Walter Williams - Praxis

Здесь есть возможность читать онлайн «Walter Williams - Praxis» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 2003, ISBN: 2003, Издательство: MAG, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Praxis: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Praxis»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Potęga Shaa przetrwała dziesięć tysiącleci. Dziesięć tysięcy lat terroru, ucisku i brutalnych praw, znajdujących sankcje w ideach Praxis — tak zwał się zbiór zasad, narzuconych przez Shaa innym podbitym cywilizacjom. Jednak gdy nieśmiertelni Shaa zrozumieli, że życie wieczne to wielki błąd, a ich niezwykle pojemne i inteligentne, lecz ograniczone umysły nie są już w stanie wchłonąć nowych informacji, postanawiają po kolei popełnić rytualne samobójstwo. W końcu umiera ostatni Shaa, a wtedy terror i przemoc dopiero nadchodzą. Galaktyczne mocarstwo zostaje bez przywódców. Puste miejsce chcą zająć Naksydzi, najstarsi wyznawcy Praxis. Uważają się za dziedziców idei, spadkobierców kruchego sojuszu z innymi gatunkami, również z ludzkością. I tak rozpoczyna się historia upadku imperium… Walter Jon Williams w swej olśniewającej opowieści przedstawia zaskakujące pomysły polityczne, dramatyczne opisy bitew kosmicznych oraz losy niebanalnych ludzi, zmuszonych żyć w zhierarchizowanym społeczeństwie.

Praxis — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Praxis», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Akzad znowu stał na nogach. Krzyczał i wywijał pałeczką, niepomny, że rana na głowie mu krwawi. Wydarzenia wymknęły się spod kontroli. Nawet strażnik stał zakłopotany: miał bronić Konwokacji przed intruzami, a nie uczestniczyć w bójce jednej grupki konwokatów przeciwko innej.

— Na taras! — Lord Chen nadal słyszał wspaniały baryton Saida, wybijający się ponad harmider. — Weźcie ich na taras!

Gniewni konwokaci przeciągnęli pobitych Naksydów przez szerokie drzwi amfiteatru. Stojące na tarasie meble odtrącono kopnięciami na boki i powleczono Naksydów do kamiennej balustrady. Przerzucani przez nią, spadali jakieś sto metrów w dół kamiennej skały. Akzad w porwanej szacie ceremonialnej poleciał z całą resztą oraz z kilkunastoma konwokatami-lojalistami, których albo tłum wyrzucił przypadkowo, albo zostali pociągnięci przez wczepionych w nich desperacko Naksydów.

Lord Chen, dysząc, oparł się o balustradę. Zakręciło mu się w głowie, gdy patrzył na jatkę poniżej, na pokiereszowane centauroidalne ciała. Zbladła jego poprzednia furia, spoglądał w dół na martwych kolegów i ogarniało go zdumienie, nie tylko z powodu tych wydarzeń, ale z powodu swojej w nich roli.

On, Maurycy, lord Chen, z klanu Chen. Klan ten zajmował miejsce na najwyższym szczycie imperialnej socjety przez tysiące lat i cały czas służył Konwokacji, reprezentował interesy swoje i swych klientów, pod pieczą stabilizującej potęgi Praxis.

Nikt z klanu Chen nigdy nie uczestniczył w zamieszkach w izbie Konwokacji. Nikt z nich nigdy nie zabił gołymi rękami swego bliźniego konwokata. W długiej historii imperium podobne wydarzenia nie miały miejsca. To akt całkowicie bezprecedensowy.

Lord Chen uświadomił sobie, że widzi w dole rozbite o kamienie nie tylko ciała legislatorów, ale sam stary porządek.

— Musimy się znowu zebrać! — krzyczał Said. — Konwokacja musi się przekształcić!

Lord Chen poszedł za innymi do sali Konwokacji. Na podium i wszędzie wokół leżały porozbijane meble, jak zbiorowisko starych kości. Konwokaci wybrali meble nadające się do użytku, resztę wzięli od kolegów, którzy uciekli lub zginęli. Lorda Saida okrzyknięto tymczasowym przewodniczącym, choć musiał prowadzić zebranie bez pałeczki lorda seniora, która gdzieś przepadła.

Konwokacja natychmiast uchwaliła przez aklamację wyjęcie spod prawa Komitetu Ocalenia Praxis, choć nie wiedziano, gdzie ten komitet się mieści i jaki ma skład. Następne głosowanie ustaliło, że przynależność do tej organizacji będzie karana obcięciem członków. Potem ktoś zaproponował obdarcie ze skóry i wszczęto dyskusje nad zaletami obdzierania ze skóry i pozbawiania członków. Potem terrańska dama w porwanej bluzie mundurowej i z podbitym okiem wstała i zasugerowała, że skoro pierwszą partię zrzucono ze skały, z pozostałymi należy postępować tak samo.

Konwokaci tak się w tej debacie zatracili, tak ich fascynowały prawa, które uchwalali, że dopiero po godzinie ktoś połączył się z Centrum Dowodzenia i powiadomił flotę o zagrożeniu imperium. A kiedy Dowódca Floty Jarlath został poinformowany, upłynęła następna godzina, zanim ktoś potrudził się powiadomić go o nieposłuszeństwie naksydzkich oddziałów.

Imperium miało równie mało doświadczenia w tłumieniu buntów, jak Elkizer w ich wzniecaniu.

Jarlath natychmiast nakazał swym trzem eskadrom krążowników wszczęcie pogoni za Elkizerem. Eskadry opuściły pierścień i pomknęły ku Vandrith z przyśpieszeniem ponad dziesięć g i niepełnymi załogami, jednak po niecałej godzinie Jarlath zdał sobie sprawę, że pościg nie ma szans, i statki odwołano.

