James White - Gwiezdny chirurg

Здесь есть возможность читать онлайн «James White - Gwiezdny chirurg» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2002, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Gwiezdny chirurg: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Gwiezdny chirurg»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Nieśmiertelny półbóg Levellin stanowi wystarczająco poważny problem dla Conwaya. Tymczasem dochodzi do największego kryzysu w całej historii Szpitala Kosmicznego. Kiedy bowiem Levellin zwraca się do Conwaya o pomoc w wyleczeniu trapionej zarazą populacji pewnej planety Imperium, gwiezdny chirurg stwierdza isnienie nie tylko choroby, lecz również monstrualnego, nikczemnego spisku przeciwko całej planecie! Imperium, chcąc ukryć swoje zbrodnie, wypowiada wojnę bezbronnemu Szpitalowi Kosmicznemu.
Conway, personel Szpitala oraz wszyscy pacjenci muszą nagle stawić czoło oblężeniu. I nawet jeśli Federacji uda się wygrać tę wojnę, to niewykluczone, że centrum galaktycznego lecznictwa przemieni się w stos radioaktywnego gruzu!

Gwiezdny chirurg — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Gwiezdny chirurg», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Tak.

W tej chwili niesamowity podwójny układ gwiezdny zniknął z ekranów i na jego miejscu pojawił się normalny system z gwiazdą w typie Słońca. W odległości szesnastu milionów kilometrów wisiał cienki sierp planety będącej celem ich podróży. Zanim Conway zdążył zadać któreś z licznie lęgnących mu się pod czaszką pytań, kapitan poinformował go, że zakończyli ostatni skok, toteż odtąd, aż do lądowania, będzie bardzo zajęty, i uprzejmie wyprosił go ze sterówki, doradzając, aby Conway spróbował złapać jeszcze nieco snu przed końcem lotu.

Wróciwszy do kabiny, Conway rozebrał się niemal odruchowo, co w sumie było dobrym objawem. Tak jak Stillman, nosił przez kilka ostatnich dni etlańską bluzę, kilt z pasem z kieszeniami, beret i nieco teatralny płaszcz do pół łydki, który należało wkładać, wychodząc z domu. Obaj czuli się już w tych przebraniach na tyle swobodnie, że nie przeszkadzały im nawet podczas wspólnych obiadów w mesie. Teraz jednak Conway jakoś nie mógł się uspokoić — za dużo usłyszał od kapitana.

Williamson uważał, że sytuacja jest wystarczająco niebezpieczna, żeby uzasadniało to sprowadzenie w te okolice jednej z najcięższych jednostek Korpusu Kontroli. Dlaczego? Co mogło się stać źródłem zagrożenia?

Na pewno nie chodziło o militarne możliwości Etlan, którzy w najgorszym razie mogli jedynie urazić uczucia własne załogi krążownika. A to znaczyło, że niebezpieczeństwo miało nadejść z innej strony…

Nagle Conway zrozumiał, co tak bardzo zaniepokoiło go w przeczytanym wcześniej raporcie. Imperium…

Była o tym mowa w kilku miejscach, a nic o nim na razie nie wiedziano. Statki badawcze Korpusu nie trafiły dotąd na żadne jego ślady, co nie zdumiewało, gdyż zgodnie z planem w ten rejon Małego Obłoku Magellana wyprawy kartograficzne miały wyruszyć dopiero za pięćdziesiąt lat i gdyby nie pomysł Lonvellina, nikt wcześniej by tu nie zbłądził. Na razie można się było tylko domyślać, że Etla to część owego Imperium, które przysyłało regularnie jakąś pomoc medyczną.

Niemniej zdaniem Conwaya pomoc owa pojawiała się rozpaczliwie rzadko. Sporo to mówiło o istotach odpowiedzialnych za jej wysyłkę. Najwidoczniej nie były zbyt zaawansowane w kwestiach medycznych, bo w przeciwnym razie produkowane przez nie leki wygaszałyby, chociaż na jakiś czas, nawiedzające Etlę epidemie. No i niemal na pewno były biedne. Za biedne, by przysyłać transporty częściej. Conway nie zdziwiłby się, gdyby Imperium okazało się wspólnotą złożoną z jednego macierzystego świata i szeregu walczących o przetrwanie kolonii w rodzaju Etli. Jednak metropolia, która mimo wszystko wspiera podporządkowane sobie światy, nieważne, jak rzadko i czy skutecznie, nie powinna być w zasadzie dla nikogo groźna. Wręcz przeciwnie…

Kapitan Williamson po prostu, jak to on, przesadza, pomyślał Conway, kładąc się na koi.

ROZDZIAŁ DZIEWIĄTY

Vespasian wylądował. Na głównym ekranie w centrali łączności Conway ujrzał ciągnącą się na osiemset metrów białą płytę popękanego betonu. Zarysy okolicznej roślinności i budynków obcej planety ginęły w drżącym od gorąca powietrzu. Tu i ówdzie poniewierały się śmieci i liście, a po przypominającym ziemskie niebie powoli płynęły obłoki. Poza krążownikiem na lądowisku była tylko jednostka kurierska Korpusu — stała w pobliżu nie używanych biur oddanych przez Etlan do użytku gości.

