• Пожаловаться

Tess Gerritsen: Skalpel

Здесь есть возможность читать онлайн «Tess Gerritsen: Skalpel» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Tess Gerritsen Skalpel

Skalpel: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Skalpel»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Seria tajemniczych morderstw paraliżuje Boston. Okoliczności zbrodni wskazują na seryjnego zabójcę kobiet, "Chirurga" który odbywa karę dożywocia. Młoda policjantka, Jane, przypuszcza, że nie chodzi o zwykłe naśladownictwo. Tymczasem "Chirurg" ucieka z więzienia a Jane staje się obiektem zainteresowania pary sadystycznych zabójców…

Tess Gerritsen: другие книги автора


Кто написал Skalpel? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Skalpel — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Skalpel», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Był zajęty krępowaniem jej kostek.

Nie było widać żadnych budynków, tylko zieleń i mokradła. Mokradła?

Czyżby mnie przywiózł na bagna Back Bay?

Ponownie dźwięk oddzieranej taśmy, a zaraz potem zapach kleju, gdy zalepił jej usta. Zerkając na jego twarz, analizowała szczegóły, na które nie zwróciła uwagi za pierwszym razem, gdy opuścił szybę, witając ją na lotnisku. Wtedy te szczegóły wydawały jej się nieistotne.

Ciemne oczy, ostre rysy, wyraz zwierzęcej czujności. I podniecenia w oczekiwaniu na to, co nastąpi. Twarz, na którą pasażer siedzący na tylnym siedzeniu nie zwróci uwagi. Bezimienny przedstawiciel rzeszy ludzi bez twarzy.

Ludzi, którzy sprzątają nasze pokoje w hotelach, noszą za nami bagaże, prowadzą limuzyny, którymi jeździmy. Żyją w równoległym świecie, z rzadka przez nas zauważani, dopiero wtedy, gdy są nam potrzebni. Albo gdy naruszą nasz świat.

Podniósł z podłogi samochodu jej telefon komórkowy. Rzucił go na ziemię, zmiażdżył piętą, zmieniając go w kupkę połamanego plastiku i drutów, i kopnął w krzaki. Sekretny sygnał w aparacie nie mógł już naprowadzić policji na jej ślad.

Mężczyzna dał teraz pokaz wydajności.

Profesjonalista z długoletnią praktyką, robiący to, co najlepiej potrafi. Schyliwszy się, sięgnął do wozu, pociągnął ją ku drzwiom, a potem bez najmniejszego wysiłku wziął w ramiona.

Żołnierz sił specjalnych, będący w stanie przemaszerować dziesiątki mil ze stufuntowym obciążeniem na plecach, nie miał najmniejszych trudności z podniesieniem stupiętnastofuntowej kobiety.

Zaniósł ją na tył samochodu.

Deszcz moczył jej twarz, kątem oka widziała gęste krzaki i drzewa, srebrzyste na tle mgły. Nie zauważyła żadnego innego samochodu, mimo że blisko za drzewami słyszała szum ruchu drogowego, podobny do szumu oceanu, który słychać w przyłożonej do ucha muszli. Tak blisko, że nawet stłumiony krzyk rozpaczy wydawał się skuteczny.

Pokrywa kufra była otwarta, szarozielony spadochron rozłożony na dnie. Położył ją na płótnie i wrócił do samochodu po jej buty, które również wrzucił do kufra. Zamknąwszy go, przekręcił kluczyk w zamku. Nawet gdyby jej się udało uwolnić ręce, nie byłaby w stanie wydostać się z tej czarnej trumny.

Usłyszała trzask zamykanych drzwi, po czym samochód ruszył. Jechała na spotkanie z człowiekiem, który na nią czekał.

Pomyślała o Warrenie Hoycie.

O jego mdłym uśmiechu i długich palcach w lateksowych rękawiczkach. Pomyślała o tym, co te palce będą trzymały, i ogarnęło ją przerażenie. Strach jej narastał, poczuła, że się dusi. Nie mogąc zaczerpnąć powietrza wystarczająco głęboko, żeby uniknąć uduszenia, skręcała się i rzucała w panice jak oszalałe zwierzę, pragnące żyć.

Uderzyła twarzą w swoją walizkę i to uderzenie chwilowo ją ogłuszyło. Legła wyczerpana, czując ból policzka. Samochód zwolnił i zatrzymał się. Zesztywniała, serce biło w niej jak młotem w oczekiwaniu na to, co nastąpi. Usłyszała, jak ktoś powiedział: „Przyjemnego dnia”, po czym samochód ruszył, nabierając szybkości.

Punkt wjazdu na płatną autostradę. Byli na Turnpike.

Przyszły jej na myśl wszystkie małe miasta na zachód od Bostonu, puste pola i dukty leśne, miejsca, gdzie nikt się nie zatrzymywał, gdzie nikt nie odnalazłby ciała.

Przypomniała sobie rozdęte zwłoki Gail Veager, sieć czarnych żyłek na jej skórze i leżące w martwocie lasu rozsypane kości Marii Jean Waite.

Taki jest koniec wszelkich żywych organizmów.

