• Пожаловаться

Arthur Clarke: Światło minionych dni

Здесь есть возможность читать онлайн «Arthur Clarke: Światło minionych dni» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 2001, ISBN: 83-7245-544-9, издательство: Amber, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Arthur Clarke Światło minionych dni

Światło minionych dni: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Światło minionych dni»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Szef wielkiej stacji telewizyjnej dokonuje epokowego odkrycia — znajduje metodę tworzenia mikrotuneli podprzestrzennych, które pozwalają zajrzeć kamerze w każde miejsce w teraźniejszości i przeszłości... W przezroczystym świcie nic nie ukryje się przed kamerą. Ludzie zaczynają szukać sposobów na ukrycie swojej prywatności i swoich zbrodni…

Arthur Clarke: другие книги автора


Кто написал Światło minionych dni? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Światło minionych dni — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Światło minionych dni», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Superconducting Super Collider? Ten akcelerator? Wielki akcelerator cząstek miał być zbudowany pod polami w Teksasie, gdyby Kongres nie odwołał tego wielomiliardowego projektu w latach dziewięćdziesiątych zeszłego wieku.

Całe pokolenie amerykańskich fizyków cząstek ucierpiało na tej decyzji — powiedział Hiram. — Jakoś przeżyli, znaleźli pracę w przemyśle albo na Wall Street. Ale większość z nich nie pogodziła się z rozczarowaniem.

— Przecież SSC byłby błędem. Technika akceleratorów liniowych, która pojawiła się parę lat później, była bardziej efektywna i tańsza. A poza tym od mniej więcej 2010 większość wyników w fizyce cząstek pochodzi ze studiów nad promieniowaniem kosmicznym.

To nie ma znaczenia. Nie dla tych ludzi, SSC mógł być błędem, ale byłby ich błędem. Kiedy wytropiłem tych chłopców i zaproponowałem im pracę przy najbardziej zaawansowanych badaniach fizyki wysokich energii, wykorzystali tę szansę. — Spojrzał na syna. — Jesteś inteligentnym chłopcem, Davidzie…

— Nie jestem chłopcem.

— Masz wykształcenie, o jakim ja nie mogłem nawet marzyć. Ale i tak jest sporo rzeczy, których mógłbym cię nauczyć. Na przykład jak radzić sobie z ludźmi. — Machnął rękaw stronę techników. — Spójrz na nich. Pracują dla obietnicy, dla marzeń młodości, ambicji, spełnienia. Jeśli znajdziesz sposób, żeby sięgnąć do tych rezerw, ludzie będą dla ciebie tyrać jak woły, i to prawie za darmo.

David zmarszczył brwi i ruszył za ojcem.

Dotarli do balustrady; jeden z siwowłosych techników uprzejmie, jakby z lękiem, skinął Hiramowi głową i wręczył im hełmy. David założył jeden na głowę.

Wychylił się przez poręcz. Czuł zapach smaru, izolacji i detergentów. Z tego miejsca widział, że tarcza detektora sięga poniżej poziomu gruntu. W samym środku stanowiska zauważył zbitą, ciemną plątaninę nieznanego sprzętu. Obłoczek pary unosił się z samego środka… Pewnie jakieś osłony kriogeniczne. Gdzieś z góry dochodziło brzęczenie. David podniósł głowę i zobaczył poruszającą się suwnicą: długą stalową belkę sięgającą powyżej tarczy detektora z wiszącym hakiem. .

— Większość sprzętu to detektory tego czy innego typu — wyjaśnił Hiram — żebyśmy wiedzieli, co się dzieje. Zwłaszcza kiedy coś idzie nie tak. — Wskazał na stos sprzętu pośrodku. — To jest stanowisko robocze. Krąg nadprzewodzących magnesów.

— Stąd ta kriogenika.

— Tak. Tam wytwarzamy potężne pola elektromagnetyczne, które wykorzystujemy do naszych rulerenowych maszyn Casimira. — W jego głosie zabrzmiała duma. Usprawiedliwiona, pomyślał David. — Właśnie w tym miejscu otworzyliśmy nasz pierwszy tunel podprzestrzenny, jeszcze wiosną. Wmuruję tu kiedyś tablicę; wiesz, taki znak dla historii. Możesz uznać, że jestem zarozumiały. A teraz wykorzystujemy tę instalację, żeby posunąć się dalej. Tak daleko i szybko, jak potrafimy.

David odwrócił się do Hirama.

— Dlaczego mnie tu sprowadziłeś?

— Właśnie o to chciałem zapytać.

Trzeci głos, cakiem nieoczekiwany, wyraźnie Hirama zaskoczył.

Jakaś postać wysunęła się z cienia za detektorami i stanęła obok Hirama. Serce Davida na moment zabiło mocniej. Mógł to być bliźniak ojca albo jego przedwczesny duch. Ale po bliższym przyjrzeniu się David zauważył różnicę: przybysz był wyraźnie młodszy, szczuplejszy, może trochę wyższy, a włosy miał wciąż gęste i czarne.

Ale te lodowate niebieskie oczy, tak niezwykłe wobec azjatyckiego pochodzenia, należały bez wątpienia do Hirama.

— Znam cię — powiedział David.

— Z brukowej telewizji? David uśmiechnął się.

— Jesteś Bobby.

— A ty jesteś pewnie David, przyrodni brat, o którym nie wiedziałem, dopóki nie powiedziała mi dziennikarka. — Bobby był rozgniewany, lecz całkowicie panował nad sobą.

