Janusz Korczak
Trzy wyprawy Herszka
Pytają się:
– Co on tam robił? – Był sam? – Za mostem był sam?
A chłop odpowiada:
– Toć wam mówię. Leżał chłopak koło drogi. Leżał w polu za mostem, za chałupami, na drodze do lasu. – Jadę do miasta na targ. Nic nie wiem. Ale widzę, że dzieciak leży. Pytam się, nie rozumie, do siebie coś gada. – Chory czy głupi, czy jak? – Więc biorę go na wóz. A na rynku poznali, że to tu.
– Ja go poznałem – mówi Symche. – Ja pierwszy pokazałem.
– No, zabierać go teraz, kiedy wasz, bo nie mam czasu.
A Herszek leży na wozie. Słucha i nie wie. – Patrzy na wóz i na chłopa. Patrzy na Surę, na Chanę. Patrzy na Symche i na Abrama. Patrzy na małą Małkę i na chłopaków, którzy zebrali się koło wozu.
Wyciera ręką nos i oczy. Pyta się:
– Gdzie mój miecz?
Prosi:
– Pić. Chcę pić.
Już zaraz Chana pędzi po wodę, a bogata Sura mówi powoli:
– Ja dam mu mleka. On ma gorączkę. Chory.
– To jest odra 1 1 odra – choroba zakaźna atakująca przede wszystkim dzieci; do jej objawów należy wysypka. [przypis edytorski]
– powiada Estera.
– Może tak, może nie – mówi siwy Abram.
Wieczorem Herszek ma już czerwoną wysypkę; a Estera zadowolona.
– Nie mówiłam? – Odra. – Ja to znam. – Będzie zdrów.
*
To było dawno. Nawet nie tak dawno. Sto lat. Trochę więcej. Sto dwadzieścia lat temu?
Ta było małe miasto. Niskie domy, duże podwórza i ogrody. Chałupy drewniane. Potem dopiero zaczęli murować; dopiero po pożarze, kiedy drugi raz się paliło. Stary Abram pamięta.
Przed pożarem była wojna, potem była zaraza. Bogaci też chorowali, bogacze też umierali. Siwy Abram pamięta.
Matka Herszka umarła. Teraz ojciec chodzi z workiem na plecach, chodzi daleko za miasto i kupuje, zamienia. Na sobotę wraca do domu, przynosi coś do jedzenia, do ubrania; pieniądze czasem też, ale rzadko i mało.
Opiekunem Herszka jest Lejb, duży chłopiec. Mieszkają na strychu. W zimie zimno, w lecie gorąco. Żyją. Mało mają sieroty.
Herszek leży bez poduszki chory i pyta się: „Gdzie mój miecz?”. I kaszle i prosi: „pić”.
Tak zakończyła się podróż jego do Palestyny 2 2 Palestyna – kraina geograficzna i historyczna nad Morzem Śródziemnym; dziś na jej terenie znajdują się dwa państwa: Izrael i Autonomia Palestyńska/Państwo Palestyńskie. W starożytności istniało tam państwo żydowskie; wg biblijnej Księgi Wyjścia do Palestyny, czyli Ziemi Obiecanej, miał doprowadzić Żydów Mojżesz po ucieczce z Egiptu. Od końca XIX w. w Palestynie zaczęli się osiedlać Żydzi, którzy uciekali z Europy (choć nie tylko) przed narastającym antysemityzmem (czyli nienawiścią do Żydów). W okresie międzywojennym, a zwłaszcza drugiej połowie lat dwudziestych i w latach trzydziestych XX wieku, wyemigrowało tam wielu Żydów polskich. [przypis edytorski]
, pierwsza jego droga w świat. – To długa historia. – Był mały.
*
Leżą Lejb i Herszek na strychu, leżą bez pierzyny i bez poduszki. Jasna noc. Księżyc świeci. Herszek pokazuje palcem na księżyc za oknem i pyta się:
– Co to jest?
Lejb mało chodził do chederu. Prostak 3 3 prostak (pogard.) – ktoś, kto niewiele wie lub nie potrafi się zachować, bo nie zdobył wykształcenia, ogłady. [przypis edytorski]
. Nie miał kto płacić za naukę i nie miał Lejb czasu na naukę, i nie miał ochoty. – Darmowy uczeń musi być cichy, posłuszny i pojętny, a Lejb nie był taki. – Ale on wiele wie i wiele może.
Wychodzi rano na zarobek, wieczorem przynosi chleb i cebulę albo nawet chałę 4 4 chała – pieczywo jedzone tradycyjnie przez Żydów w szabas i w czasie świąt. [przypis edytorski]
i jabłko. – A raz pan gonił Lejba i wołał: „złodziej”. – Herszek nie wie, co znaczy: złodziej; ale bał się, kiedy tak stoi koło bramy i widzi, że Lejb ucieka, a za nim goni pan z batem i woła: „łapaj 5 5 łapaj – dziś popr.: łap, łapcie! [przypis edytorski]
”.
