Frederick Forsyth - Diabelska Alternatywa

Здесь есть возможность читать онлайн «Frederick Forsyth - Diabelska Alternatywa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Diabelska Alternatywa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Diabelska Alternatywa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Rok 1982. W obliczu klęski głodu Rosjanie liczą na pomoc Amerykanów i dostawy zboża z USA. Po obu stronach Atlantyku są jednak tacy, którzy chcą wykorzystać tę sytuację do spowodowania światowego konfliktu nuklearnego. Tylko para kochanków, obywateli obu supermocarstw, może uratować świat przed zagładą.

Diabelska Alternatywa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Diabelska Alternatywa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Marszałek Kierenski, który przyjął tym razem zaproszenie do samochodu Wiszniajewa, siedział teraz obok niego w przestronnej tylnej części kabiny. Dźwiękoszczelna szyba oddzielająca ich od kierowcy była zamknięta, żaluzje chroniły pasażerów przed wzrokiem przechodniów.

– On już długo nie pociągnie – mruknął Kierenski.

– Nie jestem pewien – powiedział Wiszniajew. – Oczywiście, bez Iwanienki jest znacznie słabszy i bliższy upadku, ale jeszcze się nie przewraca. Nie doceniasz Maksyma Rudina. Zanim odejdzie, będzie walczył jak niedźwiedź osaczony w tajdze. Ale w końcu odejdzie… bo musi odejść.

– Nie mamy zbyt wiele czasu do stracenia.

– Nawet mniej niż myślisz. W zeszłym tygodniu doszło do marszów głodowych w Wilnie. Nasz przyjaciel Yitautas, który w lipcu głosował za naszym projektem, mocno się zdenerwował. Był już nawet bliski zmiany frontu, mimo że zaproponowałem mu bardzo atrakcyjną rezydencję w Soczi, tuż obok mojej. Teraz oczywiście ta zbłąkana owieczka wróciła, a w dodatku Szuszkin i Stiepanow mogą przejść na naszą stronę.

– Tak, ale tylko wtedy, gdy zabójcy uciekną albo gdy Zachód dowie się prawdy.

– Oczywiście. I właśnie o to chodzi.

Kierenski obrócił się gwałtownie, a jego i tak już rumiana twarz stała się ceglasta.

– Ujawnić prawdę? Wobec całego świata? Nie możemy tego zrobić! – wykrzyknął.

– Istotnie, my nie możemy. Krąg ludzi znających prawdę jest za mały, byśmy sami mogli rozpuszczać pogłoski. Zresztą pogłoski nie wystarczą. Łatwo je zdementować. Można znaleźć aktora, ucharakteryzowanego na Iwanienkę, i pokazać go publicznie. A więc musi to za nas zrobić ktoś inny. W sposób absolutnie pewny. Ochrona Iwanienki z tamtej nocy jest już w komplecie w łapach grupy Rudina. Zostają więc tylko sami mordercy.

– Ale przecież ich nie mamy i wedle wszelkiego prawdopodobieństwa nie będziemy mieli. Wcześniej dostanie ich KGB.

– Być może, mimo to musimy próbować. Powiedzmy sobie szczerze, Nikołaj. Walczymy już nie tylko o władzę. Walczymy o życie, tak samo jak Rudin i Pietrow. Najpierw to zboże, teraz Iwanienko. Jeszcze jeden taki skandal… nieważne, kto go wywoła… a Rudin poleci. I ten skandal musi nastąpić. My musimy to zagwarantować.

Thor Larsen, w kombinezonie roboczym i kasku, stał na suwnicy nad suchym dokiem w stoczni Isikawadżima-Harima i spoglądał w dół, na ogromny kadłub, który już niedługo będzie “Freyą”.

Choć minęły trzy dni, odkąd zobaczył ją po raz pierwszy, jej rozmiary nadal zapierały mu oddech. W latach, kiedy uczył się zawodu, tankowce nie przekraczały 30 000 ton wyporności. Dopiero w 1956 roku wyszły w morze większe statki. Stworzono dla nich nową kategorię rejestrową i nazwano “supertankowcami”. Kiedy jednak któryś z kolei przekroczył 50 000, trzeba było stworzyć następną klasę, “VLCC”, czyli “bardzo duży tankowiec”. A po przekroczeniu, w latach sześćdziesiątych, bariery 200 000 ton, powstała kolejna kategoria, “ULCC” – “ultratankowiec”.

Kiedyś na morzu Larsen widział jeden z tych francuskich kolosów; miał 550 tysięcy ton wyporności. Kiedy przepływał obok nich, cała załoga Norwega wyległa na pokład, by podziwiać molocha. To, nad czym stał teraz Larsen, było dwa razy większe. Dobrze powiedział Wennerstrom: świat nigdy nie widział niczego podobnego i nigdy więcej nie zobaczy.

Statek miał 1689 stóp długości, 295 stóp szerokości, a nad pokładem na rufie wznosiła się pięciopiętrowa nadbudówka. Kil, masywny kręgosłup całej konstrukcji, leżał 118 stóp pod głównym pokładem. We wnętrznościach statku, dokładnie pod mostkiem kapitańskim, zainstalowano już cztery turbiny parowe o łącznej mocy 90 000 koni mechanicznych, które będą obracać dwie czterdziestostopowe śruby z brązu – lśniące nowością, choć teraz ledwie widoczne z punktu obserwacyjnego Larsena, bo zasłonięte rufą.