David uświadomił sobie, że trafił w sam środek rodzinnego konfliktu. Co gorsza, była to jego rodzina.

Hiram przyjrzał się po kolei swoim synom. Westchnął ciężko.

— Davidzie, może pora, żebym postawił ci tę kawę.

Kawa była chyba najgorsza, jakiej David w życiu próbował, ale technik, który obsługiwał ich trójkę, stał przy stole, dopóki nie wypił pierwszego łyku. To jest Seattle, przypomniał sobie David. Tutaj dobra kawa była fetyszem w klasach społecznych, które od pokoleń obsługują takie instytucje. Uśmiechnął się z przymusem.

— Znakomita — powiedział.

Technik odszedł rozpromieniony.

Bufet przy laboratorium wciśnięty był w róg kantoru — centrum obliczeniowego, gdzie analizowano wyniki różnych eksperymentów. Sam kantor, typowy dla oszczędnościowych działań Hirama, był niewielki: prowizoryczny moduł biurowy z plastikowymi płytkami na podłodze, fluorescencyjnymi panelami na suficie i z imitacją drewna na ściankach działowych. Dookoła stały terminale komputerów, ekrany, oscyloskopy i inny sprzęt elektroniczny. Kable i światłowody wiły się wszędzie, całe ich wiązki przyklejono taśmą do ścian, podłóg i sufitu. W powietrzu unosił się złożony zapach ozonu, zwietrzałej kawy i potu.

Bufet okazał się nędzną budą z plastikowymi stolikami i automatami do napojów; wszystko to obsługiwał odrapany robot. Hiram i jego synowie ze skrzyżowanymi rękami siedzieli przy stoliku i unikali nawzajem swoich spojrzeń.

Hiram sięgnął do kieszeni, wyjął softscreenowy ekran wielkości chustki do nosa i rozłożył go na stole.

— Przejdę do rzeczy — powiedział. — Włączyć odtwarzanie. Kair.

David spojrzał na ekran. Widział tam ciąg kilku scenek przedstawiających jakąś katastrofę w zalanym słońcem mieście: sanitariusze wynoszący ciała z budynku, zwłoki w szpitalu, zrozpaczeni krewni, zmęczony personel medyczny, matki ściskające bezwładne ciała dzieci, krzyki.

— Wielki Boże.

— Bóg chyba patrzył w inną stronę — stwierdził Hiram. — Wszystko to wydarzyło się dziś rano. Kolejna wojna o wodę. Któryś z sąsiadów Egiptu wlał toksyny do Nilu. Pierwsze oceny mówią o dwóch tysiącach martwych, dziesięciu tysiącach chorych, spodziewane są dalsze ofiary. Ale do rzeczy. — Stuknął w ekran. — Spójrzcie na jakość transmisji. Niektóre z tych obrazów pochodzą z ręcznych kamer, inne od robotów. Wszystkie zdjęcia zrobiono w ciągu dziesięciu minut od pierwszych raportów przekazanych przez lokalną agencję informacyjną. I w tym tkwi problem. — Hiram dotknął rogu ekranu, gdzie widniało logo: ENO, znak sieci Earth News Online, jednego z najpoważniejszych konkurentów Hirama w dziedzinie zdobywania wiadomości. — Próbowaliśmy się dogadać z tą agencją informacyjną, ale ci z ENO nas wyprzedzili. — Spojrzał na synów. — Takie rzeczy zdarzają się bez przerwy. Im jestem większy, tym częściej takie małe kundelki jak ENO gryzą mnie po kostkach. Na całym świecie utrzymuję zespoły kamerzystów i reporterów, co sporo kosztuje. Mam miejscowych korespondentów na każdym rogu ulicy. Ale nie możemy być wszędzie. A jeśli nas tam nie ma, potrzeba czasem godzin, nawet dni, żeby ekipa dotarła na miejsce. Niestety, w kręcącym się całą dobę świecie dziennikarskim, możecie mi wierzyć, spóźnienie o minutę jest fatalne.

David zmarszczył brwi.

— Nie rozumiem. Mówisz o przewadze w interesach? Ale przecież tam umierają ludzie. Na twoich oczach.

— Ludzie bez przerwy umierają — odparł szorstko Hiram. — Umierają w wojnach o zasoby naturalne, jak w Kairze, albo z powodu minimalnych różnic religijnych czy narodowościowych, albo dlatego, że uderza w nich jakiś przeklęty tajfun, powódź czy susza, kiedy klimat dostaje szału. Albo zwyczajnie umierają. Tego nie mogę zmienić. Lecz jeśli nie ja to pokażę, zrobi to ktoś inny. Nie mam zamiaru dyskutować o moralności. Interesuje mnie przyszłość mojej firmy. A w tej chwili przegrywam. I dlatego jesteście mi potrzebni. Obaj.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Światło minionych dni»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Światło minionych dni» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Arthur Clarke: El fin de la infancia
El fin de la infancia
Arthur Clarke
Arthur Clarke: La estrella
La estrella
Arthur Clarke
Arthur Clarke: Who's There?
Who's There?
Arthur Clarke
Arthur Clarke: Gwiazda
Gwiazda
Arthur Clarke
Arthur Clarke: S. O. S. Lune
S. O. S. Lune
Arthur Clarke
Arthur Clarke: The Stroke Of The Sun
The Stroke Of The Sun
Arthur Clarke
Отзывы о книге «Światło minionych dni»

Обсуждение, отзывы о книге «Światło minionych dni» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.