• Пожаловаться

Krzysztof Boruń: Proxima

Здесь есть возможность читать онлайн «Krzysztof Boruń: Proxima» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1987, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Krzysztof Boruń Proxima

Proxima: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Proxima»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Proxima — Wyprawa Ziemian na Astrobolidzie wystartowała w 2404 roku i po 131 latach podróży (częściowo w hibernacji), dotarła do układu Proxima Centauri. Badając pełną żywych istot Temę, zamrożone miasta Urpy czy gazowe olbrzymy przeżywają wiele przygód i odkrywają ślady zaawansowanej cywilizacji technicznej. Wykorzystując jej zdobycze ruszają w dalszą podróż do Alfa Centauri

Krzysztof Boruń: другие книги автора


Кто написал Proxima? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Proxima — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Proxima», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Nieprzyjemne uczucie potęgowało się. Gwiaździste niebo parokrotnie przekoziołkowało przed moimi oczami. Nigdy w życiu nie przeżywałem takiego stanu. Czyżby przemęczenie? Chyba nie. Ostatnio, mimo intensywnej pracy, czułem się doskonale.

Usiłowałem za wszelką cenę zachować spokój, lecz przychodziło mi to z trudnością. Tępy ból pod czaszką zwiększał nastrój zdenerwowania. Czułem się coraz bardziej nieswojo.

Z wysiłkiem skupiłem myśli i zacząłem powoli, równomiernie zwiększać tempo rozpadu jądrowego eksperymentalnej bryły. Jasność „gwiazdy” rosła, a wraz z nią stawał się coraz wyraźniejszy ów owalny, zagadkowy twór. Starałem się oświetlić go jeszcze silniej. Naraz uczułem lodowaty dreszcz. Ujrzałem wyraźnie, jak wpółprzezroczysta tarcza, złożona z ruchliwych kręgów, faluje, kurczy się, to znów olbrzymieje, aż wreszcie poczyna pędzić wprost na mnie. Wewnątrz jasnego pierścienia ujrzałem gigantycznych rozmiarów rakietę — swojego labdżeta — jakby odbitą w powiększającym lustrze. Zjawisko przybliżało się w zawrotnym tempie; miałem uczucie, że jeszcze parę sekund, a nieuchronnie nastąpi zderzenie. Zderzenie z niewiadomym…

Uczułem nowy, jeszcze gwałtowniejszy zawrót głowy… Byłem bliski omdlenia. Ostatnim przebłyskiem przytomności zerwałem plombę bezpieczeństwa. Odruchowo zamknąłem oczy.

Poprzez szkła ochronne i zaciśnięte powieki przedarł się wszechpotężny błysk. Jakby sto słońc zapłonęło na niebie.

Odczułem wyraźną ulgę. Wydało mi się, że zdjęto ciężar przygniatający moją głowę. Wtedy uświadomiłem sobie, że spowodowałem eksplozję jądrową, nie oddaliwszy się na bezpieczną odległość. Zdjąłem okulary ochronne i spojrzałem na tablicę kontrolną. Istotnie, otrzymałem zbyt dużą dawkę promieniowania i trzeba było zażyć odpowiedni preparat.

Czym jednak było to, co widziałem? Ogarnęły mnie wątpliwości. Czy zagadkowe zjawisko nie było halucynacją? Niestety, jako jedyny ślad niedawnego wydarzenia pozostała tylko rozległa wyrwa w pierścieniu Saturna, przecinana raz po raz przez bryły lodowe, wytrącone eksplozją ze swych orbit.

Może zapis coś wyjaśni — pomyślałem, przystępując natychmiast do badania taśmy. Niestety, kamera była nastawiona wyłącznie na „gwiazdę”.

Zważywszy, że za dwa dni wyruszę w drogę poza Układ Słoneczny i że nie będzie mnie tu przez blisko trzysta lat — wiedziałem już, że nie mam żadnych możliwości rozwiązania zagadki.

— Nym! Przybądź do centrali dalekiego zasięgu natychmiast po wylądowaniu!

Na ekranie widniała znajoma twarz dyżurnego łączności.

— Co się stało? Czy jakaś wiadomość o RD-18?

— Nie. Z Astrobolidu. Sprawa bardzo pilna! — Wyraz twarzy i głos dyżurnego wyrażały najwyższe zdenerwowanie..

Moja rakieta znajdowała się już nad kosmodromem. Przez przednią szybę było widać jasno oświetlony pas lądowiska.

Automaty włączyły hamowanie. Z przedniej dyszy labdżeta wystrzelił snop gazów. Po chwili, sunąc lekko na wysuniętych gąsienicach, rakieta wjechała do hangaru.

Niemal biegiem wpadłem do centrali.

— Co się stało?

Dyżurny łączności bez słowa podał mi kartkę papieru.

Przeczytałem tekst depeszy raz i drugi:

Dziwią nas nieporządki w centrali na Tetydzie. Donosicie, że Nym Engelstern odlatuje z Tetydy jutro, gdy w rzeczywistości godzinę temu przybył na Astro-bolid i już śpi w swoim pokoju. Przed chwilą włączyliśmy silnik celem zwiększenia prędkości statku do 10 ODO km/s.

Treść depeszy była tak absurdalna, że nie mogłem oprzeć się wrażeniu, iż po prostu koledzy spłatali mi figla.

— Ależ to naprawdę wiadomość z Astrobolidu — upewniał mnie dyżurny. — O, patrz: tu jest oryginalna taśma. Możesz sprawdzić.

