Julie Ortolon - Zbyt idealnie

Здесь есть возможность читать онлайн «Julie Ortolon - Zbyt idealnie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zbyt idealnie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zbyt idealnie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pełna zawirowań, smutków i uśmiechów opowieść o kolejnej spośród przyjaciółek, zamykająca „trylogie idealna” Julie Ortolon (Prawie idealnie, Po prostu idealnie!).
Amy Baker ma zmierzyć się z lekiem przed podróżami. Wybiera się jako niania w rejs po Karaibach. I gubi się już w pierwszym porcie St. Barts. Statek odpływa, a ona zostaje na wyspie bez pieniędzy. Nie ma nawet szczoteczki do zębów!
Guy Gaspar mieszka w wieży fortecznej i nigdy nikomu się nie pokazuje. Jest ponoć szpetnym, odpychającym samotnikiem, wiec miejscowi nazywają go Bestia. Amy zgłasza się do pracy w forcie, ale spotyka tam tylko jego przystojnego asystenta.
W rzeczywistości Guy to seksowny i bogaty Byron Parks, który z talentem odgrywa role i Bestii, i swojego pracownika. Na wyspie szuka odrobiny spokoju i prywatności. Jako Bestia rozmawia z Amy za pomocą internetu. Nawiązują pełna romantyzmu korespondencje. Byron z wzajemnością zakochuje się w rozmówczyni. Czy odkrycie prawdziwego oblicza księcia z bajki nie zniszczy ich cudownego romansu?

Zbyt idealnie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zbyt idealnie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nie odrywając od niego wzroku, ruszyła ku nogom łóżka. Wzięła głęboki wdech i zrobiła ostatni krok. I zobaczyła go wyraźnie.

Jej oszołomionemu umysłowi potrzeba było chwili, nim zrozumiała, co widzi. Nie był brzydki. Ani nie miał zniekształconej twarzy.

Był przystojny.

Aż dech zapierało.

To był…

– Byron Parks – szepnęła i ziemia zachwiała się jej pod stopami.

Kiedy odezwał się, z jego ust popłynął głos Lance'a z francuskim akcentem.

– Obawiam się, że jest jeszcze gorzej.

Zatkało ją. Zakryła usta.

– Lance?

– Oui. – Przepraszająco uniósł brew.

– O mój Boże. – Potknęła się, cofając o krok. W głowie jej się zakręciło. – Ty jesteś Guy?

– Nie ma Guya – odpowiedział głosem Guya. Oparł ręce na biodrach i zagapił się w podłogę. – Nie ma Lance'a. Jestem tylko… ja.

– O mój Boże.

Gapiła się na niego. Bez peruki i bródki wyglądał jeszcze wspanialej. Brodę musiał przyklejać. Jakim cudem tego nie zauważyła? Ciemne rzęsy i brwi pasowały do reszty twarzy. Tej bardzo sławnej twarzy z idealnymi rysami, nieskazitelną cerą, przykuwającymi błękitnymi oczami. Miał usta warte marmurowego posągu, idealnie wyrzeźbioną szczękę oraz charakterystyczne wgłębienie w brodzie.

Sypiała z Byronem Parksem, mężczyzną, który umawiał się z najpiękniejszymi kobietami świata.

Paparazzi zrobił zdjęcia grubej Amy Baker z jakieś zapadłej dziury w Teksasie z nagim Byronem Parksem, międzynarodowym playboyem i najseksowniejszym miliarderem świata.

– O mój Boże.

– Teraz rozumiesz, dlaczego nie chciałem ci się pokazać.

– Rozumiem? Nic nie rozumiem!

– Uważałaś, że jestem jakąś ohydną bestią, która chowa twarz przed światem. A zamiast tego jest płytki, znudzony Byron, chwilowo ukrywający się przed tym właśnie. – Wskazał kciukiem dziedziniec.

– Jak mogłeś mi nie powiedzieć? Jak mogłeś pozwolić mi sypiać z tobą, wiedząc, co myślę? Co chciałeś mi wmówić?

Błagał ją spojrzeniem.

– Próbowałem ci powiedzieć.

– Tego dnia z gazetą. – Myśli krążyły jej jak oszalałe. – Dlatego ją kupiłeś.

– Tak. Jasno powiedziałaś, co o mnie myślisz, i nie winię cię za to. Jestem taki, jak to opisałaś.

– Nawet nie pamiętam, co powiedziałam. – Pomasowała skronie, próbując zebrać myśli.

– Ja pamiętam. Powiedziałaś, że jestem niewdzięczny, ekstrawagancki, płytki i znudzony, i stwierdziłaś, że nie spotykałabyś się ze mną za żadne skarby świata. To dlatego próbowałem cię odesłać. Ale odmówiłaś.

Przypomniała sobie tamten dzień. I te, które nastąpiły potem. Tak szlachetnie uparła się przy tym, że pomoże Guyowi, zapewniając, że jego wygląd się nie liczy – a mówiła to wszystko do Byrona Parksa. Mężczyzny o idealnym wyglądzie.

– Jak bardzo musiałeś śmiać się ze mnie.

– Nie śmiałem się – zapewnił ją, podchodząc. – Nigdy.

Odsunęła się.

– Oddałam ci się. – Zaśmiała się histerycznie, a potem przycisnęła grzbiet dłoni do ust. – To rzeczywiście się potwierdza. Mężczyźni naprawdę przelecą wszystko, co się rusza. Nawet grubą gospodynię, jeśli tylko ona jest pod ręką.

