Laurell Hamilton - Pocałunek Ciemności

Здесь есть возможность читать онлайн «Laurell Hamilton - Pocałunek Ciemności» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pocałunek Ciemności: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pocałunek Ciemności»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nazywam się Meredith Gentry, ale rzecz jasna, nie jest to moje prawdziwe nazwisko. Nie odważę się go wyszeptać nawet po zmroku, z obawy, że może dotrzeć – niesione na skrzydłach wiatru – do uszu mojej ciotki, Królowej Powietrza i Ciemności. To ona zaprzysięgła moją śmierć. Zbiegłam z Dworu Faerie trzy lata temu i od tej pory się ukrywam. Jako Merry Gentry pracuję w Agencji Detektywistycznej Greya, zajmującej się zjawiskami paranormalnymi oraz magią i tu mogę wykorzystać swoje nadprzyrodzone zdolności. Byłam bardzo ostrożna – do czasu. Cienie znalazły mnie i chcą zabrać do domu. Ucieczka dobiegła końca. Walka jednak dopiero się rozpoczyna… Wejdź w ekscytujący, zmysłowy świat, świat przerażający i piękny zarazem, świat pełen niezwykłych nieśmiertelnych istot, którym niegdyś oddawano cześć jako bogom lub demonom. Pełen ziemskich rozkoszy i olśniewającej magii Pocałunek ciemności rzuci na ciebie hipnotyzujące zaklęcie.

Pocałunek Ciemności — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pocałunek Ciemności», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Po raz ostatni wszystkie istoty magiczne walczyły po jednej stronie barykady podczas drugiej wojny światowej. Hitler najpierw sprzymierzył się z istotami magicznymi z Europy. Chciał dodać ich geny do genetycznej mikstury rasy panów. Potem spotkał kilka mniej ludzkich istot. Wśród nas jest struktura klasowa, równie sztywna i nie do złamania, co głupia; zwłaszcza dwór Seelie patrzy z góry na tych, którzy nie wyglądają jak sidhe. Hitler wziął ich pychę za obojętność. Nie wiedział, że tak naprawdę jesteśmy jedną wielką rodziną. Pomiędzy sobą możemy toczyć krwawe walki, ale jeśli ktoś wystąpi przeciwko któremuś z nas, jednoczymy się, by walczyć ze wspólnym wrogiem.

Hitler przy pomocy magów chciał schwytać w pułapkę i zniszczyć pośledniejsze istoty magiczne. Jego sprzymierzeńcy z Dworu Seelie nie opuścili go. Zwrócili się przeciwko niemu wtedy, gdy się tego nie spodziewał. Ludzie czuliby potrzebę ostrzeżenia go o grożącym mu niebezpieczeństwie, istoty magiczne nie. Alianci znaleźli Hitlera i wszystkich jego magów powieszonych za nogi w jego podziemnym bunkrze. Nigdy nie znaleźli jego kochanki Ewy Braun. Od czasu do czasu szmatławce piszą o odnalezieniu jego wnuka.

Żaden z moich bliskich krewnych nie był zamieszany w śmierć Hitlera, więc nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że rzucono niego jakieś zaklęcie.

Mój ojciec dostał na wojnie dwie srebrne gwiazdy. Był szpiegiem. Nie pamiętam, żebym z powodu tych medali czuła się dumna, może dlatego, że ojciec nigdy nie wydawał się o nie szczególnie dbać. Ale kiedy umarł, zostawił mi je w obitym atłasem pudełku. Nosiłam je z resztą swoich dziecięcych skarbów: kolorowymi piórami ptaków, kamykami, które błyszczały w słońcu, małymi plastikowymi tancerkami, które ozdabiały mój tort na szóste urodziny, ususzonym kawałkiem lawendy, pluszowym kotkiem z oczami z fałszywych brylantów. Teraz medale spoczywały w swoim obitym atłasem pudełku w szufladzie komódki. Reszta moich „skarbów” została rozniesiona przez wiatr.

– Błądzisz gdzieś daleko myślami, Meredith – powiedział Doyle.

Wciąż szłam u jego boku, ale przez moment byłam tam tylko ciałem.

– Przepraszam, mówiłeś coś do mnie? – Potrząsnęłam głową.

– Nad czym się tak zamyśliłaś? – spytał. Światła igrały na jego twarzy, malując kolorowe cienie na czarnej skórze. Jego skóra odbijała światło jak rzeźbione i wypolerowane drewno. Dotykałam jego ramienia, tak że mogłam czuć ciepło i miękkość skóry. W dotyku jego skóra była jak skóra każdego, ale światło nie odbijało się w ten sposób od żadnej innej.

– Myślałam o ojcu – powiedziałam.

– Co? – Doyle zwrócił do mnie głowę. Długie pióra musnęły jego szyję, łącząc się z czarnymi włosami, które tylko częściowo były związane. Oprócz małego kucyka, w który zebrane miał włosy z przodu, reszta włosów opadała pod peleryną luzem.

– Myślałam o medalach, które zdobył podczas drugiej wojny światowej.

Popatrzył na mnie, nie zwalniając kroku. Wydawał się rozbawiony.

– Dlaczego właśnie teraz?

Pokręciłam głową.

– Nie wiem. Chyba z powodu dawnej chwały. Kopce przypomniały mi Waszyngton. Całą tę energię i poczucie celu. Tutaj też tak kiedyś było.

Doyle spojrzał w górę na kopce.

– A teraz jest cicho. Prawie martwo.

Uśmiechnęłam się.

– Wiem, że pod nami są setki, tysiące żywych istot.

