• Пожаловаться

Yann Martel: Życie Pi

Здесь есть возможность читать онлайн «Yann Martel: Życie Pi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Yann Martel Życie Pi

Życie Pi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Życie Pi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Grecka litera Pi stała się parasolem ochronnym dla głównego bohatera-miłośnika ogrodów zoologicznych i świetnego pływaka. Razem ze swoją rodziną mieszkał w Puttuczczeri, skąd jednak zamierzali przeprowadzić się do Kanady. Czekała ich długa podróż przez Ocean Spokojny, która niestety zakończyła się tragicznie. Dramat jaki rozgrywał się na bezkresach wód stał w sprzeczności z piękną scenerią, jaka widoczna była z pokładu szalupy. 227 dni na Oceanie, mając za towarzysza jedynie tygrysa bengalskiego. Udało się przeżyć m.in. dzięki zapomnieniu o szybkim ratunku. Czas dla Pi nie istniał, o czym świadczy chociażby prowadzony przez niego dziennik, w którym nie ma dat ani żadnej numeracji. Tylko informacje praktyczne, pozwalające przetrwać w nowej sytuacji do której trzeba było się szybko dostosować. Jakże trafne okazało się powiedzenie potrzeba matką wynalazków.

Yann Martel: другие книги автора


Кто написал Życie Pi? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Życie Pi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Życie Pi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– W szalupie? No nie, panie Patel, to niewiarygodne!

– Niewiarygodne? A co pan wie o niewiarygodnym? Chce pan niewiarygodnego? Bardzo proszę: właściciele ogrodów zoologicznych w Indiach utrzymują w głębokiej tajemnicy to, że w 1971 roku z zoo w Kalkucie uciekła polarna niedźwiedzica Bara. Słuch o niej zaginął, nie znalazła jej ani policja, ani myśliwi, ani kłusownicy – nikt. Podejrzewamy, że żyje na swobodzie nad rzeką Hugli. Jeśli pojedziecie kiedykolwiek do Kalkuty, strzeżcie się, szanowni panowie. Bo jak zwietrzy, że wasz oddech pachnie sushi , możecie zapłacić wysoką cenę! Gdyby wziąć Tokio, odwrócić je do góry nogami i potrząsnąć nim porządnie, to bylibyście panowie zdumieni, ile wysypałoby się z tego miasta zwierząt: borsuków, wilków, wężów boa, waranów, krokodyli, strusi, pawianów, kapibar, dzików, lampartów, manatów i niezliczonych innych przeżuwaczy. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że powtórnie zdziczałe żyrafy i hipopotamy od pokoleń bytują w Tokio, przez nikogo nie widziane. Możecie kiedyś porównać to, co przylepi się wam na ulicy do butów, z tym, co leży w klatkach w tokijskim zoo – a wtedy radzę wam rozglądać się uważnie. I wy macie nadzieję znaleźć tygrysa w meksykańskiej dżungli! To śmieszne, po prostu śmieszne! Ha, ha, ha!

– Zgoda, w Tokio mogą być zdziczałe żyrafy i hipopotamy, a w Kalkucie żyjąca na swobodzie niedźwiedzica polarna. Nie wierzymy tylko w tygrysa w pańskiej szalupie.

– Oto arogancja wielkomiejskich zarozumialców! Uważacie, że w waszych metropoliach mogą być wszystkie zwierzęta raju, ale mojej skromnej wiosce odmawiacie jednego marnego tygrysa bengalskiego!

– Spokojnie, panie Patel.

– Jeśli potykacie się już na kwestii wiary, to po co żyjecie? Czy łatwo uwierzyć w miłość?

– Panie Patel…

– Niech pan mnie nie prowokuje swoją uprzejmością! Miłość to coś, w co też trudno uwierzyć: niech pan zapyta któregokolwiek zakochanego. Samo życie jest czymś niewiarygodnym, wystarczy zapytać naukowca. Trudno uwierzyć w Boga, zapytajcie któregokolwiek wierzącego. Jaki macie problem z wiarą?

– Staramy się po prostu zachować zdrowy rozsądek.

– Ja też! Posługuję się rozsądkiem nieustannie. Rozsądek jest nieoceniony, jeśli chodzi o zdobycie pożywienia, ubrania i schronienia. Rozsądek to najlepszy ekwipunek. Nic tak nie pomaga, jak racjonalne rozumowanie, kiedy trzeba poskromić tygrysa i trzymać go od siebie z daleka. Ale kiedy człowiek jest zbyt racjonalny, wylewa kosmos z kąpielą.

– Spokojnie, panie Patel, proszę się nie denerwować.

Pan Chiba: – Z kąpielą? Co tu ma do rzeczy kąpiel?

– Jak mogę się nie denerwować? Szkoda, że nie widzieliście Richarda Parkera!

– Tak, tak, oczywiście.

– Olbrzym. Takie zębiska! Pazury jak jatagany!

Pan Chiba: – Co to są jatagany?

Pan Okamoto: – Lepiej byś mi trochę pomógł, zamiast zadawać głupie pytania słownikowe. Ten chłopiec to twardy orzech do zgryzienia. Zrób coś.

Pan Chiba: – Proszę spojrzeć! Batonik!

Pi Patel: – Cudownie!

[długie milczenie]

Pan Okamoto: – Zupełnie jakby nie zeżarł nam już całego lunchu. Zaraz zażąda tempury.

