Richelle Mead - W szponach mrozu

Здесь есть возможность читать онлайн «Richelle Mead - W szponach mrozu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

W szponach mrozu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «W szponach mrozu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Druga powieść z bestsellerowego cyklu „Akademia Wampirów”! Siedemnastoletnia Rose Hathaway nadal musi chronić swoją przyjaciółkę przed strzygami, a poza tym ciągle zmaga się z kłopotami sercowymi.
Zuchwały atak strzyg na szanowaną rodzinę morojów wstrząsnął uczniami Akademii. Nadchodzi przerwa świąteczna i by zapomnieć o tragedii, wszyscy wyruszają do luksusowego kurortu narciarskiego. Rose jednak trudno myśleć o wakacjach. Do grona nauczycieli dołączyła legendarna strażniczka… jej matka. Na domiar złego Dymitr interesuje się inną kobietą, Mason nie ukrywa, że z chęcią zamieniłby przyjaźń na coś więcej, a tajemniczy i arogancki nieznajomy wpada na dziewczynę częściej, niżby sobie życzyła.
Pośród sennych zimowych krajobrazów kryje się jednak niebezpieczeństwo. Czy Rose zdoła dostrzec je w porę?

W szponach mrozu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «W szponach mrozu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ścisnęłam jego dłoń.

– Też mam taką nadzieję.

Uśmiechnął się i wróciliśmy do reszty.

– W porządku. – powiedziałam im. – Zrobimy tak.

Szybko naradziliśmy się co do planu i zaczęliśmy skradać się po schodach. Ja prowadziłam, za mną podążała Mia, która próbowała wesprzeć ociągającego się Christiana. Mason podniósł częściowo naćpanego Eddiego.

– Powinienem być pierwszy. – mruknął Mason, kiedy stanęliśmy na szczycie schodów.

– Nie powinieneś, – odburknęłam, opierając swoja dłoń na klamce.

– Tak, ale jeśli coś się stanie…

– Mason. – przerwałam.

Spojrzałam na niego ostro i nagle, miałam przed sobą krótkie przebłysk widoku mojej matki w dniu, w którym rozpętała się sprawa ataku na Drozdovów. Spokojna i kontrolująca się, nawet w obliczu czegoś tak okropnego. Oni potrzebowali przywódcy, dokładnie tak, jak ta grupa potrzebowała go teraz, i starłam się tak bardzo, jak mogłam, naśladować ją.

– Jeśli coś się stanie, wydostaniesz ich stąd. Uciekajcie szybko i jak najdalej stąd. Nie wracajcie bez gromady strażników.

– Ty będziesz pierwszą, którą zaatakują! Co powinienem zrobić? – syknął. – Zostawić cię?

– Tak. Zapomnij o mnie, jeśli możesz ich wydostać.

– Rose, nie zamierzam…

– Mason. – Ponownie widziałam swoją matkę, walczącą z taką siłą i mocą żeby przewodzić innym. – Możesz to zrobić czy nie?

Wpatrywaliśmy się w siebie przez kilka ciężkich chwil, podczas gdy reszta wstrzymała oddechy.

– Mogę to zrobić. – powiedział sztywno.

Kiwnęłam głową i obróciłam się dookoła.

Drzwi do piwnicy zaskrzypiały kiedy je otworzyłam, i wykrzywiłam się na ten dźwięk. Ledwo śmiałam oddychać, stałam idealnie nieruchomo na szczycie schodów, czekając i nasłuchując. Dom i jego ekscentryczne urządzenie wyglądało tak samo jak wtedy, kiedy zostaliśmy wprowadzeni. Ciemne zasłony zakrywały całe okna, ale na krańcach, mogłam dostrzec dostające się jasne światło. Słońce nigdy nie smakowało tak słodko jak w tym momencie. Dostanie się do niego, oznaczało wolność.

Nie było żadnych dźwięków, żadnego ruchu. Rozglądając się, próbowałam sobie przypomnieć gdzie były drzwi wejściowe. Były z drugiej strony domu – naprawdę niedaleko, biorąc pod uwagę, że w tym momencie to była wielka przepaść.

– Chodź ze mną na zwiady. – szepnęłam do Masona, mając nadzieję, że dzięki temu poczuje się lepiej z byciem w tyle.

Pozwolił Eddiemu oprzeć się o Mię, na chwilę, i poszedł ze mną przodem, żeby zrobić szybki obchód głównego (w sensie najbliższego – przyp. tłum.) otoczenia. Nic. Od tego miejsca do drzwi wejściowych pole było czyste. Wypuściłam powietrze z ulgą. Mason ponownie wziął Eddiego, i ruszyliśmy do przodu, wszyscy byliśmy spięci i nerwowi. Boże. Zamierzaliśmy to zrobić, zdałam sobie sprawę. Naprawdę zamierzaliśmy to zrobić. Nie mogłam uwierzyć, jakie mieliśmy szczęście. Byliśmy tak blisko od katastrofy – i już prawie się udało. To był jeden z tych momentów, który zaczynasz doceniać swoje życie i chcesz zmienić sprawy. Drugiej szansy, obiecujesz sobie, że nie pozwolisz zmarnować. Uświadamiasz sobie, że…

Usłyszałam, jak się poruszają prawie w tym samym czasie, kiedy ich zobaczyłam; krok przed nami. To było jak magiczna sztuczka Isaiaha i Eleny, bez żadnego ostrzeżenia. Tylko że, wiedziałam, że tym razem, nie było w tym żadnej magii. Strzygi po prostu poruszały się tak szybko. Musieli być w jednym z reszty głównych pokoi na parterze, które zakładaliśmy że były puste – nie chcieliśmy tracić dodatkowego czasu na sprawdzenie ich. Beształam się w środku za nie sprawdzenie każdego cala całego parteru. Gdzieś, z tyłu mojej pamięci, słyszałam siebie szydzącą z mojej matki w klasie Stana: "Wydaje mi się, że twoi ludzie zawiedli. Dlaczego nie sprawdziłaś tego miejsca i nie upewniłaś się w pierwszej kolejności, że było oczyszczone ze strzyg? Wydawać by się mogło, że zaoszczędziłoby ci to dużo kłopotów."

