Przypomnieniem prapoczątków starej, ale jarej polskiej SF z lat sześćdziesiątych są tu opowiadania użytkowe (ekologiczne, behapowskie) pisane na zamówienie i ukazujące się kilkanaście lat temu na łamach Przyjaciela przy Pracy. Te literackie palcówki, zapewne niezbędne Zajdlowi w jego literackim rozwoju, mają swój klimat i smak. Za ich pomocą sprawdzał Janusz swoje pióro i siłę swych wizji – akcje późniejszych utworów dzieją się w wymyślonych i umeblowanych wówczas światach. Oczywiście jest to retro, mało kto dziś tak pisze, ale na przykład opowiadanie „Pigułka bezpieczeństwa", a zwłaszcza „Inspekcja" oprócz standardowego przesłania niosą już ładunek drapieżnej przewrotności, w którym rozpoznajemy przyszłego Zajdla.
„Kolejność umierania", „Źle o nieobecnych", „Druga strona lustra", „Towarzysz podróży" – opowiadania z „Astronautyki” i „Młodego Technika” – to już klasyczna fantastyka naukowa, dobry okres polskiej science fiction. Bawili się w to i Kuczyński, i Boruń, i Zegalski – to znaczy – w rasową S F, zdyscyplinowaną, „weryfikowalną", pomysłową. Budującą światy, nie wizje, patrzącą na przyszłość jak na coś realnego, co można wziąć w ręce, obejrzeć, wyprognozować. Zręcznie operuje tu Janusz tajemnicą, grozą, akcją parakryminalną, daje przejmujący zapis ludzkich zachowań w sytuacjach krańcowych, zamyka opowiadania mocnymi puentami. Można czasem zatęsknić za tym typem literatury czytając współczesną polską SF budującą światy surrealistyczne, metaforyczne, z założenia nierzeczywiste. Pomyśleć, że właściwie do połowy lat siedemdziesiątych znaliśmy głównie takiego Zajdla jak w opowiadaniach „Kolejność umierania" czy „Jad mantezji" lub „Feniks" i to wystarczyło, by go polubić. To i może to jeszcze, że wcześniej niż inni pisarze tamtego okresu złamał stereotyp fantastyki naukowej opowiadającej o dobrym człowieku walczącym z przeciwieństwami losu i podstępami natury. To najpierw u Zajdla, jak zauważa Antoni Smuszkiewicz w Zaczarowanej grze, to w jego ówczesnych opowiadaniach najwcześniej znajdziemy prawdziwe ludzkie namiętności, złe skłonności i czarne charaktery. A więc nie tylko grozę zewnętrzną, lecz także wewnętrzną, międzyludzką.
Blisko już stąd do „Adaptacji", „Pełni bytu", „Utopii", „Chrztu bojowego", „Wyższych racji" publikowanych w ITD, Politechniku, bądź nie publikowanych nigdzie. Te opowiadania pokazują zło ludzkiej natury pomnożone, podniesione do rangi zasady fundującej kosmiczny system czy społeczny mechanizm. Tu Zajdel był w swoim żywiole, trafił na temat życia, podchodził doń, opisywał go po wielokroć z różnych punktów widzenia i w różnych formach literackich. Ukazywał słabych i silnych, ofiary i oprawców – w opowiadaniach, powieściach, konspektach, wywiadach. Sprawdzał pomysły na powieść w krótszych formach. Czyżby to robił bezwiednie? „Wyższe racje" wyglądają na przymiarkę do „Limes inferior”, a może to odprysk od już wykonanej dużej roboty? „Adaptacja" mogłaby być wstępem, albo posłowiem, do „Paradyzji”. „Śmieszna sprawa" wygląda na intelektualną rozbiegówkę do „Jadu mantezji". „Utopia", „Wyższe racje" stanowią obszerny komentarz do sytuacji i stanu ducha pisarza fantastyczno-naukowego w naszym kraju. Przeczytajmy te dwa ostatnie opowiadania uważnie – tak autor fantastyczno-naukowy pisze i tak jest odbierany. I przez zwolenników, i przez przeciwników. Nie może pisać inaczej niż aluzyjnie i nie może być inaczej czytany. Jest to i kwadratura koła, i jednocześnie w miarę skuteczny sposób na wyrażenie tego, co inaczej wyrazić bardzo trudno. Janusz, co widać także w zebranych tu próbach, był mistrzem w wygrywaniu tej kwadratury na swoją i naszą korzyść. I jednocześnie gdzieś między tym wszystkim znajdujemy błyszczącą jak diamencik realistyczną scenkę rodzajową – opowiadanie „Satelita" z 1965 roku. To nie wykorzystany, nie podjęty później przez nikogo pomysł na zupełnie inny kształt socjologicznej SF. Bliskiej współczesnego życia
, ukazującej powszechny, codzienny krach wielkich ideałów.
