Mika Waltari - Tajemnica Królestwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Tajemnica Królestwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tajemnica Królestwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Królestwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Marek Mezencjusz Manilianus, obywatel rzymski, przybywa do Aleksandrii, gdzie zaczyna badać zawarte w świętych księgach przepowiednie i proroctwa różnych ludów cesarstwa. Za najbardziej intrygującą uznaje żydowską zapowiedź nadejścia odkupiciela i zbudowania Królestwa, zwłaszcza że wiele znaków i wydarzeń zdaje się świadczyć, iż czas ten właśnie nadszedł. Wyrusza w końcu do Jerozolimy i trafia na chwilę, gdy ukrzyżowany zostaje Jezus Nazarejski. Coraz bardziej zaciekawiony Marek rozpoczyna wędrówkę jego śladami…

Tajemnica Królestwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Królestwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Tłum był tak duży, że w bramie starego muru powstał zator. Rozgorączkowani ludzie przepychali się i przewracali, aby szybciej dostać się za bramę. W wielu językach słychać było pytanie: „Co tam się stało?" Niektórzy krzyczeli, że dom się zawalił w górnej części miasta, inni zaś – że to trzęsienie ziemi.

Ale duży dom stał nienaruszony. Jego kamienne mury wciąż wznosiły się ku niebu, kryjąc w swym wnętrzu tajemnicę. Setki ludzi zebrało się wokół domu i ciągle przybywali nowi, powiększając tłok. Brama była otwarta. Ujrzałem, że uczniowie Jezusa Nazarejskiego wychodzą z domu na chwiejnych nogach, z błyszczącymi oczyma i czerwonymi twarzami, jakby byli pijani albo w ekstazie. Wchodzili w tłum, który rozstępował się przed nimi, i przemawiali z wielką pasją. Wszyscy słyszeli, że mówią różnymi językami, do każdego zwracając się w jego własnym języku. Najbliżej stojący uciszali pozostałych i przez jakiś czas z samej ciekawości ludzie stali zupełnie cicho – przed domem słychać było jedynie wielojęzyczne głosy uczniów Jezusa.

Jeden z nich, którego imienia nie znałem, pojawił się przed nami, w jego pełnej napięcia twarzy malowało się nadludzkie uniesienie, a nad głową unosił się wąski język ognia. Patrzył prosto na mnie i w natchnieniu mówił po łacinie, ale mnie nie widział. Jego wzrok był skierowany wprost na Królestwo, nie na ten świat. Przemawiał czystą łaciną i tak szybko, że nie nadążałem za tokiem jego myśli. Potem odwrócił się do Myriny i przeszedł na grecki, wciąż wołając głośno i tak szybko, jakby słowa same wypływały mu gwałtownie z ust i same się mieszały; dlatego też nie można ich było zrozumieć. Nie mogłem pojąć, w jaki sposób ten nieokrzesany, gruboskóry wieśniak spieczony słońcem potrafi mówić tak szybko i bez wysiłku zarówno po łacinie, jak i po grecku!

Ale on już ruszył dalej, a jego moc zmiotła nas z drogi, jakbyśmy byli liśćmi na wietrze. Ta moc usuwała przed nim ludzi, robiąc mu miejsce, aż znowu zatrzymał się i mówił językiem, którego nigdy nie słyszałem. Tak samo postępowali i inni apostołowie; tłum jakby się wokół nich kręcił, kiedy przechodzili. Elamici i Medowie, Arabowie i Kreteńczycy i z innych krajów przybyli nabożni Żydzi zdumieni wznosili ręce i pytali innych, jak to się dzieje, że ci niewykształceni Galilejczycy mogą przemawiać do każdego w jego własnym języku. Zrozumieli, że natchnieni mężowie głoszą im wielkie dzieło Boga, ale trudno ich było zrozumieć, tak nieprawdopodobnie szybko mówili.

– Oni nie mówią sami z siebie – powiedziałem Myrinie – to Duch przez nich mówi.

Zebrały się już tysiące ludzi, ci, którzy przyszli na końcu, zażarcie dyskutowali i rozpytywali, co to wszystko może oznaczać. Znaleźli się też szydercy, którzy żarty sobie stroili i twierdzili, że Galilejczycy już od świtu popijają i teraz brzuchy mają pełne słodkiego wina. Ale i szydercy musieli ustępować apostołom i nie byli w stanie wyjaśnić, jaka to siła zmiata ich sprzed nich.

Moc apostołów sypiących kaskadą słów w obcych językach nie ustawała, ale mnie zrobiło się słabo, ziemia zakołysała mi się pod nogami i musiałem się schwycić Myriny, aby nie upaść. Ona zaś zobaczyła, że jestem bardzo blady i czoło zlane mam potem, więc szybko wprowadziła mnie w cień domu, a potem przez bramę i podwórze aż na taras. Nikt nam w tym nie przeszkadzał, chociaż na podwórku znajdowała się gromada kobiet i zdumionej służby, która wyglądała przez bramę na zewnątrz. Myrina kazała mi się położyć na ziemi w cieniu drzewa i wzięła moją głowę na kolana. Byłem tak wstrząśnięty, że straciłem przytomność, a kiedy się przecknąłem, nie wiedziałem, gdzie jestem i jak długo byłem nieprzytomny. Ciało miałem rześkie, a w sercu spokój, jakbym się uwolnił od wszystkich trosk. Nie podnosząc głowy z kolan Myriny otworzyłem oczy i ujrzałem w pobliżu grupkę kobiet. Wśród nich poznałem Marię, siostrę Łazarza, Marię Magdalenę i Marię, matkę Jezusa. Z ich twarzy biła tak olśniewająca jasność, że w pierwszej chwili wziąłem je nie za istoty ziemskie, lecz za anioły wcielone w ludzką postać.

