• Пожаловаться

Clifford Simak: Czas jest najprostszą rzeczą

Здесь есть возможность читать онлайн «Clifford Simak: Czas jest najprostszą rzeczą» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 1993, ISBN: 83-7082-147-2, издательство: Amber, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Clifford Simak Czas jest najprostszą rzeczą

Czas jest najprostszą rzeczą: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czas jest najprostszą rzeczą»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Najpierw w świetle reflektorów spostrzegli tuż nad szosą niezwykły ruch. Po chwili, na tle rozjaśnionego blaskiem księżyca nieba rozpoznali lecące postacie ludzkie. Właściwie nie leciały, bo nie miały skrzydeł, lecz unosiły się w powietrzu, poruszając z lekkością i gracją, jaką mają tylko ptaki. Na pierwszy rzut oka sprawiały wrażenie stada ciem ciągnących do światła lub jakichś drapieżnych nocnych ptaków, które nagle spadają z nieba na ziemię. Po chwili jednak, gdy minęło osłupienie i górę wziął rozsądek, Blaine domyślił się, kim są owe postacie. Byli to lewitujący ludzie.

Clifford Simak: другие книги автора


Кто написал Czas jest najprostszą rzeczą? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Czas jest najprostszą rzeczą — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czas jest najprostszą rzeczą», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

I jednocześnie Blaine wiedział, że jego plany zawiodły. Nie było już mowy o jakimkolwiek zawieszeniu broni, o pojednaniu. Lambert Finn był w tej chwili ponad to.

Finn należał do ludzi surowych, zarówno dla innych, jak i dla samego siebie. Droga, którą wybrał, śmierć, którą sobie zadał stanowiła chyba najtrudniejszą decyzje jaką podjął w swym życiu.

Lecz mimo to — myślał Blaine patrząc chłodnymi oczyma na rozdarte gardło trupa — gra nie była warta świeczki, nie była warta tak drastycznego, tak okrutnego czynu jak owa brzytwa wysuwająca się teraz z bezwładnych palców.

Tylko człowiek przepełniony nienawiścią mógł tego dokonać, człowiek chory umysłowo, opętany nienawiścią do samego siebie, czujący wstręt do tego, kim się stał.

Nieczysty. Nieczysty i skażony obcą świadomością wepchniętą w jego czaszkę. To rzeczywiście mogło człowieka takiego jak Finn pchnąć w objęcia śmierci. Kapryśny fanatyk opętany ideą, która mogła zrodzić się tylko w jego chorym mózgu, ideą stanu doskonałego, nie potrafił żyć z obcą, tajemniczą świadomością wepchniętą pod jego czaszkę.

Blaine odwrócił się na pięcie i wyszedł z pokoju. W korytarzu spotkał słaniającego się na nogach, mamroczącego coś pod nosem, sinobladego strażnika.

— Niech pan tu zostanie — odezwał się ostrym, nie znoszącym sprzeciwu tonem, Blaine. — Zawiadonię gliny.

Strażnik spojrzał Blaine'owi w twarz. W oczach lśniły mu ogniki szaleństwa. Pocierał lekko palcami brodę.

— Mój Boże — wyszeptał. — Czy widział pan kiedykolwiek…

— Proszę tu siadać i czekać na mnie — Blaine lekko pchnął go w kierunku krzesła. — Za chwile wrócę.

Lecz wiedział, że nie wróci. Dewiaci już teraz muszą opuścić Ziemie. A do tego potrzeba czasu. Sporo tego czasu minie, nim strażnik otrząśnie się. Ten czas jest jedyną rezerwą, jaką dysponuje Blaine. Gdy strażnik wróci do siebie, gdy rozniesie się wieść o Finnie, otworzą się bramy piekła.

Boże, czuwaj nad dewiatem, którego pochwycą dzisiejszej nocy — zbielałymi wargami szepnął Blaine.

Przebiegł szybko korytarz i zbiegł po schodach. Zdecydowanym krokiem przeszedł hol i sięgnął ręką do klamki wyjściowych drzwi. W tej samej chwili ktoś inny pchnął je mocno z drugiej strony i do środka wbiegła kobieta. Po kamiennej posadzce głośno potoczyła się torebka, która wypadła jej z ręki. Blaine wyciągnął dłoń zatrzymując gwałtownie kobietę.

— HARRIET! NATYCHMIAST STĄD UCIEKAJ! UCIEKAJ! — ALEŻ MOJA TOREBKA!

— Błyskawicznie schylił się i podniósł zgubiony przez nią przedmiot. Prostując się, dostrzegł w otwartej torebce ciemny, ciężki przedmiot. Chwycił go natychmiast drugą dłonią i schował do kieszeni kurtki.

Zdezorientowana Harriet zakręciła się w miejscu, ale czujny Blaine chwycił ją za łokieć, zmuszając do szybkiego marszu. Wyszli na zewnątrz.

Dotarli do jego samochodu. Szybko otworzył drzwiczki i wepchnął dziewczynę do środka. — ALEŻ SHEP! TAM OBOK MAM ZAPARKOWANY SAMOCHÓD…

— NIE MAMY CHWILI DO STRACENIA. MUSIMY ZNIKAĆ STĄD JAK NAJSZYBCIEJ.

Potykając się obiegł wokół samochód i usiadł za kierownicą. Zwolnił hamulce i wyprowadził pojazd na ulice. W tłoku posuwali się o wiele wolniej, niż Blaine by sobie tego życzył. Skierował pojazd w stronę autostrady mijając po drodze zgliszcza Punktu Handlowego.

