Robert Ludlum - Tożsamość Bourne’a

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Ludlum - Tożsamość Bourne’a» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tożsamość Bourne’a: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tożsamość Bourne’a»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Mężczyzna, który wypadł podczas sztormu za burtę małego trawlera, nie pamięta żadnych faktów ze swojego życia. Pewne okoliczności sugerują, że nie był on zwyczajnym człowiekiem – zbyt wiele osób interesuje się jego poczynaniami, zbyt wielu najemnych morderców usiłuje go zlikwidować. Sprawność, z jaką sobie z nimi radzi, jednoznacznie wskazuje na specjalne przygotowanie, jakie przeszdł. Jego przeznaczeniem jest walka o przeżycie i wyjaśnienie tajemnic przeszłości…
"Tożsamość Bourne'a" należy do najlepszych powieści Roberta Ludluma, pisarza przewyższającego popularnością wszystkich znanych polskiemu czytelnikowi pisarzy gatunku sensacyjnego. Niektórzy twierdzą, że jest to jego najlepsze dzieło, czego pośrednim dowodem kontynuacja w postaci następnych dwóch tomów oraz doskonały film i serial z Richardem Chamberlainem, cieszący się ogromnym powodzeniem na całym świecie.

Tożsamość Bourne’a — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tożsamość Bourne’a», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Bourne nie ruszał się; nic nie mógł zrobić.

– Przykro mi – powiedział. Generał odzyskał panowanie nad sobą.

– Mnie też – odparł na koniec. – Przepraszam.

– Nie ma za co.

– Myślę, że jest za co. Nie będziemy o tym dalej mówić. Zrobię to, co trzeba zrobić.

– To znaczy?

Stary żołnierz siedział wyprostowany na ławce, z zaciętym wyrazem twarzy.

– Jak może pan pytać?

– Muszę o to zapytać.

– To, co zrobiła, niczym się nie różni od zabicia mojego dziecka, które nie ona urodziła. Udawała, że pamięć o nim jest jej droga. Jednak jednak była i jest współwinna popełnionego na nim mordu, i przez cały czas dopuszczała się drugiej zdrady, wobec kraju, któremu ja całe życie służę.

– Zamierza pan ją zabić?

– Mam zamiar ją zabić. Wyjawi mi prawdę i umrze.

– Ona wyprze się wszystkiego, co jej pan zarzuci.

– Nie sądzę.

– To szaleństwo!

– Młody człowieku, już ponad pięćdziesiąt lat ścigam i zwalczam wrogów Francji, nawet jeśli są Francuzami. Prawda zostanie wypowiedziana.

– Jak pan sobie wyobraża jej zachowanie? Sadzi pan, że będzie siedzieć i słuchać pana, ze spokojem przyznając się do winy?

– Ona niczego nie zrobi spokojnie. Ale przyzna się, i to chętnie.

– Dlaczego miałaby to zrobić?

– Ponieważ kiedy ją oskarżę, będzie miała okazję do zabicia mnie. Gdy podejmie taką próbę, będę miał swoje wyjaśnienie, prawda?

– Zdecydowałby się pan na to ryzyko?

– Muszę się na nie zdecydować.

– Przypuśćmy, że ona nie podejmie owej próby, nie będzie próbowała pana zabić?

– To stanowiłoby inne wyjaśnienie – rzekł Villiers. – W tym nieprawdopodobnym przypadku na pańskim miejscu rozglądałbym się na boki, monsieur. – Pokręcił głową. – Ale tak nie będzie. Obaj o tym wiemy, tylko ja widzę to o wiele wyraźniej niż pan.

– Proszę mnie posłuchać – obstawał przy swoim Jason. – Mówi pan, że wcześniej liczył się pański syn. Proszę o nim pomyśleć! Niech pan ściga właściwego mordercę, a nie wspólniczkę. Ona zraniła pana bardzo boleśnie, ale on bardziej. Niech pan schwyta człowieka, który zabił pańskiego syna! W końcu będzie pan miał oboje w ręku. Niech pan jej nie atakuje; jeszcze nie teraz! Proszę to, co pan wie, wykorzystać przeciwko Carlosowi. Niech pan poluje na niego razem ze mną. Nikt jeszcze nie był tak blisko celu.

– Prosi pan o więcej, niż mogę ofiarować – powiedział starszy pan.

– Nie byłoby tak, gdyby pomyślał pan o swoim synu. Jeśli myśli pan o sobie, to tak jest! Ale niechże pan pomyśli o rue du Bac!

– Pan jest zbyt okrutny, monsieur.

– Mam rację i pan o tym wie.

Wysoko na nocnym niebie przepłynęła chmura, na krótko przesłaniając światło księżyca. Było całkiem ciemno; Jason zadrżał. Stary żołnierz zaczął mówić z rezygnacją w głosie:

– Tak, ma pan rację – stwierdził. – Jest pan zbyt okrutny i ma pan zbyt wiele racji. Unieszkodliwić trzeba mordercę, a nie tę dziwkę. Jak będziemy razem działać? Razem polować?

Bourne na chwilę zamknął oczy – z uczuciem ulgi.

– Niech pan nic nie robi. Carlos szuka mnie pewnie po całym Paryżu. Zabijałem jego ludzi, wykryłem jeden z lokali, nawiązałem kontakt. Za bardzo się do niego zbliżyłem. O ile obaj się nie mylimy, to pański telefon będzie… dzwonić coraz częściej. Zatroszczę się o to.

