Emma Darcy - Siła i namiętność

Здесь есть возможность читать онлайн «Emma Darcy - Siła i namiętność» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современные любовные романы, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Siła i namiętność: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Siła i namiętność»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ojciec ostrzegał ją: – Danton Fayette jest najniebezpieczniejszym mężczyzną, jakiego znam. Radził jej trzymać się z daleka od ciemnowłosego bogacza. Jednak jakiś instynkt wewnętrzny kazał Bernadette podjąć wezwanie… Przyjęła zaproszenie Dantona i pojechała na małą wyspę na Pacyfiku…

Siła i namiętność — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Siła i namiętność», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Przez moment się wahała, ale ból, jaki jej zadał, wzmógł się poprzez ból, który zadał jej ojcu, więc zadała cios ostateczny:

– Taka jest moja decyzja Dantonie. Możesz uważać, że masz szczęście, ponieważ wyjeżdżam teraz. Ciesz się z tego, co ci zostawiam. Ciesz się z tego, co masz. Za całą zabawę, jaką miałeś, nie musiałeś doprawdy zbyt dużo zapłacić.

– Zabawa! – wypluł to słowo jak przekleństwo.

– Tak! I teraz nie masz mi już nic nowego do zaofiarowania! – powiedziała z całą gwałtownością, na jaką musiała się zdobyć, by go odepchnąć.

Duma nie pozwoliła mu okazywać swoich uczuć.

– Jesteś niemądra, Bernadette. Spójrz prawdzie w oczy i zmień zamiar, zanim…

– Byłam niemądra, że zgodziłam się mieć z tobą coś wspólnego. Nie mam zamiaru dalej być głupia! – wypaliła z gniewem. – I nie chcę cię więcej widzieć. Nigdy!

Fala gniewu i bólu oblała mu twarz, ale duma kazała mu zacisnąć szczęki.

– Jeśli tego właśnie chcesz, niech tak będzie!

Rozdzielił ich bilety lotnicze i oddał jej jeden.

Czarne oczy rzucały ku niej jadowite błyski.

– Jeszcze jedna rzecz, zanim odjedziesz. Specjalna pamiątka ode mnie… coś, czego nigdy nie zapomnisz!

Nie potrzebuję nic więcej, myślała. Nie będzie mogła zapomnieć Dantona Fayette i tak. Ale jej decyzja była słuszna. Danton mógłby tylko zadać nowy ból jej sercu. Ból i rozpacz.

Głos jego nabrał dzikiego zabarwienia… jakby zalewała go nienawiść. Chłostał ją nagłymi uderzeniami:

– Miałem zamiar ci to powiedzieć, zanim Momo przybiegł… powinnaś to wiedzieć… musisz to wiedzieć!

Jacques Henri – mężczyzna, którego mogłabyś pokochać – mężczyzna, który mógłby być dla ciebie odpowiedni – to dziwnym trafem losu jestem ja, Bernadette! Jacques Henri to pseudonim. Moje imię, moje pełne imię brzmi Jacques… Henri… Danton… Fayette.

Dostrzegła gorzki wyraz triumfu w jego oczach i serce jej się ścisnęło.

– Ty… – poczuła, że zaschło jej w ustach. Dusza jej zamarła, choć starała się dzielnie sprostać poczuciu całkowitego spustoszenia. – Ty napisałeś te opowiadania?

Usta Dantona wykrzywiły się wzgardliwie.

– Ty byłaś moją inspiracją, Bernadette! Od tego dnia, dawno temu w Hong Kongu! To nie za dobrze świadczy, jak umiesz oceniać innych. Zmieniłem się. Ale ty nie! Miałaś swojego odpowiedniego mężczyznę! Tylko niestety, nie potrafiłaś tego docenić. Wracaj więc do swojego ojca. Mam nadzieję, że jego choroba nie jest aż tak poważna, jak mówią. Ufam, że wyjdzie tego.

Nie dał jej ani chwili, by mogła ochłonąć i cofnąć choć część tych okropnych rzeczy, które powiedziała, i przyznać, że były tylko używanym w samoobronie kłamstwem. Ukłonił się jej z surowym wyrazem twarzy i odszedł korytarzem.

Stewardessa, która ruszyła w ich kierunku, zawahała się przez chwilę, kiedy Danton przemknął koło niej. Nie odpowiedział na jej pełne niepokoju pytania, nie spojrzał nawet w jej stronę. Stewardessa wzruszyła ramionami i przyspieszyła kroku.

– Proszę… wejść do samolotu – powiedziała dotykając ramienia Bernadette, jakby chcąc w ten sposób podkreślić konieczność zrobienia ruchu.

Bernadette zareagowała półświadomie. Jedyne, co do niej docierało, to poczucie ogarniającej ją pustki. Odepchnęła mężczyznę, którego kochała… jedynego mężczyznę, jakiego mogła kochać… mężczyznę, który kochał ją! Zabiła z bezwzględnym, lekkomyślnym okrucieństwem… to, czego najbardziej pragnęła.

