— Smutno ci, moja miła Greto, bo nigdy się nie dowiesz, co się dzieje z nami wszystkimi — rzekł. — Zawsze będziesz tylko cieniem, który walczy z cieniami i w przerwach próbuje je kochać między jedną bitwą a drugą. Pora, byś zrozumiała, że mimo wszelkich pozorów nie bierzemy udziału w wojnie, ale przechodzimy proces ewolucji, choć nie do końca takiej, o jakiej myśli Erich… W językach Ziemi jest na to słowo i jest teoria, która sprawdza się na wielu światach. Chodzi o cztery poziomy życia: rośliny, zwierzęta, ludzie, demony. Rośliny są spoiwem energii: nie przemieszczają się w czasoprzestrzeni, lecz chwytają energię i ją przetwarzają. Zwierzęta są spoiwem przestrzeni: przemieszczają się w niej. Ludzie (Ziemianie i nieziemcy, Lunanie i nie-Lunanie) są spoiwem czasu: posiadają pamięć. Demony są czwartym fundamentem ewolucji, spoiwem możliwości: potrafią uczynić wszystko, co mogłoby zaistnieć, częścią tego, co istnieje. Taką rolę pełnią w procesie ewolucji. Zmartwychwstanie jest jak przeistoczenie się gąsienicy w motyla. Byt trzeciego rzędu wychodzi z linii życia, swoistej poczwarki, żeby rozpocząć żywot w czterech wymiarach. Przeskok z rozerwanego kokonu niezmiennej rzeczywistości jest niczym przeskok pierwszego zwierzęcia, gdy przestawało być rośliną. Świat Zmian jest centralną osią, wokół której powstawały mity o nieśmiertelności… Każda ewolucja na pierwszy rzut oka przypomina wojnę: ośmionogów z jednonogami, ssaków z gadami. Występuje tu oczywista dialektyka: musi być teza (zwiemy ją Wężem) oraz antyteza (Pająk), zanim dojdziemy do ostatecznej syntezy, gdzie wszystkie możliwości zostaną w pełni zamknięte w jednym ostatecznym wszechświecie. Wojna zmian nie polega więc na ślepym niszczeniu. Pamiętaj, że wąż jest symbolem mądrości, a pająk oznacza cierpliwość. Jeden i drugi słusznie napełnia cię strachem, ponieważ wyższa egzystencja zawsze jest połączeniem szczęścia i grozy. Nie dziw się, moja miła Greto, głębokości mojej myśli i słowa. Bądź co bądź, miałem miliard lat na badanie Ziemi, jej mitów i języków… Kim są naprawdę Pająki i Węże, albo inaczej: kto był pierwszym spoiwem możliwości? Kim był Adam, moja miła Greto, a kim Kain? Kim były Ewa i Lilith [103] Lilith — wg legendy hebrajskiej, pierwsza żona Adama, porzucona przez niego.
? Spajając możliwości, demony łączą świat ducha i materii. Istoty czwartego rzędu żyją wewnątrz wszechumysłu i poza nim, rozproszone po całym kosmosie. Nawet nasze Miejsce na swój sposób wyobraża gigantyczny mózg: podłoga jest czaszką, obrzeże pustki jest korą mózgową z substancją szarą, ba, nawet większy i mniejszy serwisant są odpowiednikami szyszynki i przysadki mózgowej, które w pewnej mierze wspierają cały układ nerwowy. Oto jak się sprawy mają, moja miła Greto.
Sierściomowa ustała. Końcówki wąsików zbiegły się w miękką podkładkę, na której napisałam palcem:
— Dzięki ci, długonogi.
Roztrząsając w myślach to, co powiedział mi Illy, spojrzałam na hulaj dusze przy fortepianie. Towarzystwo zaczynało się wykruszać; ten i ów nie miał już ochoty się bawić. Sid odszedł do sofy sterowniczej, gdzie szykował się do zestrojenia z Egiptem. Tuż za nim Marek i Kaby tryskali entuzjazmem, wyobrażając sobie, jak tysięczne szeregi konnych łuczników pochłonie chmura w kształcie grzyba. Uśmiechnęłam się na wspomnienie słów Illy ego. Widocznie musimy wygrać i przegrać wszystkie bitwy, stoczyć je w każdy możliwy sposób.
Mark właśnie włożył swój partyjski strój, marudząc żartobliwie:
— Znowu spodnie!
