John Flanagan - Ziemia skuta lodem

Здесь есть возможность читать онлайн «John Flanagan - Ziemia skuta lodem» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: Jaguar, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ziemia skuta lodem: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ziemia skuta lodem»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Po spaleniu mostu, przez który Morgarath chciał przeprowadzić armię na ziemie Araluenu, Will i Evanlyn trafiają do niewoli. Porwani przez Skandian pod dowództwem budzącego postrach Eraka, odpływają na nieznane północne ziemie.
Halt poprzysiągł ocalić Willa i uczyni wszystko, by dotrzymać obietnicy — nawet jeśli przyjdzie mu okazać niesubordynację i złamać rozkazy króla. W korpusie zwiadowców nie ma jednak miejsca dla tych, którzy kierują się własnym interesem! Pozbawiony wsparcia, odrzucony przez towarzyszy, Halt wyrusza na niebezpieczną wyprawę do odległej, skutej lodem Skandii. Towarzyszy mu najlepszy przyjaciel Willa — Horacy, którego niezwykłe szermiercze zdolności mogą się bardzo przydać na dzikich i nieprzystępnych terenach, przez które przyjdzie im podróżować. Ale budzące zachwyt i grozę umiejętności młodego rycerza ściągają na mężczyzn uwagę okolicznych lordów… Czas biegnie nieubłaganie. Czy Halt i Horace ocalą Willa od losu niewolnika?

Ziemia skuta lodem — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ziemia skuta lodem», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— A teraz precz mi stąd! — rozkazał Erak.

Rozdział 14

No proszę, ładne rzeczy — rzekł cicho Halt z wyraźnym niesmakiem w głosie. — Przed sobą mieli kamienny mostek, wznoszący się nad niewielką rzeczką. Na mostku czekał konny rycerz w pełnej zbroi.

Halt sięgnął za ramię i wydobył strzałę z kołczanu, zakładając ją na cięciwę.

— Co się stało? — spytał Horace.

— Kiedy ja się spieszę, tym Gallom zachciewa się psich figli — mruknął zwiadowca. — Patrz na tego głupca: będzie domagał się myta za przekroczenie byle głupiego mostku.

W tej samej chwili odziany w stal mężczyzna uniósł wierzchem prawej dłoni przyłbicę. Wyszło to dość niezręcznie, tym bardziej, że prawicę zaciskał na długiej, trzymetrowej kopii. O mało jej przy tym nie upuścił i walnął się jednocześnie drzewcem w hełm. Obaj podróżni usłyszeli głuchy brzęk.

Halte-là, mes seigneurs! Il-y-a ici un droit de passage qui m’est dû ! — zawołał, raczej dość piskliwym głosem. Horace oczywiście nie zrozumiał, jednak nie mógł nie dosłyszeć groźby w tych słowach.

— Co on powiedział? — spytał, ale Halt machnął tylko ręką.

— Niech gada po naszemu, jeśli chce z nami rozmawiać — rzucił gniewnie, a potem głośno zawołał: — Jesteśmy Aralueńczykami!

Nawet z tej odległości można było dostrzec pogardliwe wzruszenie ramion, które uniosło naramienniki i napierśnik zbroi; wyraźnie ich rodacy nie cieszyli się tu wielką estymą. Potem zaś rycerz znów się odezwał, a uczynił to z tak wyraźnym gallijskim akcentem, że trudno było cokolwiek zrozumieć.

— Jest tu do zapłacić, żeby przejechać ten most — zawołał. — Nie ma zapłata, nie ma przejechać!

Horace zmarszczył czoło.

— Co takiego? — spytał Halta, a znużony zwiadowca wyjaśnił:

— Co za dzicz, prawda? Chodzi mu o to, że musimy zapłacić, żeby przekroczyć należący do niego mostek.

— Zapłacić? Za co? — zdziwił się Horace.

— Zwykły rozbój i tyle — odparł Halt. — Gdyby w tym głupim kraju istniał prawdziwy władca, takim jak on nie uszłoby to na sucho. Tymczasem każdy rządzi się tu własnym prawem. Rycerze zasadzają się na podróżnych u mostów czy na skrzyżowaniach dróg i domagają się opłacenia haraczu. Podróżni mają do wyboru — płacić albo walczyć z nimi. Mało kto może mierzyć się ze zbrojnym rycerzem, toteż większość po prostu płaci.

Horace uniósł się w strzemionach, by lepiej obejrzeć sobie gallijskiego rycerza. Obcy, spinając wierzchowca ostrogami i jednocześnie ściągając wodze, skłonił konia do postukiwania w miejscu kopytami, co zapewne miało wywołać wrażenie, iż w każdej chwili gotowy jest do morderczej szarży, tym sposobem zniechęcając podróżnych, na wypadek gdyby mieli chęć stawić opór. Na romboidalnej tarczy rycerza widniał topornie odmalowany herb, przedstawiający głowę jelenia. Miał na sobie pełną zbroję i kolczugę oraz narzuconą na wierzch tunikę przyozdobioną tym samym godłem. Zbroi dopełniały metalowe rękawice, takież nagolennice i hełm w kształcie garnka z nasuwaną przyłbicą — obecnie otwartą. Spod niej wyzierała pociągła twarz o długim, spiczastym nosie. Końce sumiastych wąsów wystawały na zewnątrz, toteż Horace wywnioskował, iż zamykając przyłbicę, rycerz za każdym razem musi wtykać je do środka.

— I co robimy? — spytał.

— No, nie wiem. Chyba będę musiał zastrzelić tego głupka — rzekł zrezygnowanym tonem Halt. — Nie ma mowy, żebym miał płacić myto każdemu bandycie, któremu się zdaje, że reszta świata ma zapewniać mu środki na utrzymanie. A jednak to spory kłopot.

