Charles Stross - Accelerando

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Stross - Accelerando» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2009, ISBN: 2009, Издательство: MAG, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Accelerando: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Accelerando»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W „Accelerando” Stross przedstawił wizję przyszłości człowieka wygenerowaną w oparciu o ekstrapolację nie tylko poziomu nauki, ale przede wszystkim rozwoju ekonomii, co dotychczas pomijano w klasycznej fantastyce naukowej. Stross mocno opiera się na prawach ekonomii, czyniąc z głównego bohatera międzynarodowego przedsiębiorcę. Ewolucja ekonomiczna w ujęciu Strossa doprowadza w przyszłości do uzyskania świadomości przez korporacje. „Accelerando” Charlesa Strossa jest doskonałym przykładem poważnej spekulacji na temat przyszłości człowieka i cywilizacji, co dawno porzuciła polska fantastyka.

Accelerando — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Accelerando», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Większość pasażerów puszki uciekła od rodziców, uważających, że nastolatki mają chodzić do szkoły, niemogących poradzić sobie z pokoleniem tak podrasowanym, że przerasta inteligencją wszystkich dorosłych wokół. Amber w wieku sześciu lat posługiwała się biegle dziewięcioma językami, w tym tylko dwa były ludzkie, a sześć poddawało się serializacji [8] Serializacja — w komputerowych językach programowania przekształcanie różnego typu obiektów na postać strumienia bajtów, np. aby zapisać je na dysku lub przesłać przez sieć. Tu chodzi o możliwość zapisania wypowiedzi w danym języku w postaci liniowego strumienia informacji, jak np. ludzkie pismo. . Gdy miała lat siedem, matka zabrała ją do szkolnego psychologa, bo mówiła syntetycznymi językami. Dla Amber to była kropla, która przelała czarę, i dziewczyna zadzwoniła do ojca z nielegalnego, anonimowego telefonu. Ojciec miał wprawdzie orzeczony zakaz kontaktów z nią, ale matce nie przyszło do głowy wystąpić o takowy dla jego partnerki…

* * *

Pod żądłem napędu statku marszczą się potężne zwoje chmur: pomarańczowe, brązowe i błotnistoszare pasma powoli wyczołgują się zza opuchniętego horyzontu Jowisza. Sanger zbliża się do peryjowium, zanurzony głęboko w śmiercionośne pole magnetyczne gazowego olbrzyma; po walcu skaczą wyładowania elektrostatyczne, rozpalając się łukiem wokół ciemnofioletowej chmury gazów wydechowych wypychanych przez magnetyczne zwierciadła napędu plazmowego o zmiennym impulsie. Plazmowa rakieta jest podkręcona na maksymalny przepływ masy, impuls właściwy ma teraz prawie tak mały, jak rakieta z reaktorem rozszczepiającym, ale za to daje maksymalny ciąg; cała konstrukcja, poskrzypując i pojękując, wykonuje manewr asysty grawitacyjnej. Za godzinę napęd zamigoce, zgaśnie i sierociniec zacznie spadać w górę, na zewnątrz, ku Ganimedesowi, a potem opadnie na orbitę wokół Amaltei, czwartego księżyca Jowisza (i źródła większości materii w pierścieniu Gossamera). Nie są pierwszymi puszkowanymi człekokształtnymi docierającymi do podukładu Jowisza, ale za to jednym z pierwszych prywatnych przedsięwzięć tego typu. Transmisja danych jest tu ślimacza — jakby ssało się przez słomkę zdechłe ślimaki — od paru setek mikrosond o mysich móżdżkach i kilku pozostawionych przez NASA lub ESA dinozaurów dzielą ich miliony kilometrów próżni. Są tak daleko od wnętrza Układu, że macierz łącznościowa statku idzie w większości na cache’owanie danych — przychodzące informacje pochodzą już sprzed całych kilosekund.

Amber, podobnie jak połowa nieśpiących pasażerów, przygląda się temu z fascynacją z mesy. Mesa jest długim, nadmuchiwanym walcem o podwójnym kadłubie, umieszczonym osiowo pośrodku statku. W rurach w jej ścianach mieści się większość ich zapasów wody. Całą przeciwległą ścianę zajmuje projekcja wideo, w czasie rzeczywistym przedstawiająca trójwymiarowy obraz przetaczającej się pod nimi planety; w rzeczywistości, pomiędzy nimi a uwięzionymi w magnetycznej otoczce Jowisza cząstkami umieszczono tyle masy, ile się tylko dało.

— W tym sobie popływać… — wzdycha Lilly. — Tylko sobie wyobraźcie, zanurkować w to morze…

Na oknie pojawia się jej awatar, oddalony o kilometry próżni surfuje na srebrnej desce.

— Nieźle by cię spiekło od tego wiatru — szydzi Kas.

Awatar Lilly, dotąd ubrany w migotliwy metaliczny kostium kąpielowy, zaczyna nagle przypominać fakturą pieczone mięso i ostrzegawczo macha kiełbaskowatymi paluszkami.

— I ciebie też, i okno, przez które tam wlazłeś!

Wirtualna próżnia za oknem zaczyna się roić od ciał, przeważnie ludzkich, wyginających się i przeistaczających w udawanej walce, gdy połowa dzieciaków podejmuje wirtualne wyzwanie „każdy na każdego”. To gest na pohybel dojmującemu lękowi, że za cienkimi ściankami sierocińca czai się środowisko naprawdę tak nieprzyjazne, jak sugeruje usmażony awatar Lilly.