Na autostradzie dopiero spostrzegł, że wciąż na ramieniu trzyma torbę Harriet. Oddał ją dziewczynie.

— Po co ci była potrzebna spluwa? — spytał nie patrząc na nią.

— Chciałam go zabić! — krzyknęła. — Chciałam go zastrzelić! — To już nie ma znaczenia. Nie żyje.

Kątem oka dostrzegł, że obrzuciła go szybkim spojrzeniem.

Ty!?

— Można to i tak określić.

— Shep, gdybyś ty go nie zabił, to on ciebie…

— W porządku — odparł. — Zabiłem go.

I nie było to wcale kłamstwo. Nieistotne czyja ręka pozbawiła życia Lamberta Finne. Naprawdę zabił go Shepherd Blaine.

— Ja miałem przynajmniej powód — odezwał się. — Ale ty?

— On zabił Godfreya. Mnie to wystarczyło.

— Kochałaś Godfreya.

— Tak… chyba tak: To był wielki człowiek, Shep.

— Wiem jaki był. Przyjaźniliśmy się.

— Oh, Shep! Oh, Boże! — Harriet straciła nagle cały swój spokój. Wybuchnęła stłumionym płaczem.

— Ale tamtej nocy… — Blaine obrzucił ją zdziwionym spojrzeniem.

— Tamtej noc nie było miejsca na łzy. Nie ma zresztą nigdy czasu na łzy — krzyknęła.

— I wiedziałaś o tym wszystkim…

— Od dawna. Od samego początku. To było moje zadanie…

Wyjechali z miasta i skręcili w lewo, kierując się w stronę Hamilton. Słońce już zaszło, zapadł zmierzch i po wschodniej stronie nieba, ponad prerią, lśniła jasno pierwsza gwiazda.

— A teraz? Co teraz? — spytał cicho.

— Musze to napisać. Napisać najlepiej jak zdołam.

— Chcesz opisać — mruknął w zamyśleniu Blaine. — Ale czy ci to puszczą?

— Nie wiem. Ale musze napisać. Chyba to sam rozumiesz. Pojadę do Nowego Jorku…

— Mylisz się — odparł twardo Blaine — Nie do żadnego Nowego Jorku ale do Fishhooka. I nie samochodem. Z najbliższego lotniska…

— Jak to…

— Dlatego, że to zbyt niebezpieczne. Niebezpieczne dla kogoś, kto jest dewiatem. Nawet tak słabym telepatą jak ty. Tylko w Meksyku, u Fishhooka będziesz bezpieczna.

— Nie mogę tego zrobić, Shep. Ja…

— Posłuchaj mnie, Harriet. Finn zamierzał wykorzystać noc Halloween do masowego wytępienia dewiatów. Dotarłem do niektórych i oni próbowali powstrzymać innych od wzięcia udziału w tych zabawach. Częściowo im się to udało. A cokolwiek ma się wydarzyć, wydarzy się właśnie dzisiejszej nocy. On chciał w ten sposób podburzyć opinie publiczną, wywrzeć silniejszą presje na ludzi i zaostrzyć postępowanie w stosunku do dewiatów. Oczywiście, nie obyłoby się to bez gwałtów, aktów przemocy, a nawet zabójstw. Lecz nie miałoby to wielkich rozmiarów. Taki był plan Finna. Ale teraz, wraz z jego śmiercią…

— Zetrą nas z powierzchni ziemi — dokończyła jego myśl Harriet.

— Tak — skinął głową Blaine. — Istnieje jednak sposób…

— I ty, wiedząc o tym zamordowałeś Finna?

— Posłuchaj Harriet. Ja go nie zabiłem. Poszedłem do niego, by zawrzeć z nim układ. Wynalazłem osób, by zabrać wszystkich dewiatów z Ziemi. Chciałem mu obiecać, że uwolnię od nich Ziemie. W zamian chciałem wytargować nieco czasu. Niedużo. Tydzień lub dwa…

— A jednak zabiłeś go.

— Być może. Powiem ci to lepiej myślami. Więc gdy już będziesz pisać, napiszesz również o tym.

34.

Hamilton było pogrążone w ciszy i ciemności.

Blaine zatrzymał samochód na placu i wysiadł.

Okna domów były ciemne, panowała cisza i z oddali tylko dobiegał miękki, stłumiony szum rzeki.

— Już ich nie ma — odezwał się cicho Blaine.

Harriet, która również wysiadła z auta, przystanęła obok Blaine'a.

— No cóż — odparla. — Dosiądź i ty swego rumaka.

Blaine potrząsnął przecząco głową.

— Musisz, słyszysz. Musisz im towarzyszyć. Ty należysz do nich.

— Być może kiedyś — odparł zamyślony Blaine. — Może kiedyś. Ale nie teraz. Za kilka lat… Jeszcze mam tutaj wiele do zrobienia. Pozostało tu wielu dewiatów; przerażonych, tropionych, ukrywających się. Tylko ja mogę im pomóc. Musze ich wszystkich odnaleźć. Musze ich uratować… Tylu, ilu zdołam.

— Życia ci nie starczy — roześmiała się gorzko Harriet. — A gdyby nawet, to i tak nie przeżyjesz. Jesteś głównym celem, a ludzie Finna nie spoczną…

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czas jest najprostszą rzeczą»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czas jest najprostszą rzeczą» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Czas jest najprostszą rzeczą»

Обсуждение, отзывы о книге «Czas jest najprostszą rzeczą» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.