David Weber - Honor królowej

Здесь есть возможность читать онлайн «David Weber - Honor królowej» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 2002, ISBN: 2002, Издательство: REBIS, Жанр: Космическая фантастика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Honor królowej: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Honor królowej»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Drugi tom cyklu o przygodach Honor Harrington. Tym razem bohaterka obejmuje dowództwo konwoju do systemu Yeltsin. Przedstawicielem Jej Królewskiej Mości zostaje admirał Courvosier, przyjaciel i mentor Honor, a celem ich misji jest zawarcie sojuszu z władzami planety Grayson. Manticore potrzebuje bowiem sprzymierzeńców w zbliżającej się wojnie. Królewskie Ministerstwo Spraw zagranicznych przeoczyło jednak drobną kulturową różnicę, zlecając zadanie Honor na planecie Grayson kobiety nie mają żadnych praw i nawet sama obecność Harrington stanowi obelgę dla wszystkich męskich obywateli. Na dodatek Grayson niespodziewanie zostaje zaatakowana przez fanatyków z planety Masada, a w boju ginie admirał. Czy Honor będzie w stanie ocalić planetę przed nuklearną zagładą?

Honor królowej — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Honor królowej», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Rozumiem wasze problemy — powiedział znacznie łagodniej. — Powiedz mi, czego się dowiedzieliście?

— Tak, sir… — Ash wziął głęboki oddech i spojrzał w zapiski. — Ich rakiety, mimo że są mniejsze, mają lepszą elektronikę i skuteczniej przenikają przez naszą obronę radioelektroniczną. Zaprogramowaliśmy kontroli ognia wszystkie stosowane przez nich metody, które zdołaliśmy zidentyfikować. Jestem pewien, że sięgną po nowe, ale większość z tego, co dotąd wykorzystali, wyeliminowaliśmy. Jeżeli chodzi o ich obronę przeciwrakietową, boje i zagłuszacze mają naprawdę dobre, ale przeciwrakiety i działka laserowe tylko trochę lepsze od naszych. Uzyskaliśmy dobre odczyty używanych przez nich emisji dezorientujących i wprowadziliśmy je do modułów samonaprowadzających rakiet. Sądzę, że w następnym starciu trudniej im będzie wytrącić nasze rakiety z właściwego namiaru.

— Doskonale, poruczniku Ash. A nasza obrona przeciwrakietowa?

— Przykro mi, sir, ale mamy za mało doświadczenia, by je ręcznie obsługiwać. — Pomocnicy Asha spuścili wzrok, ale Simonds tylko skinął głową, pozwalając Ashowi mówić dalej. — Uaktualniliśmy bazę danych o znane sposoby przenikania i przeprogramowaliśmy główne systemy w oparciu o ekstrapolację analiz pierwszego ataku. Stworzyliśmy też program zagłuszająco-dezorientujący kierowany przez komputer ogniowy. Nie zapewni to takiej elastyczności jak doświadczeni operatorzy, ale ponieważ najsłabszym ogniwem naszego systemu jest człowiek, program powinien okazać się skuteczniejszy niż używany dotąd.

Widać było, że niełatwo przyszło mu to wyznać, ale zrobił to, spoglądając w oczy Simondsa i nie spuszczając wzroku, nawet gdy skończył.

— Rozumiem. — Simonds wyprostował się i pomasował dający coraz bardziej znać o sobie kręgosłup.

— Mamy uaktualniony kurs?

— Oczywiście, sir — zapewnił oficer astrogacyjny.

— W takim razie wracamy. — Simonds uśmiechnął się do Asha prawie po ojcowsku. — I damy porucznikowi Ashowi szansę zademonstrowania efektów swych wielogodzinnych wysiłków.

— Saladin wraca, skipper! — oznajmił Cardones.

Honor starannie umieściła kubek z kakao w uchwycie w poręczy fotela i spojrzała na swój ekran taktyczny. Saladin znajdował się w odległości prawie trzystu milionów kilometrów, ale zbliżał się z przyspieszeniem prawie cztery i pół kilometra na sekundę kwadrat.

— Ja pani sądzi, o co mu tym razem chodzi, ma’am?

— Sądzę, że przemyślał, co mu zrobiliśmy, i uważa, że już wie, gdzie popełnił błędy, wraca więc, by nam odpłacić za poprzednie lanie, Andy.

— Sądzi pani, że zbliży się tak, by móc użyć dział?

— Ja bym tak zrobiła na jego miejscu, ale pamiętasz tę historyjkę o najlepszym szermierzu na świecie? — Uśmiechnęła się złośliwie, widząc głupią minę Venizelosa. — Najlepszy szermierz nie obawia się drugiego w kolejności, tylko najgorszego szermierza na świecie, bo nie jest w stanie przewidzieć, co idiota zrobi.

Pierwszy oficer pokiwał głową ze zrozumieniem, a Honor przełączyła moduł łączności na częstotliwość Troubadoura. Zanim jednak zdążyła otworzyć usta, widoczny na ekranie McKeon uśmiechnął się smętnie.

— Słyszałem, co pani powiedziała Andy’emu — powiedział. — I chciałbym, żeby się pani myliła, ale ku swemu szczeremu żalowi wiem, że tak nie jest.

