Ryszard Kapuściński - Imperium

Здесь есть возможность читать онлайн «Ryszard Kapuściński - Imperium» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Imperium: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Imperium»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Bestseller 1993 roku, tłumaczony na całym świecie. Imperium to bodaj najwybitniejsze dokonanie indywidualnego, pełnego inwencji stylu reportażu Kapuścińskiego, niemożliwego do naśladowania, a będącego niedościgłym wzorem dla największych dziennikarzy dzisiejszych czasów. Uchwycony na gorąco, w pełnych znaczeń przybliżeniach i detalu proces rozpadu Związku Radzieckiego – ostatniego imperium kończącego się stulecia

Imperium — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Imperium», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W małej łazieneczce w kranie nad umywalką jest woda zimna i gorąca, natomiast w prysznicu – tylko gorąca. Nie wiedząc o tym, otworzyłem prysznic. Z hukiem lunął kipiący wrzątek. Ponieważ w łazience i w pokoju jest zimno, natychmiast buchnęła para, zrobiło się biało. Straciłem widoczność. Rzuciłem się do prysznica, ale nie dał się zakręcić. Rzuciłem się do okna, żeby wypuścić parę, ale okno nie otwiera się, jest zalepione plastrami, a klamka do otwierania – wyjęta i zabrana. Jeżeli otworzę drzwi, para buchnie na korytarz, wywołam zamieszanie i skandal. Ale dlaczego skandal? Jaka w tym moja wina? Już myślę o tym, jak tu tłumaczyć się i bronić. Tak w tym kraju wszystko jest jakoś pomyślane, ustawione, ułożone, że szary człowiek, cokolwiek by robił, w jakim by znalazł się położeniu, w jakich tarapatach i biedach – zawsze będzie mieć poczucie winy. Ponieważ (jak powiedziałem) w pokoju jest zimno, para natychmiast skrapla się na ścianach, na szybach, na szkle jakiegoś obrazka i na kawałku lusterka. Robię jeszcze wysiłek tak wielki, że mokry, wpół uduszony i poparzony wkońcu zakręcam kran prysznica, przysięgając sobie niczego więcej nie dotykać. Wilgotno, wszędzie pełno wody, ale przez moment trochę cieplej.

Wyszedłem na korytarz, żeby sprawdzić, czy nikt nie zauważył kataklizmu, który wstrząsnął moim pokojem. Ale było pusto, martwo. W świetlicy włączony był telewizor, którego nikt nie oglądał. Pisarz Włodzimierz Sołouchin mówił: „Z winy Lenina w Związku Radzieckim popłynęła rzeka krwi, wylał się ocean krwi". Pisarz powiedział, że zginęło 66 milionów ludzi, nie licząc ofiar drugiej wojny światowej. „To wszystko, powiedział Sołouchin, zrobiono w imię stworzenia raju na ziemi. I zakończył „Raju! Ha, ha! A dziś chodzimy bez spodni".

Po nim wystąpił robotnik, który, mimo iż Lenin się już nie liczy, z dumą poinformował, że właśnie przeczytał 55 tomów Włodzimierza Iljicza zaledwie w kilka wieczorów. „To bardzo proste, powiedział wyraźnie z siebie zadowolony, każdy tom czytałem nie dłużej niż godzinę. Po prostu wiedziałem, że Lenin najważniejsze rzeczy w swoich tekstach pisał kursywą. Więc szybko kartkowałem książki i czytałem tylko kursywę. Wszystkim radzę!", zachęcał pustą salę hotelu Jakuck".

Na koniec Jurij Lubimow, dyrektor moskiewskiego teatru Na Tagance, powiedział tonem krytyki, ale i z rozpaczą: „Straciliśmy rozum, straciliśmy sumienie, straciliśmy honor. Rozglądam się wokół i widzę barbarzyństwo!". Potężny, aktorski głos Lubimowa wypełniał świetlicę, wychodził na korytarz i hol.

W holu jedyną gazetą zagraniczną, jaką sprzedawał hotelowy kiosk, była francuska „L’Humanite". Kupiłem gazetę dla jednego zdjęcia, na które normalnie nie zwróciłbym najmniejszej uwagi. Ale teraz siedziałem w swoim pokoju i wpatrywałem się w fotografię na ostatniej stronicy. Na zdjęciu widać było elegancką i czystą autostradę Uautoroute A6, którą ciągnęły nie kończące się kolumny eleganckich i czystych samochodów. Wszystko mnie nagle fascynowało: i białe pasy na jezdni, i duże, wyraźne napisy, i jasne światła latarń. Wszystko było umyte, wszystko wyczyszczone, wszystko do siebie pasowało.

„Le grand weekend pascal, mówił podpis, est commence".

Ludzie mają dość Paryża, chcą odpocząć.

To tak daleko, myślałem patrząc na fotografię, jakby na Wenus.

I zabrałem się do sprzątania łazienki pełnej wody.

Rano goście hotelowi mogą w barze kupić śniadanie. O tej porze goście są najczęściej ubrani w dresy. Stoją w kolejce. Panuje zupełna cisza. Jeżeli ktoś chce odezwać się do sąsiada, mówi szeptem. Ta cisza może być czasem myląca, zdradliwa, Bo oto ni z tego, ni z owego wybucha krzyk, wrzask, awantura! Dwie rzeczy cechują takie sytuacje. Pierwsza to zupełna (najczęściej) irracjonalność przyczyny. O co poszło? Co się stało? Dlaczego? – nie sposób ustalić, nikt nie wie, wszyscy wzruszają ramionami. Atmosfera jest tak naładowana konfliktem jak chmura piorunami i najmniejszy drobiazg może wyzwolić niszczycielskie energie. Druga, że spięcie ma od razu najwyższą temperaturę – nie ma żadnych stopni pośrednich, żadnych przycinków, dąsów, fochów, grymasów, tylko z ciszy – od razu wrzask, jak skok w przepaść! Jakby ta wojna mogła rozegrać się tylko na jednej częstotliwości, ani milimetr niżej, ani wyżej. Trwa to straszne, rozjuszone, nieprzytomne rugatielstwo jakąś chwilę i tak samo nagle jak się zaczęło – gaśnie. Znowu zapada cisza. Znowu jeżeli ktoś chce odezwać się do sąsiada, mówi szeptem.

