Gilbert Chesterton - Krótka historia Anglii

Здесь есть возможность читать онлайн «Gilbert Chesterton - Krótka historia Anglii» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: Fronda, Жанр: История, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krótka historia Anglii: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krótka historia Anglii»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Krótka historia Anglii

Krótka historia Anglii — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krótka historia Anglii», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wielu Anglików zaniepokoiło się wówczas nie na żarty stuartowskim planem tolerancji, czy był on szczery, czy nieszczery. Budził niepokój, ponieważ wydawał się teoretyczny, a więc grożący niespodziankami. Wyprzedził swój wiek, czy też (by użyć języka inteligentniejszego) — był zbyt subtelny i eteryczny dla atmosfery tego wieku. Do tego zaś przywiązania do epoki, cechującego umiarkowanych Anglików, należy dodać (nie wiemy, w jakim stosunku) agresywną nienawiść do papieżnictwa, maniacką, lecz zupełnie szczerą. Jak widzieliśmy, państwo obrócono już od dawna w narzędzie do torturowania księży i ich przyjaciół. Mówi się o odwołaniu edyktu nantejskiego, angielscy prześladowcy nie mieli jednak nigdy tak tolerancyjnego edyktu do odwołania. W tym czasie prześladowcy angielscy, podobnie jak francuscy, gnębili tylko mniejszość. Niestety, była inna dziedzina, w której panował szał prześladowania większości. Tu osiągnęła swój punkt szczytowy i przybrała swój straszliwy charakter przewlekła zbrodnia, zwana rządami nad Irlandią. Zbyt dużo czasu zabrałoby szczegółowe wyliczanie tej gęstej sieci zbrodniczych ustaw, sieci, która pokrywała ten kraj aż po koniec XVIII wieku. Wystarczy tu powiedzieć, że postawa w stosunku do Irlandczyków znalazła swój tragiczny wyraz w wygnaniu Stuartów, w jednym z tych aktów, które zostają w pamięci na zawsze. Jakub II, uchodząc przed opinią Londynu, a może i Anglii, schronił się w końcu do Irlandii, która chwyciła za broń po jego stronie. Książę Orański, wezwany na tron przez arystokrację, wylądował w Irlandii z armią angielską i holenderską i wprawdzie wygrał bitwę nad rzeką Boyne, lecz armia jego utknęła pod Limerick dzięki geniuszowi wojennemu Patryka Sarsfielda. Niepowodzenie było tak zupełne, że dało się jedynie przywrócić pokój, obiecując Irlandczykom, w zamian za poddanie Limericku, pełną wolność religijną. Nowy rząd angielski zajął miasto i niezwłocznie złamał obietnicę. Cóż tu więcej na ten temat powiedzieć? Tragiczna to konieczność, że Irlandczycy o tym pamiętają, tragiczniejsza jednak, że Anglicy o tym zapomnieli. Kto zapomni swego grzechu, powtarzać go będzie w nieskończoność.

