Sue Grafton - P Jak Przestępstwo

Здесь есть возможность читать онлайн «Sue Grafton - P Jak Przestępstwo» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

P Jak Przestępstwo: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «P Jak Przestępstwo»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kinsey bada tajemnicę zniknięcia szanowanego lekarza Dowana Purcella, który od tygodni nie daje znaku życia. O dziwo, do znanej ze skuteczności detektyw zwraca się Fiona, eks-żona zaginionego, a nie obecna pani Purcell. Instynkt podpowiada Kinsey, by przyjrzeć się bliżej życiu osobistemu doktora. Okazuje się, że Fiona wyraźnie ostrzy sobie zęby na majątek byłego męża, zaś na nowym małżeństwie cieniem kładą się konflikty z przybraną córką. Do tego przyjaciele podejrzewają zaginionego o malwersację. Kinsey ani o krok nie zbliża się do rozwiązania zagadki. Kiedy przypadek pchnie ją w słusznym kierunku, sama znajdzie się w tarapatach. I jakby mało miała kłopotów, w głowie zamąci jej pewien czarujący facet. Cała Kinsey!

P Jak Przestępstwo — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «P Jak Przestępstwo», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A ty Lloyd Muscoe.

– Dobrze, że od razu to ustaliliśmy.

– Przejeżdżałam obok i pomyślałam, że wpadnę na chwilę. Mam nadzieję, że ci nie przeszkadzam. Czy Leila jest u ciebie?

Uśmiechnął się lekko.

– To zależy, czego chcesz.

Patrzyłam na silnik, który sprawiał wrażenie, jakby wykonano go z części gotowych w każdej chwili eksplodować. Ja zdołałam się tylko nauczyć, jak wlewać na stacji paliwo, ale i tak uznałam to za wielkie osiągnięcie.

– Co się stało z samochodem?

– Nic szczególnego poza tym, że jest bardzo stary i zniszczony. Wymieniam olej i świece.

– Czyli przedłużasz mu żywot?

– Mniej więcej. Wyjeżdżam za parę dni. – Wyjął jakąś mocno skręconą część, wytarł ją starannie szmatą i włożył z powrotem, po czym poprawił coś w głównym mechanizmie.

– Dokąd?

– Vegas. Chyba spytam Crystal, czy mogę zabrać ze sobą Leilę. Co o tym myślisz? – Tak naprawdę nie pytał mnie wcale o radę. Zajmując się dalej samochodem, chciał tylko podtrzymać rozmowę.

– Nie sądzę, żeby się zgodziła.

– Z nią nigdy nic nie wiadomo. Ma już dość kłopotów z Leila.

– To wcale nie znaczy, że gotowa jest się jej pozbyć – odparłam. Czekałam, jak na to zareaguje, ale nie odezwał się ani słowem. Ciągnęłam więc dalej: – Myślisz, że kolejna przeprowadzka wyjdzie Leili na dobre?

– W Vegas przynajmniej zachowywała się przyzwoicie. Nie znosi tej swojej szkoły. To banda rozpuszczonych, bogatych debiutantek. Cholerna strata czasu.

– Wygląda na to, że Leila nienawidzi wszystkiego.

Potrząsnął głową.

– Trzeba umieć z nią postępować. Potrzebuje kogoś takiego jak ja, kto nie pozwoli jej na głupie wybryki.

– Jednym słowem, dyscyplina?

– To właśnie miałem na myśli.

– Ma to w Fitch i jak dotąd nie bardzo się sprawdza.

– Za dużo marchewki, a za mało kija.

– A co na to Leila?

– Ona nie ma tu nic do gadania. Jest uparta i leniwa. Pozostawiona samej sobie przez cały dzień oglądałaby telewizję. Crystal za bardzo chce być jej najlepszą przyjaciółką. A przecież nie o to chodzi. Dzieciak potrzebuje rodziców, a nie kumpli.

Pozostawiłam jego słowa bez komentarza. Crystal na pewno nie wypuści Leili spod swoich skrzydeł, ale nie miałam ochoty się spierać.

– Dowiem się w końcu, po co tu przyjechałaś? – spytał kwaśnym tonem.

