Lisa Gardner - Druga Córka
Здесь есть возможность читать онлайн «Lisa Gardner - Druga Córka» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Druga Córka
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Druga Córka: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Druga Córka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Druga Córka — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Druga Córka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
– Panno Stokes – odezwał się Quincy. – Co to znaczy, że widzi pani Meagan Stokes?
Melanie poruszyła ustami, z których nie wydobył się żaden dźwięk. Spojrzała błagalnie na Davida.
– Panna Stokes ostatnio zaczęła sobie przypominać różne rzeczy. Także z tego powodu sądzimy, że Larry Digger mógł mówić prawdę. Melanie przywołała wspomnienia z jednoizbowej chaty, w której była zamknięta razem z Meagan Stokes.
– Co jeszcze sobie pani przypomina?
– Tylko tyle.
– Ale te wspomnienia pojawiły się niedawno, prawda? Ciekawe, co jeszcze kryje pani pamięć. Możemy się od pani dowiedzieć bardzo wiele, zwłaszcza o sprawie Meagan Stokes. Zechciałaby pani tutaj przyjechać? Znam doskonałego hipnotyzera, który mógłby nad panią popracować.
Omal nie parsknęła śmiechem.
– Niesamowite, jak wszyscy się interesują moją pamięcią. Wszyscy z wyjątkiem mnie.
– Hipnoza, panno Stokes, w bezpiecznych warunkach… Obiecuję, że dobrze się panią zajmiemy.
– Nie, dziękuję.
– Ale…
– Powiedziałam: nie! Nie miłość boską, to wszystko się wydarzyło dwadzieścia pięć lat temu, a ja nie chcę sobie przypominać umierających dzieci! Quincy zamilkł, najwyraźniej urażony.
– No tak – powiedział po chwili. – Więc przynajmniej zajmijmy się tym, co wiemy z policyjnych akt. Russell Lee Holmes nienawidził biednych białych dzieci. Porywał je, torturował w chacie na pustkowiu, a kiedy z nimi skończył, dusił gołymi rękami – kolejny symbol bardzo osobistego aktu przemocy. Porzucał ciała byle gdzie, nagie, w kanałach, na śmietnikach, w polu. Dzięki temu zaspokajał swoją potrzebę zniszczenia, wyrzucając zwłoki jak zepsute lalki, niewarte nawet ochrony przed deszczem i słońcem. Krótko mówiąc, każdy jego czyn zdradzał nienawiść do młodości, biedy i słabości. Ujawniał jego nienawiść do siebie samego. Po czym nagle pojawiła się Meagan Stokes.
– Nie była biedna – wtrącił David. – Porywacz zażądał okupu. A jej ciało zostało zakopane w lesie. Bez głowy.
– Była w samochodzie niani – szepnęła Melanie. – Zaparkowanym przed domem matki niani. Myślałam, że ten dom stał w biednej dzielnicy.
– Dzielnicę zamieszkiwali ludzie niezbyt zamożni – przyznał Quincy ostrożnie – ale nie przypominała zwykłych terenów łowieckich Holmesa. Poza tym ofiara różniła się od wszystkich pozostałych. Meagan była dobrze ubrana, zadbana. Siedziała w pięknym samochodzie i bawiła się zagraniczną zabawką. Była ładna i rezolutna. Gdyby Holmes kierował się prymitywną żądzą samozniszczenia, nie zobaczyłby w niej nic, co by w nim wyzwoliło chęć mordu. Nic, co przypomniałoby mu siebie samego.
– Może to była zemsta. Innych dzieci nienawidził, bo go przypominały. Meagan zabił dlatego, że była od niego lepsza.
– Być może, choć to nieprawdopodobne. To zbyt wyraźna zmiana motywu, a takie zmiany rzadko się spotyka w przypadku seryjnych morderców. Czasami zabijają ofiarę inną niż zwykle, ponieważ nie mogą dopaść upatrzonej. Powiedzmy, że morderca preferuje młode dwudziestoparoletnie blondynki, ale kiedy żądza mordu przeszkadza mu już żyć, ostatecznie zadowala się trzydziestoletnią brunetką. Jednak w tym przypadku kieruje się potrzebą zabijania kobiet i nie dba o szczegóły. Natomiast dla innego mordercy rodzaj ofiar jest rodzajem znaku firmowego. On nie chce tylko zabijać kobiet. Zabija, powiedzmy, „rozpustnice”, dlatego nigdy nie wybierze matki trojga dzieci zamiast prostytutki, nawet jeśli zabicie tej pierwszej jest znacznie łatwiejsze. Taka zbrodnia nie zaspokoi jego żądzy. Dla niego znalezienie odpowiedniej ofiary jest jak szukanie miłości. Przez całe tygodnie, miesiące, lata czeka na tę, jedyną. Zaczyna od cech fizycznych – w przypadku Russella Lee były to małe dzieci, niedożywione, brudne i biedne. Potem po prostu ją widzi. Na jej widok serce bije mu szybciej. Dłonie zaczynają się pocić, i już wie: to ona.
– Są jeszcze inne czynniki – przerwał mu David, patrząc na Melanie. – Na przykład jak analfabeta może napisać list z żądaniem okupu?
