Kim Robinson - Zielony Mars

Здесь есть возможность читать онлайн «Kim Robinson - Zielony Mars» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1998, ISBN: 1998, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zielony Mars: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zielony Mars»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kontynuacja 3-tomowego cyklu o kolonizacji Czerwonej Planety. W pierwszej części, zatytułowanej Czerwony Mars, autor przedstawił technologiczne aspekty ogromnego przedsięwzięcia i jego implikacje społeczne. Bohaterowie drugiej części cyklu przystępują do terraformowania planety. Minęło całe pokolenie, od kiedy pierwsi osadnicy pojawili się na Marsie. Teraz próbują przeobrazić w zielony raj czerwoną, kamienną pustynię. Od tej chwili, niczym za sprawą jakiegoś sekretnego impulsu, wszechogarniająca zielona siła mknęła jak błyskawica i wkrótce cały Mars pulsował już od viriditas. Trzecia część trylogii to Błękitny Mars.

Zielony Mars — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zielony Mars», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Część 2

Ambasador

Asteroidy o orbitach eliptycznych, które przecinają się wewnątrz orbity Marsa to asteroidy typu Amor. (Te, których orbity przecinają się wewnątrz orbity ziemskiej, nazywane są Trojańczykami.) W2088 roku asteroida typu Amor, znana jako 2034 B przecięła trajektorię Marsa mniej więcej osiemnaście milionów kilometrów za planetą, a wkrótce zadokował na asteroidzie zespół automatycznych lądowników, wysianych z ziemskiego Księżyca. 2034 B była nierówną kulą o średnicy około pięciu kilometrów i masie mniej więcej piętnastu miliardów ton. Gdy lądowniki osiadły na jej powierzchni, asteroida przyjęła miano Nowego Clarke’a.

Wraz z formalną zmianą nazwy błyskawicznie zaczęła się też zmieniać sama asteroida. Niektóre lądowniki natychmiast wryły się w zapyloną powierzchnię i zaczęły w niej wiercić i drążyć, a następnie tłoczyć, sortować i zwozić zebrane materiały w wyznaczone miejsca. Ruszyła elektrownia jądrowa i na odpowiedniej pozycji ustawiły się pręty paliwowe reaktorów; w innych miejscach zostały uruchomione piece i przygotowani do załadunku automatyczni palacze. W niektórych lądownikach otworzyły się towarowe przegrody kadłubowe, a na powierzchnię stoczyły się skomplikowane roboty, które następnie zakotwiczyły się w nieregularnych uskokach skały. Maszyny do drążenia tuneli przystąpiły do wierceń. Podczas ich pracy pył wzlatywał wysoko w przestrzeń wokół asteroidy, potem z powrotem opadał, wreszcie znikał na zawsze. Z ładowników rozwijały się cienko — i grubościenne rurki, które połączyły ze sobą maszyny siecią przewodów. Skała asteroidy była węgłowym chondrytem, o sporej zawartości wodnego lodu, który krążył w trzewiach Amora i wypełniał wszelkie zagłębienia. Wkrótce powstały ze sczepionych ze sobą automatycznych lądowników kombinat wytwórczy rozpoczął produkcję rozmaitych materiałów, opartych na bazie węglowej, a także pewnych materiałów złożonych. Wyodrębniono także ciężką wodę, która stanowiła jedną sześciotysięczną część wodnego lodu i wytrącono z niej deuter. Z kolei w wytwórniach elementy wykonane z miejscowych materiałów węglowych połączono z przywiezionymi przez lądowniki. Niebawem pojawiły się armie nowych robotów, które w większości zbudowane zostały na bazie surowców samego Clarke’a. I tak rosły szeregi maszyn, a komputery na ładownikachkoordynowały budowę gigantycznego kompleksu przemysłowego.

Kiedy wreszcie ukończono prace wstępne i kompleks był gotowy, produkcja rozwijała się przez wiele lat bez żadnych przeszkód. Główna fabryka na Nowym Clarke’u stworzyła kabel z węglowych włókien nanoprzewodowych. Nanoprzewody zostały wykonane z atomów węglowych, związanych w łańcuchach, a wiązania te trzymały się tak mocno, jak wyprodukowane przez ludzi. Włókna miały jedynie kilkadziesiąt metrów długości, ale były zwinięte w kłębek, o nawijających się na poprzednią warstwę końcach, póki kabel nie osiągnął dziewięciu metrów średnicy. Fabryki były w stanie wytwarzać włókna i zwijać je w kłębek w tempie, które pozwalało im tłoczyć kabel z szybkością około czterystu metrów na godzinę, czyli dziesięciu kilometrów dziennie. Praca odbywała się bez przerwy, godzina po godzinie, dzień po dniu, rok po roku.

Podczas gdy cienki pas skręconych włókien węglowych, wirując rozwijał się w przestrzeń, roboty w innej części asteroidy konstruowały automatyczne urządzenie naprowadzające, silnik, który wykorzystywał deuter wytworzony z miejscowej ciężkiej wody, aby wyrzucać roztartą na proch skałę, wydrążoną z asteroidy z prędkością dwustu kilometrów na sekundę. Wokół powierzchni asteroidy rozmieszczono również sporo mniejszych tego typu urządzeń, a także standardowych silników rakietowych, które ze zbiornikami pełnymi paliwa czekały na chwilę odpalenia, od niej bowiem miały zacząć pełnić funkcję dyszy korygujących. Inne wytwórnie skonstruowały długie pojazdy kołowe, zdolne jeździć w tył i w przód po rosnącym kablu, toteż kiedy kabel zaczął się odwijać ku planecie, podążały wraz z nim przymocowane doń małe rakietowe dysze i masa innej przeróżnej maszynerii.

