Dean Koontz - Północ

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz - Północ» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Ужасы и Мистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Północ: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Północ»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Moonliht Cove, nadmorskie miasteczko w północnej części Kalifornii, boryka się z szalejącą plaga tajemniczych zgonów. Ofiary Gina w niewyjaśnionych okolicznościach, a ich ciała są pośpiesznie kremowane, by zapobiec autopsji. Do zbadania sprawy zostaje oddelegowany doświadczony agent FBI Sam Booker, który przybywa na miejsce incognito. Przyjdzie mu zmierzyć się z koszmarem wykraczającym daleko poza granice pojmowania. Thomas Shaddack, szalony wizjoner, właściciel potężnej firmy informatycznej New Wave Microtechnology, pragnie stworzyć zupełnie nową rasę istot odpornych na wszelkie ludzkie odczucia i odruchy. Odcięty od świata senny kurort staje się areną walki między samotnym stróżem prawa, a potworami rodem z najgłębszych otchłani szaleństwa?

Północ — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Północ», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Telefon.

– Co?

Wskazał na automat.

– Tak – powiedziała.

– Wszedłem, żeby zadzwonić.

– Okay.

Obserwując ją kątem oka poszedł do aparatu, wrzucił monetę, ale nie usłyszał sygnału. Spróbował ponownie. Bez powodzenia.

– Cholera – zaklął.

Blondynka przesunęła się nieznacznie w stronę drzwi. Stanęła, jakby pomyślała, że może siłą ją zatrzymać.

Moonlight Cove doprowadziło Sama do silnej paranoi. W każdym mieszkańcu upatrywał potencjalnego wroga. I nagle dotarło do niego, że dziwne zachowanie tej kobiety wynika z podobnego stanu umysłu.

– No tak, oczywiście, pani nie jest stąd, z Moonlight Cove.

– Więc?

– Ja też tu nie mieszkam.

– Więc?

– I coś pani zobaczyła?

Wpatrywała się w niego.

Powiedział:

– Coś wydarzyło się w pani obecności, i jest pani przestraszona. Założę się, że ma pani po temu cholerne powody.

Wyglądała tak, jakby chciała pognać w stronę drzwi.

– Proszę zostać – powstrzymał ją. – Jestem z FBI. – Głos złagodniał mu trochę. – Naprawdę.

44

Thomas Shaddack zawsze wolał spać w dzień. Był człowiekiem nocy. W wyłożonym boazerią indyjskim gabinecie pracował teraz przy terminalu nad jakimś fragmentem Projektu Księżycowy Jastrząb. Służący Evan zawiadomił go telefonicznie, że przy drzwiach wejściowych czeka Loman Watkins.

– Przyślij go do wieży – powiedział Shaddack. – Wkrótce tam przyjdę.

Rzadko nosił ostatnio coś innego niż dresy. Miał ich ponad dwadzieścia – dziesięć czarnych, dziesięć szarych i kilka ciemnoniebieskich. Były wygodniejsze niż garnitury, a poza tym nie marnował czasu na dobieranie odpowiedniego stroju, czego nigdy nie lubił. Moda go nie interesowała. Był zresztą niezgrabny miał duże stopy, patykowate nogi, wystające kolana, długie ręce, kościste ramiona – i zbyt chudy, by wyglądać dobrze nawet w świetnie skrojonych garniturach. Ubrania albo wisiały na nim, albo w dopasowanych przypominał kościotrupa, co jeszcze podkreślały jego biała jak mąka skóra, czarne włosy, ostre rysy i żółtawe oczy.

W dresie udawał się nawet na posiedzenie rady nadzorczej New Wave. Ludzie spodziewają się po geniuszu ekscentrycznego zachowania. A jeśli fortunę takiego faceta liczy się w setkach milionów, to bez komentarza akceptują wszystkie ekstrawagancje.

Jego supernowoczesny, betonowy dom nad urwiskiem przy północnym krańcu zatoki był jeszcze jednym wyrazem nonkonformizmu. Trzy kondygnacje wyglądały jak warstwy tortu różnej wielkości z największą na szczycie, a najmniejszą w środku. W świetle dziennym nadawały budowli kształt ogromnej awangardowej rzeźby, w nocy zaś, gdy w setkach okien jarzył się blask gwiezdnego statku z kosmitami na pokładzie.

Na tej ekscentrycznej konstrukcji stała równie ekscentryczna wieża. Wznosiła się ze środka trzeciej kondygnacji czterdzieści stóp nad całą budowlą. Była owalna i nie przypominała w niczym wieży, w której księżniczka usychała z tęsknoty za księciem, podążającym na wyprawę krzyżową, albo w której król więził i torturował wrogów. Kojarzyła się z wieżyczką łodzi podwodnej. Do ogromnego przeszklonego pokoju na szczycie docierało się windą albo po schodach, wijących się wzdłuż wewnętrznej ściany wokół metalowego cylindra, gdzie umieszczono windę.

Shaddack kazał Watkinsowi czekać dziesięć minut bez żadnego powodu, następnie zdecydował się wjechać. Wnętrze dźwigu wyłożono wypolerowanym mosiądzem i Shaddack miał wrażenie, że wznosi się zamknięty w karabinowej łusce, choć winda sunęła powoli.

