Julie Ortolon - Prawie idealnie

Здесь есть возможность читать онлайн «Julie Ortolon - Prawie idealnie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Prawie idealnie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Prawie idealnie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Maddy, Christiane i Amy cieszą się z nowiny, że ich przyjaciółka z college’u napisała bestsellerowy poradnik „Jak wieść idealne życie”. Okazuje się, ku ich oburzeniu, że wykorzystała je jako przykłady kobiet, którym strach zniszczył życie. Szybko jednak zdają sobie sprawę, że miał rację. Zawierają między sobą umowę, że stawią czoło swoim lękom i w kilka miesięcy pokażą, na co je stać.
Maddy była najbardziej barwna i szelmowska spośród trójki dziewczyn. Uzdolniona plastycznie, zrezygnowała z marzeń o karierze artystycznej. Przyjmuje propozycje pracy na młodzieżowym letnim obozie sztuki. Dyrektorem obozu jest jej dawna szkolna miłość Joe, któremu Maddy złamała serce. Jego wściekłość nigdy nie osłabła. Podobnie jak namiętność i ich wzajemne uczucie…
Prawie idealnie to zabawna, ciepła i pełna uroku komedia romantyczna, która otwiera „trylogię idealną”.

Prawie idealnie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Prawie idealnie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Julie Ortolon Prawie idealnie Prawie idealnie 01 Almost Perfect Tłumaczyła - фото 1

Julie Ortolon

Prawie idealnie

Prawie idealnie 01 Almost Perfect

Tłumaczyła: Małgorzata Strzelec

Przyjaciółkom

Za wypełnienie moich dni śmiechem

Za trzygodzinne lunche (kiedy miałyśmy pisać)

Za przymykanie oczu na moje uzależnienie od zakupów w Chico

Za niekwestionowane wsparcie, współczucie, marudzenie i pojenie

Za toasty szampanem (przy każdej okazji)

I za e-maile, gdy terminy zaglądają człowiekowi w oczy!

Rozdział 1

Jak wieść idealne życie. - Maddy z zadziwieniem pokręciła głową, odczytując tytuł z twardej okładki książki. – Dziesięć kroków na drodze do niewiarygodnego szczęścia. Jane Redding.

– Ciągle nie mogę uwierzyć, że Jane, nasza Jane, pisze teraz książki. Poza wszystkim innym na dodatek jeszcze pisze – dodała Christine, gapiąc się na swój egzemplarz.

– A ja mogę.

Amy z dumą się uśmiechnęła, kiedy odchodziły od stolika, przy którym Jane Redding rozdawała autografy. Za nimi ciągnęła się kolejka fanów, którzy nie mogli się doczekać, aby poznać osobiście znaną z telewizji postać.

– Właściwie to ja też – przyznała Christine, gdy ich trójka ruszyła do kafejki w kącie księgarni. – Jane zawsze była taka zdyscyplinowana i bardzo ciężko pracowała w college’u. To jedyna znana mi osoba, która pracowała ostrzej ode mnie. A to sporo mówi, zważywszy, że ja przygotowywałam się na medycynę.

– Obie uparcie dążycie do celu i to jedyna rzecz, która was łączy – stwierdziła Maddy.

Minęła z przyjaciółkami ozdobną barierkę, która tworzyła iluzję, że siedzi się w ulicznej kawiarence. Wciągnęła bogaty aromat kawy. Delikatny jazz mieszał się z gwarem rozmów i sykiem maszyny do cappuccino.

– Właściwie, biorąc pod uwagę, jak my cztery się różnimy, wydaje się zadziwiające, że tak dobrze nam się razem mieszkało.

– Przeciwieństwa się przyciągają – odparła Christine, stając w kolejce.

– To na pewno dotyczy nas dwóch. – Maddy uśmiechnęła się do dziewczyny, z którą przyjaźniła się od czternastu lat.

Dla większości ludzi Christine Ashton stanowiła onieśmielającą mieszankę lodowej księżniczki i szalonego naukowca. Była wysoka, miała lśniące blond włosy i chłodne szare oczy. Jednak Maddy wiedziała, że za tym wszystkim kryje się przewrotne poczucie humoru.

– Myślę, że w naszym wypadku ratował nas fakt – ciągnęła Christine – że ty i ja mieszkałyśmy w jednej części mieszkania, a Amy i Jane w drugiej. Wyobrażasz sobie mnie i Jane razem?

Maddy zaśmiała się.

– Zakładałybyśmy się z Amy, która z was pierwsza popełni morderstwo. Idealna Jane Porządnicka czy Nieskazitelna Christine, która w głębi ducha jest flejtuchem.

– Nie, to ty byś się zakładała – poprawiała ją Christine. – Amy jest zbyt kochana, żeby czerpać zyski ze śmierci przyjaciółki.

– Racja. – Maddy objęła jedną ręką Amy. – Matka Amy załamywałaby ręce i błagała dzieci, żeby zachowywały się, jak należy.

– Tak naprawdę to Jane była przezabawna. – Amy zmarszczyła brwi. – A dla ścisłości, nie cierpię mojego przezwiska.

