Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności

Здесь есть возможность читать онлайн «Sarwat Chadda - Pocałunek Anioła Ciemności» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pocałunek Anioła Ciemności: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pocałunek Anioła Ciemności»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Codzienność nastoletniej Billie jest daleka od normalności. Celem życia dziewczyny jest przygotowanie się do roli templariusza w elitarnym zakonie, który przetrwał do czasów obecnych, a jego członkowie walczą z przeklętymi: wampirami, wilkołakami, upiorami oraz upadłymi aniołami. Dziewczyna jest samotna, pragnie ciepła i zrozumienia. Nie wie, czy bycie mniszką i jednocześnie pogromczynią potworów jest tym, czego chce. Życie Billie zmieni się, gdy pozna Mike’a – przystojnego chłopaka o fascynującej osobowości, skrywającego mroczny sekret i, jak się okaże, bardzo niebezpiecznego…
„Pocałunek Anioła Ciemności” to mieszanka romansu, wartkiej akcji, grozy i nawiązań do tajemnic templariuszy, a także biblijnych opowieści.

Pocałunek Anioła Ciemności — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pocałunek Anioła Ciemności», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Brzmi nie najlepiej – westchnął. – Wiem, co czujesz.

Billi spojrzała na Mike'a, który patrzył przed siebie.

– Mój ojciec jest daleko stąd. Opuściłem dom wieki temu.

– Tęsknisz?

– Codziennie. – Było w tym stwierdzeniu coś dobrze jej znanego i smutnego. Zapragnęła nagle wyciągnąć rękę i pogłaskać go po twarzy.

Nagły huk sprawił, że Billi skoczyła na równe nogi, rozlewając herbatę. Podniosła oczy i zobaczyła Arthura stojącego w drzwiach kuchni. Ciężki wojskowy plecak leżał u jego stóp.

– Kto to jest? – Jego oczy rzucały błyskawice.

Walczył. Wzdrygnęła się na myśl, co może się znajdować w plecaku. Musiała szybko pozbyć się Mike'a.

Ale ten już się podniósł. Przeszedł przez kuchnię i wyciągnął dłoń w kierunku jej ojca.

– Mike Harbinger.

Arthur całkowicie go zignorował. Podszedł do zlewu i zaczął myć ręce.

– Jest późno, Billi. Musimy porozmawiać.

Była przerażona. Wiedziała, że tak będzie.

– Dzięki za herbatę. – Mike uśmiechnął się, nie przejmując się arogancją ojca.

– Odprowadzę cię – szybko powiedziała Billi.

Zeszła z nim na dół, do drzwi wejściowych. Sprawdziła, czy ojciec słyszy.

– Bardzo mi przykro. Mój ojciec zachowuje się nieswojo przy dziwnych nieznajomych. – Mike uniósł brwi i do Billi dotarło, co właśnie powiedziała. – Och, nie, ty w ogóle nie jesteś dziwny. – „O Boże, co się ze mną dzieje? Lekki wstrząs mózgu, po walce. Na pewno".

– Ty natomiast jesteś dziwna, Billi – stwierdził Mike. – Większość dziewcząt byłaby przerażona po takiej nocy. Na pewno wszystko w porządku?

Deszcz padał coraz mocniej. Billi zauważyła, jak jedna z kropel spływa po szyi Mike'a, gdzieś pomiędzy jego wytatuowane ciernie.

– O, tak. Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział, jak potrafią, się zachować tutejsi prawnicy. – Przestępowała w zakłopotaniu z nogi na nogę. – Dzięki za wszystko. No wiesz, uratowałeś mi życie.

„O nie, to było całkowicie beznadziejne. Przestań gadać. Natychmiast".

Mike się uśmiechnął.

– Szkoda, że nie udało mi się wypić herbaty – westchnął i spojrzał na piętro, w oświetlone kuchenne okno. – Może spróbujemy jeszcze raz, gdzie indziej?