Wieżę dodał do gotowego już projektu po dłuższym namyśle i z czasem stała się jego ulubionym miejscem w ogromnym domu. Z tej wysokości rozciągał się od zachodu widok na spokojne (albo wzburzone wiatrem), połyskujące słońcem (albo przykryte całunem nocy) morze. Gdy zwrócił się na wschód albo południe, patrzył z góry na całe Moonlight Cove, co potęgowało jeszcze jego poczucie wyższości. Kilka miesięcy temu, właśnie stąd, po raz trzeci w życiu zobaczył księżycowego jastrzębia, którego nieliczni mieli szczęście widzieć tylko raz. Uznał to za dowód, że los wybrał go na władcę wszechczasów.

Winda stanęła. Drzwi otworzyły się.

Gdy Shaddack wszedł do pokoju z przyćmionym oświetleniem, Loman Watkins poderwał się z fotela i powiedział z szacunkiem:

– Dobry wieczór, sir.

– Proszę usiąść, szefie – odezwał się Shaddack łaskawie, a nawet przyjaźnie, ale z tym ledwo uchwytnym tonem podkreślającym, iż to on, a nie Watkins, decyduje o przebiegu i charakterze spotkania.

Był jedynym dzieckiem Jamesa R. Shaddacka, już nieżyjącego sędziego sądu okręgowego w Phoenix. Rodzina należała do średnio zamożnych i ta pozycja na finansowej drabinie w połączeniu z powagą zawodu dawały Jamesowi prestiż w jego społeczności. I wpływy. Przez całe dzieciństwo i wczesną młodość Tom obserwował zafascynowany, jak ojciec, działacz polityczny i sędzia dzięki władzy nie tylko osiąga korzyści materialne, ale także kontroluje innych, co najbardziej sobie cenił i co od najmłodszych lat głęboko poruszało jego syna.

A teraz Tom Shaddack sprawował władzę nad Lomanem Watkinsem i Moonlight Cove dzięki swemu bogactwu. I dlatego, że był głównym pracodawcą w mieście, że dzierżył wodze systemu politycznego i realizował Projekt Księżycowy Jastrząb, nazwany tak w związku z trzykrotną wizją. Ale umiejętnością manipulowania ludźmi bił na głowę ojca, starego wyjadacza sądowego i sprytnego polityka. Gdyby za godzinę uznał, że wszyscy muszą umrzeć, zginęliby przed północą. Co więcej, mógł zrobić to zupełnie bezkarnie, chyba że Bóg rzuciłby ogień na dzieło swego stworzenia.

Oświetlenie pokoju schowano pod ogromnymi oknami. Ukryte lampy otaczały komnatę pierścieniem i delikatnie oświetlały pluszowy dywan. W pogodną noc Shaddack przekręcał kontakt obok przycisku do windy, i w pokoju było ciemno, a widmowe odbicie w szybach jego sylwetki i prostych nowoczesnych mebli nie przysłaniało widoku świata, nad którym panował. Teraz nie zgasił jednak świateł, ponieważ mleczna mgła kłębiła się za szklanymi ścianami, a sierpowaty księżyc ruszył w poszukiwaniu horyzontu.

Shaddack przeszedł na bosaka po czarno-szarym dywanie. Usadowił się w drugim fotelu, naprzeciwko Watkinsa, przy niskim stoliku z białego marmuru.

Czterdziestoczteroletni policjant, tylko trzy lata starszy od Shaddacka, był jego kompletnym fizycznym przeciwieństwem: miał ponad pięć stóp wzrostu, sto osiemdziesiąt funtów wagi, grube kości i szerokie bary. Twarz okrągłą i tak szczerą, jak nieprzenikniona i chytra była twarz Shaddacka. Tylko chwilę wytrzymał spojrzenie jego żółtobrązowych oczu, po czym wbił wzrok w dłonie tak mocno splecione na udach, że zdawało się, iż kłykcie przebiją napiętą skórę. Spod krótko ostrzyżonych włosów przebijała ciemna opalenizna.

Ta widoczna służalczość sprawiała Shaddackowi przyjemność, tym większą, że widział, iż policjant drży ze strachu. Dzięki Projektowi Księżycowy Jastrząb Loman Watkins był w jakiś sposób wywyższony ponad innych ludzi, ale na zawsze pozostanie w niewoli Shaddacka, tak jak mysz laboratoryjna, podłączona do elektrod jest zdana na łaskę naukowca, który przeprowadza na niej eksperymenty. Słowem, Shaddack, stworzywszy Watkinsa posiadał w jego oczach pozycję i władzę boga.

Bujając się w fotelu czuł, jak nabrzmiewa i twardnieje mu penis. Nie podniecał go ten facet, ponieważ nie miał żadnych skłonności homoseksualnych. Pobudzała go świadomość własnego ogromnego autorytetu i władzy, jaką narzucał temu człowiekowi. Poczucie władzy pobudzało Shaddacka bardziej niż bodźce seksualne. Już przed laty przeglądając magazyny porno podniecał się nie widokiem nagich piersi, nie krągłością kobiecych pośladków czy zgrabnymi nogami, ale myślą o dominacji nad tymi kobietami, o całkowitej kontroli nad ich życiem, które miałby w swych rękach. Przerażona kobieta bardziej podniecała go niż okazując pożądanie. Ponieważ silniej reagował na strach niż żądzę. Jego pobudzenie nie zależało od płci, wieku czy atrakcyjności osoby, która drżała jak osika w jego obecności.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Północ»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Północ» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Północ»

Обсуждение, отзывы о книге «Północ» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x