Jarlath zaczynał rozumieć, że być może sytuacja jest znacznie bardziej niebezpieczna, niż przypuszczał. Dotarły do niego informacje o przemówieniu Akzada na temat Komitetu Ocalenia Praxis. Wywnioskował, że w całą sprawę jest zamieszanych wielu Naksydów. Przypomniał sobie Elkizera maszerującego wokół pierścienia z grupą starszych oficerów i żandarmów, i w przebłysku zdumienia pojął, że Elkizer przygotowywał przejęcie wszystkich statków nienaksydzkich.

Flota liczyła trzysta czterdzieści jeden okrętów. Sześćdziesiąt osiem z nich — prawie dwadzieścia procent — miało kapitanów lub załogi naksydzkie. Osiem pełnych eskadr, od sześciu do dziesięciu okrętów każda, plus kilka rozproszonych okrętów, skierowanych do rozmaitych zadań. Z tych eskadr dwie stacjonowały przy Zanshaa we Flocie Macierzystej, dwie przy Magarii w Drugiej Flocie, jedna w Czwartej Flocie przy Harzapid, jedna w Trzeciej przy Felarus, jedna przy Naxas, macierzystym świecie Naksydów, i ostatnia przy Comador.

Lasery komunikacyjne rozbłysnęły pilnymi wiadomościami dla dowódców flot i eskadr na Harzapid, Felarus i Comador. Dodatkowe przekazy skierowano do statków na bardziej odległych placówkach. Niektóre odpowiedzi nadejdą dopiero za parę dni, nawet jeśli zostaną wysłane z prędkością światła na stacjach przesyłowych przy bramach wormholowych. Jarlath podejrzewał, że kiedy już odpowiedzi nadejdą, nie będzie nimi zachwycony.

Zawahał się przed przesłaniem wiadomości do Fanaghee na Magarii i do dowódcy na Naxas, ale po dalszym namyśle doszedł do wniosku, że milczenie nic nie da. Zapytał Naxas o jego status, a następnie wysłał do Fanaghee informację o buncie swych dwóch eskadr i rozkazał, by je przejęła.

Potem znowu dodał w pamięci liczby i, tak jak za pierwszym razem, nie spodobały mu się.

Uznał, że kluczem jest Magaria. Jeśli Fanaghee i jej siły pozostaną lojalne, imperium przetrwa nadchodzące wydarzenia.

A jeśli nie? Cóż, Jarlath próbował zachować wiarę.

Dopiero wtedy, dziewięć godzin od chwili, gdy Elkizer złamał rozkazy i ominął Vandrith, Jarlath wspomniał, że na stacji pozostał jeden naksydzki okręt, całkiem nowy krążownik „Przeznaczenie”, który miał być gotów za dziesięć dni — tak przynajmniej nadintendent stoczni twierdził już od miesiąca. Krążownik skompletował załogę i oficerów, ale musiano go odholować do wykończeniówki, wyposażyć w pociski, broń obronną i przetestować systemy napędowe pierwszymi ładunkami antymaterii.

Jarlath rozkazał, by żandarmeria przejęła statek. Napotkali ogień z broni ręcznej statkowych oficerów. Załoga „Przeznaczenia” uciekła z pokładu na teren stoczni, gdzie zaczęła rzucać zmontowanymi naprędce bombami, zwykłymi i zapalającymi. Dopiero po dwóch godzinach otoczono ich i wystrzelano. Sprzęt i zapasy stoczni warte osiem milionów zenitów musiano spisać na straty.

Wkrótce po złożeniu raportu o incydencie Jarlath otrzymał naganę za to, że zastrzelił buntowników, zamiast strącić ich ze skały, jak nakazywała uchwalona tego popołudnia ustawa Konwokacji.

Tak zakończył się dzień pierwszy.

Przez kilka następnych dni do Centrum napływały informacje. Wiadomość do Fanaghee dotarła po dwudziestu godzinach, a po następnych dwudziestu na Zanshaa powróciła jej odpowiedź. Fanaghee wyraziła zaniepokojenie z powodu buntu Elkizera i Farniaiego i oświadczyła, że wysyła Drugą Flotę, by przechwycić buntowników.

— Bardzo dobrze, lordzie dowódco — powiedział lord konwokat Maurice Chen. Kiedy zobaczono, jak grzmotnął krzesłem w łeb przywódcę buntowników, uznano, że okazał kwalifikacje wojownika i jest godzien awansu z Oceanografii i Zalesiania do Zarządu Floty. — To ogromna ulga wiedzieć, że Magaria jest bezpieczna.

— Tego nie wiem — odparł Jarlath. Gniewnie zwijał palcami swe futro w ciasne sznurki. — Nie wiem, czy wierzyć raportowi Fanaghee. I czy w ogóle chciałbym jej wierzyć.

Rozkazał, by Fanaghee dostarczyła szczegółowe raporty, dotyczące wszystkich swoich statków. Raporty miały być przekazane w formie wideo i referowane osobiście przez kapitanów odnośnych statków. To powinno wyjaśnić, czy kapitanowie mówią sami za siebie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Praxis»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Praxis» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Walter Williams - The Picture Business
Walter Williams
Walter Williams - The Rift
Walter Williams
Walter Williams - Rozpad
Walter Williams
Walter Williams - Wojna
Walter Williams
Walter Williams - Aristoi
Walter Williams
libcat.ru: книга без обложки
Walter Williams
Walter Williams - City on Fire
Walter Williams
Walter Williams - Conventions of War
Walter Williams
Walter Williams - The Sundering
Walter Williams
Walter Williams - The Praxis
Walter Williams
libcat.ru: книга без обложки
Walter Williams
Отзывы о книге «Praxis»

Обсуждение, отзывы о книге «Praxis» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x