Charles Stross - Szklany dom

Здесь есть возможность читать онлайн «Charles Stross - Szklany dom» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2011, ISBN: 2011, Издательство: MAG, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Szklany dom: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Szklany dom»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Robin budzi się w szpitalu, stwierdzając, że stracił prawie wszystkie wspomnienia, a chwilę potem odkrywa także, że ktoś próbuje go zabić. Jest XXVII wiek, między gwiazdami podróżuje się bramkami teleportacyjnymi, a narzędziem wojen są sieciowe robaki, cenzurujące osobowości uchodźców i biorące na celownik historyków. Wojna domowa skończyła się, Robina zdemobilizowano, ktoś chce go jednak zlikwidować ze względu na coś, co wiedziała jego poprzednia osobowość. Uciekając przed bezlitosnym prześladowcą i szukając kryjówki, zgłasza się na ochotnika do niezwykłego eksperymentalnego ustroju — Szklanego Domu. Jest on symulacją kultury sprzed Akceleracji, uczestnicy eksperymentu dostają w nim nowe, anonimowe osobowości: wydaje się, że to idealny azyl dla uciekającego postczłowieka. W tym domu, z którego nie da się uciec, Robin przejdzie jeszcze bardziej diametralną zmianę, znalazłszy się na łasce i niełasce eksperymentatorów oraz własnej niezrównoważonej psychiki…

Szklany dom — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Szklany dom», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Siedzi w salonie i gapi się tępo w ściszony telewizor. Siadam obok niego, a on ledwo to zauważa.

— Co jest nie tak? — pytam.

— Ja… — Kręci głową.

Chcę go wziąć za rękę, ale ją cofa.

— Chodzi o mnie? — pytam.

— Nie.

Znów sięgam po jego rękę, łapię ją i nie puszczam. Tym razem jej nie zabiera, choć jest wyraźnie spięty.

— To o co?

Przez moment mam wrażenie, że nic nie powie, jednak potem, gdy już mam pytać drugi raz, wzdycha.

— Nie, to ja.

— Ty… co?

— Ja. Nie powinienem tutaj być.

— Co? — Rozglądam się. — Tu, w salonie?

— Nie, w tym całym ustroju — mówi.

Teraz rozumiem: to nie złość, to depresja. Sam nie wyżywa się na innych, ale zamyka się w sobie i kisi w złym nastroju.

— Wytłumacz mi. Przekonaj mnie. — Przysuwam się bliżej, nie puszczając jego ręki. — Pomyśl, że jestem jednym z eksperymentatorów i chcesz uzasadnić wcześniejsze wyjście, dobra?

— Ja… — Patrzy na mnie dziwnie. — Nie powinniśmy mówić, kim byliśmy przed eksperymentem. To nie pomaga socjalizacji i pewnie będzie nam przeszkadzać.

— Ale ja… No dobra, mnie możesz powiedzieć. Ja nikomu nie wypaplam. — Patrzę mu w oczy. — Jako para mamy tu być podstawową komórką społeczną. W tym społeczeństwie, w ramach pary nie ma żadnych gier o sumie ujemnej, prawda?

— No, nie wiem. — Wzdycha. — Możesz się wygadać.

— Komu?

— Twojej przyjaciółce, Cass.

— Gówno prawda! — Walę go lekko w ramię. — Posłuchaj, a jak obiecam, że nikomu nie powiem?

Patrzy na mnie z namysłem.

— To obiecaj.

— Dobra, obiecuję… To co jest nie tak?

Garbi się.

— Niedawno miałem operację pamięci — mówi powoli. — Wygląda na to, że właśnie tam Fiore i Yourdon znaleźli większość ochotników. Klinika redakcyjna to świetne miejsce na znalezienie osobników, którzy są zdrowi, ale zapomnieli większość tego, co wiedzieli. Którzy zdryfowali na margines życia, z minimalnymi więziami społecznymi. Bo ludzie z aktywnymi powiązaniami nie chodzą na operacje pamięci, prawda?

— Chyba raczej rzadko — mówię, w czym delikatnie przeszkadza mi wspomnienie wojskowych oficerów na odprawie: kłopoty w poprzednim życiu, pośpieszne planowanie riposty na nagły ruch wroga.

— Chyba że próbują coś ukryć sami przed sobą.

Udaje mi się odegrać przed nim rozbawiony śmieszek.

— To chyba mało prawdopodobne. Co, tak miałeś?

— Ja… no właśnie. Mam dość wąskie kanały emocjonalne. Wąskie, ale głębokie. Miałem rodzinę. I wszystko się popsuło, teraz nie mam pojęcia z jakiego powodu, ale niewykluczone, że mogłem coś z tym zrobić. A może nie. W każdym razie to jest ogólny zarys tego, co pamiętam. Reszta to już takie szkice w trzeciej osobie, zrekonstruowane wszczepione wspomnienia, które mają zastąpić coś, co było dla mnie ważne. Bo nie przesadzam, naprawdę się po tym wypaliłem. Gdyby nie redakcja pamięci, pewnie miałbym skłonności samobójcze. Bo mam skłonność do reagowania depresją, a właśnie straciłem wszystko, co było dla mnie ważne.

Trzymam go za rękę, nie odważając się drgnąć i nagle zastanawiając się, co to za emocjonalną bombę zegarową wzięłam sobie nonszalancko na głowę przy bufecie z serem i winem, pół tygodnia temu.

Po jakiejś minucie znowu wzdycha.

— Ale to minęło. To wszystko przeszłość i nie pamiętam jej za dobrze. Nie miałem pełnej operacji, tylko żeby trochę to wszystko zamazać, żebym mógł zbudować sobie nowe życie. — Patrzy na mnie. — Wiesz coś o tym?

