J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «J. Robb - Srebrny Błysk Śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Srebrny Błysk Śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Srebrny Błysk Śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwa brutalne morderstwa, których zagadkę ma rozwiązać Eve Dallas, mają niewątpliwie jeden element wspólny – narzędzie zbrodni. Ale czy tylko to? Co łączy ofiary? Obie mają jakiś związek z mężem Eve, Roarkiem. Czyżby prawdziwym celem ataku był on? Czy każda następna ofiara – a wszystko wskazuje na to, że trzeba się z nimi liczyć – będzie bliższa Roarke`owi. A może to on będzie ofiarą?

Srebrny Błysk Śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Srebrny Błysk Śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Peabody zagryzła drżące usta.

– Nie wiem, nie znam się na tym.

– Trochę popychał, trzasnął i ruszył. Dwie ulice dalej znów zaczął szarpać. No wiesz, rzucał się jak…

– Potwór Frankensteina?

Eve, wyczerpana wybuchem złości, opadła na krzesło.

– Jestem porucznikiem. Mam stopień oficera. Dlaczego nie dadzą mi przyzwoitego samochodu?

– Niestety, tak to już jest. Jeśli mogę coś zasugerować, zamiast schodzić do serwisantów z laserem, lepiej weź ze sobą skrzynkę piwa. Zrobisz dobre wrażenie, to od razu się postarają.

– Mam robić dobre wrażenie? Prędzej połknę żywego węża. Zadzwoń do nich. Powiedz, że wóz ma być gotowy za godzinę.

– Ja? – Oczy Peabody szkliły się, jak gdyby zaszły łzami. -

O rany! Zanim zrobię z siebie pośmiewisko, powinnam pani powiedzieć, że mamy informacje na temat walizki. I linki.

Do cholery, czemu od razu nie mówiłaś?! Eve natychmiast przysunęła się do komputera.

– Sama nie wiem, co we mnie wstąpiło. Stoję tu i paplam. – Kiedy to nie poskutkowało, Peabody westchnęła i wyszła, by podjąć pertraktacje z serwisem.

– Dobra, co my tu mamy? powiedziała do siebie Eve.

Zażądała, by komputer wyświetlił dane. Sporo sklepów i hurtowni miało w ofercie srebrną linkę identyczną jak ta, która posłużyła jako narzędzie zbrodni. Po uwzględnieniu jeszcze jednego czynnika, czyli długości sześćdziesiąt centymetrów lub ich wielokrotności – liczba ograniczyła się do osiemnastu, z czego sześć znajdowało się w granicach kraju. Tylko raz dokonano zakupu czterech długości, za gotówkę, w hurtowni mieszczącej się na Manhattanie.

– To tu. Założę się, że kupiłeś to tutaj. Kilka ulic od miejsca zbrodni.

Przeglądając dane na temat walizki, Eve zacisnęła usta w ponurym uśmiechu. Od stycznia sprzedano tysiące czarnych skórzanych walizek, ale kiedy sprawdziła cztery tygodnie poprzedzające morderstwo, okazało się, że jest ich mniej niż sto. Tego samego dnia co linkę kupiono ich tuzin. W Nowym Jorku tylko dwie, w tym jedną za gotówkę.

– Nie ma czegoś takiego jak zbieg okoliczności – mruczała pod nosem. – Tutaj robisz zakupy. Po co człowiekowi walizka, skoro nigdzie nie wyjeżdża. W ogóle nie było żadnej wycieczki. Byłeś tu, na miejscu.

Peruki, przypomniała sobie. Włączyła plik z danymi od Peabody i zaczęła przeglądać.

– Jezu, dlaczego ludziom nie wystarczają ich własne włosy?

W ciągu ostatnich sześciu miesięcy salony fryzjerskie, sklepy, i dostawcy sprzedali dosłownie miliony peruk i kosmyków służących do przedłużania, uzupełniania i zagęszczania włosów.

Wliczając w to usługi wypożyczalni, wynik należało co najmniej potroić.

Cierpliwie jak kot czekający, aż mysz wystawi nos ze swojej norki, otworzyła zdjęcie przedstawiające Yosta przed drzwiami apartamentu, wycięła jego głowę, wymazała twarz i zażądałaby komputer pokazał trójwymiarowy model peruki. Rezultat wpisała do banku danych.

– Komputer, pokaż listę peruk z ludzkich włosów, pasujących do modelu, zakupionych za gotówkę.

Czekaj… Za gotówkę, w określonym czasie sprzedano pięćset dwadzieścia sześć sztuk, lokalizacja.,.

Eve w skupieniu obserwowała dane pojawiające się na monitorze.

Salon Paradise, SPRZEDAŻ DETALICZNA, Nowy Jork, Piąta Aleja, dnia trzeciego maja.

Zatrzymaj. Mamy ptaszka. Ale miałeś pracowity dzień, tyle zakupów. Komputer. Pokaż całą listę zakupów na ten rachunek.

