Boris Akunin - Fantastyka

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Fantastyka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Fantastyka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Fantastyka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Powieść sensacyjno-fantastyczna osadzona w realiach Rosji lat 1990 – czy czytanie w ludzkich myślach pomoże przywrócić istnienie ZSRR – pomysłowa intryga, refleksje o współczesności, świetna zabawa.
Z tajemniczej katastrofy, jakiej ulega moskiewski autobus, cało wychodzi tylko dwóch nastolatków. I obaj zyskują niesamowite właściwości. Siergiej staje się niezwykle szybki, a Robert słyszy myśli innych ludzi. Wraz z dziwną dziewczyną, w której się zakochują, dysponują paranormalną siłą, będącą idealna bronią dla KGB w walce o ocalenie Związku Radzieckiego. Kolejne po Powieści szpiegowskiej dzieło z serii Gatunki.

Fantastyka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Fantastyka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Głupi byłem, że poszedłem do instytutu, pomyślał nagle. Trzeba było do konserwatorium, na wydział kompozycji. Wystarczyłoby nauczyć się nut, i już, zapisuj, człowieku, muzykę, która od rana do nocy dźwięczy ci w głowie, a w dodatku przez te wszystkie lata ani razu się nie powtórzyła.

Ach, co za cudownego marsza grano teraz w Darnowskim: wzruszał, wzywał, żeby dokądś wyruszyć, może na spotkanie czegoś radosnego, a może niesamowitej przygody. Przypominał uwerturę z filmu Dzieci kapitana Granta, tylko miał jeszcze więcej ikry, aż w nosie kręciło. No dalej, dalej, dokąd wzywa go ta muzyka?

Natężył się, czując, że jeszcze chwila, a domyśli się, melodia podpowie, dlaczego dzień jest dzisiaj szczególny i co w takim dniu trzeba robić.

Przeszkodził, wszystko zepsuł telefon.

W dodatku zupełnie nieważny, od mamińskiej. Co u ciebie, jak się czujesz, i takie tam.

Odpowiadał monosylabami, ze złością. Muzyka prawie ucichła i w końcu nic nie podpowiedziała.

– …Byłam na rynku. Wołowina po dwadzieścia rubli kilo. Rzodkiewka po pięćdziesiąt kopiejek! Wszyscy powariowali. Pół pensji wydałam. A co miałam zrobić? Rafaił Sigizmundowicz przyjdzie z wizytą. Nadano mu tytuł zasłużonego pracownika kultury…

Robert prawie całkiem się wyłączył; nie lubił słuchać o absztyfikancie mamińskiej; jednak nie przyzwyczaił się do myśli, że Lideczka Lwowna może mieć swoje przedklimakteryczne przyjemności.

Potem jak zwykle zaczęła mówić o wnuku (a jeszcze lepiej – wnuczce): czy się nie zdecydowali.

– Nie – po raz tysięczny odpowiedział Rob. – Inna uważa, że jeszcze za wcześnie. Wiesz co, mamo – popatrzył na zegarek, chociaż matka w żaden sposób nie mogła tego widzieć – wybacz, ale teraz czekam na telefon, mają dzwonić z pracy.

– Już, już – zreflektowała się mamińska. – Przecież nie dlatego zadzwoniłam. Dzisiaj mija dziesięć lat. Pamiętasz? Boże! – Zaszlochała. – Przecież cudem, cudem się uratowałeś!

Wtedy wreszcie Darnowski zajarzył, co dzisiaj za dzień. Dziesiąty maja! Dokładnie dziesięć lat!

I muzyka jak nie huknie, na cały regulator: tak, tak, gorąco! Naprzód!

„Naprzód”, ale dokąd?

Wsłuchał się w siebie i zrozumiał dokąd.

Od dawna zamierzał przejechać się w tamto miejsce, ale jakoś nie starczało mu odwagi. A teraz poczuł: dzisiaj można. Nawet trzeba. Koniecznie.

Tym bardziej że to jubileusz. Okrągła rocznica.

Rozdział siódmy

Sensej

Tego samego dnia, to znaczy w czwartek, dziesiątego maja 1990 roku, zasłużonego mistrza sportu, kawalera Orderu Czerwonego Sztandaru Pracy, członka KC Komsomołu, wielokrotnego mistrza świata Siergieja Dronowa obudził dzwonek telefonu.

Dronow otworzył oczy, popatrzył na żyrandol. Kryształowe wisiorki pobłyskiwały tęczowo, ranek był, zdaje się, ładny. Na jego prawej ręce spoczywała czyjaś głowa. Siergiej spojrzał leniwie. Twarzy nie zobaczył; zasłaniały ją rozrzucone jasne włosy. Wziął lok w palce, przyjrzał się. Farbowane.

Nie zwracając uwagi na wściekający się telefon, Siergiej wyswobodził rękę, przeciągnął się. Przez okna widać było ogród, który zaczął się już zielenić. Teraz nieźle byłoby wskoczyć do basenu, pomyślał. A co – zbudować to przecież nie problem. Działka, chwalić Boga, jest wystarczająco duża, ośmioarowa. A dostać pozwolenie to zupełny drobiazg. Wybulić trzeba by pięćdziesiąt tysięcy, nad czym tu się zastanawiać.

