Stefan Grabiński
Namiętność
Nad sestiere 1 1 sestiere (wł.) – dzielnica wenecka. [przypis autorski]
di Cannareggio, w samym sercu laguny, wisiała lekka, ledwo dostrzegalna mgła. W blaskach lipcowego słońca przecedzanych przez ten najsubtelniejszy z woali drzemały senne wody Canal Grande 2 2 Canal Grande (wł.) – Kanał Wielki. [przypis autorski]
, a w nich, jak wyczarowane z bajki, nieprawdopodobnie piękne przeglądały się pałace, wille, domy i kościoły. I widziało się wszystko niby miraż złocisty, powołany do życia przez przepyszną fantazję, niby obraz senny utkany z marzeń artysty w chwilę dziwnej, twórczej szczodroty.
Tylko fala przybrzeżna z cichym chlupotem roztrącająca stopnie schodów, tylko piosenka gondoliera, co przejechał mimo w żałobnej swej łodzi, budziły z zadumy olśnienia i kazały stwierdzać ten ponad wszystko radosny fakt, że jestem naprawdę w Wenecji…
Tak to rozkochany w mieście dożów, pijany czarem architektury i smętkiem czarnych, tajemniczych wód, czekałem w ten cudowny poranek na vaporetto 3 3 vaporetto (wł.) – tramwaj wodny. [przypis edytorski]
które miało mnie przewieźć na tamtą stronę Wielkiego Kanału. Poza mną był stary, połowy XVIII wieku sięgający kościół S. Marcuola z małym dziedzińcem przed bramą wchodową, po lewej, po drugiej stronie wąskiego rio 4 4 rio (wł.) – rodzaj kanału. [przypis autorski]
może najwspanialszy po siedzibie dożów pałac Vendramin-Calergi, ten sam, w którym ostatnie swe tchnienie oddał wielki twórca Nibelungów 5 5 twórca Nibelungów – Ryszard Wagner (1813–1883), kompozytor niemiecki, twórca m.in. wielkiego dzieła operowego w czterech częściach, opartego na motywach mitologii starogermańskiej pt. Pierścień Nibelunga . [przypis edytorski]
. Właśnie gdy błądząc spojrzeniem po jego fasadzie odczytywałem dewizę: „ Non nobis – Domine – Non nobis ” 6 6 Non nobis, Domine, non nobis (łac.) – Nie nam, Panie, nie nam. [przypis edytorski]
, rozległ się przeciągły, trochę szorstko rozdzierający ciszę tej godziny gwizd parowczyka.
Więc rzuciwszy 7 7 rzuciwszy raz jeszcze na koronkę pałacu – prawdopodobnie: rzuciwszy okiem a. rzuciwszy spojrzenie. [przypis edytorski]
raz jeszcze na koronkę pałacu, wstąpiłem na ruchomy pomost i za chwilę siedziałem już na rufie statku.
– Avanti ! 8 8 avanti (wł.) – naprzód. [przypis edytorski]
– podał sternik hasło przez tubę w czeluście kotłowni i vaporetto wyzwolone z uwięzi zaczęło rozgarniać sztabą leniwe wody.
Podróż moja nie miała trwać długo: wysiadałem na najbliższym przystanku, S. Staë. Statek minął były dom patrycjusza Teodora Correr i założone przezeń Museo Civico, minął stary śpichlerz 9 9 śpichlerz – dziś popr.: spichlerz. [przypis edytorski]
Republiki, pałace Erizzo, Grimani della Vida i Fontana i dotarłszy do linii Palazzo Tron, zwrócił się dziobem w prawo ku brzegowi.
– Ferma ! 10 10 ferma (wł.) – stop, zatrzymać się. [przypis edytorski]
– spadł rozkaz z wyżki w środku vaporetta .
Przycichł warkot śruby, ustała oddenna praca kotła i parowczyk przyciągnięty łagodnie liną do burty pontonu zbratał się znów z przystanią w chwilowym uścisku.
Przepchawszy się szczęśliwie przez zastęp pasażerów, stanąłem na bulwarze przybrzeża. Stąd do Galleria d'Arte Moderna 11 11 Galleria d'Arte Moderna – właśc. Galleria Internazionale d'Arte Moderna: wenecka galeria sztuki. [przypis edytorski]
w pałacu Pesaro, celu mojej wędrówki, było już niedaleko. Przeszedłem krótki, ponad rio di Mocenigo gibkim łukiem rozpięty ponticello 12 12 ponticello (wł.) – mostek. [przypis edytorski]
i znalazłem się na Fondamenta Pesaro.