– Oczywiście. Mniej więcej cztery miesiące temu zjawił się u ciebie doktor Purcell. Ciekawa jestem, co go tu sprowadziło.

– Usłyszał plotki o romansie Crystal i założył, że chodzi o mnie. Żałuję, że nie mogłem potwierdzić tych pogłosek. Sprawiłoby mi cholerną satysfakcję, gdybym mógł mu to rzucić prosto w twarz.

– Nie chodziło więc o ciebie?

– Niestety nie.

– Jak długo byliście z Crystal małżeństwem?

– Sześć lat.

– To były dobre czy złe lata?

– Myślałem, że dobre, ale jak mawiają, mąż zawsze dowiaduje się ostatni.

– Słyszałam, że wasz związek nie należał do spokojnych.

Oparł się o zderzak i zaczął wycierać ręce.

– Łączyła nas niezwykła chemia. Kiedy byliśmy razem, od razu między nami iskrzyło. Co w tym złego?

– Z Purcellem nie było mowy o latających w powietrzu iskrach?

– Chyba żartujesz. Słyszałem, że lubił brzydko się bawić. Crystal musiała przeżyć prawdziwy wstrząs. Wychodzi za faceta, o którym od dawna marzyła, aż tu nagle okazuje się, że on pije jak szewc. Na dodatek nie staje mu, jeśli Crystal nie włoży czarnych szpilek i nie bije go szpicrutą po tyłku. Nie dziwię się wcale, że miała kogoś na boku. Ode mnie obrywała od czasu do czasu, ale nigdy nie byłbym w stanie posunąć się do czegoś takiego.

– Była ci wierna?

– O ile wiem, tak. Nie pozwoliłbym na żadne numery.

– A jak się układały wasze stosunki z Purcellem?

– Zważywszy na to, że odebrał mi żonę, można powiedzieć, że całkiem nieźle.

– Pamiętasz, gdzie wtedy byłeś?

Uśmiechnął się i potrząsnął głową.

– Tego wieczoru, gdy wpadł do jeziora? Już to przerabiałem. Gliny były tu wczoraj.

– I co im powiedziałeś?

– To samo co powiem tobie. W ten piątek pracowałem. Jeżdżę taksówką. Można to sprawdzić w zapisach firmy. Leila była u mnie ze swoją przyjaciółką Paulie. Oglądały wideo. Crystal jak zwykle odebrała ją w niedzielę rano. Jeśli mi nie wierzysz, możesz ją sama zapytać.

Obserwowałam go przez chwilę.

– Co się stało z kolczykiem?

– Zdjąłem go parę miesięcy temu. Miałem rozmowę w sprawie pracy i nie chciałem, by wzięli mnie za pedzia.

– Dostałeś tę pracę?

– Nie.

– Dlatego wybierasz się do Vegas? Chcesz tam spróbować szczęścia?

– Chcesz poznać moją teorię? Kiedy nie wiedzie ci się w życiu, pomyśl o ostatnim miejscu, w którym byłeś szczęśliwy, i wracaj tam jak najszybciej.

Ogarnięta nagłym poczuciem winy, cały piątek poświęciłam innym klientom. Nie wydarzyło się nic ciekawego, ale przynamniej zarobiłam trochę pieniędzy.

Nabożeństwo za duszę Dowana Purcella odbyło się w sobotę o drugiej po południu w kaplicy kościoła prezbiteriańskiego przy West Glenn Road w Montebello. Włożyłam moją dyżurną czarną sukienkę i buty na płaskich obcasach i stawiłam się na miejscu kwadrans przed rozpoczęciem ceremonii. Zbudowana z surowego kamienia kaplica była wąska, z wysokim belkowanym sufitem. Wewnątrz stało pięćdziesiąt ławek podzielonych na dwie grupy po dwadzieścia pięć. Dzień był pochmurny i mglisty, a sześć okien z purpurowo-niebieskimi witrażami wpuszczało do środka niewiele światła. Zasady religii prezbiteriańskiej są mi praktycznie obce, ale już sama panująca w kaplicy posępna atmosfera wystarczyła, by mnie do niej zniechęcić.

