Ursula Le Guin - Grobowce Atuanu

Здесь есть возможность читать онлайн «Ursula Le Guin - Grobowce Atuanu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Gdańsk, Год выпуска: 1991, ISBN: 1991, Издательство: Fantom Press International, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Grobowce Atuanu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Grobowce Atuanu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na wyspie Atuan wciąż rządzą Bezimienni, bogowie sprzed początków świata Ziemiomorza. Ich moc koncentruje się w grobowcach i podziemnym labiryncie. Gdzieś tam ukryta jest połówka pierścienia równowagi, której odnalezienie przywróci pokój i dobrobyt w Archipelagu. W poszukiwaniu pierścienia przybywa na wyspę największy z magów Ziemiomorza, zwany Krogulcem. Czeka go walka z wrogą i potężną mocą o przeżycie i o duszę dziewczynki, która służy Bezimiennym jako ich kapłanka.

Grobowce Atuanu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Grobowce Atuanu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Jak zaginęła? — spytała Arha.

— Jedna połowa została w ręku Intathina, który ofiarował ją Skarbcowi Grobowców, gdzie winna spoczywać bezpieczna przez wieczność. Drugą wydarł czarownik, lecz zanim uciekł, podarował ją drobnemu władcy, jednemu z buntowników, zwanemu Thoregiem z Hupun. Nie wiem, czemu to zrobił.

— By doprowadzić do zamieszek, by wzbudzić w Thoregu pychę — oświadczyła Kossil. — I osiągnął swój cel. Następcy Thorega zbuntowali się znowu, gdy władał ród Tarb. Jeszcze raz chwycili za broń przeciw pierwszemu Bogu-Królowi, gdyż nie chcieli uznać go ani za boga, ani za króla. Byli przeklętym, zaklętym rodem. Żaden z nich już nie żyje.

Thar kiwnęła głową.

— Ojciec naszego obecnego Boga-Króla, Władca-Co-Powstał, zmiażdżył rodzinę Hupun i zburzył ich pałace. Gdy tego dokonał, zaginęła połówka amuletu, którą przechowywali od dni Erreth-Akbego i Intathina. Nikt nie wie, co się z nią stało. A działo się to w młodości minionego pokolenia.

— Na pewno wyrzucono ją jak śmieć — oświadczyła Kossil. — Mówią, że ten Pierścień Erreth-Akbego robił wrażenie całkiem bezwartościowego. Niech będzie przeklęty on i wszystkie rzeczy tego ludu magików! — Kossil splunęła w ogień.

— Oglądałaś kiedyś tę połowę, co leży tutaj? — Arha zwróciła się do Thar.

Kobieta pokręciła głową.

— Jest w Skarbcu, gdzie nie może wejść nikt prócz Jedynej Kapłanki. Być może jest najwspanialszym skarbem tam złożonym. Nie wiem. Myślę, że tak. Od setek lat Wewnętrzne Krainy przysyłają tu złodziei i magów, by próbowali go odzyskać, a oni przechodzą obojętnie obok otwartych skrzyń pełnych złota. Szukają tylko jednego. Wiele czasu minęło od dni Erreth-Akbego i Intathina, lecz tę opowieść znają i powtarzają tutaj i na Zachodzie. Większość rzeczy starzeje się i znika w miarę jak płyną wieki. Niewiele cennych przedmiotów pozostaje cennymi i niewiele historii się pamięta.

Arha zadumała się.

— Musieli być bardzo odważni — odezwała się po chwili. — Albobardzo głupi, by wkroczyć na teren Grobowców. Czy nie znają potęgi Bezimiennych?

— Nie — odparła swym zimnym głosem Kossil. — Nie mają bogów. Czynią czary i uważają, że sami są bogami. Ale to nieprawda. Kiedy umierają, nie odradzają się znowu. Rozsypują się ich kości, a duchy rozpaczają przez krótki czas, nim nie rozwieje ich wiatr. Nie mają duszy nieśmiertelnej.

