Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz
Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Mój Syn, Juliusz» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Mój Syn, Juliusz
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:3 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 60
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Mój Syn, Juliusz: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mój Syn, Juliusz»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Mój Syn, Juliusz — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mój Syn, Juliusz», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Bicie pieniędzy odbywało się w całkowitej tajemnicy, świątynię Juno Monety otoczono kordonem żołnierzy. Mimo to jakieś pogłoski dotarły do bankierów. Ja także zacząłem nadstawiać uszu, gdy nagle zabrakło w mieście gotówki, a wszyscy zaczęli wypychać rachunki lub prosili o przesuwanie terminów spłat, zwłaszcza jeśli chodziło o duże sumy.
Nie wierzyłem plotkom, bo uważałem się za przyjaciela Nerona i nie podejrzewałem nawet, że on, artysta, tak mało znający się na finansach, mógł świadomie popełnić kryminalne przestępstwo fałszowania pieniędzy! Przecież za podrobienie byle drobniaków skazywano ludzi na ukrzyżowanie! Biorąc jednak przykład z innych zgromadziłem tyle gotówki, ile tylko mogłem. Nie zgadzałem się nawet na zwyczajowe terminy zapłat za dostarczone zboże i oliwę, chociaż moim klientom psuło to krew.
Chaos gospodarczy pogłębiał się coraz bardziej, ceny rosły z dnia na dzień. Wreszcie Neron puścił w obieg nowe pieniądze i wydał nakaz, aby w określonym terminie wszyscy wymienili stare monety na nowe. Po tym terminie każdego, u kogo znaleziono stare pieniądze, traktowano jako wroga państwa.
Za hańbę Rzymu należy uznać fakt, że senat uchwalił ustawę o wymianie znaczną większością głosów, co zalegalizowało samowolę Nerona. W ten sposób uniemożliwiono oskarżenie głupich doradców cesarza o przestępstwo przeciwko przyzwoitości i uznanym kupieckim obyczajom.
Senatorowie, którzy głosowali za tą ustawą, obłudnie twierdzili, iż odbudowa Rzymu po opróżnieniu kiesy państwowej wymaga radykalnych posunięć. Przekonywali, że na wymianie pieniędzy stracą przede wszystkim ludzie bogaci, bo Neronowi nie opłacało się zmieniać miedzianych ropo, które były pieniędzmi biedoty. Były to wykręty. Majątek senatorów stanowiły głównie posiadłości ziemskie, chyba że prowadzili jakieś interesy za pośrednictwem wyzwoleńców. Każdy z głosujących za ustawą senatorów zdążył zakopać w schowkach tyle starych pieniędzy, ile tylko mógł.
Przeciwnicy ustawy, którzy bądź sami, bądź ich krewni aktywnie działali w handlu i nie zdążyli wycofać gotówki, powoływali się na honor Rzymian. Przypominali, że od czasów Augusta pieniądz rzymski jest imperialnym symbolem prawa, sprawiedliwości i uczciwości. Barbarzyńcy szanują rzymskie monety, a z wizerunków na nich poznają imperatorów Rzymu. Jednak senatorowie ci stanowili mniejszość. Senat nie odważył się na otwarty konflikt z Neronem, który mógł oznaczać kres istnienia kurii.
Naiwny Neron wyobrażał sobie, że z wymiany uzyska piątą część wszystkich pieniędzy znajdujących się w obrocie. Bardzo się pomylił i on, i jego doradcy. Największe straty ponieśli ludzie średnio zamożni: drobni kupcy, rzemieślnicy, lekarze i w ogóle wolne zawody. Jak przystało na lojalnych obywateli, wymieniali pieniądze, bo nie rozumieli całej sprawy. Prości wieśniacy, kierujący się chłopskim sprytem, okazali się znacznie mądrzejsi: ukryli oszczędności w glinianych dzbanach, które zakopywali w ziemi. Łącznie wymieniono najwyżej jedną czwartą pieniędzy znajdujących się w obiegu. Trzeba przy tym pamiętać, że dużo monet rzymskich wywieziono do krajów barbarzyńskich, nawet do Indii i Chin.
Popełnienie przez Nerona fałszerstwa nawet tych, którzy wybaczyli»mu tłumaczone względami politycznymi morderstwo matki, zmusiło do rewizji opinii o nim. Członkowie stanu rycerskiego i zamożni wyzwoleńcy, którzy zajmowali się kupiectwem i dobrze znali się na ekonomii, także podjęli rewizję poglądów politycznych, bo nowy pieniądz wprowadził chaos do całej gospodarki. Nawet spryciarze ponosili ogromne straty, istniał wszak obowiązek terminowego regulowania pewnych płatności.
Zmiana pieniędzy ucieszyła łudzi pędzących lekkomyślne życie i zadłużonych. Tacy po prostu uwielbiali Nerona – wszak teraz musieli spłacać o jedną piątą mniej niż pożyczyli! Nawet mnie denerwowały ironiczne śpiewki i brzdąkania na cytrze długowłosych próżniaków przed domami bogaczy i stołami bankierów na Forum. Pięknoduchy mocno uwierzyły, że dla Nerona nie ma rzeczy niemożliwych. Śpiewali: Neron sprzyja biednym, zabiera bogatym, a senat traktuje wedle swego upodobania. Wśród tych bezecnych młodzieńców nie brakowało synalków senatorów Rzymu!