Wiem o czym? — myślę, spanikowana. Potem rozumiem o co pyta.

— Też miałam operację pamięci — mówię powoli — i to nie pierwszy raz. I bardzo głęboką. Ja… — Przełykam ślinę. — Musiałam przeczytać autobiografię, którą sama sobie napisałam. — Ale czy było w niej nakłaniane? Poprzednie ja powiedziało mi prawdę, czy utkało piękny dywan z kłamstw, dla obcego, którym miało się niebawem stać? — Przeczytałam, że byłam w związku, długoterminowym. Troje partnerów, sześcioro dzieci, trwało to ponad gigasekundę. — Cała dygocę, zastanawiając się nad kolejnym zdaniem. — Nie pamiętam ich twarzy. Ani jednej.

Tak naprawdę w ogóle nic z tego nie pamiętam. Równie dobrze mogło się to przydarzyć komuś innemu — jedyna podstawa to autobiografia. Całość skończyła się ponad cztery gigasekundy temu — sto dwadzieścia lat. Zaraz potem przeszłam pierwsze zerowanie pamięci, a kolejne, o wiele dokładniejsze, ostatnio. Przez ponad trzydzieści lat tych trzech partnerów i sześcioro dzieci było dla mnie, no, wszystkim. A teraz stanowią tylko tło dla fabuły mojego życia, jak suche dokumenty przekazujące sfabrykowaną legendę agentowi-śpiochowi, który ma być przerzucony do obcego ustroju.

Sam trzyma mnie za rękę.

— Zrobiłem operację, żeby poradzić sobie z bólem — mówi. — Wyszedłem i okazało się, że chyba w ogóle nie była mi potrzebna. Bo ból to bodziec, sygnał, że organizm musi zrobić jakiś unik, prawda? Nie chodzi o chroniczny, jak przy uszkodzeniu nerwów, ale taki zwykły. Emocjonalny tak samo. Trzeba z nim coś zrobić, a nie omijać. Potem to wszystko znalazło się daleko, choć czułem pustkę. Jakbym nie do końca był człowiekiem. Zresztą nie byłem pewien, kim jestem.

Gładzę go po dłoni.

— Patologia dysocjacyjna? — pytam. — Czy coś poważniejszego?

— Poważniejszego. — W jego głosie słyszę roztargnienie. — Czułem taką pustkę, że… popełniłem błąd i znowu się zakochałem. Za szybko, w kimś, kto był szybki, inteligentny, dowcipny… i pewnie kompletnie zwariowany. Zapytał mnie o ten eksperyment, kiedy byłem w podłym nastroju, próbując wybadać, czy naprawdę jestem zakochany, czy tylko się wygłupiam. Pogadaliśmy trochę na ten temat, ale jemu chyba ten pomysł się za bardzo nie podobał. A ja w końcu miałem już tego wszystkiego dość, zapisałem się, zrobiłem backup i obudziłem się tutaj. — Patrzy na mnie nieszczęśliwym wzrokiem. — To był błąd.

— Co? — Wytrzeszczam oczy, nie wiedząc, jak to rozumieć.

— Bo to nie jest tak, że nie lubię seksu — mówi przepraszającym tonem — tylko po prostu kocham kogoś innego. A nie zobaczę go, dopóki… — Kręci głową. — No i proszę. Na pewno masz mnie teraz za stuprocentowego kretyna.

— Nie. — Tak naprawdę myślę, że muszę uratować Cass z łap tego kutasa, który zamknął ją w domu. — Nie mam cię za kretyna — słyszę własny głos. Przechylam się i całuję go po przyjacielsku w policzek. Wzdryga się, ale nie stara się mnie odepchnąć. — Tylko szkoda, że jesteśmy aż tak porąbani.

— No, szkoda — mówi ze smutkiem. — Mnie też szkoda.

Przez chwilę tulę się do niego, słowa wydają się zbędne. A potem czuję dyskomfort, mając jego ciało zbyt blisko, wstaję i idę z powrotem do garażu. Jest jeszcze jasno, a ja mam w głowie parę pomysłów, nad którymi chciałabym popracować. Jeśli się okaże, że muszę ratować Cass z łap Micka, a on zechce użyć siły, muszę mieć odpowiedni sprzęt.

* * *

W poniedziałek Sam idzie do pracy. I dzień później, i dwa dni później — codziennie, z wyjątkiem niedziel. Szkoli się do pracy radcy prawnego, co brzmi o wiele ciekawiej, niż faktycznie wygląda, choć zdobywa sporą wiedzę o prawach i zwyczajach starożytnych — niektóre potężne bazy prawne przetrwały ciemne wieki niemal nietknięte, a Ratusz ma mnóstwo roboty papierkowej. Jeden ze skutków jest taki, że codziennie nosi te same ciemne garnitury, dopiero w domu wolno mu przebrać się w dżinsy i rozpięte pod szyją koszule.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Szklany dom»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Szklany dom» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Charles Stross - Glasshouse
Charles Stross
Charles Stross - Rule 34
Charles Stross
Charles Stross - Equoid
Charles Stross
Charles Stross - The Jennifer Morgue
Charles Stross
Charles Stross - Accelerando
Charles Stross
Charles Stross - Halting State
Charles Stross
Charles Stross - Singularity Sky
Charles Stross
Charles Stross - The Atrocity Archives
Charles Stross
Charles Stross - The Fuller Memorandum
Charles Stross
Charles Stross - The Clan Corporate
Charles Stross
Charles Stross - The Family Trade
Charles Stross
Charles Stross - The Hidden Family
Charles Stross
Отзывы о книге «Szklany dom»

Обсуждение, отзывы о книге «Szklany dom» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x