Rebecca Winters - Podróż na Cyklady

Здесь есть возможность читать онлайн «Rebecca Winters - Podróż na Cyklady» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Podróż na Cyklady: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Podróż na Cyklady»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Samantha, studentka nowojorskiej akademii sztuk pięknych, właśnie robiła pracę dyplomową, kiedy przypadek sprawił, że poznała greckiego milionera – Perseusa Kostopoulosa. Perseus od dwudziestu lat kochał Sofię, piękną Greczynkę, która gdzieś zniknęła, a on dotąd ciągle jej szukał. Samanthą głęboko wstrząsnęła historia tej tragicznej miłości, postanowiła więc pomóc mu odnaleźć tę kobietę, chociaż już wiedziała, że jest w nim zakochana i że bezpowrotnie go straci, a jej miłość nigdy nie zostanie odwzajemniona.

Podróż na Cyklady — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Podróż na Cyklady», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– To okropne – wyszeptała.

– Powiedziała, że było nam razem dobrze, ale nigdy mnie nie kochała. – Potrząsnął głową. – Wiedziałem, że kłamie. Prosiłem ją bez końca, wiele razy. Ale nie mogłem jej przekonać. Zawzięła się.

– Mama nie wierzyła w siebie – ze smutkiem powiedziała Sam.

– Właśnie. Bała się, że odciągnie mnie od tego, co było mi przeznaczone, teraz to widzę. Zawsze we mnie wierzyła, w mój talent. Ale wtedy bardzo cierpiałem, miałem do niej żal, że mnie odrzuciła. Nie mogłem zostać w Cheyenne, to było ponad moje siły. Pojechałem do Montany. To był błąd. Pisałem do niej codziennie, ale nie odpisała na żaden z moich listów. Próbowałem porozmawiać z nią przez telefon, ale nie chciała. Po jakimś czasie znalazłem się w Nowym Jorku, udało mi się sprzedać kilka prac. Napisałem do niej, że dostałem pierwsze pieniądze, że możemy się pobrać. Wysłałem jej bilet na samolot i modliłem się, by odpowiedziała. Nigdy tego nie zrobiła.

Wiedziała, jak bardzo mama potrafiła być uparta.

– Myślę że to wtedy ostatecznie się poddałem. Wyruszyłem do Europy. Byłem w rozpaczy. Na Serifos namalowałem kilka obrazów nawiązujących do greckich mitów. Wtedy, zrządzeniem losu, pojawił się twój mąż. Nie dał mi spokoju, póki nie zgodziłem się sprzedać mu portretu twojej mamy. Uznałem, że nadeszła pora, by się z nią rozstać. I więcej nie oglądać się w przeszłość. – Oczy zalśniły mu dziwnym blaskiem. – Ale gdybym wiedział, że nosi moje dziecko, wróciłbym do Cheyenne i zmusił, by za mnie wyszła.

– Wierzę ci. Mama nigdy nie mówiła o przeszłości, ale teraz czuję, że żałowała tej swojej decyzji. Pewnie dlatego prawie przez całe życie marnie się czuła i w końcu zmarła tak młodo.

– Nie wyszła za mąż?

– Nie. I wątpię, by kiedykolwiek interesował ją jakiś mężczyzna.

– Rana była zbyt głęboka. Ja też już nigdy potem nie myślałem o małżeństwie. – Ojciec westchnął ciężko.

– Dawno jesteś z Anną? – spytała, zdobywając się na odwagę.

– Jedenaście lat.

Sam uśmiechnęła się, pokręciła głową.

– Słyszałam, że czasami mężczyźni boją się utraty wolności, ale żeby to ciągnęło się aż jedenaście lat? Nie sądzisz, że przyszła pora, by jej zaproponować małżeństwo?

– Chyba masz rację.

– Tato… – Głos zadrżał jej niebezpiecznie. Pierwszy raz wymawiała to słowo. – Trzeba wyzwolić się od przeszłości, nie tracić więcej czasu. Może będzie ci lżej, gdy ci powiem, że mama też chciała naprawić dawne błędy.

– Co chcesz przez to powiedzieć?

– Zrobiła coś, co zupełnie do niej nie pasowało. Zdecydowała, że przeniesiemy się do Nowego Jorku, bym mogła studiować w akademii, poznać środowisko. Twierdziła, że odziedziczyłam jakaś cząstkę twojego talentu. Wieczorami razem chodziłyśmy sprzątać biura, żeby zdobyć pieniądze na studia.

Na widok wyrazu jego twarzy wzruszenie ścisnęło jej gardło.

– Teraz zastanawiam się, czy nie łudziła się myślą, że przypadkiem cię spotka. Jak na nią to był ogromny krok naprzód. Przed śmiercią powiedziała mi twoje nazwisko, prosiła, bym je zawsze ceniła.

Widziała, że te rewelacje zbijają go z nóg.

– Dziękuję ci za to, kochanie – wyszeptał po długiej chwili. Popatrzył jej prosto w oczy. – A więc znów historia się powtarza.

– Nie rozumiem. – Serce zabiło jej mocniej.

– Owszem, rozumiesz. Nie pozwól, by historia twoich rodziców powtórzyła się w twoim życiu. Walcz o Perseusa.

