Array Gobuss - Desiderium Intimum

Здесь есть возможность читать онлайн «Array Gobuss - Desiderium Intimum» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: fanfiction, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Desiderium Intimum: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Desiderium Intimum»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Desiderium Intimum — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Desiderium Intimum», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jego zachłanność została jednak gwałtownie powstrzymana. Poczuł dłoń łapiącą jego włosy, a następnie silne pociągnięcie, które oderwało brutalnie jego głowę od twarzy Severusa. Zakwilił z bólu.

- Na to ci nie pozwoliłem, Potter! - warknął Snape, przywracając swojemu głosowi złowrogi ton. Harry, dysząc ciężko, zamknął oczy. Gniew, który wyczuł w głosie mężczyzny, otrzeźwił go i nagła świadomość tego, co właśnie zrobił, uderzyła w niego z całą mocą.

Przekroczył granicę.

W chwili, kiedy ciepły penis wysunął się z niego, poczuł pod powiekami nieznośne pieczenie.

Bał się. Nie chciał otworzyć oczu. Za wszelką cenę próbował zapanować nad złym przeczuciem, które zakradło się do jego serca. Nie chciał, żeby tak to się skończyło. Jednak nie mógł w nieskończoność przeciągać tej chwili. Zaczerpnął powietrza i powoli uniósł powieki, spoglądając prosto we wbijające się w niego intensywnie czarne oczy. Bez swoich okularów nie potrafił nic z nich wyczytać.

- Ubieraj się! - syknął Mistrz Eliksirów, puszczając jego włosy. Zniknęło pragnienie, zniknęło pożądanie i uniesienie. W głosie Snape'a dało się wyczuć jedynie pogardę. - Twój szlaban właśnie się zakończył.

Ciałem Harry'ego wstrząsnął lodowaty dreszcz, niemający jednak nic wspólnego z pragnieniem, które jeszcze chwilę temu rozgrzewało jego skórę. Otworzył usta, próbując się wytłumaczyć:

- Nie chciałem...

- Nie słyszałeś, co powiedziałem? - ostry głos uderzył, jak bicz.

Harry odwrócił głowę i zagryzł wargę, nie chcąc, by mężczyzna dostrzegł ból w jego oczach. Bez słowa zsunął się z jego kolan, stanął tyłem do niego, próbując utrzymać się na uginających się pod nim nogach i powoli zaczął się ubierać, starając się walczyć z pieczeniem pod powiekami.

Panująca w komnacie cisza była przytłaczająca.

Trzęsącymi się dłońmi zapiął spodnie. Schylił się i nałożył koszulę i sweter, starając się nie zwracać uwagi, na wstrząsające jego ciałem dreszcze. Miał wrażenie, że w pomieszczeniu stało się nagle nieznośnie zimno.

Chwiejąc się na nogach, ruszył w kierunku drzwi, pragnąc tylko wydostać się stąd jak najszybciej. W momencie, kiedy położył dłoń na klamce, dobiegł go chłodny, opanowany głos:

- Nie zapomniałeś czegoś?

Harry odwrócił się ze spuszczoną głową, by Snape nie mógł dojrzeć jego twarzy. W dłoni Mistrza Eliksirów coś połyskiwało, odbijając płynące z kominka światło. Zacisnął pięści i zmusił się, by podejść do niego. Zachowanie zimnej maski na twarzy kosztowało go tak wiele, iż miał wrażenie, że zaraz się przewróci. Wyciągnął rękę po okulary. Na ułamek sekundy jego dłoń musnęła zimne palce mężczyzny. W ostatniej chwili opanował drżący jęk, który chciał wyrwać się z jego ust. Zamknął oczy, wstrzymując oddech i walcząc ze łzami, po czym szybko odwrócił się.

Nie oglądając się ani razu, podszedł do drzwi, otworzył je i starając się nie przewrócić, przeszedł przez gabinet. Zamknął za sobą kolejne drzwi i dopiero na korytarzu wypuścił powietrze i pozwolił łzom spłynąć po policzkach.

Nie wiedział, w jaki sposób znalazł w sobie siłę i wolę, by zrobić następny krok i ruszyć w długą drogę powrotną do wieży.

Czuł w sobie pustkę. Jakby ktoś wyssał z niego wszystkie emocje, pozostawiając jedynie trawiącą boleśnie, ziejąca chłodem próżnię. Gorące łzy żłobiły ścieżkę na jego policzkach, ale nie zwracał na nie uwagi.

Jeszcze chwilę temu uczucia płonęły w nim, spalając jego serce, umysł i ciało, ale teraz czuł się tak, jakby wypaliły w nim wszystko i nie zostało już zupełnie nic.