I taki był, taki jest Janusz Zajdel. Takim go ukazuje ta książka złożona z dokonań i zamierzeń, skromnych prób i szczerych wyznań. Znajdziemy w niej Janusza Zajdla z wielu czasów, w wielu stanach ducha, w różnym wieku, w różnych formach, Zajdla w trakcie stawania się. Zajdla, który z Boruniem, Fiałkowskim, Wiśniewskim-Snergiem robił klasyczną SF, który później stanął przed Oramusem, Wnukiem-Lipiń-skim, Wolskim na czele fali polskiej socjologicznej fantastyki naukowej; który w ostatnim okresie ostrożnie wzbogacał swój warsztat eksperymentem literackim aż kipiącym w rękach czwartej generacji – autorów z pokolenia Ziemkiewicza, Piekary, Kochańskiego… Boję się to powiedzieć, ale być może daje ta mała książeczka najbardziej całościowy, najbardziej myślowo kompletny wizerunek Janusza Zajdla spośród wszystkich wyborów jego prozy, jakie ukazały się do tej pory.
Warszawa, czerwiec 1986
Bibliografia twórczości Janusza A. Zadjdla:
(z przekładami)
1.Opowiadania
1. ADAPTACJA.
a. Fantastyka nr 7/1987
2. ANOMALIA.
a. Feniks (zbiór), NK 1981
b. Kwazar kwiecień 1981
3. APETYT NA ŚLIWKI.
a. Płomyk nr 23/1972
b. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
4. AWARIA.
a. Młody Technik nr 4/1978
b. Ogon dibła (zbiór), KAW 1982
c. Technika – Molodezi nr 12/1984, ZSRR (pt. „Avarija", tł. Michail
Puchov)
5. BLISKO SŁOŃCA.
a. Astronautyka nr 1/1965
b. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
c. In Sonnennahe (zbiór), NRD: Das Neue Berlin 1979 (pt. „In
Sonnennahe, tł. Ursula Ciupek)
6. BŁĄD PILOTA
a. Przyjaciel przy Pracy nr 9/1973
BOGOWIE WRACAJĄ DO NIEBA, patrz: EPIZOD BEZ NASTĘPSTW
7. BUNT (z cyklu „Opowieści Katapulosa").
a. Młody Technik nr 11/1972
b. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
c. In Sonnenndhe (zbiór), NRD: Das Neue Berlin 1979 (pt. „Der
Aufruhr", tł. Ursula Ciupek)
d. Die geswhlenen Techmine (antologia), RFN: Deutscher Taschen-
buch Yerlag 1982 (pt. „Die Aufruhr", tł. Ursula Ciupek)
e. Cosmonaut: SF Magazin nr 3/1984, RFN (pt. „Der Aufruhr", tł.
Ursula Ciupek)
8. CHRZEST BOJOWY.
a. Kwazar nr 23 (1985)
b. Polska nowela fantastyczna 6: Przepowiednia (antologia), Alfa 1986
9. CIEMNOŚĆ.
a. Astronautyka nr 1/1965
b. Jad mamezji (zbiór), NK 1965
10. CZWARTY RODZAJ RÓWNOWAGI.
a. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
11. DIABELSKI MŁYN.
a. Astronautyka nr 4/1965
b. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
12. DOKĄD JEDZIE TEN TRAMWAJ?
a. Iluzyt (zbiór), NK 1976
b. In Sonnenndhe (zbiór), NRD: Das Neue Berlin 1979 (pt. „Wohin
fahrt diese Strassenbahn?", tł. Ursula Ciupek)
13. DOWÓD.
a. Iluzyt (zbiór), NK 1976
14. DRUGA STRONA LUSTRA.
a. Astronautyka nr 1/1964 (II wersja patrz: PRZEJŚCIE PRZEZ LUSTRO)
15. DYŻUR.
a. Horyzonty Techniki nr 10/1967
b. Przejście przez lustro (zbiór), Iskry 1975
c. In Sonnenndhe (zbiór), NRD: Das Neue Berlin 1979 (pt. „Im Dienst", tł. Ursula Ciupek)
16. DZIEŃ LIFTERA.
a. Ogon diabła (zbiór), KAW 1982
b. opowiadanie włączone do powieści Limes inferior, Iskry 1982
17. DZIKI W KARTOFLISKU.
a. I luzy t (zbiór), NK 1976
18. DZIWNY NIEZNANY ŚWIAT.
a. Astronautyka nr 3/1963
b. Jad mamezji (zbiór), NK 1965
c. Pioner 3/1966, ZSRR (pt. „Strannyj, neznakomyj mir", tł. Evgenij Vajsbrot)
Читать дальше