– Jak?

– Przycisnę niektórych pracowników „Les Classiques”. Kilka sprzedawczyń, tę Lavier, może Bergerona i na pewno tamtego człowieka z centralki telefonicznej. Oni będą mówić. Ja też. Pański telefon będzie wciąż zajęty.

– Ale co ze mną? Co ja mam robić?

– Niech pan siedzi w domu. Niech pan mówi, że źle się pan czuje. A ile razy zadzwoni telefon, proszę być w pobliżu tego, kto podniesie słuchawkę. Proszę słuchać rozmowy, próbować złapać szyfry, wypytywać służbę o to, co jej mówiono. Mógłby pan nawet podsłuchiwać. Jeśli pan coś usłyszy, to dobrze, ale prawdopodobnie nic pan nie usłyszy. Ten, kto będzie dzwonił, będzie wiedział, że pan tam jest. A jednak utrudni pan przekazanie informacji, i w zależności od tego, jakie miejsce zajmuje pańska żona…

– Ta dziwka – wtrącił stary żołnierz.

– …w hierarchii Carlosa, być może uda się nam nawet zmusić go do ujawnienia się.

– Jeszcze raz pytam: jak?

– Jego łączność będzie zakłócona. Pewna, niezawodna pośredniczka natknie się na przeszkody. On będzie domagał się spotkania z pańską żoną.

– Wątpliwe, czy podałby swoje miejsce pobytu.

– Jej musi to powiedzieć!

Bourne urwał, przyszła mu do głowy nowa myśl.

– Jeśli zakłócenie okaże się dostatecznie kłopotliwe, to dojdzie do tej jednej rozmowy telefonicznej albo owa osoba, której pan nie zna, przyjdzie do domu i wkrótce po tym żona powie panu, że musi gdzieś wyjechać. Kiedy to nastąpi, niech pan nalega, by zostawiła numer, pod którym będzie można się z nią skontaktować. Niech pan się tego stanowczo domaga: pan nie próbuje jej zatrzymać, ale musi mieć możność skontaktowania się z nią. Niech jej pan powie cokolwiek – wykorzystując układ, jaki ona sama stworzyła – na przykład, że chodzi o bardzo poufną sprawę wojskową, o której nie może pan rozmawiać bez zgody władz. Potem będzie pan chciał to z nią przedyskutować, zanim wyrobi pan sobie własny pogląd. Ona może dać się na to złapać.

– Czemu to ma służyć?

– Ona powie panu, gdzie będzie. Może, gdzie będzie Carlos. A jeśli nie Carlos, to zapewne inni, stojący bliżej niego… Wtedy skontaktuje się pan ze mną. Podam panu nazwę hotelu i numer pokoju. Nazwisko w książce meldunkowej nie ma znaczenia, niech się pan tym nie przejmuje.

– Dlaczego nie podaje mi pan swojego prawdziwego nazwiska?

– Bo gdy by je pan kiedykolwiek wymienił – świadomie czy nieświadomie – musiałby pan umrzeć.

– Sklerozy nie mam.

– Nie, nie ma pan. Ale jest pan człowiekiem bardzo dotkliwie zranionym. Chyba najdotkliwiej jak można. Pan może ryzykować życiem, ale ja nie zamierzam.

– Jest pan dziwnym człowiekiem, monsieur.

– Tak… Gdyby mnie nie było, kiedy pan zadzwoni, to słuchawkę podniesie pewna kobieta. Ona będzie wiedziała, gdzie jestem. Ustalimy tryb przekazywania informacji.

– Kobieta? – generał chciał się wycofać. – Nic pan nie mówił o żadnej kobiecie ani też o nikim innym.

– Nikogo innego nie ma. Gdyby nie ona, już bym nie żył. Carlos poluje na nas oboje; próbował nas oboje zabić.

– Czy ona wie o moim istnieniu?

– Tak. Właśnie ona powiedziała, że to nie może być prawda. Że pan nie mógłby być związany z Carlosem. Ja sądziłem, że tak.

– Może ją kiedyś poznam.

– Mało prawdopodobne. Dopóki Carlos nie zostanie schwytany – o ile można go schwytać – nikt nie powinien nas widzieć w pańskim towarzystwie. Akurat nie w pańskim. Później – jeśli będzie jakieś „później” – być może nie będzie pan chciał być widziany w naszym towarzystwie. W moim. Jestem z panem szczery.

– Rozumiem to i doceniam. W każdym razie proszę tej kobiecie podziękować w moim imieniu. Proszę jej podziękować za to, że myślała, iż nie mógłbym pracować dla Carlosa.

Bourne skinął głową.

– Czy ma pan pewność, że pańska prywatna linia nie jest na podsłuchu?

– Absolutną. Jest regularnie sprawdzana, tak jak wszystkie aparaty, które pozostają w gestii Brevet.

– Kiedy będzie się pan spodziewał; że zadzwonię, to proszę samemu podnieść słuchawkę i dwa razy odchrząknąć. Wtedy poznam, że to pan. Gdyby z jakichś względów nie mógł pan rozmawiać, to niech pan powie, żebym rano zatelefonował do pańskiej sekretarki. Zadzwonię jeszcze raz za dziesięć minut. Jaki to numer?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tożsamość Bourne’a»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tożsamość Bourne’a» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Tożsamość Bourne’a»

Обсуждение, отзывы о книге «Tożsamość Bourne’a» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x