Przez spowijającą oczy mgłę widział swoje stopy stawiające niewielkie, chwiejne kroki, jednak miał wrażenie, że nie należą do niego. Okulary nadal spoczywały w jego dłoni.

Ubieraj się. Twój szlaban właśnie się zakończył.

Te słowa wyparły wszystkie pozostałe wspomnienia, redukując je do niewielkich, kwilących żałośnie istot, wepchniętych gdzieś w najdalszy zakątek jego umysłu. I pozostawiły tylko ból.

Zacisnął powieki, próbując zapanować nad zawrotami głowy.

Czego innego mógł się spodziewać? Powinien był wiedzieć, że...

Pierwsze, nagłe uderzenie, powaliło go na podłogę. Boleśnie uderzył kolanami o twardą posadzkę i zdarł łokcie, próbując powstrzymać się przed upadkiem na twarz. Zanim zdążył zorientować się, co się dzieje, coś czarnego zakryło mu głowę i przestał widzieć cokolwiek.

Natychmiast po tym spadło drugie uderzenie. Prosto w kark.

Uderzył głową o posadzkę. Nie zdążył nawet krzyknąć. Czyjeś dłonie złapały go za ramiona i przeciągnęły po podłodze.

Trzasnęły drzwi.

Następnych uderzeń nie był już w stanie policzyć.

* "Pictures" by Timo Maas feat. Brian Molko

--- rozdział 13 ---

13. Whispers in the dark.

No, you'll never be alone

When darkness comes you know I'm never far

Hear the whispers in the dark *

Hermiona westchnęła przeciągle i spojrzała przez okno na zamglony księżyc. Było bardzo późno. Wszyscy uczniowie już od dawna spali, a ona, jako jedyna, siedziała w opustoszałym Pokoju Wspólnym i co chwilę spoglądała na zegarek. Za każdym razem coraz bardziej zdenerwowana.

Co się z nim dzieje?

Była już poważnie zaniepokojona. Czekała na Harry'ego od dziesiątej. Chciała z nim porozmawiać. Musiała dowiedzieć się prawdy! Unikał jej przez cały dzień, więc zdecydowała, że zaczeka, aż wróci ze szlabanu i tym razem nie pozwoli mu uciec. Chłopaka jednak ciągle nie było.

Może Snape coś mu zrobił?

Od godziny krążyła po pokoju, a w jej głowie powstały już najprzeróżniejsze scenariusze, dotyczące powodu przedłużającej się nieobecności przyjaciela.

Musi coś zrobić, bo jeszcze trochę i zwariuje!

Próbowała sobie logicznie tłumaczyć, że pewnie istnieje jakiś poważny powód, dla którego Harry nie pojawił się jeszcze w wejściu wiodącym do Pokoju Wspólnego i że na pewno ujrzy go w nim niebawem.

Jej nadzieje okazały się jednak płonne.

Usiadła gwałtownie na kanapie, starając się pomyśleć, jednak myślenie nie pomagało. A już na pewno nie sprawiło, że Harry pojawił się tu, cały i zdrowy.

Muszę go poszukać! Musiało stać się coś poważnego!

Podjąwszy decyzję, zerwała się z kanapy i skierowała kroki w stronę dormitorium chłopców.

Wiedziała, że wchodzenie tutaj o tej porze było ryzykowne, jednak usprawiedliwiał ją niezwykle ważny powód. Wślizgnęła się cicho do sypialni i na palcach podeszła do łóżka, w którym Ron chrapał sobie w najlepsze.

Ogarnęła ją złość.

Jak on może spać, kiedy Harry zaginął? W ogóle go nie obchodzi, że jego najlepszy przyjaciel nie wrócił na noc?

Złapała go za ramię i gwałtownie nim potrząsnęła.

- Ron! Wstawaj! Natychmiast! - syknęła, uważając, by nie obudzić śpiącego nieopodal Neville'a.

- So...? O so chosi? - wymamrotał rudzielec, spoglądając na nią nieprzytomnym wzrokiem.

- Harry nie wrócił ze szlabanu. Coś musiało mu się stać. Trzeba go poszukać.

- So...? Och, Hermionooo... - wyjęczał Ron, ziewając i próbując przewrócić się na drugi bok. - A nie możemy go poszukać rano?

- Ronaldzie Weasley! - syknęła cicho, doprowadzona do ostateczności Gryfonka. - Jeżeli zaraz nie wstaniesz, to sprawię, że cała szkoła dowie się, co i z kim robisz w swoich sennych marzeniach!

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Desiderium Intimum»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Desiderium Intimum» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Desiderium Intimum»

Обсуждение, отзывы о книге «Desiderium Intimum» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x