[długie milczenie]

Pan Okamoto: – Tracimy z oczu cel tego dochodzenia. Przyjechaliśmy tu w związku z zatonięciem frachtowca. Pan jeden ocalał z katastrofy. I był pan tylko pasażerem. Nie ponosi pan odpowiedzialności za to, co się stało. Nie zamierzamy…

– Ta czekolada jest pyszna!

– Nie zamierzamy pana o nic oskarżać. Jest pan niewinną ofiarą tragedii na oceanie. Próbujemy tylko dociec, dlaczego i jak utonął „Tsimtsum”. Wydawało nam się, że może nam pan pomóc, panie Patel.

[milczenie]

– Panie Patel?

[milczenie]

Pi Patel: – Tygrysy istnieją, szalupy istnieją, oceany istnieją. A wy wszystko to negujecie tylko dlatego, że nie potraficie w swoich ciasnych umysłach połączyć tych trzech rzeczy w jedno. Tymczasem prawda wygląda tak, że w przypadku „Tsimtsuma” te trzy elementy się połączyły, a potem statek zatonął.

[milczenie]

Pan Okamoto: – A co z tym Francuzem?

– To znaczy?

– Dwóch niewidomych spotyka się w dwóch szalupach na Pacyfiku – czy taki zbieg okoliczności nie wydaje się panu mało prawdopodobny?

– Oczywiście.

– My uważamy, że zbyt nieprawdopodobny.

– Tak samo jak wygrana w totalizatora, a jednak ktoś zawsze wygrywa.

– Uważamy to za coś wyjątkowo nieprawdopodobnego.

– Ja też.

– Mówiłem, żeby wziąć dzień wolnego. Rozmawialiście o jedzeniu?

– Owszem.

– Francuz znał się na tym doskonale.

– O ile można to w ogóle nazwać jedzeniem.

– Kucharz na „Tsimtsumie” był Francuzem.

– Francuzów jest na świecie pełno.

– Ale może Francuz, którego pan spotkał, to był ten kucharz?

– Może. Skąd mam wiedzieć? Nigdy go nie widziałem. Byłem ślepy. A potem Richard Parker pożarł go żywcem.

– Ach, jak się dobrze dla pana złożyło.

– Wcale nie. To było straszne i odrażające. A przy okazji: jak wytłumaczycie obecność kości surykatek w łodzi?

– Owszem, były tam kości jakiegoś zwierzątka…

– Nie jednego!

– …jakichś zwierzątek. Pewnie pochodziły ze statku.

– Nie mieliśmy w zoo surykatek.

– My nie mamy dowodów na to, że to kości surykatek.

Pan Chiba: – Może to kości bananów! Ha, ha, ha, ha, ha!

– Zamknij się, Atsuro!

– Najmocniej przepraszam, Okamoto-san. To ze zmęczenia.

– Przynosisz hańbę naszej służbie państwowej. Kompromitujesz nasz urząd!

– Najmocniej przepraszam, Okamoto-san.

Pan Okamoto: – To mogą być kości jakiegoś innego zwierzątka.

– To były surykatki.

– Mogły to być mangusty.

– Naszych mangust z zoo nie sprzedaliśmy. Zostały w Indiach.

– Mogły się zalęgnąć na statku, tak jak szczury. Mangusty są w Indiach bardzo pospolite.

– Mangusty jako plaga?

– A czemu nie?

– Kto przeniósłby kilkanaście mangust do szalupy na wzburzonym oceanie? Przyzna pan, że to mało prawdopodobne.

– Bardziej prawdopodobne niż pewne rzeczy, o których usłyszeliśmy od pana w ciągu ostatnich dwóch godzin. Może mangusty były już w szalupie, tak jak szczur, o którym pan opowiadał.

– Zdumiewająca jest ta liczba zwierząt w szalupie.

– Istotnie, zdumiewająca.

– Prawdziwa dżungla.

– Owszem.

– Te kości to kości surykatek. Oddajcie je do przebadania specjalistom.

– Nie zostało ich wiele. I nie było łebków.

– Używałem ich jako przynęty.

– Wątpliwe, żeby jakikolwiek specjalista potrafił określić, czy to kości surykatek, czy mangust.

– To znajdźcie biegłego sądowego w zakresie zoologii.

– No dobrze, panie Patel! Wygrał pan. Nie potrafimy wytłumaczyć obecności kostek surykatek w szalupie – jeśli są to rzeczywiście kości surykatek. Ale nie to jest przedmiotem naszego zainteresowania. Jesteśmy tu dlatego, że japoński frachtowiec, własność Oika Shipping Company, pływający pod panamską banderą, utonął na Oceanie Spokojnym.

– Nigdy tego nie zapomnę, nawet na chwilę. Straciłem całą swoją rodzinę.

– Bardzo nam przykro.

– Nie tak jak mnie.

[długie milczenie]

Pan Chiba: – No i co dalej?

Pan Okamoto: – Nie wiem.

[długie milczenie]

Pi Patel: – Może ciasteczko?

Pan Okamoto: – Bardzo chętnie. Dziękuję.

Pan Chiba: – Dziękuję.

[długie milczenie]

Pan Okamoto: – Piękny mamy dzień.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Życie Pi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Życie Pi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Colleen McCullough: Czas Miłości
Czas Miłości
Colleen McCullough
Rosamunde Pilcher: Czas burzy
Czas burzy
Rosamunde Pilcher
Arthur Clarke: Pierworodni
Pierworodni
Arthur Clarke
Graham Masterton: Kostnica
Kostnica
Graham Masterton
Отзывы о книге «Życie Pi»

Обсуждение, отзывы о книге «Życie Pi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.