– Nie! -Jak oszalały szukał słów. Podszedł jeden krok. – To nie tak…

– Nie dotykaj mnie! – Cofnęła się znowu.

– Dobrze. – Uniósł ręce w górę.

Łzy upokorzenia wypełniły jej oczy.

– Dobry Boże, byłam taka łatwa.

– Zaufaj mi, niczego mi nie ułatwiłaś.

– I cały czas tu byłeś, udawałeś Lance'a z tym sztucznym francuskim akcentem. Spędzałeś ze mną całe dnie, zachowując się, jakbyśmy byli przyjaciółmi, pozwalając mi w to uwierzyć, a dobrze wiedziałeś, że nocami sypiam z tobą. I miałeś te wszystkie wspomnienia ze mną w głowie, a ja nie miałam pojęcia, że rozmawiam z mężczyzną, z którym spałam. Chichotałeś cały czas pod nosem, co?

– Amy, nie…

Złapała poduszkę z łóżka i rzuciła w niego.

– Jak mogłeś robić ze mnie taką idiotkę? Jak mogłeś! Skrzywił się, gdy dostał poduszką, a potem znowu uniósł ręce.

– Rozumiem, że jesteś zła…

– Tak, jestem zła! – Wykrzyczała to przez zaciśnięte gardło.

– Gdybyśmy mogli usiąść i porozmawiać…

– Nie chcę rozmawiać. Nie znam cię. Jesteś dla mnie całkiem obcym człowiekiem. Wynoś się z mojego pokoju!

– Amy, proszę…

– Wynoś się! – Złapała następną poduszkę. – Wynoś się! Wynoś!

– Dobrze. – Cofnął się ostrożnie w stronę drzwi. – Porozmawiamy rano, gdy już się uspokoisz.

– Wynoś się! – Rzuciła poduszką.

Wyszedł, nim go uderzyła.

Kiedy zniknął, Amy opadła na podłogę i usiadła po turecku. Schowała twarz w dłoniach i popłakała się. Nie było Guya Gaspara. To raniło bardziej niż upokorzenie. Bo nigdy wcześniej nie pragnęła go i nie potrzebowała tak mocno, jak teraz.

Rozdział 16

Życie wymaga odwagi.

Jak wieść idealne życie

Amy nie mogła zasnąć. Zastanawiała się, czy nie napisać do przyjaciółek, ale ból był zbyt blisko powierzchni, żeby go wyrazić w słowach. Zastanawiała się, czy nie uciec. Zeszłaby po ciemku do miasta, wynajęła pokój w hotelu i poczekała na lot do domu.

Kiedy wstało słońce, wiedziała, że musi skonfrontować się z tym mężczyzną, obcym człowiekiem, który ją oszukał. Musiała spojrzeć mu w twarz i zapytać, dlaczego.

Wstała i wzięła prysznic, żeby zmyć ze skóry jego zapach. Wspomnienia poprzedniej nocy, kiedy kochali się na dziedzińcu, pojawiały jej się w głowie jak urywki filmu, którego nie mogła zatrzymać.

Wytarła się i dostrzegła odbicie w lustrze. Zatrzymała się, żeby spojrzeć na umęczoną płaczem twarz. Mokre włosy opadały na pulchne, nagie ciało. Guy sprawił, że czuła się piękna.

Czy te wszystkie słowa były kłamstwem? Jak ktoś tak idealny pod względem fizycznym mógł patrzeć na nią i czuć pożądanie?

Odrętwiała zaplotła włosy tak, jak to robiła wcześniej. Jak w swoim dawnym życiu. Kiedy to zrobiła, po raz pierwszy zobaczyła, jak źle wyglądała w takim uczesaniu. Iskierka dumy nie pozwoliła jej wrócić do tego. Tak, zranił ją, wykorzystał, ale nie musiała zamieniać się z powrotem w szarą mysz.

Nie miała serca, żeby upinać włosy jak zwykle, ale wyciągnęła kilka pasemek, żeby zmiękczyć efekt ciasno zaplecionego warkocza. Odrobina makijażu pomogła ukryć plamy po płaczu. A teraz, co ma włożyć na to spotkanie, na myśl o którym robiło jej się niedobrze?

Ubranie może być w równym stopniu bronią, co tarczą.

Sam jej to kiedyś powiedział. Tak właśnie używał rzeczy? Nie miała też serca do ubierania się. Po prostu chciała, żeby ranek już minął i żeby mogła wrócić do domu. Włożyła jeden z bardziej stonowanych zestawów z rybaczkami i darowała sobie biżuterię.

Kobieta w lustrze wyglądała na kogoś pomiędzy tym, kim Amy była przed przyjazdem na St. Barts i kim stała się potem.

Odwróciła się i wyszła z pokoju.

Zastała go w kuchni. Siedział na stołku barowym przy wyspie. To ją zaskoczyło. Nie spodziewała się go tam.

Przez chwilę patrzyli się na siebie. Wyglądał na wycieńczonego. Siedział w tym samym ubraniu, które włożył wieczorem: ciemnej koszuli i czarnych szortach. Zdała sobie sprawę, że na wszystkich zdjęciach, jakie widziała, zawsze ubierał się w ciemne kolory. Więc nawet ubrania Lance'a były kłamstwem.

Powróciło do niej wspomnienie pierwszego dnia, kiedy Lance otworzył drzwi. Jego jasna, tropikalna koszula, szybki uśmiech, śmiejące się oczy.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zbyt idealnie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zbyt idealnie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Zbyt idealnie»

Обсуждение, отзывы о книге «Zbyt idealnie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x