Lejb późno wrócił do domu, zaraz położył się, nic nie mówił, nic nie dał do jedzenia.
Lejb nie zawsze przynosi, nie zawsze opowiada, mówi tylko, kiedy chce.
*
– Co to jest? – pyta się Herszek i pokazuje za okno. To nie było nawet okno, tylko tak, bez szyby. Widać księżyc wysoko na niebie.
Mówi Lejb:
– To jest księżyc. – Bo powiedział Bóg: „Niech będzie ziemia, niech będzie księżyc w nocy i słońce w dzień”. I stało się tak. Co Bóg chce, to jest. – Powiedział Bóg: „Niech będą konie i kozy, słońce i cebula”.
– A tego nie było, tego wszystkiego?
– Głupi jesteś. Było. Mały jesteś. Zaraz ci powiem. To długa historia.
Herszek słucha, Lejb tłumaczy.
– Więc jest na podwórzu śmietnik. Prawda?
– Jest. Prawda. Wiem: jest śmietnik.
– Więc był wielki, wielki śmietnik. I Bóg znalazł tam ziemię i drzewa, i psa, i kozy, i człowieka. I zrobił porządek, i zrobił świat.
– Tak?
– Tak. Teraz śpij!
Ale Herszek nie śpi. – Herszek zna śmietnik. Tam są różne rzeczy. Raz znalazł tam zielone szkło, raz duży kij; widział mysz; był tam cały czerwony burak; znalazł sznurek i drut – i znalazł tam dużo różnych rzeczy, i ma, ale nie wie, jak to się nazywa.
A Bóg zawołał Adama 6 6 Adam (hebr.: człowiek) – w Biblii: pierwszy człowiek stworzony przez Boga. [przypis edytorski]
i kazał Adamowi, i Adam powiedział: „To jest krowa, to jest kot, to jest kura, to jest chleb”. Tak Bóg kazał Adamowi.
Herszek grzebie dużym kijem i szuka w śmietniku księżyc i słońce 7 7 szuka w śmietniku księżyc i słońce – dziś popr.: szuka w śmietniku księżyca i słońca. [przypis edytorski]
, bo też chce zrobić porządek, też chce stworzyć świat.
Mówił Lejb:
– Był potop. Pada deszcz, pada i pada. Leje i leje. Deszcz i deszcz. Woda i woda. Leci z nieba ogień i kamienie. – A Noe 8 8 Noe – w Biblii: bohater opowieści o potopie, czyli straszliwym deszczu, który Bóg spuścił na ziemię. [przypis edytorski]
zrobił łódkę. – Jak będę miał czas, pójdę z tobą daleko za miasto. Tam jest rzeka i most, i las i zobaczysz łódkę, ale małą. Ale Noe zrobił wielką łódkę, jak dom. Bóg mu pozwolił. – I była wysoka góra.
– Co to jest góra?
– Góra to jest góra. Jest na podwórzu śmietnik. Wiesz? – A góra to są kamienie, ale jak sto domów i tysiąc śmietników. – No i śpij! Nic ci więcej nie powiem. – To jest długa historia. Cicho już. Jutro. Śpij.
Herszek leży cicho, ale nie śpi. – Szkoda, że Lejb nie ma czasu. Herszek zna tylko swoje podwórze, nie widział ani rzeki, ani mostu, ani łódki, ani drogi, która prowadzi do Palestyny.
*
Bo mówił Lejb:
– Pesach 9 9 Pesach – najważniejsze święto żydowskie, obchodzone na pamiątkę ocalenia rodzin żydowskich przed ósmą plagą egipską (śmiercią pierworodnych). [przypis edytorski]
to ważne święto. W Pesach trzeba mieć nową czapkę i buty. – Bo Mojżesz 10 10 Mojżesz – w Biblii: prorok, przywódca żydowski, który wyprowadził Izraelitów z Egiptu i przewodził im w wędrówce do Ziemi Obiecanej (Izraela). [przypis edytorski]
idzie, idzie, idzie, a za nim Żydzi idą, idą, idą. A Mojżesz prowadzi ich przez pustynię. – Nie było wody. Mojżesz raz tylko uderzył mieczem, już jest studnia. A na pustyni są wilki i lwy. Wielkie psy, jak krowy. Pies – to nic: ugryzie i ucieka. A lew – no, no – to trzeba widzieć. Lew na pustyni jest głodny i dziki. Jeden ząb lwa jest taki jak wszystkie zęby psa – i ma pazury. A wielbłąd jest taki jak dom – i ma dwa garby, a kiedy rozgniewa się, zamyka te dwa garby i dusi człowieka.
Читать дальше