Choć w nabożeństwie mieli wziąć udział wyłącznie imiennie zaproszeni goście, zebrał się całkiem spory tłumek, który szczelnie wypełnił kaplicę. Przyjaciele Crystal siedzieli po jednej stronie nawy, Fiony po drugiej. Część z nich nie miała najmniejszych problemów z podjęciem decyzji. Dana i Joel na przykład zajęli swoje miejsca bez chwili wahania. Powodowani lojalnością dla pierwszej żony doktora, celowo unikali wszelkich kontaktów z drugą. Osoby, które uznałam za wspólnych znajomych, sprawiały wrażenie rozdartych i przed zajęciem miejsca w ławce konsultowały się ze sobą ukradkiem. Kiedy wszyscy powoli siadali, niewidoczny dla nas organista (czy organistka) prezentował całą wiązankę posępnych melodii, czyli pogrzebowy odpowiednik listy największych przebojów. Wykorzystałam ten czas, by zastanowić się nad tym, jak krótkie i ulotne jest nasze życie. Byłam ciekawa, czy Richard Hevener nie pragnie skrócić mojego jeszcze bardziej. Kiedy Mariah dzwoniła do mnie ostatni raz, nie wydawała się szczególnie zaniepokojona. Twierdziła, że bracia Hevener nie zaryzykują popełnienia drugiego morderstwa tak szybko po pierwszym. Niewielka to pociecha. Crystal przygotowywała wszystko w wielkim pośpiechu i dawało się to niestety wyczuć. Pod względem organizacji pogrzeb przypomina każde inne wydarzenie towarzyskie. Albo się ma do tego talent, albo nie. Niezwykłość dzisiejszego wydarzenia podkreślał brak trumny, urny czy nawet wieńców i wiązanek. W zamieszczonym w prasie zawiadomieniu o uroczystości sugerowano bowiem, by przeznaczone na kwiaty sumy wpłacić na cele dobroczynne. W kaplicy nie było nawet zdjęcia doktora.

Sama nie bardzo wiedziałam, gdzie usiąść. Crystal poprosiła mnie, żebym przyszła na nabożeństwo, ale zasadniczo byłam przecież zatrudniona przez Fionę, więc ze względów finansowych poczułam się zobowiązana zająć miejsce po jej stronie kaplicy. Usiadłam w ostatniej ławce, dzięki czemu miałam dobry widok na całe wnętrze i zgromadzonych gości. Melanie, starsza córka Fiony, przyleciała z San Francisco i poprowadziła matkę środkiem nawy niczym ojciec pannę młodą. Fiona była oczywiście ubrana na czarno: miała na sobie wełniany żakiet z guzikami z kryształu górskiego i spódnicę do pół łydki. Loki schowała pod aksamitną czapeczką, z której spływała woalka przywołująca na myśl skojarzenia z Tajemniczym Mścicielem. Do ust przyciskała chusteczkę, ale mogła nią równie dobrze wycierać nadmiar szminki, jak i osuszać łzy żalu. Mel, podobnie jak matka, była ciemnowłosa, lecz elegancko ostrzyżona. Była też wyższa i trochę grubsza, a na tę smutną okazję włożyła ciemnografitowe spodnie i żakiet oraz buty do kostek.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «P Jak Przestępstwo»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «P Jak Przestępstwo» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Sue Grafton - T de trampa
Sue Grafton
Sue Grafton - U Is For Undertow
Sue Grafton
Sue Grafton - I de Inocente
Sue Grafton
Sue Grafton - H is for Homicide
Sue Grafton
Sue Grafton - P is for Peril
Sue Grafton
Sue Grafton - O Is For Outlaw
Sue Grafton
libcat.ru: книга без обложки
Sue Grafton
Sue Grafton - F is For Fugitive
Sue Grafton
Sue Grafton - C is for Corpse
Sue Grafton
Sue Grafton - E Is for Evidence
Sue Grafton
Sue Grafton - K Is For Killer
Sue Grafton
Sue Grafton - Z Jak Zwłoki
Sue Grafton
Отзывы о книге «P Jak Przestępstwo»

Обсуждение, отзывы о книге «P Jak Przestępstwo» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x