Cicho tu było jakoś o tej porannej godzinie i plusk fali wdzierający się leniwo na omszałe stopnie tarasu rozbrzmiewał wyraźnie w podsieniach pałacu.
Wszedłem na pierwsze piętro. U wejścia do galerii spotkały mnie osowiałe i niechętne spojrzenia funkcjonariuszy, którzy zdawali się mieć mi za złe, że im przerywam dolce far niente 13 13 dolce far niente (wł.) – słodka bezczynność. [przypis edytorski]
żądając biletu.
Wpuszczono mnie do wnętrza. W salonach pustki: tu i tam błąkało się kilku stranieri 14 14 stranieri (wł.) – cudzoziemcy. [przypis autorski]
z baedekerami 15 15 baedeker a. bedeker – przewodnik turystyczny. [przypis edytorski]
w ręku, a jakaś koścista miss w cwikierze 16 16 cwikier (daw.) – binokle; okulary. [przypis edytorski]
pożerała oczyma ponętny akt męski. Uwagę moją zaprzątnęła grupa Mieszczan z Calais Augusta Rodina. Gdy po pewnym czasie oderwałem wzrok od rzeźby i spojrzałem w głąb najbliższej sali, spostrzegłem przed jednym z obrazów młodą piękną damę. Profil jej, subtelny a zdecydowany, z orlikowatym nosem, odcinał się na tle silnie oświetlonej przez słońce ściany wyraźnie i mocno. Krucze, połyskami metalu grające włosy okalały twarz smagłą, pociągłą, z parą ciemnoorzechowych, ognistych oczu. Spojrzenie ich jedyne, niezapomniane łączyło w sposób przedziwny kobiecą słodycz ze stalowymi błyskami nieugiętej woli: w momentach gniewu oczy te musiały być straszne. Z tą doskonale piękną, patrycjuszowską głową harmonizowała wybornie wysmukła i giętka kibić, której linie przeglądały dyskretnie a kusząco przez czarną, pełną spokojnej elegancji i smaku tualetę 17 17 tualeta – dziś popr.: toaleta, tj. strój. [przypis edytorski]
. A na tle tej wyrafinowanie prostej i skromnej sukni wykwitał jak płomień szal pomarańczowy i zlewał się w barwną symfonię z dużą, herbacianą różą wpiętą we włosy.
Cudna kobieta! – pomyślałem, przestępując próg sali. Odwróciła się i po raz pierwszy spotkały się nasze spojrzenia: jej – trochę roztargnione, potem badawcze, wreszcie zaintrygowane – moje – hołdownicze i podziwem brzemienne. Na ustach jej zaświtał zarys uśmiechu i zgaszony wolą rozwiał się powoli bez śladu; obojętne, aksamitne oczy przeniosły znów łaskę spojrzenia na obraz Fragiacoma 18 18 Pietro Fragiacomo (1856–1922) – wł. malarz, pejzażysta, członek Akademii Sztuk Pięknych w Wenecji. [przypis edytorski]
Kutry rybackie podczas sztormu .
I wtedy przyszedł mi w pomoc 19 19 przyjść w pomoc – dziś popr.: przyjść z pomocą. [przypis edytorski]
szczęśliwy przypadek.
Już gdy mijałem ją ze ściśniętym sercem i uczuciem zawodu, książka, którą trzymała w ręku, wysunęła się z palców i upadła na posadzkę koło mnie. Błyskawicznym ruchem schyliłem się po nią i odczytałem tytuł: – El secreto del acueducto – por Ramón Gómez de la Serna 20 20 El secreto del acueducto, por Ramón Gómez de la Serna (hiszp.) – Tajemnica akweduktu , książka pisarza hiszpańskiego Ramóna Gómeza de la Serna (1888–1963), prekursora surrealizmu. [przypis edytorski]
.
To Hiszpanka – pomyślałem i z ukłonem zwracając jej własność, zapytałem:
– Dispense V. – Este libro pertence a V. No es verdad? 21 21 Dispense V. Este libro pertence a V. No es verdad (hiszp.) – Przepraszam panią, ta książka należy do pani, czyż nie? [przypis autorski]
Spojrzała przyjemnie zdziwiona i odbierając książkę, odpowiedziała w tymże języku:
Читать дальше