— A jak działają te ich czary? — spytała zasłuchana Arha. Nie pamiętała już, jak kiedyś zapewniała, że nawet by nie popatrzyła na statki z Wewnętrznych Krain. — Jak oni to robią? I jak to działa?

— Sztuczki, oszustwa i kuglarstwo — orzekła Kossil.

— Coś więcej — zaprotestowała Thar. — Jeśli dawne opowieści są choć w części prawdziwe. Magowie Zachodu potrafią zbudzić lub uciszyć wiatr, lub każą mu wiać gdzie zapragną. To potwierdzają wszyscy i wszyscy powtarzają te opowieści. Dlatego właśnie czarownicy są tak wspaniałymi żeglarzami. Potrafią wypełnić żagle czarodziejskim wiatrem, płynąć gdzie zechcą, uciszać sztormy. Mówi się też, że umieją stworzyć światło i ciemność, zmieniać kamienie w diamenty i ołów w złoto; że w jednej chwili mogą zbudować wielki pałac, a nawet całe miasto, przynajmniej na pozór; że mogą się zmieniać w niedźwiedzie, ryby, smoki… w co tylko zechcą.

— Nie wierzę — oświadczyła Kossil. — Są niebezpieczni, pełni subtelnych sztuczek, śliscy jak węgorze… To owszem. Ale mówią, że kiedy zabrać czarownikowi jego drewnianą laskę, traci swoją moc. Zapewne na tych laskach wyryte są straszne runy.

Thar znowu pokręciła głową.

— Istotnie mają laski, ale to tylko narzędzia mocy, którą noszą w sobie.

— A skąd się bierze ta moc? — spytała Arha. — Skąd pochodzi?

— Z kłamstwa — odparła Kossil.

— Ze stów — wyjaśniła Thar. — Tak opowiadał mi ktoś, kto widział wielkiego czarownika z Wewnętrznych Krain, Maga, jak ichnazywają. Przywieźli go jako jeńca z wyprawy na Zachód. Pokazał im suchy kij, wyrzekł słowo i nagle kij rozkwitł. Wyrzekł inne słowo i kij zrodził czerwone jabłka. Potem wyrzekł jeszcze jedno słowo i kij, kwiaty, jabłka, wszystko zniknęło, a razem z nimi czarownik. Z jednym słowem rozpłynął się jak tęcza, jak błysk, bez śladu. Nigdy go nie znaleźli na tej wyspie. Czy to zwykłe kuglarstwo?

— Łatwo jest ogłupić głupców — stwierdziła Kossil. Thar zamilkła, by uniknąć kłótni. Arha jednak nie chciała porzucać tematu.

— Jak wygląda ten lud czarowników? — zapytała. — Czy naprawdę są cali czarni i mają białe oczy?

— Są czarni i ohydni. Nigdy żadnego nie widziałam — oświadczyła z satysfakcją Kossil. Pochyliła swe ciężkie ciało, wyciągając dłonie do ognia.

— Niech Boscy Bracia trzymają ich z dala od nas — szepnęła Thar.

— Nigdy więcej nie przyjdą — rzekła Kossil. Trzasnęły płomienie, zastukały o dach krople deszczu, a w mrocznym korytarzu Manan krzyknął przenikliwie: „Ha! Połowa dla mnie! Połowa!”

5. Światło pod wzgórzem

Kolejny rok chylił się ku zimie. Umarła Thar. Latem zapadła na jakąś chorobę: zawsze chuda, teraz przypominała szkielet; posępna, teraz przestała się odzywać. Tylko z Arhą rozmawiała czasem, gdy były same. Potem zaprzestała nawet tego i w milczeniu odeszła w ciemność. Arha tęskniła za nią bardzo. Thar była wprawdzie surowa, lecz nigdy okrutna. Uczyła Arhę dumy, nie strachu.

