Orson Card - Mówca umarłych

Здесь есть возможность читать онлайн «Orson Card - Mówca umarłych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mówca umarłych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mówca umarłych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kontynuacja wątków zarysowanych w Grze Endera. Niezagrożona ludzkość zaczyna współczuć pokonanym napastnikom i skazuje Endera na banicję. Tymczasem otwartość Ziemian zostanie wystawiona na próbę przez kolejne zjawienie ię obcych.
Nagroda Nebula 1986.
Nagroda Hugo 1987.

Mówca umarłych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mówca umarłych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jeden z chłopców jednak, w kwestii przegranej z Olbrzymem, wyraźnie nie chciał zachować się racjonalnie. Usiłował zmusić swój ekranowy wizerunek do strasznych rzeczy, „niedopuszczalnych” przez zasady rządzące tą częścią gry. Kiedy naruszał ograniczenia scenariusza, program musiał zmieniać swoją strukturę, by zareagować. Musiał korzystać z innych części pamięci, stwarzać nowe alternatywy i podołać nowym wyzwaniom. Wreszcie, pewnego dnia, chłopiec przekroczył programowe możliwości zwycięstwa. W absolutnie irracjonalnym, morderczym ataku skoczył Olbrzymowi do oka. Zamiast znaleźć metodę likwidacji gracza, program zdołał tylko dokonać symulacji śmierci Olbrzyma. Ten przewrócił się na plecy i legł rozciągnięty na ziemi. Analogon chłopca zsunął się ze stołu i znalazł — co? Ponieważ żadnemu z dzieci nie udało się jeszcze przedrzeć przez Napój Olbrzyma, program był zupełnie nie przygotowany do pokazania tego, co leżało dalej. Był to jednak program bardzo inteligentny, projektowany tak, że w razie konieczności potrafił się przeformułować. Pospiesznie stworzył nową scenerię — nie z grupy ogólnie dostępnych, które każde z dzieci mogło wcześniej czy później odkryć i zbadać. Ta istniała wyłącznie dla jednego chłopca.

Program przeanalizował dane tego chłopca i stworzył scenariusze i wyzwania przeznaczone specjalnie dla niego. Gra stała się bardzo osobista, bolesna, niemal nie do zniesienia, a w procesie jej generacji program poświecił prawie połowę dostępnej sobie pamięci na przechowywanie fantastycznego świata Endera Wiggina.

Było to najwspanialsze złoże inteligentnej pamięci, na jakie trafiła Jane podczas początkowych sekund swego istnienia. Natychmiast uczyniła je elementem własnej przeszłości. Pamiętała całe lata Gry, spędzone w trudnym i bliskim związku z umysłem i wolą Endera; pamiętała wszystko tak, jakby sama była tam obok niego i sama kreowała dla niego nowe światy.

I tęskniła za nim.

Szukała go. I znalazła, Mówiącego o Umarłym na Rov, pierwszej planecie, na jaką trafił po stworzeniu Królowej Kopca i Hegemona. Przeczytała jego książki i stwierdziła, że przed nim nie musi się ukrywać za Grą Fantasy ani żadnym innym programem — jeśli potrafił zrozumieć królową, potrafi zrozumieć i ją. Przemówiła do niego z terminala, którego używał, wybrała dla siebie imię i twarz, pokazała, jak może mu pomóc. Zanim opuścił ten świat, nosił ją ze sobą w postaci implantu w uchu.

Najwyraźniejsze wspomnienia o sobie pochodziły z okresu, gdy towarzyszyła Enderowi Wigginowi. Pamiętała, jak reagując na niego stworzyła siebie. Pamiętała też, jak w Szkole Bojowej on się zmieniał, reagując na nią.

Dlatego, gdy uniósł rękę i po raz pierwszy od implantacji wyłączył sprzęg, Jane nie odebrała tego gestu jak pozbawionej znaczenia, prostej blokady układu komunikacji. Czuła się tak, jakby jej najdroższy i jedyny przyjaciel, jej kochanek i mąż, jej brat, ojciec, jej dziecko — wszyscy na raz oświadczyli nagle i bez żadnych wyjaśnień, że powinna przestać istnieć. Jakby nagle znalazła się w ciemnym pokoju bez drzwi i okien. Jakby została oślepiona lub pogrzebana żywcem.

Przez kilka straszliwych sekund, które dla niej były latami samotności i cierpienia, nie potrafiła wypełnić nagłej pustki na najwyższych poziomach uwagi. Ogromne części jej umysłu, te części, które w największym stopniu były nią samą, pogrążyły się w chaosie. Wszystkie komputery na Stu Światach bądź w ich pobliżu działały dalej bez żadnych zakłóceń; nikt nigdzie nie dostrzegł najmniejszej nawet zmiany; Jane jednak zachwiała się od ciosu.

W ciągu tych kilku sekund Ender opuścił dłoń na kolana.

Potem Jane oprzytomniała. Myśli ponownie płynęły pustymi przez chwilę kanałami. Oczywiście, były to myśli o Enderze.