„Czy on próbuje się ze mną umówić?". Tak jej się wydawało. Chłopcy, co nie dziwiło, raczej nie zbliżali się do Billi, nie mówiąc już o umawianiu się. Reputacja ojca bardzo w tym pomagała.

Nie wiedząc, jak ma odpowiedzieć, po prostu pokiwała głową. Mikę podał jej komórkę, żeby wpisała swój numer, a Billi znowu poczuła dotyk jego dłoni, niezwykle ciepłej pomimo deszczu.

Palce Billi niezdarnie stukały w klawiaturę i musiała wziąć głęboki oddech, żeby poprawnie wpisać tych kilka głupich cyfr. Mikę spojrzał na ekran, zanim zamknął telefon.

– Może wkrótce się spotkamy?

– Tak, może. – Tylko tyle zdołała wypowiedzieć.

Pomachał jej, zanim zniknął w ciemnościach, jego sylwetka rozmazywała się pomiędzy pomarańczowymi słupami światła lamp ulicznych.

Billi jeszcze przez chwilę stała w drzwiach, obserwując błyszczące krople deszczu, które łapiąc światło, spadały jak złoto na Kulkowaną ulicę.

Kiedy wróciła do kuchni, ojciec rozpakowywał plecak. Na przykrytym gazetami stole wycierał groźnie wyglądający ciężki, zakrzywiony nóż kukri. Obok stał kubek z gorącą herbatą.

Billi ledwie mogła na niego patrzeć.

– Poszedł sobie, dzięki tobie.

– Ludzie tacy jak on tylko wszystko komplikują.

– Jacy ludzie?

– Tacy jak on. Chłopcy.

Billi odwróciła się gwałtownie, mając nadzieję, że ojciec nie zauważył śladów walki na jej twarzy.

– To tylko kolega.

Arthur spojrzał na nią.

– Elaine powiedziała mi, co się stało. – Odłożył nóż. – Wszystko w porządku?

Billi mało nie padła z wrażenia. Ojciec wykazywał troskę? Nie wiedziała, co odpowiedzieć. Pokiwała tylko głową.

– To dobrze. Musisz się skupić, mam dla ciebie zadanie – poinformował.

Jakże była głupia. To żadna troska. Martwił się tylko, że nic będzie zdolna do walki.

– Nic dla ciebie nie jest ważne, prócz tego cholernego Zakonu! – Billi chwyciła za krawędź zlewu, mocno zaciskając na niej palce, starając się powstrzymać wybuch. – Nie chcesz, żebym miała cokolwiek swojego, prawda?

Twarz Arthura pozostała obojętna. Nawet nie drgnęła mu powieka.

Billi ruszyła do drzwi, czuła się bardzo zmęczona.

– Nie wybrałam sobie takiego życia – powiedziała, ale zanim zdążyła wejść do sypialni, usłyszała:

– Nikt z nas nie miał wyboru.

Rozdział 8

Minęło kilka dni i żadnych wieści od Mike'a. Ojciec znowu wygrał. Wszystkich potrafił zastraszyć. Przepędził Mike'a, a wraz z nim nadzieję na to, że Billi będzie miała swoje życie poza Zakonem. Powinna to zaakceptować, tak jak inni. Nie potrafiła. Zrzuciła kołdrę. Nie chce takiego życia.

Pochyliła się nad szafką, żeby po raz tysięczny spojrzeć na ekran komórki. Miała nadzieję, że dostała wiadomość, kiedy jeszcze spała. Nic. Cholera by to wzięła! Nie powinna być zdziwiona. Kto przy zdrowych zmysłach umawia się z dziewczyną, która ma psychicznego ojca?

Zdjęła piżamę i włożyła dres. Była szósta, ptaki jeszcze spały, a ona czuła się zbyt wściekła, żeby zasnąć. Mogła zrobić tylko jedno.