– A jednak porównanie tych dwóch miast napełniło cię smutkiem. Dlaczego?

Spojrzałam na niego, a on na mnie. Staliśmy w żółtym świetle, ale jego oczy mieniły się wieloma barwami. Były jasne i czyste. Zamknęłam oczy, czując się nagle skołowana i zdezorientowana.

– Ogarnął mnie smutek, bo pomyślałam sobie, że Waszyngton również może stać się kiedyś ruiną. To smutne, że dni chwały przeminęły dawno temu, jeszcze zanim tu przybyliśmy. – Otworzyłam oczy i spojrzałam na niego. Jego oczy znów były czarnymi zwierciadłami. – To smutne, że dni naszej chwały przeminęły, a to, że jesteśmy właśnie tutaj, tylko tego dowodzi.

– Wolałabyś, żebyśmy żyli wśród ludzi, pracowali z nimi, łączyli się z nimi w pary, jak ci spośród nas, którzy zostali w Europie? Nie są już istotami magicznymi, są przedstawicielami jeszcze jednej mniejszości etnicznej.

– Czy ja również jestem przedstawicielką mniejszości etnicznej?

Zasępił się. Nigdy dotąd nie miałam do czynienia z mężczyzną, którego twarz wyrażałaby tak wiele emocji, a zarazem tak mało z nich umiałam rozszyfrować.

– Jesteś Księżniczką Ciała i pełnowartościową sidhe. Daję ci na to słowo.

– To prawdziwy komplement w twoich ustach. Wiem, jak wiele dla ciebie znaczy twoje słowo.

Przechylił głowę, uważnie mi się przyglądając. Jego włosy wysunęły się spod peleryny, opadając wolno, kiedy wyprostował szyję.

– Poczułem twoją moc, księżniczko, nie mogę temu zaprzeczyć.

– Nigdy nie widziałam twoich włosów nie związanych w kucyk. Nigdy ich nie widziałam rozpuszczonych – powiedziałam.

– Podobają ci się?

Nie spodziewałam się, że zapyta mnie o opinię. Nigdy nie słyszałam, żeby kogokolwiek pytał o opinię.

– Chyba tak, ale muszę zobaczyć włosy bez peleryny, żeby mieć pewność.

– Cóż prostszego? – powiedział i rozpiął pelerynę przy szyi. Pozwolił, żeby ześlizgnęła się na jedno ramię.

Od pasa w górę miał na sobie coś, co wyglądało jak skórzano-metalowa uprząż, choć jeśli miałaby to być zbroja, osłaniałaby więcej. Kolorowe światła tańczyły na jego mięśniach, jakby były wyrzeźbione w czarnym marmurze. W pasie i biodrach był szczupły, długie nogi okrywały skórzane spodnie. Były one obcisłe i włożone w czarne buty do kolan, zakończone paskami z małymi srebrnymi sprzączkami. Sprzączki były takie same, jak te przy paskach, które przykrywały górną część jego ciała. Srebro migotało na czarnej skórze. Jego włosy wisiały jak druga czarna peleryna, owiewając długimi pasami kostki i łydki. Wiatr przykleił pióra, które ozdabiały uszy, do jego ust.

– Patrzcie państwo, co za strój – powiedziałam, starając się, aby zabrzmiało to nonszalancko, ale mi się nie udało.

Wiatr przemknął obok nas, odgarniając włosy z mojej twarzy. Poruszył wysoką uschniętą trawę na pobliskim polu, tak że mogłam usłyszeć szept kolb kukurydzy. Wiatr sunął w dół alejki, pomiędzy kopcami, wirując wokół nas. To było echo magii Ziemi, która przywitała mnie, kiedy tego wieczoru weszłam na ziemię sidhe.

– Podobają ci się moje rozpuszczone włosy, księżniczko?

– Słucham? – spytałam.

– Powiedziałaś, że musisz je zobaczyć bez peleryny. Podobają ci się?

Skinęłam głową bez słowa. O tak, podobały mi się.

Doyle wpatrywał się we mnie i widziałam tylko jego oczy. Reszta jego twarzy była zagubiona w wietrze, piórach i ciemności. Pokręciłam głową i odwróciłam wzrok.

– To już drugi raz próbujesz mnie zauroczyć swoimi oczami. Co się dzieje?

– Królowa chciała, żebym sprawdził, czy działają na ciebie moje oczy. Zawsze mówiła, że są tym, co we mnie najlepsze.

Prześlizgnęłam się wzrokiem po mocnych wypukłościach jego ciała. Wiatr dmuchnął i nagle Doyle został złapany w chmurę swoich włosów, czarnych i miękkich, z prawie nagim ciałem nieomal wśród nich zagubionym – czarne na czarnym.

Podniosłam wzrok, żeby raz jeszcze spojrzeć mu w oczy.

– Jeśli moja ciotka uważa, że twoje oczy to najlepsze, co posiadasz, to… – Pokręciłam głową i westchnęłam. – Powiedzmy, że stosuje inne kryteria.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pocałunek Ciemności»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pocałunek Ciemności» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Laurell Hamilton - Dancing
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Shutdown
Laurell Hamilton
Rachel Caine - Pocałunek śmierci
Rachel Caine
Laurell Hamilton - El Legado De Frost
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - El Cadáver Alegre
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Placeres Prohibidos
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Besos Oscuros
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Kiss The Dead
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Grzeszne Rozkosze
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Hit List
Laurell Hamilton
Laurell Hamilton - Flirt
Laurell Hamilton
Отзывы о книге «Pocałunek Ciemności»

Обсуждение, отзывы о книге «Pocałunek Ciemności» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x