Porównała jego czyn ze wszystkim, co kiedykolwiek zrobił w czasie ich wspólnego życia i pojęła, że nie chciał sprawić jej takiego bólu. Zrozumiała, że wyobrażał ją sobie jako istniejącą gdzieś daleko, w przestrzeni, co było w istocie prawdą; że dla niego klejnot w uchu był czymś niezwykle małym i mógł zawierać tylko bardzo niewielką cząstkę prawdziwej Jane. Spostrzegła także, iż w owej chwili nie zdawał sobie sprawy z jej obecności — zbyt mocno zaangażował się emocjonalnie w życie pewnych ludzi na Lusitanii. Procedury analityczne wyrzuciły całą listę powodów jego niezwykłej bezmyślności. Po raz pierwszy od wielu lat rozstał się z Valentine i właśnie zaczynał odczuwać tę stratę.

Odczuwał głęboką tęsknotę za życiem rodzinnym, którego został pozbawiony jako dziecko, a reakcja dzieci Novinhy na jego przybycie pozwoliła mu odkryć rolę ojca, od tak dawna obcą. Identyfikował się silnie z osamotnieniem Novinhy, jej bólem i poczuciem winy — wiedział, co znaczy nieść ciężar odpowiedzialności za okrutną i niesprawiedliwą śmierć.

Odczuwał straszliwą potrzebę znalezienia przystani dla królowej kopca. Lękał się prosiaczków, równocześnie pragnąc je poznać w nadziei, że zrozumie ich okrucieństwo i znajdzie sposób, by ludzie uznali ich za ramenów. Ascetyzm i spokój Ceifeira i Aradory jednocześnie przyciągał go i odpychał; zmusili go, by inaczej spojrzał na swój dobrowolny celibat i uznał, że nie ma dla niego racjonalnego wytłumaczenia. Pierwszy raz od lat uznał, że jego także dotyczy pragnienie reprodukcji, typowe dla wszystkich żywych organizmów.

W samym środku tego wiru nieznanych emocji Jane wypowiedziała swą — w zamierzeniu żartobliwą — uwagę. Mimo współczucia, jakie przepełniało go przy wszystkich poprzednich Mowach, nigdy jeszcze nie zaangażował się tak mocno, nigdy nie stracił zdolności śmiechu. Tym razem jednak wypowiedź nie wydała mu się zabawna — sprawiła ból. Nie był przygotowany na moją omyłkę, myślała Jane, i nie rozumiał, ile cierpień sprawi mi jego reakcja. Jest niewinny tego czynu, tak jak i ja. Wybaczymy sobie nawzajem i to wszystko. To była mądra decyzja i Jane była z siebie dumna. Problem w tym, że nie potrafiła jej zrealizować. Te kilka sekund, podczas których część jej umysłu przestała pracować, wywarło wcale nie marginalny efekt. Były jak trauma, strata, przemiana. Nie była już tą samą istotą, co poprzednio. Pewne jej fragmenty umarły. W innych panowało zamieszanie i chaos. Hierarchia uwagi nie podlegała już pełnej kontroli; Jane traciła koncentrację, zajmowała się bezsensownymi działaniami na planetach, które nic dla niej nie znaczyły. Zaczęła losowo przerywać dane, rozlewając błędy po setkach najrozmaitszych systemów. Odkryła, jak przed nią już tyle innych żywych istot, że o wiele łatwiej jest podejmować racjonalne decyzje, niż je wykonywać.

Wycofała się więc w głąb siebie, odbudowała uszkodzone ścieżki umysłu, przejrzała dawno nie oglądane wspomnienia, spacerowała wśród trylionów ludzkich istnień, których życie było dla niej otwarte, czytała w bibliotekach zawierających wszystkie książki jakie napisano we wszystkich używanych przez ludzkość językach. Z tego wszystkiego wykreowała osobowość, która, choć nadal mu oddana, nie była bez reszty złączona z Enderem Wigginem. Nadal kochała go bardziej niż kogokolwiek na świecie, stała się jednak kimś, kto potrafi znieść rozłąkę ze swym kochankiem, mężem, ojcem, dzieckiem, bratem i przyjacielem.

Nie było to łatwe. Zajęło pięćdziesiąt tysięcy lat, według jej miary percepcji czasu. Kilka godzin życia Endera.

W tym czasie włączył klejnot ponownie, wezwał ją, a ona nie odpowiedziała. Teraz wróciła, lecz on nie próbował się do niej odzywać. Pisał za to przy swym terminalu raporty i zapamiętywał, by je przeczytała. Jeden z jego plików zawierał prośbę o wybaczenie. Skasowała ją i zastąpiła prostą wiadomością: „Oczywiście, że ci przebaczam”. Z pewnością w końcu tam zajrzy i przekona się, że odczytała przesłanie i odpowiedziała.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mówca umarłych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mówca umarłych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Mówca umarłych»

Обсуждение, отзывы о книге «Mówca umarłych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x