– Przecież opowiedziałam ci wszystko. Nie można porównywać twojej historii i mamy z moją sytuacją.

– Coś mi się widzi, że ta cała historia bardzo niewiele ma wspólnego z Sofią, za to bardzo dużo z tobą. Czy naprawdę sadzisz, że ten numer telefonu zapisany na kartce, był aż tak istotny, by na siłę wymyślać taką sytuację, zmuszać cię do odgrywania roli tymczasowej żony? Przypuszczam, że chciał coś zyskać, coś znacznie ważniejszego.

– Ważniejszego niż Sofia? – wstrzymała dech.

– Kochanie – uśmiechnął. się. – Perseus był zakochany w kobiecie z mojego obrazu. Dlatego go kupił. Kiedy weszłaś do jego gabinetu, z pewnością sądził, że ma przywidzenia. Słyszysz, co mówię?

– Ale on zamierza ożenić się z Sofią! – niemal jąknęła.

– Naprawdę?

Wstrząsnęło nią drżenie.

– Byli z dala od siebie przez dwadzieścia lat. O miłość trzeba dbać, podsycać ją. Czy powiedział ci wprost, że chce się z nią ożenić?

– Chyba tak – wydukała po zastanowieniu.

– Nie wydajesz się pewna. Dlaczego po prostu go nie zapytasz?

– Nie mogę.

– Tak jak twoja mama nie mogła się zdobyć, by się do mnie odezwać, kiedy już zrozumiała, że jednak tego chce? Nie czekaj tak długo, by poznać odpowiedź, córeczko. Życie jest zbyt krótkie.

Ogarnął ją dziwny, podszyty podnieceniem, lęk. Czy odważy się skorzystać z jego rady?

ROZDZIAŁ JEDENASTY

Zegar wskazywał dziesięć po drugiej. Jules odjechał jakąś godzinę temu, obiecując przy pożegnaniu, że za kilka tygodni razem z Anną, też malarką, przyleci do Nowego Jorku, by Sam poznała wybrankę jego serca.

Perseus pożegnał się już wcześniej, choć przez cały wieczór wspaniale się nimi zajmował. Był czarującym gospodarzem. Dyskretnie wypytał Julesa o jego ostatnie dokonania, dowiedział się o plany na przyszłość. Sam tylko czasem się odzywała, przez większą część kolacji jedynie przysłuchując się rozmowie.

Jak miło było patrzeć na tych dwóch najbliższych jej mężczyzn, wsłuchiwać się w ich głosy, gdy wymieniali poglądy o sztuce i o życiu. Tak dobrze się rozumieli, podobnie odbierali świat. Czasami rzucała ukradkowe spojrzenie na Perseusa, swojego greckiego boga. Chciała, by ten wieczór trwał w nieskończoność. Jaka szkoda, że ojciec musiał wyjechać.

Z otwartymi oczami leżała w łóżku, sen nie nadchodził. Ciekawe, czy Perseus też nie może zasnąć? I czy zbierze się na odwagę, by zadać mu to pytanie? Jej myśli ciągle krążyły wokół rozmowy z ojcem. Nigdy nie przypuszczała, że jest podobna do mamy. Ale może rzeczywiście tak jest? Trzeba mieć wiele odwagi, by walczyć o swoje szczęście, by nie poddać się za wcześnie.

Perseus i ojciec mieli ze sobą wiele wspólnego. Obaj cierpieli przez kobiety, które kochali. Chociaż Anna, sadząc z tego, co mówił o niej ojciec, chyba wie, czego chce od życia. I gotowa jest do wszelkich wyrzeczeń, byle tylko być z nim. Jedenaście lat… Skąd ta kobieta czerpie siłę? W dodatku mając do czynienia z człowiekiem o tak skomplikowanej naturze jak jej ojciec?

Przewróciła się na bok, nie mogła znaleźć sobie miejsca. Po dzisiejszym dniu jedno było jasne: wykluczone, by mogła cierpliwie czekać choćby jedenaście dni, nie mówiąc już o jedenastu miesiącach. Musi jak najszybciej poznać prawdę, przeżyć to teraz, nie chce już dłużej męczyć się i z przerażeniem myśleć o tym, co nastąpi za rok.

Serce niemal rozsadzało jej piersi, gdy wyszła z łóżka i sięgnęła po szlafrok. Boso podeszła do drzwi łączących jej sypialnię z pokojem Perseusa. Podniosła rękę by zastukać, ale zatrzymała się w pół ruchu. A jeśli on śpi? Przecież nie chce go budzić.

Szukasz wymówki, Sam, zbeształa się w duchu.

Chwyciła głęboki oddech, znów uniosła rękę. Zastukała delikatnie. W tej samej chwili drzwi się otworzyły.

– Perseus! – wykrzyknęła zdumiona, że stało się to tak szybko. Zerkając przez jego ramię, spostrzegła, że łóżko było nietknięte. Może był na plaży i dopiero wrócił? Stał tuż obok niej, zawiązywał pasek szlafroka. Pewnie narzucił go na siebie pośpiesznie, kiedy usłyszał pukanie. Cofnęła się nieco.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Podróż na Cyklady»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Podróż na Cyklady» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Podróż na Cyklady»

Обсуждение, отзывы о книге «Podróż na Cyklady» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x