Katarzyna Miszczuk - Wilk

Здесь есть возможность читать онлайн «Katarzyna Miszczuk - Wilk» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wilk: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wilk»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Akcja powieści rozgrywa się gdzieś na prowincji, w miasteczku o wiele mówiącej nazwie Wolftown, a jej bohaterami są rówieśnicy autorki, grupa wyjątkowych uczniów miejscowej szkoły średniej. To, co wydarzyło się w ich dzieciństwie, pozostawiło na nich piętno i odmieniło całe ich życie. Odkrywają w sobie niezwykłe, wręcz nieludzkie cechy i umiejętności… Wydarzenia nabierają tempa, gdy w szkole pojawia się nowa uczennica, Margo Cook. Z tą nieśmiałą, choć pełną ukrytych talentów dziewczyną ściśle splotą się losy naszych bohaterów, a zwłaszcza tajemniczego Maksa Stone’a. To ona, zupełnie niechcący, sprowokuje swoim zachowaniem lawinę nieoczekiwanych zdarzeń. Ona też, szukając akceptacji i zrozumienia, znajdzie prawdziwą przyjaźń i wielką miłość. Margo jest równocześnie bohaterką i narratorką tej pełnej nagłych zwrotów akcji i humoru opowieści o perypetiach grupy nastolatków, których spotykają niesamowite, czasem przerażające przygody.

Wilk — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wilk», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jeszcze nigdy nikogo świadomie i z premedytacją nie uderzyłam. No, chyba że za akt przemocy uznamy to, iż wcześniej przypadkiem przywaliłam mu w nos drzwiami do damskiej szatni. Ale to był naprawdę mój pierwszy raz.

Hm, ciekawe doświadczenie…

Peter aż zatoczył się do tyłu, ale musiał być porządnie znieczulony piwem, bo jeszcze nie dotarło do niego, że go boli. A musiało boleć okropnie. Już pewnie zaczynała się pojawiać wybroczyna. Za parę godzin będzie miał ogromnego siniaka na pół twarzy. A to pech…

– Ożeż ty! – wrzasnął i ruszył chwiejnie w moją stronę.

Co miałam robić? W tym momencie cała moja odwaga zupełnie wywietrzała. Odwróciłam się i wzięłam nogi za pas. Po prostu wbiegłam między drzewa. Jeszcze przez parę chwil słyszałam za sobą jego kroki i pokrzykiwania, ale wszystko po pewnym czasie ucichło. Mimo to nie zatrzymałam się, choć nie było to zbyt inteligentne z mojej strony.

Mało kto potrafi się zgubić w centrum handlowym, tyle w nim drogowskazów. No cóż, mnie się to udało całkiem niedawno. Więc nic dziwnego, że teraz już po paru minutach biegu i ja, i moja orientacja w terenie kompletnie się zagubiłyśmy.

Do licha! Jedenasta w nocy, a ja błąkam się po ciemnym lesie – zupełnie sama! Przystanęłam i rozejrzałam się dookoła. Już dawno zostawiłam za sobą światła ognisk i odgłosy muzyki. Otaczała mnie jedynie ciemność i drzewa. Dosłownie. Bo jedynym dźwiękiem, który przerywał tę absolutną ciszę, było głośne bicie mojego serca i urywany oddech (nigdy nie byłam dobrą biegaczką).

Zupełnie jak w tanim horrorze. Okropność.

Nagle poczułam ból w ręku. Suuuper! Pewnie połamałam sobie wszystkie palce na tępej gębie Petera. Szybko zdjęłam pierścionek, na wypadek gdyby dłoń mi zaczęła puchnąć. Jeśli przez niego będę się musiała męczyć w gipsie, to przysięgam – zemszczę się, a zemsta będzie dla niego bolesna!

To straszne! Jestem sama w lesie, boli mnie ręką, a ten głupi Peter spartaczył najważniejszą rzecz w moim życiu – pierwszy pocałunek! Nic dziwnego, że zachciało mi się płakać. Jakiej dziewczynie w tym momencie nie stanęłyby w oczach łzy?

Zauważyłam, że podczas biegu porwałam sobie rajstopy. Musiałam gdzieś zahaczyć o jakąś gałązkę i poszły mi oczka. Kurczę, lubiłam te rajstopy. Były takie ładne, a teraz się porwaaaaaaały!!!

No i rozbeczałam się na dobre.

Całe szczęście na rzęsach mam wodoodporny tusz – przynajmniej nie będę wyglądała jak potwór, bo nic mi się nie rozmaże.

Przez łzy spojrzałam na zegarek – dochodziła jedenasta w nocy. Jeśli teraz wrócę do domu, to rodzice chyba nie powinni się zbytnio zdziwić. Tylko… jak ja wrócę?

Przecież się zgubiłam!!!

Kiedyś gdzieś przeczytałam, że na drzewach mech zawsze rośnie od północy. To by mi pewnie bardzo pomogło, gdybym tylko wiedziała, czy mój dom też znajduje się na północy. Stwierdziłam więc, że jeśli cały czas będę szła przed siebie, to pewnie po jakimś czasie wyjdę gdzieś z tego lasu. Taak… tylko najpierw dobrze byłoby się zdecydować, w którą stronę iść. Przystanęłam i rozejrzałam się dookoła. Na prawo drzewa, na lewo drzewa, przede mną drzewa, za mną drzewa… Dlaczego to nie jest iglasty las? Przez te liście zupełnie nic nie widać. Ciemno jak w grobie – o, znowu się straszę.

Tutaj nie ma nawet ścieżki! To jest tak dobijające, że aż śmieszne.

Nie mogłam się powstrzymać i wybuchnęłam śmiechem przez łzy. Musiałam to jakoś odreagować, jak by pewnie powiedział mój tata.