Paradował w kapeluszu, wyglądającym jak podbity futrem rożek do lodów, pobrzękując rękawami pancerza łuskowego. Machnął krótkim pałaszem z tarczką w kształcie serca, dając znak Erichowi i Brucebwi, żeby się pośpieszyli.
Kaby wybierała się na operację odziana w strój starej kobiety, pierwotnie przeznaczony dla Bensona-Cartera. Ucieszyła mnie myśl, że będzie musiała uginać się pod ciężarem ukrytej skrzyni.
Bruce i Erich jeszcze nie przyjmowali rozkazów Marka. Erich podszedł do Brucea i szepnął mu słówko, na co ten opuścił bar i razem zbliżyli się do fortepianu. Erich poklepał po ramieniu Beauego, który pokiwał głową, pośpiesznie zakończył „Limehouse Blues” [104] „Limehouse Blues” — standard jazzowy, skomponowany w 1922.
i rozpoczął następny kawałek, wolniejszy i nostalgiczny.
Erich i Bruce pomachali do Marka z uśmiechem, jakby chcieli utwierdzić go w przekonaniu, że niezależnie od tego, czy przyłączy się do nich, wszyscy trzej — legat, porucznik i komendant — są razem na dobre i na złe. SiedemCe obściskiwał Lili z takim wigorem, że aż się dziwiłam, czemu tyle razy wyobrażałam sobie genetyczną terapię, której miałby się poddać.
Dwaj żołnierze zaśpiewali:
Legionom straceńców, armii potępionej,
Druhom w rzece czasu stokroć rozwidlonej,
Śpiewają umrzyki i drwią ze zmian.
Wyrwani ze śmierci, uzbrojeni po zęby,
Gwardziści Pająków piją za występki,
Piją za zbrodnie i idą w tan!
Trzy ślepe myszki, drogi nie szukajcie, hejże, hejże, hej!
Dzień dzisiejszy stracony, już się nie odnajdzie, hejże, hejże, hej!
Gwardziści Pająków, wokół wojna wre,
A ty wietrze zmian, jak wiałeś, tak wiej!
Dziewczynki duszyczki, nie sądźcie nas źle,
Hejże, hejże, hej!…
Spojrzałam na swoją ciemnoszarą spódniczkę, a potem na Maud i Lili. Trzy szare hurysy dla trzech czarnych huzarów, pomyślałam. Oto nasze przeznaczenie. Nigdy nie czułam się powołana do wyższych celów, do wygrywania wielkich wyścigów. To nie moja rola. Swoją drogą, prędzej czy później musimy wygrać i przegrać wszystkie wyścigi. Tak jest w harmonogramie.
Napisałam palcem wiadomość dla Illyego:
— Piękna scena, Pajączku, nie ma co…
Z Makbeta Szekspira (tłum. M. Słomczyński).
Greta Garbo.
Cezar Borgia (1475 lub 1476–1507) — włoski polityk i kondotier, książę Romanii.
Prater — wiedeński park z 65-metrowym diabelskim młynem.
Basin Street — ulica w Nowym Orleanie, znana m.in. z powstałej w tym rejonie w 1870 r. dzielnicy czerwonych latarni (oficjalnie zamkniętej w 1917 r.).
Oktawian August (63 p.n.e.–14 n.e.) — cesarz rzymski, wnuk siostry Juliusza Cezara.
Newski Prospekt — reprezentacyjna ulica Sankt Petersburga.
Dummkopf (niem.) — dureń.
Gott sei Dank (niem.) — dzięki Bogu.
Weiblicher Engländer (niem.) — zniewieściały Anglik.
Schlange (niem.) — wąż.
Deringer — rodzaj małego, kieszonkowego pistoletu.
Atropos — nazwa wzięta od najstarszej z greckich bogiń losu, przecinającej nić ludzkiego życia.
Mama Dewi (sanskr.) — matka bogów.
Liebchen! (niem.) — Kochana!
Doppchen! (niem.) — Sobowtusiu! Od słowa doppelgänger (niem. sobowtór), określającego widmo osoby żyjącej.
Mein Gott, Liebchen (niem.) — Mój Boże, kochana.
Eksperymenty polegające na doprowadzaniu ludzi do utraty przytomności w lodowatej wodzie i próbach ich ratowania poprzez ogrzanie ciałem nagiej kobiety. Przeprowadzane w celu opracowania skuteczniejszych metod niesienia pomocy żołnierzom wyłowionym z morza, np. zestrzelonym lotnikom.
Читать дальше