– Ja też. – Christine rzuciła Maddy jedno ze swoich chłodnych spojrzeń. – Więc uważaj z tym przezywaniem, Cyganko.

– Ej, skoro przezwisko pasuje…

Maddy zakręciła biodrami i maleńkie dzwoneczki przy rąbku spódnicy zadzwoniły. Na każdym z nadgarstków nosiła kolorowe paciorki i lśniące amulety, a ognisto-rude włosy przewiązała chustą.

Cztery współlokatorki nie mogły bardziej się od siebie różnić, a ich przezwiska nie mogły lepiej pasować. Amy Baker stanowiła intrygującą mieszankę mądrości, gderliwości i opiekuńczości. Niestety mężczyźni nigdy nie zauważali niczego poza jej pulchnością i ignorowali jej zmysłową stronę. Oczywiście fakt, że nosiła okulary zasłaniające jej wielkie, zielone oczy, wkładała workowate swetry, w których wyglądała jak strach na wróble, i wiązała wspaniałe, sięgające pasa, ciemne włosy w ciasny warkocz, nie pomagał.

Z kolei Jane… Zerkając na stolik autorki, Maddy zdała sobie sprawę, że drobna brunetka nie zmieniła się w ciągu dziesięciu lat od ukończenia szkoły. Nadal była nieskazitelnie poukładana i jaśniała wewnętrznym światłem inteligencji i uporu. Siedziała za stołem, na którym piętrzyły się stosy jej książek, miała na sobie elegancki, fioletowy kostium, a lśniący paź do ramion kołysał się lekko, gdy się śmiała. Jej brązowe oczy uśmiechały się do jednej z fanek, która stała, przyciskając książkę do piersi, i zarzucała autorkę komplementami. Maddy poczuła bolesne ukłucie zazdrości.

– Boże – westchnęła. – Jane naprawdę się udało, tak jak tego chciała. Nie chodzi tylko o sławę i pieniądze. Jest tak cholernie pewna siebie!

– I nadal jest piękna – dodała Amy ze szczerym podziwem w głosie.

– Wygląda na szczęśliwą – stwierdziła bezbarwnym tonem Christine. – Naprawdę szczęśliwą. Mogę ją zabić?

– Christine – Amy aż zatkało. – Jak możesz mówić coś takiego?

– Och, pozwól mi, mamo, proszę. – Christine złożyła prosząco ręce. – Proszę, proszę, proszę…

Amy zaśmiała się mimo woli.

– Jesteś okropna.

– I dlatego ją kochamy – odparła Maddy, bo po części myślała to samo.

Cieszył ją sukces Jane, ale sama czuła się jak nieudacznik, ponieważ nigdy nie spełniła swojego marzenia i nie została zawodową malarką. Zaraz po ukończeniu college’u poznała i poślubiła Nigela, słodkiego, ale trzeba przyznać, trochę dziwacznego księgowego. Uwielbiał jej obrazy, wierzył w Maddy całym sercem i upierał się, aby została w domu i poświęciła się sztuce na pełen etat. Niestety dwa lata po ślubie zdiagnozowano u niego raka. Następne sześć lat spędziła, opiekując się nim i pomagając mu utrzymać jego firmę. Przetrwała ten czas dzięki wsparciu Christine i Amy.

Jane dawno temu przeprowadziła się do Nowego Jorku i rzadko miały od niej jakiejś wiadomości. Za to ostatnio dużo o niej słyszały – o jej ślubie z komentatorem sportowym, domu nad jeziorem w Austin, który pojawił się na okładce „Homes and Living”, a teraz o bestsellerowym poradniku.

Kiedy Maddy porównała to z brakiem jakichkolwiek osiągnięć u siebie, poczuła się fatalnie.

– Następny! – krzyknął wysoki, chudy dzieciak za ladą i Maddy zdała sobie sprawę, że przyszła jej kolej.

– Och. – Spojrzała na rodzaje kaw w menu wywieszonym powyżej. – Chwileczkę, muszę się zastanowić.

– No Mad, dasz radę – szepnęła zachęcająco Christine. – Podejmij decyzję.

– Presja, ta straszliwa presja. – Dotknęła opuszkami brwi jak wróżka komunikująca się z innym światem. – Dobra, mam. Poproszę mokkę z dodatkową bitą śmietaną i karmelem.

Dzieciak wykrzyczał zamówienie do zagonionej kobiety obsługującej ogromną maszynerię.

Kiedy Maddy zapłaciła, podeszła Christine i nawet nie spojrzała na menu.

– Kawę. Gigantyczną. Bez żadnych dodatków. Po prostu kofeina i rurka do karmienia dożylnego.

Maddy zmarszczyła brwi.

– Wydawało mi się, że miałaś ograniczyć kofeinę.

– Cholera! Ze też to akurat zapamiętałaś. – Christine skrzywiła się. – Dobra, niech będzie bezkofeinowa.

Dzieciak przekazał zmianę w zamówieniu i zaczął wbijać na kasę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Prawie idealnie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Prawie idealnie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Prawie idealnie»

Обсуждение, отзывы о книге «Prawie idealnie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x