Karma jest prawdziwą dziwką.

(Karma – w buddyzmie i i hinduizmie: sumaryczny efekt działań człowieka w różnych wcieleniach, mający wpływ na jego dalsze losy – przyp. szazi)

– Dzieci, dzieci. – zanucił Isaiah. – To nie tak działa ta gra. Złamaliście zasady.

Okrutny śmiech zagrał na jego ustach. Uważał nas za zabawnych, a nie za jakiekolwiek prawdziwe zagrożenie. Szczerze? Miał rację.

– Szybko i daleko, Mason, – powiedziałam niskim głosem, nie odwracając wzroku od strzyg.

– No, no… gdyby wzrok potrafił zabijać… – Isaiah wygiął brwi, jakby coś mu przyszło na myśl. – Myślisz, że możesz wziąć nas oboje na siebie? – zachichotał.

Zacisnęłam zęby.

Nie, nie sądziłam, że mogę wziąć ich obojga na siebie. Właściwie, byłam całkiem pewna że umrę. Ale, byłam również całkiem pewna, że najpierw mogę zapewnić piekielną rozrywkę.

Zaatakowałam Isaiaha, ale wyciągnęłam broń na Elenę. Możesz skoczyć na ludzkich strażników – ale nie na strzygi. Zauważyli jak nadchodzę, praktycznie zanim w ogóle się poruszyłam. Nie spodziewali się jednak, że będę miała broń. I kiedy Isaiah blokował moje atakujące ciało, bez jakiegokolwiek wysiłku, dalej mogłam odstrzelić Elenę, zanim złapał mnie za ramiona i powstrzymał mnie. Wystrzał pistoletu zadzwonił mi głośno w uszach, a ona zaczęła krzyczeć z bólu i zaskoczenia. Celowałam w jej brzuch, ale spudłowałam i trafiłam w jej udo. Nie żeby to miało znaczenie. Gdybym spudłowała w jakiekolwiek inne miejsce – i tak by to jej nie zabiło, ale gdybym strzeliła w brzuch bolałby dużo bardziej.

Isaiah trzymał moje nadgarstki tak mocno, że myślałam, że połamie mi kości. Wypuściłam pistolet. Uderzył o podłogę, odbijając się i prześlizgnął się do drzwi. Elena wrzasnęła z furią i rzuciła się na mnie z pazurami. Isaiah powiedział jej, żeby się kontrolowała i popchnął mnie z dala od jej zasięgu. Przez cały czas, broniłam się rękami tak bardzo jak to możliwe, ale nie tak wystarczająco żeby uciec czy powstrzymać jej atak.

I wtedy: najsłodszy z dźwięków.

Otwierające się drzwi wejściowe.

Mason wykorzystał to, że odwróciłam ich uwagę. Zostawił Eddiego z Mią i przybiegł do mnie i zaczął mocować się ze strzygami, próbując zmusić je do przesunięcia się pod drzwi. Isaiah odwrócił się z tą swoją prędkością światła – i krzyk jak światło słoneczne zalało go całego. Ale pomimo tego, że cierpiał, jego refleks był dalej szybki. Wyszarpał się z oświetlonej części do salonu, ciągnąc ze sobą Elenę i mnie – ją za ramię, a mnie za szyję.

– Wyprowadź ich! – krzyknęłam.

– Isaiah. – zaczęła Elena, wyrywając się z jego uchwytu.

Pchnął mnie na podłogę i wykręcił mnie (Ginger mówi że zrobił młynek ^^ – przyp. szazi), gapiąc się na swoje uciekające ofiary. Z trudem złapałam powietrze, kiedy puścił moje gardło i przez gąszcz swoich włosów, spojrzałam za siebie, na drzwi. W samą porę, żeby zobaczyć jak Mason przeciągał Eddiego przez próg na zewnątrz, do bezpiecznego światła. Mia i Christian już wyszli. Prawie załkałam z ulgi.

Isaiah odwrócił mnie do tyłu z całą furią burzy, jego oczy były czarne i straszne, kiedy zbliżał się do mnie w całej swojej okazałej wielkości. Jego twarz, która zawsze była przerażająca, stała się czymś wykraczającym poza moim pojęciem. (Boże, co to w ogóle za zdanie? Chodzi o to, że wyglądał tak strasznie, że to wykraczało poza wszelakie zrozumienie. – przyp. szazi).

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «W szponach mrozu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «W szponach mrozu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Richelle Mead - Silver Shadows
Richelle Mead
Richelle Mead - Succubus Revealed
Richelle Mead
Richelle Mead - Bloodlines
Richelle Mead
Richelle Mead - Last Sacrifice
Richelle Mead
Richelle Mead - Succubus Shadows
Richelle Mead
Richelle Mead - Blood Promise
Richelle Mead
Richelle Mead - Frostbite
Richelle Mead
Richelle Mead - Vampire academy
Richelle Mead
Richelle Mead - THORN QUEEN
Richelle Mead
Richelle Mead - Succubus Heat
Richelle Mead
Richelle Mead - Succubs on Top
Richelle Mead
Richelle Mead - Succubus Blues
Richelle Mead
Отзывы о книге «W szponach mrozu»

Обсуждение, отзывы о книге «W szponach mrozu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x