Rebecca Winters - Podróż na Cyklady

Здесь есть возможность читать онлайн «Rebecca Winters - Podróż na Cyklady» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podróż na Cyklady: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podróż na Cyklady»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Samantha, studentka nowojorskiej akademii sztuk pięknych, właśnie robiła pracę dyplomową, kiedy przypadek sprawił, że poznała greckiego milionera – Perseusa Kostopoulosa. Perseus od dwudziestu lat kochał Sofię, piękną Greczynkę, która gdzieś zniknęła, a on dotąd ciągle jej szukał. Samanthą głęboko wstrząsnęła historia tej tragicznej miłości, postanowiła więc pomóc mu odnaleźć tę kobietę, chociaż już wiedziała, że jest w nim zakochana i że bezpowrotnie go straci, a jej miłość nigdy nie zostanie odwzajemniona.

Podróż na Cyklady — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podróż na Cyklady», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Na Sycylii? – Wezbrała w niej złość. – Nie mam zamiaru tam mieszkać! Do diabła z tą twoją umową!

– Potrzebujesz mieć kogoś bliskiego, Samantho – powiedział, jakby jej wybuch w ogóle nie zrobił na nim żadnego wrażenia. – Twój ojciec chętnie…

– Dość już o moim ojcu! – wykrzyknęła. Drżała nieopanowanie. – Mówisz, jakbyś już nie mógł się doczekać, kiedy stąd wyjadę. Proszę bardzo! Oddaj mi paszport i wypisz czek na dziesięć tysięcy, żebym mogła wyjechać jutro z samego rana i nie martwić się o pieniądze. Odbierzesz sobie należność, gdy przyjdzie nagroda. Wezmę tylko to, co mam na sobie, nic więcej. Gdy już będą na miejscu, przyślesz mi obrusy i wzory tkanin. A teraz… – nabrała powietrza. – Teraz jestem bardzo zmęczona i chcę się położyć.

– Ja też – powiedział spokojnie. – Z moją żoną.

Miała wrażenie, że uderzył w nią piorun. Spłonęła rumieńcem.

– O nie, Perseus. Właśnie zwolniłeś mnie z umowy. Już dłużej nie będę grać narzuconej mi roli. Byłam tylko twoją tymczasową żoną zapomniałeś?

– Nie – mruknął szorstko. – Przez tę naszą umowę moje życie zmieniło się w piekło. I sam jestem temu winien.

Co on opowiada?

– Piekło, bo nie mogłeś być z tą, którą kochasz!

– To prawda. Sofia była moją pierwszą miłością. Byłem młodym chłopakiem zafascynowanym śliczną dziewczyna. Ale miłość trzeba pielęgnować, Kyria.

To samo mówił ojciec.

– Tamto uczucie już dawno umarło, ale Sofia na zawsze pozostanie w moim sercu.

– Ona nadal cię kocha.

– Kocha pamięć o mnie – sprostował. – I ona, i ja musieliśmy zamknąć za sobą przeszłość. Teraz osiądzie w Turcji, zacznie nowe życie. Jest piękną kobietą, stworzoną do miłości. Nadejdzie dzień, gdy jakiś szczęściarz zdobędzie jej serce. Ma też syna, którego uwielbia.

– Mówisz o tym tak spokojnie, a przecież strawiłeś lata na szukaniu jej po świecie…

– Musiałem się dowiedzieć, dlaczego to zrobiła, dlaczego potem zniknęła. Podejrzewałem, że może ma to coś wspólnego z jej ojcem i bałem się, czy coś jej nie grozi. Grecy potrafią długo nienawidzić, a jej ojciec przecież mnie nie znosił…

– To okropne. – Chciała dotknąć go dłonią, dodać otuchy.

– Bałem się, że jego nienawiść zwróci się przeciwko niej. I okazało się że przeczucie mnie nie myliło. Przez długi czas miałem wyrzuty sumienia. Cierpiała przez to, że ją pokochałem.

Postąpiła krok w jego stronę, położyła dłoń na jego ramieniu.

– Więc to dlatego byłeś taki zdenerwowany, gdy zaginął numer jej telefonu.

– Tak. Wynająłem ludzi, by jej szukali. Daremnie. Przepadła jak kamień w wodę. Gdy okazało się, że żyje i szuka ze mną kontaktu, odetchnąłem z ulgą. Czułem już tylko wdzięczność do losu…

Zamknęła oczy.

– A ja się wściekałam, sądząc, że moja praca dyplomowa jest ważniejsza od jakiegoś tam numeru telefonu…

Nie mogła pozbierać kłębiących się w głowie myśli. Dopiero po dłuższej chwili otrząsnęła się nieco. Było jeszcze jedno pytanie, które musiała mu zadać. Zebrała się na odwagę.

– Jeśli… jeśli czułeś wtedy już tylko wdzięczność, to dlaczego zawarłeś ze mną tę umowę?

Ujął w obie dłonie jej policzki. Był teraz bardzo blisko. Czarne oczy wpatrywały się w nią z napięciem.

– Chcesz usłyszeć prawdę, moja słodka, cudowna żono?