Nie może teraz biec za nim, powiedzieć mu, jaki straszny błąd popełniła. W tak ostatecznej sytuacji nie ma innego wyjścia, jak tylko lecieć do ojca… ojca, który umiera… który może umrzeć, zanim do niego dotrze.

Pierwszych kilka godzin lotu upłynęło jej w najczarniejszej rozpaczy. Bernadette próbowała wmówić sobie, że Danton skłamał – nie był tym człowiekiem, który napisał opowiadania; był zbyt okrutny i bezwzględny; tyle razy ją zwodził; miała rację, że go odrzuciła… ale ani jej serce, ani jej umysł nie były co do tego przekonane.

Nie mogła zapomnieć tej pierwszej nocy na plaży, kiedy Danton udowodnił, jak głęboko rozumie jej potrzeby – i posiada wrażliwość, jaką przypisywała pisarzowi Jacquesowi Henri. Przez wszystkie następne dni był dla niej dobry, zabiegał, żeby było jej przyjemnie i żeby była szczęśliwa, budując poczucie wspólnoty, które było tym słodsze, że samotność naznaczyła jej całe dotychczasowe życie.

Przytłaczała ją straszliwa oczywistość tej prawdy. To ona zmusiła Dantona, żeby chwytał się ostatecznych sposobów, by nawiązać z nią kontakt. Gdyby nie zaprzeczała temu, że oboje czują do siebie pociąg… gdyby była bardziej uczciwa, zamiast zasłaniać się dumą i walczyć o niezależność…

Tak samo postępowała ze swoim ojcem!

Czy to był jej następny straszliwy błąd?

Czy w ostatnich latach ojciec nie zaczął postępować podobnie jak ona, by swoich ojcowskich uczuć, które zbudziły się tak późno, nie narażać na jej wzgardę… nie chcąc, by próby zbliżenia odsunęły ich od siebie jeszcze bardziej?

Panika opanowała serce Bernadette. Zmarnowała możliwości, jakie się przed nią otwierały. Zatrzasnęła drzwi przed Dantonem. Nawet gdyby wróciła do niego na kolanach, może ją odtrącić, tak jak ona odtrąciła jego. Sama wystawiła się na potępienie.

Ale jej ojciec… teraz nie tylko wyjdzie mu naprzeciw, bez żadnego osłaniania się, cofania, ale sama pokona całą drogę… jeśli tylko będzie na to czas. Jakie znaczenie ma duma, jeśli przyszłość jest niepewna. Miała nadzieję, że on będzie z nią tak samo szczery, jak ona zamierza być z nim… jeśli dana jej będzie sposobność.

Jeffrey odebrał ją z lotniska. Stary szofer powitał ją z głęboką ulgą.

– Panno Bernadette, samochód czeka – spojrzał na nią z roztargnieniem. – A bagaż?

– Przyleci następnym samolotem, Jeffrey. Jak się ma ojciec? – zapytała z niepokojem.

– Niedobrze, panno Bernadette. Jest częściowo sparaliżowany. Lekarz mówi, że to cud, że jeszcze żyje. Nie wiem, co bym zrobił, gdyby…

Przygryzł wargi, a serce Bernadette ścisnęło się na widok wilgotnych oczu starego człowieka. Nie zdawała sobie sprawy, jak bardzo szofer był ojcu oddany, a przecież powinna to była zauważyć. Te długie lata wiernej służby… i nigdy ani jednego krytycznego słowa! Miała zamknięte oczy na tyle rzeczy znajdujących się w zasięgu jej wzroku.

– Jedźmy prosto do szpitala – zdecydowała. Zrozumiała, że musiały być powody, dla których jej ojciec zaniedbywał ją tyle czasu… powody, które może Jeffrey znał. Albo się ich domyślał. Jakiekolwiek były, to, co przeszło, było bez znaczenia. Musi żyć teraźniejszością, nie przeszłością.

Podróż do miasta trwała w Rollsie krótko. Po niespełna piętnastu minutach podjeżdżali pod wejście do prywatnej części szpitala Św. Wincentego.

– Czy są tu Alex i Alicja?

– Nie, panno Bernadette. Tylko panna Tammy – odpowiedział smutno. – Mam nadzieję, że ojciec będzie w stanie z panią rozmawiać.

Bernadette miała ściśnięte gardło i było jej trudno mówić.

– Ja też, Jeffrey. Dziękuję za wszystko – wykrztusiła.

Ojciec był sam… tak jak ona przez te wszystkie lata! Ta myśl towarzyszyła jej, gdy wchodziła do szpitala. Ani Alex, ani Alicja nie potrafili się z nim naprawdę porozumieć na jego poziomie. A ona tak skąpo wydzielała mu swoje towarzystwo! Tammy Gardner prawdopodobnie rozumiała go lepiej niż ktokolwiek inny. I Tammy powiedziała jej… „on cierpi z twojego powodu".

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Siła i namiętność»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Siła i namiętność» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Siła i namiętność»

Обсуждение, отзывы о книге «Siła i namiętność» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x