Zwróciłem wzrok ku bramie, usłyszałem potężny szum głosów i ujrzałem, jak Szymon Piotr zbiera wokół siebie apostołów i przemawia twardo i nieustraszenie, bez krzty fanatyzmu. Używając własnej gwary galilejskiej, powoływał się na proroków z wielką pewnością siebie. Opowiadał o Jezusie Nazarejskim i o jego zmartwychwstaniu, o uzyskaniu od jego Ojca obietnicy Ducha Świętego i o tym, jak Duch Święty w nich wstąpił, co naród może zaświadczyć, bo widział na własne oczy i na własne uszy słyszał. Piotr wszem wobec głosił, że jest Żydem i że mówi do Żydów. Rozczarowany przestałem go słuchać i skierowałem pytający wzrok w stronę świętych niewiast. Maria Magdalena dostrzegła to, wstała z ziemi, podeszła i przywitała się, wołając mnie po imieniu, jakby chciała pokazać wszystkim, że przynajmniej ona mnie nie odtrąca. Słabym głosem spytałem, co się stało. Usiadła obok na ziemi, ujęła mą rękę i opowiadała:

– Zebrali się razem w górnej sali, jak w wiele innych dni, jedenastu uczniów i Maciej, którego dobrali do swej grupy na dwunastego. Nagle usłyszeli szum z nieba, jakby wicher, który wypełnił całe pomieszczenie. Zobaczyli języki ognia, które rozdzielały się i padały na ich głowy. Duch Święty wypełnił ich i zaczęli mówić obcymi językami, jak sam słyszałeś.

– Czy to właśnie obiecał im Jezus Nazar ej ski i na spełnienie tej obietnicy czekali?

– Nie wiem – potrząsnęła głową. – Słyszysz Piotra, który przed narodem głośno i jawnie ogłasza Jezusa Chrystusem, a pozostali apostołowie stoją dokoła. Skąd by ta odwaga i moc przyszła do nich, jak nie za sprawą Ducha?

– Ale on wciąż mówi tylko do ludu Izraela – skarżyłem się jak dziecko, któremu odebrano podarunek. Jakby na potwierdzenie tych słów Piotr zawołał właśnie:

– Wiedz przeto, rodzie Izraela, że Bóg uczynił Panem i Chrystusem tego Jezusa, którego ukrzyżowaliście!

– Teraz ludzie się rzucą i ukamienują ich! – zawołałem, unosząc się na łokciach, bo zląkłem się o niego, zapomniawszy o własnym bezpieczeństwie. Ale nic podobnego się nie stało. Przeciwnie, tłum zastygł w bezruchu, jakby oskarżenie Piotra trafiło w samo sedno. Po chwili usłyszałem zatrwożone głosy ludzi, pytających:

– Mężowie, bracia, co powinniśmy uczynić?

Wówczas Piotr zawołał głosem tak donośnym, że zda się, słychać go było nad całym Jeruzalem:

– Ukorzcie się, kajajcie i niechaj każdy przyjmie chrzest w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Albowiem dla was i dla dzieci waszych ta obietnica została spełniona, i dla wszystkich, którzy są daleko, lecz których w każdej chwili może wezwać Pan, nasz Bóg.

Tak ogłaszał tajemnicę Królestwa, a ja pochyliłem głowę, bo zrozumiałem, że nadal, nawet z mocy Ducha Świętego, nie ulitował się nade mną; wzywał tylko Żydów i zesłanie Ducha przeznaczał dla nich, dla tych, którzy są obrzezani, przestrzegają Pisma i służą Bogu Izraela, choćby żyli w diasporze. Rozwijała się moja ostatnia, nieświadomie żywiona iskierka nadziei, że dołączę do ich społeczności. Pocieszałem się tylko, że samej wiedzy o Jezusie Nazarejskim i jego zmartwychwstaniu Piotr nie mógł mnie pozbawić.

– Piotr jest powolny i uparty – Maria Magdalena zauważyła moje przygnębienie i pocieszała mnie – ale jego wiara jest jak opoka i z pewnością będzie się rozwijała na miarę nowych zadań. Powołując się na proroka Joela przed chwilą głosił dni ostateczne, ale przecież one jeszcze nie nadeszły! Odchodząc od apostołów na Górze Oliwnej Chrystus ostrzegł ich, że nie do nich należy znajomość czasu i godziny ustanowionej mocą Boga Ojca. Po czterdziestu dniach Jezus im się objawił i mówił o królestwie niebieskim, ale ciągle rozumieli tak niewiele, że jeszcze na Górze Oliwnej, zanim zniknął w obłokach, nadal pytali: „Panie, czy w tych czasach budujesz królestwo dla Izraela?" A więc, Marku, nie trać nadziei!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Królestwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Królestwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Tajemnica Królestwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Królestwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x