I tu jednak pozycja Stuartów była słabsza w swym aspekcie świeckim, a w szczególności zagranicznym. Arystokraci, na których przeszła ostatecznie władza w czasie rewolucji, tracili już wszelką nadnaturalną wiarę w protestantyzm jako przeciwieństwo katolicyzmu. Mieli jednak bardzo naturalną wiarę w Anglię jako przeciwnika Francji, a nawet, w pewnym sensie, w angielskie instytucje jako przeciwne instytucjom francuskim. Będąc najmniej średniowiecznymi z wszystkich ludzi na świecie, potrafili jednak chełpić się jakimiś średniowiecznymi swobodami, Wielką Kartą, parlamentem i sądami przysięgłych, potrafili również odwołać się do prawdziwie średniowiecznej legendy o wojnie z Francją. Typowy osiemnastowieczny oligarcha, jakim był Horace Walpole, potrafił się żalić, że przewodnik w jakimś starym kościele zawraca mu głowę szczątkami jakiejś nieważnej osoby zwanej św. Jakimśtam, podczas gdy on sam rozglądał się za szczątkami Jana z Gaunt 26 26 John of Gaunt (1340–1399), Duke of Lancaster, wódz i mąż stanu, jedna z czołowych postaci dziejów Anglii w XIV w. (przyp. tłum.). . Mógł on to powiedzieć z całą naiwnością sceptyka, nie domyślając się nigdy, jak daleko — mówiąc tak — odbiegał od Jana z Gaunt. Chociaż arystokraci wyobrażali sobie średniowiecze jako balową maskaradę, przecież i w tym wyobrażeniu było miejsce na to, żeby żołnierz walczący przeciw Francji — mógł w jakiś dekoracyjny sposób udrapować się w zbroję Czarnego Księcia z koroną Henryka z Monmouth na głowie. Mówiąc krótko, w tej sprawie arystokraci byli niewątpliwie popularni, jak patrioci będą zawsze popularni. Wprawdzie ostatni Stuartowie byli również dalecy od braku patriotyzmu, a szczególnie Jakub II — zasługujący słusznie na miano założyciela brytyjskiej floty wojennej — ale jeśli chodzi o zagranicę, to ich sympatie leżały po stronie Francji. Schronili się do niej, starszy przed — a młodszy po swym panowaniu, i Francja pomagała w późniejszych wysiłkach jakobitów zmierzających do przywrócenia dynastii. W oczach zaś nowej Anglii, a szczególnie nowej szlachty angielskiej, wrogiem była Francja.

Metamorfozę, której uległy stosunki zagraniczne Anglii pod koniec wieku siedemnastego, symbolizują dwa bardzo różne a konkretne wydarzenia. Pierwszym jest wstąpienie na tron króla holenderskiego, drugim króla niemieckiego. Pierwsze odznacza się wszystkimi cechami, które z rzeczy nienaturalnej mogą uczynić naturalną. Z drugim wiązał się warunek, którego nawet jego autorzy nie mogli nazwać naturalnym, a tylko koniecznym. Wilhelm Orański przypominał działo wciągnięte w wyłom muru: działo zagraniczne, i to strzelające w zatargu bardziej zagranicznym niż angielskim, ale jednak w zatargu, w którym Anglicy — a w szczególności angielska arystokracja — mogli odegrać wielką rolę. Jerzy Hanowertki był po prostu czymś wetkniętym w dziurę w murze przez angielskich arystokratów, którzy nie przeczyli, że dziurę zatkali byle czym. Pod wieloma względami Wilhelm, mimo swego cynizmu, podtrzymywał legendę o wielkim i surowym purytanizmie. Był kalwinem. Nikt natomiast nie wiedział, ani nie dbał o to, czym był Jerzy. Wystarczyło, że nie był katolikiem. W swej ojczyźnie był on częściowo republikańskim urzędnikiem tego, co niegdyś było eksperymentem czysto republikańskim. Na tle klarownych, acz zimnych ideałów siedemnastego wieku. Jerzy u siebie był mniej więcej tym samym, czym był król ludożerców u siebie — dzikim władcą personalnym, nie na tyle jednak logicznym, by zasługiwał na miano despoty. Wilhelm był człowiekiem o inteligencji bystrej, choć ciasnej. Jerzy pozbawiony był wszelkiej inteligencji. Ważne jest, jeśli chodzi o efekt zewnętrzny, iż Wilhelm żonaty był z królewną z rodu Stuartów i wstąpił na tron pod rękę ze Stuartówną. Był postacią dobrze znajomą i nateżał do naszej rodziny królewskiej. Z Jerzym natomiast pojawiło się w Anglii coś, czego nie widziano tam nigdy przedtem, coś, o czym w piśmiennictwie średniowiecznym czy renesansowym prawie się nie wspomina, chyba że się wspomina tak jak dziś o Hotentotach. Z Jerzym pojawił się w Anglii — barbarzyńca zza Renu.

Panowanie królowej Anny, wypełniające okres między tymi dwoma zagranicznymi królami, stanowi więc okres naprawdę przejściowy. Stanowi ono pomost między czasami, w których arystokraci byli jeszcze przynajmniej na tyle słabi, by zawołać na pomoc męża silnego, a czasami, kiedy arystokraci byli już na tyle silni, by rozmyślnie zawołać człowieka słabego, który by im pozwolił robić, co im się spodoba. Sprowadzać coś do symbolu znaczy upraszczać, i to upraszczać nadmiernie. Całą tę sprawę można jednak określić symbolicznie jako walkę dwu wielkich postaci, dwu dżentelmenów i ludzi genialnych, obu odważnych i widzących jasno swój cel przed sobą, na każdym zaś innym punkcie stanowiących gwałtowny kontrast.