– Perseus… nie zmuszaj się, żeby być dla mnie miłym. Oczywiście, że chcę poznać prawdę! Wystarczy już kłamstw…

Perseus pochwycił ją na ręce i ruszył do swojej sypialni. Z wrażenia wirowało jej w głowie, gdy podszedł do łóżka i ułożył ją ostrożnie. Sam znalazł się tuż obok niej. Wsparłszy się na rękach, pochylił się nad nią.

– Chcesz usłyszeć prawdę – wyszeptał między pocałunkami, które doprowadzały ją do szaleństwa. – Ja też… Powiedz, dlaczego zgodziłaś się na układ z obcym mężczyzną, w dodatku ze szramą na twarzy?

– Kocham tę szramę – szepnęła bez namysłu i dotknęła ustami jego policzka. – Było mi ciebie serdecznie żal, ciebie i twojej miłości do Sofii, przeciwko której wszystko się sprzysięgło… Chciałam cię jakoś pocieszyć.

Podniósł głowę, badawczo na nią popatrzył.

– To tak jak ja. Czułem, że w twojej przeszłości coś się wydarzyło, ktoś bardzo cię skrzywdził, pozostawił głęboką ranę. I zapragnąłem otoczyć cię opieką, ustrzec przed złem, byś już nigdy nie musiała cierpieć. Ale nadal nie rozumiem, dlaczego zgodziłaś się wyjść za obcego człowieka. Tylko dlatego, że mi współczułaś?

Całował ją coraz namiętniej.

– Przecież musiałeś się domyślać… bo cię kochałam – wyszeptała. – Z miłości. Tylko dlatego. Marzyłam, byś został moim mężem. Kiedy składaliśmy sobie przysięgę robiłam to szczerze. Chciałam być z tobą, nic innego się dla mnie nie liczyło!

– Nawet nie wiesz, jak cię rozumiem – wyszeptał tuż przy jej ustach. – Kiedy weszłaś do mojego gabinetu, ociekając wodą, w dżinsach i tej ślicznej, własnoręcznie ozdobionej koszuli, wydałaś mi się współczesną Andromedą, którą wyrwałem morzu. Twoje pojawienie się wtedy było dla mnie prawdziwym szokiem. Te złote włosy, niepokojąco znajoma twarz. Wiedziałem, że już wcześniej musiałem cię gdzieś widzieć. Wyobraziłem sobie ciebie w zielonej, półprzeźroczystej szacie i nieoczekiwanie stałaś się wcieleniem dziewczyny z obrazu. Jakby zeszła z płótna. W przeciwieństwie do większości ludzi, z którymi mam do czynienia, ty niczego ode mnie nie chciałaś, potraktowałaś mnie ostro, nie przebierając w słowach, które raziły jak piorun.

Pochylił się i znowu ją pocałował.

– Minęło tyle lat, a ja ciągle cierpiałem, nie mogłem znaleźć spokoju. Jesteś balsamem na moją chorą duszę, zrozumiałem to od pierwszego spojrzenia. I liczyłem na twoje współczucie. Postanowiłem powiedzieć ci o sobie w nadziei, że ulitujesz się nade mną, że w imię ratowania tamtej miłości zgodzisz się na ten absurdalny układ. Marzyłem, że może mnie pokochasz. Wiedziałaś o tym, prawda? Wiedziałaś, że jesteś moją Andromedą i że jestem w tobie beznadziejnie zakochany. Musiałaś to wiedzieć! – wykrzyknął z żarem, który nie pozostawiał najmniejszych wątpliwości co do siły jego uczucia.

– Chciałam w to wierzyć. – Z radości zabrakło jej tchu. – Tata powiedział, że mnie kochasz, ale…

– Dziękujmy niebiosom, że zesłały nam Julesa. Mądry z niego człowiek.

– Tak – szepnęła. – Powiedział, że skoro tak cię kocham, powinnam zapytać wprost, czy naprawdę zamierzasz ożenić się z Sofią.

– A więc to dlatego do mnie zastukałaś?

– Tak, najdroższy. Tak cię kocham! – wyszeptała. – Uświadomiłam to sobie już chyba wtedy, gdy zjeżdżaliśmy windą do garażu. Okropnie się wówczas bałam.

Perseus zaśmiał się radośnie i ukrył twarz w jej włosach.

– Wydawało mi się, że jak Hades porywasz mnie do swojego podziemnego świata. Niczym się nie przejmowałeś, gdy jechaliśmy do mnie. Nie zważałeś na światła ani przepisy. Chociaż przyznam, że to robiło wrażenie. I kiedy zacząłeś kusić mnie wizją małżeństwa nie mogłam się oprzeć. Zgodziłam się na to z zamkniętymi oczami.

Znów roześmiał się radośnie. Był szczęśliwy.

– Agape mou - wyszeptał po grecku. – Wiedziałem, że cię kocham, kiedy nazwałaś mnie Kofolopogos. To wtedy postanowiłem, że muszę cię zdobyć.

– Dzięki ci, Boże! – szepnęła.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podróż na Cyklady»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podróż na Cyklady» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Podróż na Cyklady»

Обсуждение, отзывы о книге «Podróż na Cyklady» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x