Poza tym ludy pasterskie wczesnej Europy szukały raczej znaków na ziemi, nie na niebie. Największe znaczenie miał dla nich wzrost trawy: jego ustanie w przededniu zimy i świeża zieleń w przededniu lata. Tym wydarzeniom odpowiadają święta Samhain i Beltaine w kalendarzu Celtów i wiosenne, obecnie po części chrześcijańskie święta w naszym. Samhain oznaczał wówczas początek nowego roku, początek jesieni i ubój tej nadwyżki zwierząt, której nie byłoby jak wyżywić przez zimę. Karnawał (czas gdy dusze umarłych wracają w gości pod rodzinny dach) został w tradycji chrześcijańskiej przekształcony na wigilię Wszystkich Świętych dopiero około 813 roku naszej ery. Wigilię Nowego Roku przesunięto zaś rzymskim przykładem na pierwszy dzień stycznia. W ten sposób w miejsce kalendarza „przyrodniczego" wprowadzono kalendarz astronomiczny typowy dla społeczeństw zinstytucjonalizowanych. Biorąc te różnice pod uwagę mamy prawo sądzić, że Yerni zwoływali swoje zgromadzenia w czasie Samhain, obecnie wigilii Wszystkich Świętych, w tradycji kultury Zachodu — Halloween. Tak właśnie umieszczono w tej powieści wielkie zebranie wodzów pięciu szczepów Yernich.
Uznanie silnego związku Stonehenge z Mykeńczykami posłużyło za okazję, by ubarwić postać Asona, dla którego owa megalityczna konstrukcja miała być środkiem służącym zjednoczeniu wszystkich plemion wojowników. Byłoby to centrum władzy, miejsce spotkań i symbol wspólnoty. Ason pragnął powstrzymać Yernich od napaści na kopalnię ojca na zachodzie Kornwalii. Heroiczny epizod wojny Myken z Atlantydą zakończył się jednak fatalnie dla Achajów i o ostatecznym wyniku konfliktu przesądziła erupcja wulkanu na Therze. Nie dokończone Stonehenge popadło w ruinę i takim możemy widzieć je dzisiaj.
***
Ale co to za ruiny! Są drugą (po Tower) atrakcją turystyczną Wielkiej Brytanii, co roku odwiedza je prawie milion ciekawskich. Przybywa ich regularnie od roku 1740, kiedy to antykwariusz William Stuckeley opublikował książkę Stonehenge. Świątynia przywrócona brytyjskim druidom. Praca ta nie tylko jako pierwsza spopularyzowała obiekt, ale uświadomiła trwale obywatelom brytyjskim, kim byli druidzi. Rzecz jasna Stuckeley miał na myśli dawnych, celtyckich druidów z Brytanii, tych opisanych przez Cezara, a nie Pradawny Zakon Druidów, który powstał dopiero po publikacji inkryminowanej pracy (nią zresztą inspirowany). Zakon ów było to towarzystwo, które prawem kaduka wbiło się w białe szatki i wykorzystując symbolikę dziewiętnastowiecznej masonerii zaczęło paradować wkoło Stonehenge około letniego przesilenia (który to czas stał się także ulubioną porą obserwacji co bardziej maniakalnych astronomów). Z jakiegoś powodu utrwaliła się praktyka, aby dla obśmiania owych fałszywych druidów dyskredytować również tych dawnych, przy czym twierdzi się, że nie mieli oni nigdy nic wspólnego ze Stonehenge. Stuckeley nie miał najmniejszego pojęcia czym naprawdę było Stonehenge, ale starczyło mu wyobraźni, aby stworzyć portret społeczeństwa, w którym kapłani (druidzi) pełnili funkcję służebną wobec kasty wojowników. I chociaż nazwał „świątynią" to, co my określamy raczej jako „forum", rodzaj „parlamentu", to wyraźnie zarysował hierachię społeczną: kapłanów i wojowników sprawujących władzę nad pospólstwem wykonującym pracę produkcyjną. Wzór ten odnosił się do Celtów i zapewne do Protoceltów. Skoro stwierdzono, że w Stonehenge byli wojownicy w epoce brązu (są pogrzebani wszędzie wkoło), to musieli w tym czasie, żyć tam także druidzi. Podobne uwarstwienie charakteryzowało wszystkie ludy indoeuropejskie od Indii po Irlandię. Druidzi w celtyckiej Europie, bramini w Indiach. Relacja Cezara przypomina żywo sytuację w indyjskim stanie Pendżab w czasie inwazji Ariów. To ostatnie wydarzenie znajduje zresztą odzwierciedlenie w hymnach z Rigwedy, która wychwala dokonania Ariów żyjących w tym samym czasie, gdy kończono budować Stonehenge.