Teraz pozostała tylko Kossil.

Wiosną miała przybyć z Awabath nowa Najwyższa Kapłanka Świątyni Bliźniaczych Bóstw, a do tego czasu Arha i Kossil wspólnie zarządzały Miejscem. Kobieta zwracała się do dziewczyny: „Pani” i była posłuszna jej rozkazom. Lecz Arha nauczyła się, by rozkazów nie wydawać. Miała do tego prawo, ale brakowało jej siły, a potrzebowałaby wiele sił, by sprzeciwić się Kossil i jej zazdrości o wyższą godność, jej nienawiści do wszystkiego, czego nie mogła kontrolować.

Odkąd — dzięki pokornej Penthe — Arha poznała niewiarę i pogodziła się z jej istnieniem, potrafiła spokojnie i ze zrozumieniem przyglądać się Kossil. W głębi serca Kossil nie żywiła czci ani dla Bezimiennych, ani dla bogów. Niczego nie poważała prócz władzy. Tę władzę dzierżył Imperator Wysp Kargadu, był więc w jej oczach prawdziwym Bogiem-Królem i służyła mu dobrze. Lecz świątynie były dla niej jedynie czymś na pokaz, Kamienie Grobowe odłamkami skały. Grobowce Atuanu ciemnymi dziurami w ziemi — strasznymi, lecz pustymi. Gdyby mogła, zakazałaby składania hołdów przed Pustym Tronem. Gdyby się odważyła, pozbyłaby się pierwszej Kapłanki.

Nawet to Arha przyjmowała ze spokojem. Może dzięki Thar, choć ta nigdy niczego nie powiedziała wprost. W pierwszym stadium swej choroby, zanim umilkła ostatecznie, prosiła Arhę, by odwiedzała ją co kilka dni. Rozmawiały wtedy, a Thar mówiła o czynach Boga-Króla i jego poprzedników, o życiu w Awabath — o rzeczach, które Arha powinna wiedzieć jako wysoko postawiona kapłanka, lecz które rzadko były pochlebne dla Boga-Króla i jego dworu. Opowiadała też o własnym życiu i o tym, jak wyglądała i co robiła Arha przed śmiercią. Czasem wspominała też o sprawach mogących jej zagrażać lub sprawiać trudności w obecnym życiu. Ani razu nie wymieniła imienia Kossil. Arha jednak była uczennicą Thar od jedenastu lat i wystarczyło jej napomknienie czy zmiana tonu, by zrozumiała i zapamiętała.

Kiedy dobiegły końca posępne ceremonie żałoby, Arha starała się unikać Kossil. Po wykonaniu codziennych obowiązków i dopełnieniu rytuałów wracała do swej samotnej siedziby. Gdy tylko pozwalał jej czas, szła do komory za Tronem, otwierała klapę w podłodze i schodziła w ciemność. Dniem czy nocą — na dole nie było między nimi różnicy — prowadziła systematyczne badania swej domeny. Do Podgrobia, świętego miejsca, mogły wchodzić jedynie kapłanki i ich najbardziej zaufani słudzy. Każdy inny mężczyzna czy kobieta, którzy by tu trafili, zginęliby z pewnością rażeni gniewem Bezimiennych. Lecz wśród reguł, które poznała, żadna nie zakazywała wkraczania do Labiryntu. Nie było potrzeby. Można było tam wejść jedynie przez Podgrobie; zresztą, czy muchy potrzebują prawa, które by im zakazywało wlatywać w pajęczą sieć?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Grobowce Atuanu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Grobowce Atuanu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ursula Le Guin - Winterplanet
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Os Túmulos de Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - De tomben van Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Die Gräber von Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Las tumbas de Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Atuan sírjai
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - I venti di Earthsea
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Le tombe di Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - The Tombs of Atuan
Ursula Le Guin
Отзывы о книге «Grobowce Atuanu»

Обсуждение, отзывы о книге «Grobowce Atuanu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x