— Czemu? — zdziwił się Horace. — Jeśli zastępuje nam drogę i sam się naprasza, żeby oberwać, to przecież musi liczyć się z tym, że ktoś go zabije. Dostanie tylko to, na co zasłużył.

Halt opuścił łuk, ale wciąż był gotowy do strzału.

— Chodzi o coś, co ci głupcy nazywają kodeksem rycerskim — wytłumaczył. — Gdyby został zabity lub ranny w honorowym pojedynku, to inna rzecz. Oczywiście, przykre zdarzenie, ale nikt by się tym nie przejął. Natomiast jeśli ja wbiję mu strzałę w jego pustą łepetynę, inni uznają to za pogwałcenie reguł. Bez wątpienia ma tu przyjaciół albo krewnych. Tacy głupcy zawsze znajdą sobie podobnych, którzy będą ich wspierać. Otóż, jeśli go zabiję, mogą zechcieć nas ścigać. Tak więc, jak mówiłem, oznacza to kłopoty.

Westchnął i podniósł łuk.

Horace raz jeszcze rzucił okiem na wojowniczą postać przed nimi. Rycerz najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy, że dzieli go tylko kilka sekund od marnego końca. Zapewne niewiele miał w życiu do czynienia ze zwiadowcami, a zbroja dodawała mu złudnej pewności siebie. Nie miał pojęcia, że jeśli Halt zechce, strzała trafi dokładnie w otwór zamkniętej przyłbicy — zaś przyłbica podniesiona była celem wręcz banalnym dla kogoś dysponującego takimi umiejętnościami jak Halt.

— A… może ja się tym zajmę? — zaproponował niepewnie Horace. Halt, który gotów już był do strzału, zdziwił się.

— Ty? A w jaki sposób?

— Co prawda nie jestem jeszcze rycerzem, wiem o tym, ale chyba sobie z nim poradzę — stwierdził Horace. — Sam mówiłeś, że jeśli jego przyjaciele uznają, iż pokonał go inny rycerz, nie będą nas nękać, prawda?

— Panowie! — zawołał tymczasem tamten, zniecierpliwiony. — Trzeba odpowiedzieć moja żądanie!

Tym razem Horace zrozumiał i popatrzył pytająco na Halta.

— Sam słyszysz, domaga się odpowiedzi. Jesteś pewien, że nie bierzesz na siebie zbyt wiele? — upewnił się zwiadowca. — Bądź co bądź, jesteś jeszcze uczniem, a masz przed sobą pełnoprawnego rycerza.

— No… owszem — Horace zająknął się, nie chciał bowiem, by Hak uznał, że się przechwala. — Tylko, że on raczej niewiele umie, prawda?

— Czyżby? — w głosie Halta zabrzmiała ironia, ale ku jego zaskoczeniu chłopak spokojnie pokręcił głową.

— No, tak. Nie za wiele. Popatrz, jak trzyma się w siodle. Ledwie utrzymuje równowagę. I już teraz zbyt mocno ściska kopię w ręku. Widzisz? No i ta jego tarcza, zauważyłeś? Jest o wiele za nisko, żeby poradzić sobie z „nagłą Julka”.

Halt uniósł w zdumieniu brwi.

— Jaką znowu Julka?

Horace nie zwrócił uwagi na sarkastyczny ton w głosie zwiadowcy. Wyjaśnił po prostu:

— Chodzi o szybką zmianę kierunku uderzenia kopią. Udajesz, że chcesz uderzyć w tarczę na wysokości piersi, a potem w ostatniej chwili podnosisz grot, mierząc w hełm — urwał, a potem dodał przepraszająco: — Nie wiem, dlaczego to się tak nazywa.

Przez dłuższą chwilę obaj milczeli. Halt zdał sobie sprawę, że to nie są próżne przechwałki ze strony jego towarzysza. Najwyraźniej wiedział, o czym mówi. Zwiadowca w zamyśleniu podrapał się po policzku. Właściwie warto by się przekonać, na ile dobrze Horace sprawuje się w walce — pomyślał. — Gdyby coś poszło nie tak, Halt zawsze będzie mógł po prostu przeszyć strzałą samozwańczego strażnika mostu. Pozostawał jeszcze jeden drobny problem.

— Tylko, że jeśli chodzi o tę „Julkę”, wydaje mi się, że dostrzegam pewne braki w twoim planie. Otóż jakoś nie zauważyłem, żebyś miał przy sobie kopię.

Horace skinął poważnie głową.

— E, to powinno pójść łatwo. Przy pierwszym starciu postaram się, żeby i on jej nie miał.

— Panowie! — zawołał rozjuszony już na dobre rycerz. — Trzeba, żeby odpowiedzieć!

— Och, zamknij się, durniu — mruknął Halt. — Powiadasz więc, że jesteś w stanie pozbawić go tej kopii?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ziemia skuta lodem»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ziemia skuta lodem» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


John Flanagan - The Royal Ranger
John Flanagan
John Flanagan - Den nya lärlingen
John Flanagan
John Flanagan - Ruiny Gorlanu
John Flanagan
John Flanagan - Las ruinas de Gorlan
John Flanagan
John Flanagan - Rozvaliny Gorlanu
John Flanagan
John Flanagan - The Kings of Clonmel
John Flanagan
John Flanagan - Erak_s ransom
John Flanagan
John Flanagan - The siege of Macindaw
John Flanagan
John Flanagan - Oakleaf bearers
John Flanagan
John Flanagan - The Burning Bridge
John Flanagan
Отзывы о книге «Ziemia skuta lodem»

Обсуждение, отзывы о книге «Ziemia skuta lodem» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x