Co więcej, słowo oznaczające wiedzę i mądrość druidów znajdujemy we wszystkich tych trzech językach: sanskrycie, galijskim i staroirlandzkim.
Pochodzące z sanskrytu słowo veda, to, od którego mówimy o wedyjskich hymnach, oznacza „wiedzę" czy raczej, w dosłownym tłumaczeniu, „wizję" lub „wgląd" i odpowiada analogicznym, stosowanym wobec druidów, określeniom z galijskiego i staroirlandzkiego.
Rigweda jest najświętszą księgą hinduizmu, w pełni spisaną po raz pierwszy przez brytyjskich kolonizatorów z początkiem dziewiętnastego wieku. Przedtem trwała tysiące lat wyłącznie w tradycji ustnej, powstała podczas najazdu Ariów na północno-zachodnie Indie, kiedy to zniszczona została cywilizacja Harappy. Ułożona została w sanskrycie, języku martwym i zachowanym jedynie przez braminów, którzy dopiero niedawno zaczęli stosować go w piśmie. Bramini to prawdziwi poeci, to druidzi tradycji Ariów, opiewający czyny bohaterskich wojowników, którzy niegdyś najechali Pendżab, a obecnie uznawani są za bogów. Rigweda składa się z 1028 wierszy chwalących różne bóstwa, z których najważniejszym jest Indra, walczący na rydwanie i odpowiadający dokładnie gromowładnemu Jowiszowi z tradycji rzymskiej, greckiemu Zeusowi i skandynawskiemu Thorowi. Postać Indry to apoteoza indoeuropejskiego wodza-wojownika: „Jak ptaki zmiatał majętności wroga". To jemu „podlegały wszystkie konie, wszystkie rydwany, wszystkie wioski i całe bydło". Co najważniejsze, był „burzycielem miast", tak jak Odyseusz, który nosił specjalne, zaszczytne miano ptoliporthosa, „łupieżcy miast". W przełomowych chwilach Indra zwykł ciskać gromy, poza tym walczył strzelając z łuku z wysokości rydwanu.
Na bardziej chyżym od wszystkich rydwanie,
O Indro, osławiony, obaliłeś
dwakroć po dziesięć królów ludzi
podwładnych mając sześćdziesiąt tysięcy i dziewięciuset
dziewięćdziesięciu. Od walki do walki zmierzasz nieustraszenie,
fortecę burzysz mocą za fortecą.
Rig znaczy w sanskrycie „strofy pochwalne", ueda oznacza „wiedzę" i słowo to zbliżone jest do angielskiego wit. Wyrazy te wywodzą się z korzenia tego samego indo-europejskiego czasownika „widzieć". Jego ślad odnajdujemy również w łacińskim video. Można powiedzieć, że oglądanie telewizji ma w warstwie nazewnictwa wiele wspólnego ze świętą wiedzą hinduskich braminów i celtyckich druidów.
Obecna nazwa celtyckich mędrców została utworzona przez Cezara od formy liczby mnogiej ich galijskiego miana druides, czyli ci, co „widzą po trzykroć". Wyrazem pochodnym jest id albo wid (vision — „wizja" albo wise — „mądry") i intensyfikującym cechę przedrostkiem dri albo tri („trzy"), skąd i właściwe znaczenie „po trzykroć mądry", takie samo jak w przypadku galijskiego drui. Liczba trzy jest stosowana w podobnym celu we wszystkich językach indoeuropejskich, jak na przykład we francuskim tres czy angielskim terrific („straszliwy").
Specyficzna siła przypisywana liczbie trzy znajduje odbicie również w podziałach kompetencji indoeuropejskich bóstw: Brahma, Siwa i Wisznu w tradycji hinduskiej; Zeus, Posejdon i Pluton (albo Hades) w greckiej. Bóstwa te symbolizowały trzy najważniejsze pierwiastki: niebo, ziemię i podziemie, czyli kreację, zniszczenie i trwanie. Możliwe że trylitry w Stonehenge odnoszą się do tych samych symboli (po jednym na każdy tworzący łuk kamień). Takie znaczenie przynajmniej mogli nadawać im związani z wojownikami ludu kultury Wessex druidzi pragnący związać jakoś twór polityczny z religią. Ostatecznie monument stanowił centrum rozległej nekropolii.
Читать дальше