Jednym z nich był Henryk lord Bolingbroke, drugim zaś Jan Churchill, słynny i osławiony książę Marlborough. Historia Churchilla jest w pierwszym rzędzie historią rewolucji i jej powodzenia; historia Bolingbroke’a jest historią kontrrewolucji i jej klęski.

Churchill jest postacią typową dla tych nadzwyczajnych czasów w tym rozumieniu, że łączy chwałę z brakiem honoru. Skoro nowa arystokracja utwierdzi swe stanowisko w narodzie, w ciągu następnych paru pokoleń, wyda z siebie typy nie tylko arystokratyczne, ale i rycerskie. Rewolucja sprowadziła nas do roli kraju rządzonego wyłącznie przez dżentelmenów; na ludowych uniwersytetach i szkołach wieków średnich, podobnie jak na cechach i klasztorach, położono łapę i uczyniono z nich to, czym są obecnie — fabryki dżentelmenów, o ile nie po prostu fabryki snobów. Trudno sobie dziś wyobrazić, że szkoły, które zwiemy obecnie Public Schools , były niegdyś rzeczywiście publiczne. Za czasów rewotucji zaczęły się już stawać równie prywatne, jakimi są obecnie. W osiemnastym wieku istnieli jednak przynajmniej wielcy dżentelmeni w szlachetnym, może zbyt szlachetnym znaczeniu, dawanym obecnie temu słowu. Z nazwiskami Nelsona i Foxa kojarzymy typ człowieka nie tylko po prostu uczciwego, ale gwałtownego i romantycznego w swej uczciwości. Jak widzieliśmy, późniejsi reformatorzy ogołacali kościoły przez fanatyzm, podczas gdy pierwsi reformatorzy ogołacali je przez chciwość. Osiemnastowieczni wigowie chwalili często z czystej wielkoduszności to, co siedemnastowieczni wigowie uczynili przez czystą nikczemność. Jak nikczemna zaś była ta nikczemność, potrafimy ocenić dopiero, kiedy uprzytomnimy sobie, że pewien wielki bohater-żołnierz nie posiadał nawet zwykłych cnót wojskowych: lojalności wobec swego sztandaru i posłuszeństwa wobec starszych oficerów, i że przez kampanie, które uczyniły go nieśmiertelnym, przekradał się na sposób uprawiającego złodziejstwo marudera. Skoro Wilhelm wylądował w Torbay na zaproszenie innych panów wigowskich, Churchill, chcąc osłodzić swoje judaszostwo czymś idealistycznym, udał się do Jakuba z udanymi zapewnieniami miłości i wierności, po czym wyruszył niby to bronić kraju przed inwazją, a potem z zimną krwią poddał armię w ręce najeźdźcy. Niewielu ludzi mogłoby się pokusić o taki artyzm w wykonaniu. Na miarę swych możliwości wszyscy politycy rewolucji trzymali się tego etycznego wzoru. Póki jeszcze otaczali tron Jakuba, trudno było znaleźć takiego, który by nie był w kontakcie z Wilhelmem. Skoro zaś później otoczyli tron Wilhelma, nie było takiego, który by nie pozostawał w kontakcie z Jakubem. Tacy to ludzie pokonali irlandzki jakobityzm zdradzając w Limerick, tacy to ludzie pokonali szkocki jakobityzm zdradzając w Glencoe.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krótka historia Anglii»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krótka historia Anglii» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - Tremendous Trifles
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - The New Jerusalem
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - A Short History of England
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - George Bernard Shaw
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - Lord Kitchener
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - Twelve Types
Gilbert Chesterton
Gilbert Chesterton - The Club of Queer Trades
Gilbert Chesterton
Отзывы о книге «Krótka historia Anglii»

Обсуждение, отзывы о книге «Krótka historia Anglii» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x