Otarłam łzy i ruszyłam dalej. Po paru minutach marszu przypomniałam sobie mój koszmar – już przestało być tak śmiesznie. Widok ciemnego lasu i wspomnienie wilka odżyły w mojej pamięci. Uch, aż mam dreszcze.

Początkowo szłam powoli, ale po chwili przyspieszyłam. A jeśli zaatakuje mnie wilk? Przecież podobno jest ich tu mnóstwo! Co wtedy zrobię?

Wiem, wejdę na drzewo!

Zaraz, czy wilki potrafią wchodzić na drzewa?

A jak ja się tam wdrapię?! Przecież nie umiem!!!

Powoli zaczęłam wpadać w histerię. To nie jest przyjemne uczucie. Serce miałam w gardle, nogi miękkie i cały czas chciałam krzyczeć – najlepiej o pomoc.

Nagle coś usłyszałam.

Co to było?! Co to, do licha, było???

Przystanęłam i zaczęłam nasłuchiwać, ale dźwięk się nie powtórzył. Powoli odwróciłam się i spojrzałam pomiędzy drzewa. Usiłowałam przeniknąć wzrokiem otaczającą mnie ciemność, ale było to tak samo bezsensowne, jak myśl o tym, że Pijawka kiedykolwiek się ode mnie odczepi.

Już miałam ruszyć dalej, gdy po swojej prawej stronie znowu usłyszałam cichy szelest. Szybko spojrzałam w tamtą stronę i zobaczyłam… wiewiórkę. Uff! Kamień z serca, aż głośno westchnęłam i powiedziałam sama do siebie:

– To tylko wiewiórka, spokojnie. Już wszystko dobrze… Ale gdy kończyłam to zdanie, poczułam, że ktoś łapie mnie za ramię!!!

Zaczęłam wrzeszczeć jak opętana! Chociaż nie, to mało powiedziane – krzyczałam, jakby ktoś mnie obdzierał ze skóry.

Szybko odskoczyłam od swojego prześladowcy i odwróciłam się do niego śmiertelnie przerażona.

Przede mną stał Max. Zaraz, Max? Tak, to tylko Max!!!

Tak mi ulżyło, że aż osunęłam się na ziemię i usiadłam. Boże, moje serce, moje serce. Chyba właśnie przeżyłam zawał…

– Nic ci nie jest? – spytał i ukucnął obok mnie. No proszę, odezwał się…

– Nic mi nie jest?! Mało nie dostałam zawału, oczywiście o ile go nie dostałam!!!! – krzyknęłam, oddychając ciężko. – Musiałeś mnie straszyć?!

– Sorry – mruknął tylko w odpowiedzi.

Sorry?! SORRY?! Mało nie zemdlałam ze strachu, a może nawet nie umarłam, a on mówi „sorry”?! Matko! Serce mi chyba zaraz wyskoczy z piersi. W życiu się tak nie przestraszyłam! To było gorsze niż oglądanie samej w domu wszystkich części Krzyku (a wiem, co to znaczy, bo zrobiłam to parę miesięcy temu).

– Czemu krzyczałaś? – spytał spokojnie, przyglądając mi się uważnie.

– „Czemu krzyczałam?” – powtórzyłam z niedowierzaniem i spojrzałam na niego jak na idiotę. – A ty byś nie krzyczał, gdyby ktoś w środku nocy podszedł do ciebie w ciemnym lesie i bez ostrzeżenia złapał za ramię?

– Hm, może. Co tu robisz?

– Zgubiłam się – odpowiedziałam i wstałam. Rany, jeszcze trzęsą mi się nogi. – A co ty tu robisz?

– Nie tylko sportowcy robią imprezy – stwierdził krótko, też wstając.

Na to ja rzuciłam bardzo inteligentną i błyskotliwą odpowiedź godną Einsteina: – Aha.

– Zaprowadzę cię do domu. To niedaleko – mruknął i ruszył przed siebie.

Nie zostało mi nic innego, jak pobiec za nim. Musiałam truchtać, żeby iść w jego tempie. Nie żebym miała na sobie szpilki, byłam w bardzo wygodnych czarnych sandałach. Problem w tym, że jestem dość niska. Mam jakieś metr sześćdziesiąt, a Maksowi sięgam czubkiem głowy do brody. Stawiam więc mniejsze kroki niż on. A to było wkurzające, bo szedł bardzo szybko.

Nie dość, że otaczał mnie ciemny las, parę minut temu o mało nie dostałam zawału, to teraz jeszcze musiałam biec, a na dodatek ręka coraz bardziej mnie bolała. I jeszcze te oczka w rajstopach! Czułam się po prostu okropnie.

Max chyba zauważył, że ściskam kurczowo dłoń, bo zwolnił i spytał:

– Co ci jest?

– Eee, chyba połamałam sobie palce – powiedziałam i zerknęłam na niego.

W reakcji na moje oświadczenie podniósł tylko brew. Tak przy okazji, choć może odbiegam od tematu, ale czy mówiłam już, że Max jest przystojny? Jakoś to właśnie w tym momencie do mnie dotarło…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wilk»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wilk» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
Katarzyna Leżeńska - Kamień W Sercu
Katarzyna Leżeńska
libcat.ru: книга без обложки
Katarzyna Grochola
Katarzyna Grochola - Ja wam pokażę!
Katarzyna Grochola
libcat.ru: книга без обложки
Katarzyna Grochola
Katarzyna Grochola - Podanie O Miłość
Katarzyna Grochola
Katarzyna Grochola - Serce na temblaku
Katarzyna Grochola
Adam Mickiewicz - Koza, kózka i wilk
Adam Mickiewicz
Отзывы о книге «Wilk»

Обсуждение, отзывы о книге «Wilk» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x