Stare pieniądze ukrywano tak powszechnie, że żaden myślący człowiek nie uważał tego za przestępstwo. Nie pomogły nawet aresztowania i zsyłanie nieszczęsnych drobnych kupców i wieśniaków na ciężkie roboty przymusowe. Neron przestał udawać wielkoduszność i ukrywanie dobrych starych pieniędzy zagroził karą śmierci. Nikogo jednak nie ścięto. Cesarz musiał być świadomy, że to właśnie on jest przestępcą, a nie biedacy, którzy usiłowali ukryć kilka pełnowartościowych srebrnych monet będących owocem wieloletniego oszczędzania.
Gdy rozeznałem się w sytuacji, poleciłem jednemu z wyzwoleńców wydzierżawienie na Forum stołu do wymiany pieniędzy. Zakres wymiany był tak szeroki, że państwo musiało zwrócić się o pomoc do prywatnych bankierów. Przyznano im nawet prowizję za przekazywane państwu stare pieniądze.
Szacowni bankierzy początkowo zagubili się w bałaganie, jaki zapanował wśród wekslarzy, zaś mój wyzwoleniec wymieniał pieniądze, dopłacając jedną setną wartości. Klientom wyjaśniał, że pragnie pomóc biednym; przy okazji robił sobie znakomitą reklamę. Szewcy, kotlarze i kamieniarze ustawiali się w kolejce do jego stołu, a starzy bankierzy ponuro przyglądali się jego transakcjom zza swoich pustych stołów. Mój wyzwoleniec musiał słono opłacić się kolegium kapłańskiemu świątyni Juno Monety, ponieważ zakwestionowało ono rzetelność księgowania pieniędzy, ale mimo tego w ciągu kilku tygodni nadrobiłem straty, jakie poniosłem na wymianie.
W tym czasie często wpadałem po kryjomu do swego pokoju, zamykałem drzwi i piłem toast z pucharu bogini Fortuny, ponieważ wiedziałem, że potrzebuję jej wsparcia. W głębi serca wybaczyłem mojej matce, Myrinie, jej niskie pochodzenie. Bądź co bądź dzięki niej połowa mojej krwi jest krwią grecką, a powiadają, że w handlu Grek potrafi oszukać nawet Żyda. Coś w tym jest, choć ja w to nie wierzę.
Za to ze strony ojca jestem rodowitym Rzymianinem i wywodzę się od królów etruskich, co można potwierdzić w Cerei. Dlatego w sprawach handlowych przestrzegam bezwzględnej uczciwości. Wymiana pieniędzy, prowadzona przez mojego wyzwoleńca, tak samo jak wystawianie podwójnych rachunków za bestiarium, to są sprawy dotyczące kasy państwowej. To po prostu samoobrona człowieka uczciwego przed tyranią. Bez tego nie można by prowadzić żadnych interesów handlowych. Natomiast kategorycznie zabroniłem moim wyzwoleńcom dosypywania kredy do mąki pszennej czy fałszowania oliwy, na co pozwalają sobie sobie bezczelni nuworysze. Oczywiście nie będę wymieniał nikogo po nazwisku. Warto pamiętać, że za takie sztuczki grozi śmierć na krzyżu. Swego czasu rozmawiałem o tym z Feniuszem Rufusem, który był kiedyś naczelnikiem państwowych magazynów zbożowych i nadzorcą młynów. Na tych stanowiskach – oświadczył – nie wolno patrzeć przez palce na fałszowanie mąki. Ładunki, które na przykład ucierpiały w transporcie morskim, można skierować nie wprost na rynek, ale do magazynów państwowych – i nic więcej. Wzdychając przyznał, że mimo zajmowania wysokich stanowisk nadal jest człowiekiem stosunkowo ubogim.
Wzmianka o Feniuszu Rufusie przypomniała mi Tygellina. Neronowi nie wystarczyło zwolnienie mnie z obowiązków naczelnika bestiarium; postanowił zmienić swoją opinię o przydatności Tygellina w roli prefekta pretorianów. Jeśli ja wzbudziłem niezadowolenie w pewnych kręgach, to jeszcze większe sprzeciwy wywołało zachowanie Tygellina. Mówiono, że zepsuł ucztę Nerona ohydnym swądem palących się ciał. Obciążono go także odpowiedzialnością za bezecne zabawy, jakie miały miejsce po uczcie. Powiadano, że Neron nigdy z własnej inicjatywy nie zmuszałby patrycjuszek do zbliżeń z niewolnikami. Jak zwykle przesadzano. Głównym powodem niechęci do Tygellina było jego prostactwo. Nigdy nie dbał o dostosowanie się do obowiązujących obyczajów. Wydaje mi się, że z natury i pod wpływem ciężkich doświadczeń życiowych gardził prawem.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Mój Syn, Juliusz»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mój Syn, Juliusz» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Mój Syn, Juliusz» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.