— Jak pan rozumie, doktorze, Lonvellin nie może opuścić swojego statku — powiedział stojący za Conwayem kapitan. — Ujawnienie, że współpracujemy, popsułoby nasze kontakty z tubylcami. Ale mamy łączność wizyjną. Przepraszam…

Coś szczęknęło i Conway ujrzał sterówkę statku Lonvellina. Gospodarz był wyraźnie widoczny na pierwszym planie.

— Witaj, przyjacielu — rozległ się z głośnika donośny głos EPLH. — Miło mi cię znowu widzieć.

— Czuję się zaszczycony — odparł Conway. — Mam nadzieję, że zdrowie dopisuje?

Pytanie nie było czystą uprzejmością. Conway bardzo chciał wiedzieć, czy nie doszło znowu do „'nieporozumień” na poziomie komórkowym pomiędzy Lonvellinem a jego osobistym lekarzem. Wcześniejszy wypadek wzbudził olbrzymie zainteresowanie w Szpitalu, gdzie wciąż jeszcze dyskutowano, czy należy amebowatego potraktować jak lekarza czy raczej jak pasożyta…

— Nic mi nie dolega, doktorze — odparł EPLH i zaraz przeszedł do rzeczy.

Conway czym prędzej przestał błądzić myślami w przeszłości i skupił się na jego słowach.

Na razie otrzymał tylko ogólne instrukcje. Miał się zająć koordynacją pracy zbierających dane medyków Korpusu, nie poprzestając tylko na tym, co wiązało się z jego specjalnością. Zagadnienia medyczne były na Etli tak ściśle powiązane z problemami społecznymi, że ich oddzielanie byłoby błędem. Co gorsza, w świetle ostatnich raportów sprawa komplikowała się coraz bardziej. Lonvellin miał nadzieję, że ktoś nawykły do pracy w wielorasowym środowisku Szpitala łatwiej dostrzeże w tym jakiś porządek i zdoła powiązać pozornie oderwane fakty. I na pewno zrozumie, jak pilne to zadanie, i bez wahania weźmie się od razu do dzieła…

— …proszę także o dostarczenie mi danych osobowych Ziemianina imieniem Clarke pracującego w obwodzie trzydziestym piątym, abym mógł właściwie ocenić napływające od niego informacje — zakończył Lonvellin na jednym oddechu.

Pułkownik Williamson zajął się aktami, a Stillman klepnął Conwaya po ramieniu i skinął głową, żeby poszedł za nim. Po dwudziestu minutach siedzieli już pod plandeką ciężarówki i opuszczali lądowisko. Conway miał na głowie zakrywający część twarzy i ucho bandaż, pod którym czuł się dość głupio.

— Kiedy się stąd oddalimy, przesiądziemy się do szoferki — powiedział Stillman. — Wielu Etlan jeździ obecnie z naszymi ludźmi, ale ktoś mógłby się zdziwić, że opuszczamy statek. Nie będziemy wstępować do kwatery przy płycie, od razu ruszymy do miasta. Pacjenci czekają, trzeba się nimi jak najszybciej zająć.

— To tylko reakcja psychosomatyczna, ale ciągle mi się wydaje, że jest zimno…

— Spokojnie, doktorze — rzekł ze śmiechem Stillman. — Autotranslator, który ma pan przy uchu, przetłumaczy wszystko, co będzie mówione w pańskiej obecności, a sam nie będzie musiał się pan odzywać. Wyjaśnię, że rana, którą pan otrzymał, poraziła chwilowo pański ośrodek mowy. Później, gdy zacznie pan coś chwytać z ich języka, będzie się pan mógł jąkać. Nikt nie pozna obcego akcentu, nie zorientuje się, że nie zna pan idiomów. Drobne błędy zginą w ogólnej niepoprawności. Zresztą nie wszyscy nasi ludzie przeszli pełny kurs językowy — dodał po chwili. — Trzeba więc sobie jakoś radzić. Najlepiej nie pozostawać zbyt długo w jednym miejscu, bo wtedy tubylcy zaczną zauważać odmienności zachowania.

Kierowca rzucił przez ramię uwagę, że mijają właśnie blondynę tak bombową, że chętnie związałby się z nią na resztę życia, ale Stillman nie przerwał rozmowy z Conwayem.

— Mimo całkiem niestosownych uwag obecnego tu Kontrolera Briggsa, naszą najlepszą ochroną są podejście do pracy i absolutnie czyste intencje. Gdybyśmy byli agentami wysłanymi dla dokonania aktów sabotażu albo zebrania informacji na wypadek przyszłej wojny, prędzej czy później ktoś na pewno by wpadł. Za bardzo staralibyśmy się wyglądać naturalnie i wszędzie węszylibyśmy zagrożenie, łatwiej więc byłoby o popełnienie błędu.

— Gdy pan tak mówi, sprawa przedstawia się aż za prosto — mruknął Conway, chociaż naprawdę poczuł się nieco pewniej.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Gwiezdny chirurg»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Gwiezdny chirurg» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James White - Jenseits des Todes
James White
James White - Chef de Cuisine
James White
James White - Radikaloperation
James White
James White - Major Operation
James White
James White - Star Chirurg
James White
James White - Hospital Station
James White
James White - Zawód - Wojownik
James White
James White - Gwiezdny terapeuta
James White
James White - Sektor dwunasty
James White
Отзывы о книге «Gwiezdny chirurg»

Обсуждение, отзывы о книге «Gwiezdny chirurg» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x