I oto przychodzi moment, kiedy stajemy przed obliczem bufetowej. Scena składa się z minimum słów i ma bardzo rzeczowy charakter. Bufetowa patrzy na gościa i milczy – oznacza to, że czeka na zamówienie. Nie ma tu żadnych dzień dobry ani co słychać – gość od razu przystępuje do rzeczy. Jeżeli wybór jest jaki taki, mówi: szklanka śmietany, jajko, twaróg, ogórek, chleb.

Nie mówi dziękuję, nie mówi w ogóle nic zbędnego. Bufetowa podaje, bierze pieniądze. Też bez słowa. Zamyka kasę i patrzy na następnego gościa.

Ludzie jedzą tu szybko, gwałtownie, połykają wszystko w minutę. Choć byłem w barach kilkakrotnie pierwszy, zawsze wychodziłem ostatni. Ci, którzy przyszli po mnie, zjedli i dawno już poszli. Nie wiem, na ile dochodzi tu do głosu, tak głęboko zakodowane w pamięci zbiorowej, widmo ciągle powracającego głodu, podświadomy lęk, że może już jutro nie będzie nic do jedzenia.

Wieczór u Włodzimierza Fiodorowa. Fiodorow to wybitna postać tutejszego świata kultury. Jest redaktorem naczelnym miejscowego dwumiesięcznika „Zwiezda Wostoka". W piśmie tym czytam reportaż o wsi jakuckiej – Syktiach (latem z Jakucka sześć dni statkiem, Leną, na północ). We wsi panuje gruźlica, kto może ucieka, po bochenek chleba trzeba jechać dwieście kilometrów przez bezdroża, przez śniegi, tajgę – do miasteczka Kiusiur.

Mieszkanko Fiodorowa (żona, on, dwie córki), bardzo zadbane, gustowne, przytulne, ma 30 metrów kwadratowych. Ale żona i córki wyjechały, więc spędzamy wieczór sami. Fiodorow urodził się w Jakucji, nad Leną, zna całą republikę, przeszedł ją wzdłuż i wszerz. Nosi w swoim doświadczeniu, w swojej wyobraźni jakiś świat, który jest mi nie znany i niedostępny. Tajga, rzeki, jeziora – nigdy tam nie byłem, nie wiem, co człowiek czuje po zabiciu niedźwiedzia albo kiedy chodzi głodny i nagle złapie wielką rybę.

Ciągle mam na końcu języka pytanie o Jakutów i jakoś mi niezręcznie to pytanie postawić. W Jakucji Jakuci są w mniejszości, jest ich 400 tysięcy. Jakie są ich stosunki z Rosjanami? Rosjanie są tu dopiero od XVII wieku. Dopiero i zarazem – już. Czy Fiodorow uważa, że jest tu jakiś problem? Czy uważa, że istnieje coś takiego, jak sytuacja kolonialna? Kolonialna zależność i wyzysk?

Jak to! odpowie Fiodorow, Jakucja to jego kraj, tu się urodził i wychował, tu mieszka i pracuje. Jest to argument Afrykanerów z Południowej Afryki: tam się urodzili, nie mają innej ojczyzny! Poza tym Rosjanie i Jakuci są tu jednakowo wyzyskiwani, a wyzyskuje ich wielkie państwo-Imperium. To ono zabiera im diamenty i każe mieszkać w Założnej.

Jakucja mimo upływu lat jest pełna świeżego bólu. Było tu wiele łagrów, głównie przy kopalniach złota. Jeżeli więzień oddawał złoto ponad normę, dostawał za gram złota gram spirytusu albo gram tytoniu czy chleba. Pieniło się oszustwo, które nagminnie praktykowali nadzorcy. Ale jeden z nich, Pawłów, za 300 gramów złota przyniósł kiedyś 300 gramów spirytusu i więźniowie stwierdzili, że alkohol nie jest rozpuszczony w wodzie, jest uczciwie wysokoprocentowy. Wieść o czynie Pawłowa rozeszła się po łagrach, on sam przeszedł do legendy, a ten niezwykły epizod jest, jak widać, do dzisiaj opowiadany w republice.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Imperium»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Imperium» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ryszard Kapuscinski - The Shadow of the Sun
Ryszard Kapuscinski
Ryszard Kapuściński - Another Day of Life
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuscinski - The Soccer War
Ryszard Kapuscinski
Ryszard KAPUSCINSKI - Szachinszach
Ryszard KAPUSCINSKI
Richard Montanari - The skin Gods
Richard Montanari
Ryszard Kapuściński - Cesarz
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Chrystus z karabinem na ramieniu
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Busz po polsku
Ryszard Kapuściński
libcat.ru: книга без обложки
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Heban
Ryszard Kapuściński
Ryszard Kapuściński - Podróże z Herodotem
Ryszard Kapuściński
libcat.ru: книга без обложки
Ryszard Kapuściński
Отзывы о книге «Imperium»

Обсуждение, отзывы о книге «Imperium» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x