Po całym pokładzie krzątały się jeszcze grupki postaci podobnych z tej wysokości do mrówek. Teraz robotnicy mieli na krótko – na czas napełniania doku wodą – opuścić pokład. Już cały rok cięli, spawali, nitowali, szlifowali, walili, kuli i klepali ten ogromny kadłub. Wielkie moduły wysoce elastycznej stali spływały z dźwigów i suwnic wprost na przewidziane planem miejsca, coraz wyraźniej układając się w kształt statku. Kiedy wreszcie robotnicy usunęli wszystkie liny i łańcuchy, węże i kable, ukazały się burty pokryte dwudziestoma warstwami antykorozyjnej farby, gotowe do kontaktu z wodą.

Na koniec w doku, oprócz samego kadłuba, pozostały już tylko bloki, na których był ułożony. Jego budowniczowie, pracownicy największej stoczni świata w Czita koło Nagoi, nad zatoką Ise, nigdy zapewne nie sądzili, że przyjdzie im dokonać aż takiego wyczynu. Był to jedyny w świecie dok zdolny pomieścić “milionera”. Ale nawet tutaj “Freya” była pierwszym – i ostatnim – statkiem tego formatu. Nic dziwnego, że na uroczystość wodowania przyszło popatrzeć wielu weteranów mórz.

Pierwsze pół godziny zajęła ceremonia religijna: kapłan shinto prosił bogów o błogosławieństwo dla ludzi, którzy zbudowali statek, dla tych, którzy będą jeszcze przy nim pracować, i tych, którzy kiedyś nim popłyną; aby pracowali i żeglowali bezpiecznie! W ceremonii uczestniczyli też – boso – Thor Larsen, jego pierwszy oficer i główny mechanik, naczelny konstruktor Nordia Linę (przebywał w Nagoi od samego początku budowy) oraz naczelny inżynier stoczni. Ci dwaj byli właściwymi projektantami i twórcami statku. Tuż przed dwunastą otwarto śluzy; z ogłuszającym rykiem wdarły się do doku wody zachodniego Pacyfiku.

Potem odbył się oficjalny obiad w biurze dyrektora stoczni, ale zaraz po nim Larsen wrócił na brzeg doku. Byli z nim pierwszy oficer, Stig Lundquist, i główny mechanik statku, Bjórn Erikson – obaj Szwedzi.

– To całkiem coś nowego – powiedział Lundquist, obserwując, jak podnosi się woda przy burtach statku.

Na krótko przed zmierzchem “Freya” jęknęła głucho, jak budzący się z głębokiego snu olbrzym, poruszyła się o pół cala, jęknęła jeszcze raz, a wreszcie oderwała się od podtrzymujących ją podwodnych bloków i uniosła na fali. Wokół doku cztery tysiące japońskich robotników przerwało dotychczasowe skupione milczenie i wybuchło okrzykami radości. Poleciały w górę setki białych kasków. Do powszechnego entuzjazmu przyłączyli się nieliczni Europejczycy, ściskając wszystkim wokół dłonie i poklepując po plecach. Gigant u ich stóp czekał cierpliwie, jakby świadomy, że i na niego przyjdzie kolej.

Nazajutrz statek odholowano z doku do nabrzeża wyposażeniowego. Przez następne trzy miesiące znów będą się przy nim krzątać tysiące mrówek. Będą pracować z diabelską energią, by przygotować “Freyę” do wyjścia na pełne morze.

Sir Nigel przeczytał ostatnie zdanie kolejnego raportu “Słowika”, zamknął teczkę i odchylił się w krześle. – No, Barry, co o tym myślisz?

Ferndale, który większość swego dorosłego życia poświęcił studiom nad Związkiem Radzieckim, nad strukturą i funkcjonowaniem jego władzy, chuchnął jeszcze raz na swoje okulary i nadał im ostateczny szlif chusteczką.

– To jeszcze jeden cios, który będzie musiał znieść Rudin. Iwanienko należał do jego najwierniejszych sojuszników. A w dodatku sojuszników mądrych. Iwanienko ciężko chory w szpitalu… to strata jednego z najzdolniejszych doradców.

– Czy Iwanienko zachowa swój głos w Biurze?

– Być może będzie mógł głosować per procura, gdyby doszło do następnego głosowania. Ale to nie jest najważniejsze. Nawet przy remisie w Politbiurze decyduje głos genseka. Istnieje natomiast niebezpieczeństwo, że któryś z dotychczas niezdecydowanych może teraz przejść do opozycji. Iwanienko zdrowy budził wielki respekt, nawet wśród ludzi stojących tak wysoko. Iwanienko pod namiotem tlenowym nie wydaje się już tak groźny.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Diabelska Alternatywa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Diabelska Alternatywa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Frederick Forsyth - The Odessa File
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - The Kill List
Frederick Forsyth
libcat.ru: книга без обложки
Frederick Forsyth
libcat.ru: книга без обложки
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - Der Lotse
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - Der Schakal
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - The Shepherd
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - The Dogs Of War
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - The Negotiator
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - The Day of the Jackal
Frederick Forsyth
Frederick Forsyth - Avenger
Frederick Forsyth
Отзывы о книге «Diabelska Alternatywa»

Обсуждение, отзывы о книге «Diabelska Alternatywa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x