Pewnego dnia automatyczne urządzenie naprowadzające odpaliło i asteroida poczęła wchodzić na nową orbitę.

Upłynęło kilka kolejnych lat. Nowa orbita asteroidy przecięła się z orbitą Marsa, tak że asteroida znalazła się w odległości dziesięciu tysięcy kilometrów od niego. System jej silników odpalił w taki sposób, że przyciąganie Marsa wychwyciło lecącą asteroidę i zatrzymało ją na orbicie planety, początkowo bardzo eliptycznej. Dysze nadal odpalały, regulując orbitę. Dalej trwało wytłaczanie kabla. I tak mijał rok za rokiem.

Mniej więcej po dziesięciu latach od czasu, jak pierwsze lądowniki osiadły na powierzchni asteroidy, kabel liczył już w przybliżeniu trzydzieści tysięcy kilometrów długości. Masa asteroidy wynosiła wówczas jakieś osiem miliardów ton, masa kabla natomiast około siedmiu miliardów. Asteroida znajdowała się na orbicie eliptycznej z peryapsydą około pięćdziesięciu tysięcy kilometrów. Teraz jednak wszystkie silniki rakietowe i automatyczne urządzenia naprowadzające, zarówno na Nowym Clarke’u, jak i samym kablu, zaczęto odpalać, niektóre nieprzerwanie, jednak większość zrywami. W towarowej przegrodzie kadłubowej któregoś z lądowników znajdował się jeden z najdoskonalszych komputerów, jakie kiedykolwiek skonstruowano; koordynował stamtąd dane, docierające z czujników i decydował, jakie silniki i kiedy należy odpalić. Kabel, skierowany w tym czasie w stronę Marsa, zaczął się posuwać ruchem wirowym ku powierzchni planety, jak gdyby obracał się na którejś z czułych części chronometru. Orbita asteroidy stawała się coraz ciaśniejsza i bardziej regularna.

Na Nowym Clarke’u osiadły teraz następne automatyczne transportowce i znajdujące się w nich roboty rozpoczęły budowę portu kosmicznego. Końcówka kabla zaczęła coraz bardziej opadać ku Marsowi, a wtedy obliczenia prowadzone przez komputer osiągnęły niemal metafizyczną zawiłość, dzięki czemu grawitacyjny taniec asteroidy i kabla z planetą stał się o wiele precyzyjniejszy, poruszały się one jakby w takt muzyki w ciągłym ritardando. Toteż im dokładniej wielki kabel wpasowywał się we właściwą sobie pozycję, tym jego ruch stawał się powolniejszy. Gdyby ktoś był w stanie obserwować to zjawisko od początku do końca, mógłby sądzić, że jest to jakaś widowiskowa fizyczna demonstracja paradoksu Zenona, w którym biegacz zbliża się do końcowej linii, stosując metodę stałego podziału pozostałego dystansu na połowę… Ale nikomu nigdy nie udało się objąć umysłem pełni spektaklu, ponieważ nikt z potencjalnych świadków nie miał odpowiednio doskonałych zmysłów. Proporcjonalnie, kabel był o wiele cieńszy niż ludzki włos, choć gdyby nawet zredukować go do średnicy włosa, i tak nadal miałby setki kilometrów długości, a więc dla człowieka widoczne były tylko króciutkie fragmenty j ego całej rozpiętości. Być może, jeśli w ogóle tak można powiedzieć, najpełniej czuł ten fenomen tylko komputer sterujący kablem…

W każdym razie dla obserwatorów na dole, na powierzchni Marsa, w mieście Sheffield, na wulkanie Pavonis Mons (czyli Pawiej Górze), kabel pojawił się po raz pierwszy jako bardzo mała rakieta, obniżająca się wraz z przyczepioną doń cieniutką linką przytrzymującą; całość wyglądała stąd jak jaskrawa przynęta na cienkiej wędce, z pomocą której łowili ryby jacyś bogowie z następnego wszechświata położonego nad naszym. Z tej perspektywy, jakby z dna oceanicznego, sam kabel podążał w dół — w ślad za swoją linką holowniczą — do ogromnego, betonowego zbiornika na wschód od Sheffield, w tak niewiarygodnie powolnym tempie, że w końcu większość osób po prostu przestała zwracać uwagę na tę pionową czarną kreskę, wiszącą w górnej warstwie atmosfery.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zielony Mars»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zielony Mars» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Kim Robinson - Blauer Mars
Kim Robinson
Kim Robinson - Grüner Mars
Kim Robinson
Kim Robinson - Roter Mars
Kim Robinson
Kim Robinson - Błękitny Mars
Kim Robinson
Kim Robinson - Mars la bleue
Kim Robinson
Kim Robinson - Mars la verte
Kim Robinson
Kim Robinson - Mars la rouge
Kim Robinson
Kim Robinson - Red Mars
Kim Robinson
libcat.ru: книга без обложки
Kim Robinson
Kim Robinson - Blue Mars
Kim Robinson
Kim Robinson - Green Mars
Kim Robinson
Kim Stanley Robinson - Green Mars
Kim Stanley Robinson
Отзывы о книге «Zielony Mars»

Обсуждение, отзывы о книге «Zielony Mars» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x