Harlan Coben - Błękitna krew

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben - Błękitna krew» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Błękitna krew: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Błękitna krew»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kto mógł porwać syna Jacka Coldrena, znanego golfisty, który z ogromną przewagą prowadzi w mistrzostwach USA? Podejrzenia padają na dawnego asystenta Jacka, Lloyda Rennarta. Tymczasem okazuje się, że Rennart pół roku wcześniej popełnił samobójstwo. A jeśli żyje i tylko upozorował własną śmierć? A może Chad sfingował porwanie? Myron Bolitar podejmuje się odnaleźć chłopca – po raz pierwszy bez swojego niezawodnego przyjaciela Wina, który z niewiadomych powodów odmawia udziału w śledztwie. Jedyny trop, jakim dysponuje, to karta kredytowa zaginionego, z której ktoś ciągle korzysta. I tym razem klucz do wszystkich zagadek kryje się w przeszłości…

Błękitna krew — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Błękitna krew», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Oczywiście.

– Właśnie wtedy zażądano okupu. Porywacz zagroził mu wprost: jeżeli nie zaczniesz przegrywać, twój syn zginie.

– Chwileczkę. Jack powiedział, że porywacze nie wysunęli żadnych żądań. Że kazali mu przygotować pieniądze i że się odezwą.

– Skłamał.

– Ale… – Urwała. – Dlaczego?

– Nie chciał, żebyśmy znali prawdę. A konkretnie ty.

Linda pokręciła głową.

Myron wyjął kasetę, którą otrzymał od Victorii.

– Może to nam wyjaśni sprawę.

Włożył kasetę do odtwarzacza i po kilku sekundach usłyszeli głos Jacka; brzmiał jak zza grobu.

– Halo?

– Kim jest ta żółta dziwka?

– Nie wiem, o czym…

– W chuja ze mną grasz, głupi sukinsynu? Oj, bo zacznę ci przysyłać twojego gówniarza w małych kawałkach!

– Proszę…

– Po co mi to puszczasz, Myron? – spytała z lekkim rozdrażnieniem Linda.

– Jeszcze sekundę. Zaraz będzie to, co mnie zainteresowało.

– Nazywa się Esme Fong. Pracuje w firmie odzieżowej. Przyjechała tu ustalić z moją żoną warunki kontraktu reklamowego.

– Ściemniasz.

– Naprawdę, przysięgam!

– Nie wiem, Jack…

– Panu nie skłamałbym.

– Dobra, zobaczymy. Będziemy kontrolować.

– To znaczy?

– Sto tysięcy. Nazwijmy to grzywną.

– Za co?

Myron zatrzymał taśmę.

– Słyszałaś?

– Co?

– „Nazwijmy to grzywną”. Jasno i wyraźnie.

– I co z tego?

– Nie zażądał okupu, tylko grzywny.

– Powiedział to porywacz, Myron, który nie przejmuje się znaczeniem słów.

– „Sto tysięcy. Nazwijmy to grzywną’ – zacytował. – Tak jakby zażądał okupu wcześniej. A te sto tysięcy dołożył przy sposobności. I co na to Jack? Porywacz żąda stu tysięcy. Można by oczekiwać, że zgodzi się mu zapłacić. Ale on zamiast tego pyta: „Za co”?, bo to jest dodatek do tego, co kazano mu zrobić. Posłuchaj dalej.

Myron wcisnął odtwarzanie.

– „Gówno ci do tego. Chcesz, żeby chłopak żył? Będzie cię to teraz kosztować sto tysięcy. To do…

– Zaraz, chwileczkę…

Myron zatrzymał taśmę.

– „Będzie cię to teraz kosztować sto tysięcy” – zacytował. – „Teraz”. Oto kluczowe słowo. Jakby chodziło o coś nowego. Jakby wcześniej, przed tym telefonem, porywacz wysunął inne żądanie. Jack przerywa mu, wpada w słowo, gdy tamten mówi: „To do…”. Dlaczego? Bo nie chce, żeby dokończył zdanie. Wie, że słuchamy. Idę o zakład, że następne słowo to „dodatek”. „To dodatek do naszego pierwszego żądania” albo „To dodatek do przegranej w turnieju”.

Linda wbiła w niego wzrok.

– Nadal nie rozumiem – powiedziała. – Po co Jack miałby zataić przed nami, czego chcą?

– Ponieważ nie miał zamiaru spełnić ich żądania. Lindę zamurowało.

– Słucham?

– Za bardzo chciał wygrać. Co więcej, potrzebował zwycięstwa. Musiał zwyciężyć. Nawet gdybyś poznała prawdę, ty, która wygrywałaś tak łatwo i tak często, i tak byś jej nie pojęła. Jack miał szansę się zrehabilitować. Powrócić po dwudziestu trzech latach na szczyt i nadać sens swojemu życiu. Jak bardzo pragnął wygrać, Lindo? Powiedz. Co byłby gotów poświęcić?

– Na pewno nie syna – odparła. – Owszem, Jack pragnął zwycięstwa. Ale nie aż tak, by poświęcić życie syna.

– On jednak widział to inaczej. Patrzył przez własny różowy pryzmat żądzy. Człowiek widzi to, co chce, Lindo. To, co musi zrobić. Kiedy puściłem wam taśmę z banku, zobaczyliście co innego. Ty, nie chcąc uwierzyć, że syn byłby zdolny do takiej podłości, szukałaś wyjaśnień odpierających ów dowód. Jack przeciwnie. Chętnie uznał, że porwanie to wielka mistyfikacja, że stoi za nią wasz syn. Dzięki temu mógł dalej dążyć z wszystkich sił do zwycięstwa. A gdyby się pomylił, gdyby Chada rzeczywiście porwano, kidnaperzy najprawdopodobniej blefowali. Uznał, że nie spełnią swoich gróźb. Innymi słowy zrobił to, co musiał: zbagatelizował zagrożenie.