— Na pewno sporo się nauczył od ostatniego razu. A to oznacza, że tym razem skoncentruje ogień na jednym z nas, Alistair.

— Wiem, ma’am. — McKeon nie powiedział nic więcej — i nie musiał, gdyż oboje wiedzieli na kim.

Troubadour jako najsłabszy był łatwiejszy do zniszczenia, a oprócz pozbycia się jednej z dwóch wrogich jednostek, dawało to Saladinowi dodatkową korzyść — eliminowało jedną czwartą wyrzutni, którymi dysponował przeciwnik.

— Trzymaj się blisko — poradziła. — Obojętnie, o co mu tym razem chodzi, i tak zacznie od pojedynku rakietowego, chcę więc, żebyś był wewnątrz mojego perymetru obrony przeciwrakietowej.

— Aye, aye, skipper.

— Rafe — poleciła, spoglądając na Cardonesa — przekaż porucznikowi Harrisowi, żeby cię zmienił. Zabierz Carolyn i bosmanmata Killiana i odpocznijcie trochę. Mamy co najmniej cztery godziny, prawie pięć, nim Saladin znajdzie się w odległości umożliwiającej skuteczny ostrzał. Chcę, żebyście wszyscy byli wtedy na tyle wypoczęci, na ile to możliwe.

Simonds rozsiadł się wygodnie w miękkim fotelu kapitańskim.

Z jednej strony chciałby zbliżyć się jak najbardziej i zniszczyć oba okręty przeciwnika raz na zawsze. Z drugiej się bał. Thunder of God oberwał solidnie w pierwszym spotkaniu i rozsądek nakazywał przekonać się najpierw, na ile Ash faktycznie poprawił ich możliwości obronne. Dlatego też rozkazał zmniejszyć prędkość i trzymać się bliżej granicy skutecznego ognia, niż miałby na to ochotę.

Oczywiście ladacznica też zrobiła zwrot, opóźniając rozpoczęcie walki, a przedłużające się oczekiwanie zdecydowanie źle działało na jego nerwy. Bawiła się z nim już czternaście godzin, a siedział na mostku od czterdziestu pięciu, w trakcie których zdołał jedynie parę razy się zdrzemnąć, co w sumie niewiele dawało. W żołądku miał mnóstwo kwasów i zbyt wiele kawy i miał tego wszystkiego dość. Chciał, żeby to się wreszcie skończyło — żeby wszystko się skończyło.

— Dąży do pojedynku rakietowego — ocenił z obrzydzeniem Rafe Cardones, który właśnie wrócił na swoje stanowisko, przejmując dyżur od porucznika Harrisa.

Ten niesmak w połączeniu z wywołanym przez bezczynne oczekiwanie napięciem omal nie doprowadził Honor do ataku głupawego chichotu.

— Nie narzekaj, Rafe. Jeżeli on nie chce wchodzić w zasięg dział, to ja na pewno nie będę tego żałować.

— Wiem, skipper, tylko… — Cardones umilkł, sprawdzając obliczenia, i oznajmił po chwili: — Za dziesięć minut będzie w zasięgu, prędkość zbliżeniowa wyniesie wówczas czterysta kilometrów na sekundę.

— Proszę posłać załogi do wyrzutni, poruczniku — poleciła formalnie Honor.

Odległość dzieląca przeciwników spadła do sześciu koma osiem miliona kilometrów, gdy Thunder of God wystrzelił pierwszą salwę rakiet, do których komputerów samonaprowadzających wpisano wszelkie poprawki taktyczne, na jakie wpadł do tej pory porucznik Ash. Tym razem krążownik natychmiast przeszedł na ogień ciągły — druga salwa opuściła wyrzutnie w piętnaście sekund po pierwszej, a trzecia w tyle samo po niej, podobnie jak czwarta. Zanim rakiety pierwszej salwy dotarły do przeciwnika, Thunder of God wystrzelił dwieście szesnaście pocisków.

Na ich spotkanie leciały nieco mniej liczne, ale również wyposażone w uaktualnione oprogramowanie rakiety wystrzelone przez oba okręty Królewskiej Marynarki.

— Koncentruje ogień na Troubadourze — ocenił napiętym głosem Cardones.

— „Yankee 3”, Alistair — poleciła Honor.

— Aye, aye, ma’am. Rozpoczynam „Yankee 3” — potwierdził beznamiętnie McKeon.

— Sternik, plan „Yankee 2” — rozkazała.

— Aye, aye, ma’am… jest „Yankee 2” — potwierdził bosmanmat Killian.

Fearless zwolnił, przyjmując pozycję bliżej Saladina, Troubadour zaś wleciał za niego, ukrywając znaczną część kadłuba i emisji energetycznych za większym okrętem, tak jednak, by nie blokować sobie możliwości prowadzenia ognia. Manewr nie mógł być do końca skuteczny, bowiem Saladin zdążył w czasie pierwszego starcia uzyskać dokładne skany obu okrętów i większości rakiet nie da się ogłupić, tym bardziej że dotrą do nich, mając możliwość manewrowania, ale było to wszystko, co mogła zrobić, by ochronić słabszy okręt.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Honor królowej»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Honor królowej» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Honor królowej»

Обсуждение, отзывы о книге «Honor królowej» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x