Amber odwraca się do swego pulpitu: pracuje nad zawiłą plątaniną formularzy, które trzeba wypełnić, zanim ekspedycja rozpocznie pracę. Wokół niej krążą i onieśmielają fakty i liczby, które nigdy się zanadto nie oddalają. Jowisz waży 1,9 x 10 27kilogramów. Ma dwadzieścia dziewięć księżyców, a wokół nich tłoczy się w przybliżeniu dwieście tysięcy pomniejszych ciał, skalnych brył i śmieci — licząc tylko te większe niż składniki pierścienia, Jowisz bowiem (jak Saturn) też ma pierścienie, chociaż nie tak widoczne. Dotarło tutaj w sumie sześć ważniejszych platform orbitalnych — oraz dwieście siedemnaście mikrosond, wszystkie oprócz sześciu należą do prywatnych konsorcjów rozrywkowych. Pierwszą ludzką ekspedycję zorganizowały sześć lat temu ESA Studios, po nich parę firm od próbnego wydobycia oraz magistrala mikrohandlowa, która rozsiała po całym podukładzie pół miliona pikosond. A teraz dotarł Sanger i trzy inne puszki z małpami (jedna z Marsa, dwie z niskiej orbity okołoziemskiej) i wygląda na to, że wybuchnie tu żywiołowa kolonizacja, gdyby tylko nie fakt, że istnieją co najmniej cztery konkurencyjne Wielkie Plany na zagospodarowanie masy Jowisza.

Ktoś ją poszturchuje.

— Ej, Amber, co tam porabiasz?

Otwiera oczy.

— Odrabiam pracę domową.

To Su Ang.

— Słuchaj, my lecimy na Amalteę, nie? Ale nasze sprawozdania finansowe lądują w Reno, więc trzeba odwalić całą tę papierkową robotę. Monia prosiła, żebym pomogła. Tego jest cała góra.

Ang nachyla się i czyta do góry nogami:

— Agencja Ochrony Środowiska?

— Tak. Arkusz Szacunkowej Oceny Przyszłego Wpływu na Środowisko dwieście cztery, sześć b, strona druga. Mam im „wypisać wszystkie akweny wody stojącej w promieniu pięciu kilometrów od terenu planowanych prac wydobywczych. W przypadku prac ziemnych poniżej poziomu wód gruntowych także wymienić wszystkie źródła, zbiorniki i strumienie w odległości mniejszej lub równej głębokości wykopu w metrach pomnożonej przez pięćset, do maksymalnej odległości dziesięciu kilometrów w kierunku zgodnym z uwarstwieniem geologicznym. Dla każdego ze zbiorników wypisać wszystkie zagrożone lub objęte ochroną gatunki ptactwa, ryb, ssaków, gadów, płazów, bezkręgowców i roślin występujące w promieniu dziesięciu kilometrów…

— …od kopalni na Amaltei. Która krąży sto osiemdziesiąt tysięcy kilometrów nad Jowiszem, nie ma atmosfery, a na jej powierzchni można w pół godziny łyknąć dziesięć grejów promieniowania. — Ang kręci głową, a potem psuje efekt, chichocząc.

Amber unosi wzrok.

Na ścianie przed nią ktoś — pewnie Nicky albo Borys — wkleił do wirtualnej bijatyki karykaturę jej własnego awatara. Od tyłu obejmuje ją olbrzymi pies z kreskówki, z obwisłymi uszami i nieprawdopodobnie wielkim wzwodem, wyśpiewujący anatomicznie nieprawdopodobne propozycje i sugestywnie się przy tym pieszczący.

— Chuj z nim!

Wytrącona przez ten szok z roztargnienia — i zła — Amber upuszcza górę papierów i ciska na ekran nowy awatar, wyśniony w nocy przez jej agenta.

Nazywa się Szpic i jest groźny. Szpic urywa psu głowę i sika mu do tchawicy o ludzkiej anatomii: tymczasem ona rozgląda się dookoła, próbując się domyślić, który ze skretyniałych dzieciaków albo zagubionych maniaków nauki mógł wysłać jej tak niesympatyczny przekaz.

— Dzieciaki! Spokój! — Rozgląda się. Jedna z Franklinów (tym razem dwudziestoparoletnia czarnoskóra kobieta) patrzy na nich groźnie. — Nie można was zostawić na pół kilo, żebyście się nie pobili?

Amber wydyma usta.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Accelerando»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Accelerando» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charles Stross - Glasshouse
Charles Stross
Charles Stross - Rule 34
Charles Stross
Charles Stross - The Jennifer Morgue
Charles Stross
Charles Stross - Szklany dom
Charles Stross
Charles Stross - Singularity Sky
Charles Stross
Charles Stross - The Atrocity Archives
Charles Stross
Charles Stross - The Fuller Memorandum
Charles Stross
Charles Stross - The Clan Corporate
Charles Stross
Charles Stross - The Family Trade
Charles Stross
Charles Stross - Missile Gap
Charles Stross
Charles Stross - The Hidden Family
Charles Stross
libcat.ru: книга без обложки
Charles Stross
Отзывы о книге «Accelerando»

Обсуждение, отзывы о книге «Accelerando» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x