Katakumby ciągnęły się pod całą dzielnicą Temple. Tajemne labirynty, tunele, komnaty, wydrążone przez templariuszy. Wszystkie plany podziemnych korytarzy wraz z upływem czasu gdzieś przepadły, więc tylko rycerze o nich wiedzieli. Znali nawet sekretne wejście do korytarza podziemnej rzeki Fleet, zapomnianej przez chodzących po powierzchni. Tylko kilka osób miało świadomość, że pod nowoczesnym Londynem ze szkła i stali spoczywały stare kości miasta. Billi weszła do podziemnej zbrojowni i włączyła światło. Jaskrawe białe świetlówki rozbłysły wzdłuż murów, oświetlając stare cegły, nisko sklepione sufity, zimną kamienną podłogę i przechowywaną tu broń. Kiedyś było to miejsce pochówku templariuszy. Do tej pory kości rycerzy spoczywały w prymitywnych niszach wydrążonych w ścianach. Billi nadal czuła lekkie mrowienie, kiedy wchodziła do mrocznej komnaty, odprowadzana spojrzeniem pustych oczodołów. Czy za setki lat i jej czaszka będzie obserwowała ćwiczenia jakiegoś giermka? Zadrżała, ale nie z powodu chłodu.

W podziemiach pachniało mieszanką wilgoci, oliwy i pasty do czyszczenia metalu. Ile tysięcy godzin tutaj spędziła? W sierpniu prawie w ogóle nie widziała słońca. Wróciła do szkoły blada jak duch. Cały ten czas spędziła ze szmatką i osełką, szlifując ostrza. Wszystkie te zadraśnięcia, rany, siniaki, podbite oczy, wszystkie dziwne spojrzenia w szkole i wszystkie wymówki.

„Och, potknęłam się".

„Wpadłam na drzwi".

„Spadłam ze schodów".

„Doniczka zleciała mi na głowę".

„Pies / kot / koń ugryzł mnie / podrapał / kopnął".

Szła wzdłuż rzędu mieczy, poukładanych równiutko na drewnianych stojakach. Znajdowały się tu szkockie miecze obosieczne, niemieckie półtoraki, francuskie rapiery, indyjskie miecze pata – śmiercionośna stal z całego świata. Billi musiała nauczyć się władać wszystkim. Arthur mawiał, że każda broń to tylko narzędzie, że nie ma w niej nic szlachetnego. Tuż obok prymitywnych, zniszczonych brązowych ostrzy egipskich chopeszów leżały miecze katana, dusze samurajów. Billi wybrała bokken, japoński drewniany miecz ćwiczebny. Templariusze nie używali do ćwiczeń współczesnych akcesoriów treningowych kendo: ochraniaczy i kijów bambusowych. Percy uważał, że nic tak nie ćwiczy refleksu jak strach przed poważnym zranieniem. Twarde cedrowe drewno, z którego wykonano bokken, było śmiercionośne. Billi obracała bronią powoli, rozluźniając nadgarstki, czując, jak krew zaczyna szybciej krążyć, nabierała prędkości przy zasłonach, pchnięciach i cięciach wyimaginowanego przeciwnika. Obracała się, odwracała, gwałtownie rzucała w przód i w tył, stopy ślizgały się i podskakiwały po kamiennej podłodze. W żyłach czuła ogień, kiedy odrąbywała ramiona, głowy, otwierała żyły i rozcinała serca. Bokken reagował, zanim zdążyła pomyśleć, jakby sam był ożywiony. Walka była tańcem opartym tylko na instynkcie. Billi traciła zupełnie poczucie czasu, kiedy tak wirowała po pustej posadzce, zahipnotyzowana ruchami drewnianego ostrza. Właśnie przygotowywała się do kolejnego ataku na przeciwnika, kiedy poczuła lekki podmuch powietrza i zatrzymała się.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pocałunek Anioła Ciemności» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności»

Обсуждение, отзывы о книге «Pocałunek Anioła Ciemności» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x