam oskarżycielsko na mamę i tatę. Oczy mamy błyszczały od łez.
– W przeciwnym razie umarłabyś, kochanie – powiedziała. – Nie byłoby cię tu, gdyby nie doktor Holcombe ze swoim zespołem.
Przez chwilę tylko patrzyłam na nią w milczeniu. Może i miałam teraz serce Nikki Howard, ale czułam w nim taki sam ciężar jak we własnym, kiedy coś mnie martwiło.
– Świetnie – powiedziałam, siląc się na spokój (co nie było łatwe, biorąc pod uwagę, że głos Nikki Howard był piskliwy i dziecinny) – ale przecież całej tej sprawy przeszczepu mózgów nie da się utrzymać w tajemnicy… Ludzie coś skojarzą, kiedy w poniedziałek wejdę do szkoły, wyglądając dokładnie jak Nikki Howard, ale nazywając się Emerson Watts.
Pan Phillips pokręcił głową.
– To nie wchodzi w grę – oświadczył spokojnie.
– Ale… – Przeniosłam wzrok na rodziców. Dlaczego mieli takie dziwne miny? Co się tutaj działo? – Przecież tak będzie. Nie mogę nie wrócić do szkoły.
– Emerson Watts nie wróci do szkoły – oświadczył pan Phillips. – Bo Emerson Watts już nie istnieje.
– Jak to nie istnieje? Przecież siedzę tu przed panem.
– Em – odezwał się tata. – Posłuchaj…
Popatrzyłam na niego. Miał minę, której nie umiałam do końca rozszyfrować.
Ale coś mi się tu nie podobało. Mama, siedząca obok niego, miała mniej więcej taką sarną minę. Lekko spanikowaną i jednocześnie trochę błagalną. Oboje spojrzeli na pana Phillipsa, a potem na mnie.
Dlaczego oni w ogóle na niego patrzyli?
– Kiedy przyjechaliśmy do szpitala – ciągnął tata – i doktor Holcombe powiedział nam o przeszczepie, postawiono nam pewne… no cóż, pewne warunki. Musieliśmy je przyjąć, bo inaczej nie przeprowadziliby tej operacji.
Przeniosłam wzrok z taty na mamę i z powrotem.
– Jakie warunki? – spytałam.
Pan Phillips wyciągnął plik papierów z swej aktówki i podał mi kilkanaście kartek z wierzchu. Zobaczyłam, że są pokryte drobnym drukiem i potwierdzone notarialnie, a u dołu każdej strony widnieją podpisy moich rodziców.
– Na przykład, zgodzili się – powiedział pan Phillips – w przypadku zakończenia operacji sukcesem, że wywiążesz się ze wszystkich kontraktów i umów podpisanych przez Nikki Howard.
– Co?! – Spojrzałam na rodziców, ale oboje wbili wzrok w dywan.
– Innymi słowy… – ciągnął pan Phillips – będziesz wypełniała obowiązki Nikki Howard jako Twarzy Starka. Jeśli się z nich nie wywiążesz, spowoduje to obciążenie cię pełnymi kosztami operacji i wywoła wszelkie inne konsekwencje prawne.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Top Modelka»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Top Modelka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Top Modelka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.