– Celna uwaga – przyznał Quincy. – Mam tutaj kopię tego listu. Jak stwierdziła policja w roku tysiąc dziewięćset siedemdziesiątym drugim, jest to bardzo prymitywna wiadomość, ze słowami wyciętymi z gazet i błędami gramatycznymi. Została dostarczona do szpitala, w którym pracował Harper Stokes. Proste, ale sprytne. Wszystko to pasowało do wyobrażenia, jakie policja miała o Holmesie. Jednak jeśli dokładnie przyjrzeć się temu listowi, ta wersja nie trzyma się kupy. Słowa są przyklejone zbyt pieczołowicie jak na niewykształconego, wściekłego młodego mężczyznę. Nie ma śladów kleju, co wymaga precyzji. Wreszcie nie znaleziono odcisków palców, znaczka, nawet śliny, którą zaklejono kopertę. Nadawca listu był cierpliwy, inteligentny i znał się na policyjnych procedurach. A to nie pasuje do portretu psychologicznego Russella Lee Holmesa.
Melanie wstała i nalała sobie szklankę wody z kranu. Ręce jej się trzęsły.
– Więc dlaczego widzę Meagan w tej szopie? Jeśli Russell Lee jej nie porwał, dlaczego tam była?
– Tego nie wiem. Jestem bardzo ciekaw pani wspomnień i tego, co mogą wyjaśnić. Mam wrażenie, że ktoś naśladował Russella Lee Holmesa, wiedząc o jego zwyczajach. A robił to racjonalnie, po to, by zatuszować własną zbrodnię. Meagan została porwana w chwili, gdy zaczęto już podejrzewać, że Holmes trzyma gdzieś swoje ofiary. Może morderca wybrał szopę w trosce o jak największą wierność szczegółom. W siedemdziesiątym drugim roku to wystarczyło, żeby oszukać policję i FBI. Ale jak już wspomniałem, sporządzanie profilu psychologicznego wychodzi poza zwykłe fizyczne symulacje zbrodni i sięga do ukrytych motywów i zachowań. I znowu przypadek Meagan Stokes nie pasuje do motywów Russella Lee. To prowadzi nas do ostatniego poważnego czynnika – pochówku jej ciała. Wszystkie ofiary Russella Lee Holmesa znajdowano nagie, porzucone w przypadkowych miejscach. Wszystkie, z wyjątkiem Meagan Stokes. Ona także była naga, ale jej ciało owinięto kocem. Nie porzucono jej, lecz starannie zakopano. Była także okaleczona. Ktoś obciął jej głowę i dłonie. Co panu wiadomo o dekapitacji?
– W jakim sensie?
– Dekapitacji dokonuje się zwykle z dwóch powodów. Jeden to względy praktyczne. Co bardziej inteligentni przestępcy, przeważnie psychopaci, którzy starają się ukrywać swoje czyny, obcinają swojej ofierze głowę, żeby utrudnić identyfikację. W niektórych przypadkach postępują tak również z jej dłońmi.
– Ale już ustaliliśmy, że Russell Lee Holmes nie kierował się inteligencją ani logiką. A drugi powód?
– Emocje. Czasami, jeśli morderca ma wyrzuty sumienia, okalecza głowę lub dłonie, by zdepersonalizować swoją ofiarę. Obcięcie głowy może stanowić wskazówkę, że ofiara była bliską znajomą mordercy.
– Boże – szepnęła Melanie. Wiedziała już, na co się zanosi.
– A zatem – powiedział Quincy cicho – ciało zakopał ktoś bardzo ostrożny lub bardzo związany z ofiarą.
– Rodzice – dokończył David. – Dla pieniędzy. Dla miliona dolców.
– Co?! – krzyknęła Melanie.
– Harper i Patricia Stokesowie ubezpieczyli swoje dzieci na milion dolarów każde – potwierdził chłodno Quincy. – Prawdę mówiąc, zanim Russell Lee przyznał się do morderstwa, policja sprawdzała Harpera Stokesa. W latach siedemdziesiątych kiepsko mu się wiodło. Stracił sporo pieniędzy na giełdzie. Gdyby nie pieniądze z ubezpieczenia, musiałby ogłosić bankructwo.
– Nie zabija się własnego dziecka dla pieniędzy! – jęknęła Melanie. – Nawet… nawet dla miliona! I dlaczego Meagan, skoro oboje byli ubezpieczeni? O Boże, dlaczego nie Brian? Spuściła głowę, jeszcze bardziej przerażona. Oczywiście Brian pewnie domyślił się już wcześniej. Najprawdopodobniej jej gnębiony depresją brat od dwudziestu pięciu lat zadawał sobie to samo pytanie: dlaczego nie ja? I zawsze zachowywał się wrogo wobec ojca, prawie jakby go nienawidził. Czy wiedział? Czy podejrzewał? Och, Brianie… – Dlaczego po prostu nie zaaranżować porwania? Czy nie mogli udać, że ktoś porwał Meagan, zatrzymać ją w szopie i uzyskać okup z banku czy skądś tam? To by pasowało do tego, co wiem…
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Druga Córka»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Druga Córka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Druga Córka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.