Zamknęła oczy, skupiając się na odgłosach nawierzchni pod kołami samochodu. Jechali bardzo szybko. Do tej pory byli już daleko za granicami Bostonu. Co pomyśli Frost czekający na jej telefon? Kiedy się zorientuje, że dzieje się coś złego?

To i tak bez różnicy. Nie będzie wiedział, gdzie mnie szukać. Nikt nie będzie wiedział.

Zaczęła jej drętwieć lewa ręka, przygnieciona ciężarem ciała.

Mrowienie stało się nie do wytrzymania. Przekręciwszy się na brzuch, dotknęła twarzą jedwabistej tkaniny spadochronu, tej samej, w którą były owinięte zwłoki Gail Veager i Karenny Ghent.

Poczuła w zwojach tkaniny fetor rozkładu, zapach śmierci. Powodowana odrazą, spróbowała podnieść się na klęczki. Uderzyła głową w klapę bagażnika, doznając ukłucia bólu w czaszce. Walizka, choć mała, nie zostawiała zbyt wiele miejsca do poruszania się. Uczucie klaustrofobii spowodowało, że znów ogarnęła ją panika.

Opanuj się! Do diabła, Rizzoli, myśl rozsądnie!

Nie potrafiła jednak przestać myśleć o Chirurgu. Przypomniała sobie jego twarz, pochyloną nad nią, kiedy leżała unieruchomiona na podłodze w tamtej piwnicy. Przypomniała sobie oczekiwanie na cięcie skalpela, świadoma, że nie może go uniknąć i że jej jedyną nadzieją jest szybka śmierć. Świadoma, że alternatywa byłaby nieskończenie gorsza.

Zmusiła się, żeby oddychać powoli i głęboko.

Poczuła spływającą po policzku ciepłą kropelkę i pieczenie z tyłu głowy. Z przeciętej skóry płynęła strużka krwi, plamiąc spadochron. Dowód rzeczowy. Świadectwo mojego zejścia. Krwawię. O co mogłam się uderzyć?

Uniosła ręce za plecami, obmacując palcami pokrywę klapy w poszukiwaniu tego, co skaleczyło jej głowę. Wyczuła jakiś kształt z plastiku, gładką powierzchnię metalu, po czym nagle ukłuła ją w rękę ostra krawędź wystającej śruby.

Zrobiła przerwę, żeby dać odpocząć bolącym mięśniom ramion i mruganiem powiek pozbyć się krwi spływającej na oczy.

Słyszała miarowe dudnienie opon na nierównościach drogi. Jechali bardzo szybko. Byli już daleko od Bostonu.

Tu, w lesie, jest pięknie.

Stoję w otoczeniu drzew, których czubki wwiercają się w niebo jak iglice wież katedry. Przez cały ranek padało, ale teraz przez chmury przedarł się promień słońca, oświetlając miejsce, gdzie wbiłem cztery żelazne pręty, do których przymocowałem cztery pętle z liny. Słychać jedynie monotonny szum liści, poza tym panuje cisza.

Słyszę łopot skrzydeł i spoglądam w górę.

Widzę, że na gałęzi nad moją głową usiadły trzy kruki. Patrzą z zainteresowaniem, jak gdyby przewidywały, co się tu będzie działo. Wiedzą już, do czego służy to miejsce, więc czekają, trzepocząc czarnymi skrzydłami, zwabione perspektywą ścierwa.

Słońce ogrzewa ziemię, nad mokrymi liśćmi unosi się para.

Wieszam mój plecak na gałęzi, żeby nie zamókł, lecz spada z niej jak dojrzały owoc pod ciężarem schowanych w nim instrumentów.

Nie muszę sprawdzać, czy są w komplecie, wybrałem je starannie, gładząc z rozkoszą ich zimną stal przed zapakowaniem do plecaka.

Rok w więzieniu nie osłabił naszej więzi; kiedy obejmuję palcami skalpel, czuję się tak, jakbym ściskał dłoń staremu przyjacielowi. Teraz jestem już gotów powitać innego starego przyjaciela. W oczekiwaniu na niego, wychodzę na drogę.

Chmury się przerzedziły, popołudnie zapowiada się parne i gorące.

Droga jest podwójną gruntową koleiną, porośniętą wysokimi chwastami; ich kruche główki z nasionami są całe, nie zostały połamane przejazdem jakiegokolwiek samochodu.

Słyszę krakanie i spojrzawszy w górę, widzę trzy kruki, które przyleciały za mną w oczekiwaniu na widowisko.

Wszyscy lubią widowiska. Widzę za drzewami mały obłoczek kurzu. Nadjeżdża samochód. Czekam, serce bije mi szybciej, dłonie potnieją na myśl o tym, co niebawem nastąpi.

W końcu dostrzegam go, lśniący czarny behemot, jadący powoli, z godnością, po polnej drodze.

Wiezie mi przyjaciela z wizytą. Wizyta się przeciągnie, myślę sobie.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Skalpel»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Skalpel» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Tess Gerritsen: Vanish
Vanish
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen: Never say die
Never say die
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen: Ice Cold
Ice Cold
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen: The Surgeon
The Surgeon
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen: The Silent Girl
The Silent Girl
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen: Chirurg
Chirurg
Tess Gerritsen
Отзывы о книге «Skalpel»

Обсуждение, отзывы о книге «Skalpel» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.