– Sądzisz, że żądza zwycięstwa tak bardzo zmąciła mu rozum?

– A dużo do tego potrzeba? Po obejrzeniu tej taśmy wszyscy mieliśmy wątpliwości. Nawet ty. Czy tak trudno mu było posunąć się krok dalej?

Linda zagłębiła się w fotelu.

– Zgoda. W to mogłabym uwierzyć. Tylko wciąż nie bardzo rozumiem, jak to się ma do reszty.

– Okaż mi jeszcze trochę cierpliwości. Wróćmy do chwili, gdy pokazałem wam taśmę z banku. Jesteśmy w waszym domu. Oglądamy nagranie. Jack wypada z domu. Jest wprawdzie zdenerwowany, lecz nadal gra na tyle dobrze, że utrzymuje przewagę. To rozsierdzą Esme. Kiedy Jack ignoruje jej groźbę, ona uświadamia sobie, że musi podwyższyć stawkę.

– Odcinając palec Chadowi.

– Pewnie odciął go Tito, ale ważne jest co innego. Palec został ucięty, a Esme chce go użyć, żeby pokazać Jackowi, że nie żartuje.

– Podrzuca go do mojego samochodu i go znajdujemy.

– Nie.

– Jak to?

– Najpierw znajduje go Jack.

– W moim samochodzie?

Myron pokręcił głową.

– Pamiętaj, że na breloku Chada były kluczyki twoje i męża. Esme chciała ostrzec Jacka, nie ciebie. Umieściła więc palec w jego samochodzie. Znalazł go. Oczywiście przeżył wstrząs, jednak za daleko zabrnął w kłamstwo. Gdyby prawda wyszła na jaw, nigdy byś mu nie wybaczyła. Nigdy by mu nie wybaczył Chad. A poza tym byłby to koniec jego kariery. Musiał się pozbyć palca. Włożył go do koperty i napisał tamte słowa. Pamiętasz? „Ostrzegałem, nie szukajcie pomocy”. Rozumiesz? Rozegrał to idealnie. Nie tylko odwrócił uwagę od siebie, ale na dodatek pozbył się mnie.

Linda przygryzła wargę.

– To wyjaśnia sprawą koperty i długopisu – powiedziała. – Pewnie miał w teczce trochę materiałów piśmiennych, które kupiłam.

– Właśnie. I teraz robi się naprawdę ciekawie. Uniosła brew.

– A dotychczas nie było?

– Chwileczkę. Jest sobota rano. Jack lada chwila przystąpi z ogromną przewagą do rundy finałowej. Większa niż dwadzieścia trzy lata temu. Jeżeli tym razem zawali, będzie to najdotkliwsza porażka w historii golfa. Jego nazwisko stanie się na zawsze synonimem nieudacznika. Przypadnie mu najbardziej znienawidzona rola. Z drugiej strony, nie jest potworem. Kocha syna. Już wie, że Chada naprawdę porwano. Zapewne bije się z myślami, jest w rozterce. W końcu podejmuje decyzję. Przegra turniej.

Linda milczała.

– Uderzenie po uderzeniu patrzymy, jak ginie. Win, który znacznie lepiej ode mnie rozumie niszczący wymiar żądzy zwycięstwa, dostrzega, że Jack odzyskał ową żądzę, pragnienie zwycięstwa. A mimo to stara się przegrać. Nie załamuje się doszczętnie, bo to mogłoby wzbudzić podejrzenia, ale zaczyna tracić punkty. Dochodzi do remisu. A wtedy celowo knoci w kamienistym dole i traci prowadzenie. Wyobraź sobie, co się dzieje w jego głowie. Jak zmaga się z sobą. Powiadają, że człowiek nie potrafi sam się utopić. Nawet gdyby miało to ocalić życie jego dziecku, nie przymusi się do pozostania pod wodą, aż mu pękną płuca. Jack próbował zrobić coś takiego.

Dosłownie zabijał siebie. Zdrowe zmysły odrywały się kawałkami od jego psychiki niczym darń na polu golfowym. Przy dołku osiemnastym instynkt samozachowawczy zwyciężył. Może Jack znów zbagatelizował zagrożenie, lecz najpewniej nie był w stanie postąpić wbrew sobie. Oboje zauważyliśmy tę przemianę, Lindo. Nagłą determinację na jego twarzy. Jack trafił i wyrównał wynik.

– Tak, dostrzegłam ją – potwierdziła bardzo cichym głosem. Wyprostowała się w fotelu i głęboko odetchnęła. – Esme z pewnością wpadła w popłoch.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Błękitna krew»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Błękitna krew» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harlan Coben - Don’t Let Go
Harlan Coben
Harlan Coben - W głębi lasu
Harlan Coben
Harlan Coben - Motivo de ruptura
Harlan Coben
Harlan Coben - Tiempo muerto
Harlan Coben
Harlan Coben - Play Dead
Harlan Coben
Harlan Coben - Caught
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
Harlan Coben
Harlan Coben - The Innocent
Harlan Coben
Harlan Coben - Just One Look
Harlan Coben
Harlan Coben - Bez Skrupułów
Harlan Coben
Harlan Coben - Tell No One
Harlan Coben
Harlan Coben - Jedyna Szansa
Harlan Coben
Отзывы о книге «Błękitna krew»

Обсуждение, отзывы о книге «Błękitna krew» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x