Na szafce stała butelka koniaku i kieliszek. Siergiej akurat nie potrzebował alkoholu, ale piła ta, jak jej. Gala chyba. A może Ola. Z zespołu „Brzózka”, wczoraj wyhaczył ją na otwarciu klubu golfowego.

Nieźle jej dogodził. Chrapie jak pod narkozą. Siergiej twarzy sobie nie przypomina, ale ładna, to na sto procent. Te „brzózki” wszystkie są ładne. Tyle że farbowana.

Wstał, zrobił parę przysiadów, pomachał rękami. Odkąd skończył z treningiem po cztery godziny dziennie, ciało już nie było takie lekkie jak kiedyś. Trzeba mimo wszystko chociaż parę razy na tydzień wybrać się na stadion – zrobić trochę okrążeń, poskakać.

Telefon w salonie wciąż się pieklił. Wyłączyć go nie miał ochoty, podnieść słuchawki też mu się nie chciało. Nie było na świecie ludzi, od których telefon byłby ważny dla Siergieja Dronowa. Nie szkodzi, zadzwonią drugi raz. Trzeba się umyć, wziąć prysznic.

Serce stukało równo: to tak, to tak. I nagle, ni stąd, ni zowąd, podskoczyło.

Toko tak, toko tak, toko tak!

W powietrzu zastygła mucha. Widział teraz powolne ruchy przezroczystych skrzydełek.

Co za diabeł? Dlaczego akurat teraz?

Po kilku sekundach Rytm wyłączył się, też sam z siebie; ale dlaczego się włączył? Coś takiego nigdy się nie zdarzyło. Chyba że w nocy, kiedy śni się coś strasznego.

Siergiej bardzo się zdumiał. I zaniepokoił.

A tutaj jeszcze telefon nie chciał się uspokoić. W końcu ostatecznie mu dopiekł.

Dronow podniósł słuchawkę i spytał z rozdrażnieniem:

– No co?

A jednak nie miał racji. Był człowiek, od którego telefon się dla niego liczył.

– Gówno drogą szło! – rozległ się w słuchawce rozgniewany głos Senseja. – Co ty tam, babę od rana posuwasz? Dziesięć minut czekam jak głupi, wciąż tylko sygnał i sygnał…

– Sensej, pan przecież… – Siergiej chciał powiedzieć „rano nigdy nie dzwoni”, ale w porę przypomniał sobie o wczorajszej umowie. – Wszystko okej. Uprzedziłem. Czekają o dwunastej. Mówił pan, że przyjedzie o wpół do dwunastej, a oni będą o dwunastej. W porzo. Pokażą działki, a potem pojedziemy…

– Nie dam rady – przerwał Sensej. – Mam posiedzenie, pilne. Jedź sam!… – Zaklął, na co rzadko sobie pozwalał, tylko kiedy był wyjątkowo wściekły. – Sekretarkę automatyczną byś sobie sprawił, jak nie podnosisz słuchawki. Ile ja czasu przez ciebie… straciłem.

Rozłączył się.

Nieładnie wyszło. Nie dzwoni przez sekretarkę, tylko osobiście. A Dronow kazał czekać takiemu człowiekowi. Można powiedzieć, najważniejszemu w swoim życiu.

Gdyby nie szczęśliwe spotkanie z tym, którego Siergiej miał zwyczaj nazywać „Sensejem” (po japońsku znaczy to „nauczyciel”), to nie byłoby niczego – ani medali, ani stanowiska, ani mieszkania przy prospekcie Lenina, ani daczy. W ogóle niczego. Najpewniej jacyś groźni bandyci wykończyliby zwinnego Sieriogę; jeśli nie wtedy, na przejeździe kolejowym, to następnym razem. Głupi był, że sam nie skumał, jaką los mu podarował szczęśliwą kartę.

Pomógł Siergiejowi przypadek. Iwan Pantelejewicz pojechał w swoich sprawach w teren, a kiedy w powrotnej drodze samochód zatrzymał się przed szlabanem, zapragnął nagle wysiąść i pooddychać wieczornym powietrzem. A gdyby nie zapragnął?

Wtedy, po drodze do centrum medycznego w klubie sportowym, odbyli zasadniczą rozmowę.

– Jesteś z ferajny? – spytał Sensej. Siedział z przodu, obok kierowcy, a Sierioga z tyłu. – Nie kłam, na głupiego nie trafiłeś. Ja sam od tego zaczynałem. Bo byłem głupi, dookoła same zamknięte drzwi, a siła bije wszystkimi porami. Pokażę ci, gdzie tej siły użyć. Jeśli oczywiście będziesz chciał.

– Gdzie? – Żółtodziób, szesnastoletni Dronow, wyciągnął szyję.

– W sporcie.

– Aaa – rzekł rozczarowany Sierioga.

A on, głupi, myślał, że obywatel z wesołymi oczami zaraz zwerbuje go do wywiadu, żeby łapał szpiegów.

– Co „aaa”? W twoim wieku najważniejsze to wyrobić sobie charakter. A sport to jest właśnie to. Jeśli oczywiście człowiek ma dane fizyczne. Ty je masz, sam widziałem. No dalej, sprawdzimy reakcję. Łap.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Fantastyka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Fantastyka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Skrzynia na złoto
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Отзывы о книге «Fantastyka»

Обсуждение, отзывы о книге «Fantastyka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x