— Wobec tego nic nie rozumiem — powiedziałem w osłupieniu. Nie miałem wątpliwości: depesza była istotnie nadana na Astrobolidzie.

— Czy wysłałeś wyjaśnienia?

— Oczywiście. Natychmiast po otrzymaniu depeszy. Ale…

— Co ale?

— Sygnał przecież leci blisko sześć godzin w jedną stronę. Rozumiesz więc…

— Gdyby RD-18 była już tu…

— Niestety. Przyleci dopiero jutro — westchnął dyżurny. Chwyciłem go kurczowo za ramię.

— Czy Bili jest jeszcze na Tetydzie?

Dyżurny przytaknął.

— Połącz mnie z nim natychmiast. Polecę jego rakietą! Zaraz. Za godzinę!

— Ależ to maszyna nie przystosowana do tak długich lotów!

— Nieważne! Dam sobie radę. Połącz mnie natychmiast z Billem. Natychmiast!

SZALONY CHŁOPAK

(Ze wspomnień Mary Sheeldhorn)

Astrobolid, pierwszy rok podróży

Sita 3722, mała skalna wysepka kosmiczna, od milionów wieków obiegała Słońce i oprócz nielicznych, z czasem coraz rzadszych zderzeń z podobnymi do niej twardymi bryłami materii nic nie mąciło jej kamiennego, zda się wiecznego spokoju. Aż nadszedł dzień, gdy na jej niegościnnej powierzchni osiadł wie-loramienny potwór. Wpił się potężnymi pazurami w skaliste ciało planetoidy, a jego ogniste paszcze zaczęły pożerać coraz to nowe tony jej twardego miąższu. Zaledwie po raz wtóry blady punkcik Merkurego [5] Aluzja do czasu obiegu Merkurego wokół Słońca. Wynosi on 88 dni. zdążył skryć się wśród blasków korony słonecznej, a już we wnętrzu metalowego potwora, krążące dotąd bezużytecznie w przestrzeni, twarde, kamienne bloki planetki zmieniły się w cudo techniki XXV stulecia — okręt międzygwiezdny.

Gdy po raz pierwszy ujrzałam ów błyszczący, kulisty twór, mający służyć nam na długie dziesięciolecia za jedyny dom i wszechstronne laboratorium, pośród słoneczno-gwiaździstego nieba świecił Mars, tak — bliski, że gołym okiem można było rozróżnić jego sierp i dwa księżyce, niby robaczki świętojańskie okrążające planetę: jeden wolno, drugi bardzo szybko.

Ale myśli nasze były wtedy skierowane gdzie indziej. Oczy wracały uparcie tam, gdzie opodal Słońca, blisko siebie, świeciły dwa błyszczące punkty:

Wenus i Ziemia. Łapczywie łowiliśmy każdy promień słonecznego światła odbity od naszej ojczyzny, patrząc w jej niebieskawe oblicze jak w twarz ukochanego przed długim rozstaniem.

Oto wkrótce, zrodzony w tyglu nowoczesnego alchemika, bajkowy statek zabierze nas — dzieci Ziemi — daleko, w nieznany świat, którym włada promienny Toliman, [6] Toliman — gwiazda podwójna układu Alfa Centaui; złożonego z trzech gwiazd (Toliman A, Toliman B i krążąca wokół nich w wielkiej odległości Proxima Centauri). Układ Alfa Centaur; jest najbliższym sąsiadem Słońca, światło tych gwiazd biegnie do nas 4,3 roku. Toliman A, bliźniaczo podobny do Słońca, jest najjaśniejszą gwiazdą tego układu. tam gdzie Słońce jest tylko najjaśniejszą z gwiazd Kasjopei.

Na Sitę 3722 przyleciałam z Astrid w ostatniej grupie, na dwa dni przed startem Astrobolidu. Tym samym „pasażerem” przybyli: nasza główna anabiotyczka — fizjolog i lekarz Kora Heto, przyszły szef łączności — Rita Croce, cybernetyczka Mei-Lin Tai z dwojgiem dzieci oraz geolog-planetolog Igor Kondratiew z żoną, lekarką Zoją Makarową, i dwuletnią córeczką Ziną. Kondra-”:iewa znałam dotąd wyłącznie z licznych prac naukowych. Niemniej jego pociecha uznała mnie od pierwszej chwili za ciocię, wiążąc z tym nieco uciążliwy przywilej odpowiadania na jej nieustanne pytania.

Jej ojciec — przyznaję to dziś szczerze — wydał mi się nieznośnym milczkiem,: którym sam na sam nie wytrzymałabym ani miesiąca, a cóż dopiero 260 lat. Jednak pozory mylą, Igor potrafi mówić, i to jeszcze jak. Ale tylko wtedy, gdy zechce. Niestety, nieczęsto chce.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Proxima»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Proxima» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Krzysztof Boruń: Kosmicni bracia
Kosmicni bracia
Krzysztof Boruń
Krzysztof Boruń: Zagubiona Przyszłość
Zagubiona Przyszłość
Krzysztof Boruń
Vladimír Babula: Planeta tří sluncí
Planeta tří sluncí
Vladimír Babula
Krzysztof Boruń: Wehikuł Wyobraźni
Wehikuł Wyobraźni
Krzysztof Boruń
Кшиштоф Борунь: Proxima
Proxima
Кшиштоф Борунь
Отзывы о книге «Proxima»

Обсуждение, отзывы о книге «Proxima» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.