Czekaj… Peruka z ludzkich włosów, model Dystyngowany Gentleman, peruka z ludzkich włosów, model Jurny Kapitan, dwa opakowania preparatu do pielęgnacji peruk Samson, butelka eliksiru kolagenowego do pielęgnacji twarzy Młodość, barwnik do spojówek, po jednym opakowaniu w kolorach błękitnym, morskim, karmelowym, produkt dietetyczny dla męczyzn Fat-Zap, dwie świece aromatyczne o zapachł drewna sandałowego. Razem,

Po wliczeniu podatku, osiem tysięcy dolarów i pięćdziesiąt osiem centów .

– Kupa forsy, ale karta płatnicza, nawet fałszywa, to zawsze jakiś ślad. Komputer, dołącz zdjęcie peruki model Jurny Kapitan do akt. Wyślij kopię adresów sklepów z walizkami, salonów fryzjerskich i sklepów z artykułami złotniczymi do mojego podręcznego komputera.

Kiedy komputer wykonywał polecenia, Eve zajęła się swoim łączem. Od wczoraj pojawiły się trzydzieści dwie nowe wiadomości. Dziwne, ale w większości przypadków zostawili je dziennikarze liczący na oświadczenie lub, chociaż jakiekolwiek informacje. Miała ochotę od razu je skasować, ale ostatecznie uznała, że wypełnią jej czas oczekiwania na wóz.

Zaczęła przeglądać wiadomości i automatycznie przesyłać prośby od dziennikarzy do wydziału kontaktów z mediami. Sama odpowiadała na tego typu prośby tylko na wyraźny rozkaz szefa.

Zatrzymała się przy wiadomości od Nadine Furst, popularnej prezenterki z Kanału 75 i przyjaciółki Eve.

– Jeszcze nie teraz, kochanie – mruknęła.

Postanowiła odpowiedzieć, ale z opóźnionym czasem odbioru. Nadine odbierze wiadomość, kiedy ona będzie już poza biurem.

– Nadine, nie naciskaj – powiedziała. – W tej chwili nie mam dla ciebie żadnego materiału. Dochodzenie w toku, sprawdzamy ślady, ble, ble i tak dalej. Wiesz, co się mówi. Zadzwonię, jak tylko będę coś dla ciebie mieć. Jeśli będziesz blokować moje łącze, przestanę cię lubić.

Zadowolona z pomysłu, zaprogramowała łącze tak, by wiadomość została przesłana za godzinę. W ciągu dwudziestu minut napisała raport, który wysłała szefowi. Nie zdążyła jeszcze włożyć kurtki, kiedy na ekranie wideofonu pojawiła się twarz komendanta Whitneya.

– Dallas, proszę do mnie.

Na schodach wpadła na wjeżdżającą na górę Peabody.

– Co z serwisem?

– No… Jak zwykle opowiadali, jacy to są zapracowani.

Eve zmarszczyła czoło.

– Wspomniałaś o laserze?

– Pomyślałam, że lepiej zachować ten argument na czarną godzinę. – Podobnie jak i złośliwe komentarze serwisantów na temat pewnej pani porucznik, która ma na swoim koncie niesamowite osiągnięcia w eksploatacji służbowych pojazdów i sprzętu. – Dałam im do zrozumienia, że dochodzenie, które prowadzimy, ma priorytet, i dodałam, że komendantowi Whitneyowi nie podoba się, że jego najlepsi oficerowie jeżdżą takimi starymi gruchotami.

– Dobrze to załatwiłaś.

– , Jeżeli nie wpadnie im do głowy, żeby zadzwonić do komendanta po weryfikację. Może powinnaś poprosić szefa, żeby ich przycisnął?

– Nie mam zamiaru jęczeć przed komendantem ani wykorzystywać swojego stopnia.

– ,Ale nie przeszkadza ci, że ja muszę to robić -jęknęła Peabody.

– Zgadza się. – Nastrój Eve nieco się poprawił. Zeszły z ruchomych schodów i wsiadły do windy. – Złożę komendantowi raport, a potem prześlę ci najświeższe dane. Zdaje się, że nasz ptaszek ma swoje gniazdko gdzieś tu w Nowym Jorku.

– U nas?

– Emm. – Eve wysiadła z windy na piętrze, na którym mieściło się biuro Whitneya.

Ponieważ od jakiegoś czasu miała bezpośredni dostęp do szefa, zapukała w drzwi jego gabinetu i nie czekając na zaproszenie, weszła do środka.

Komendant siedział za biurkiem. Był postawnym mężczyzną, o dużej ciemnej twarzy, szerokich ramionach i prostych siwiejących włosach.

W biurze czekały na nią dwie osoby, mężczyzna i kobieta. Żadne z nich nie wstało, kiedy weszła, ale oboje bacznie jej się przyglądali. Eve nie pozostawała im dłużna.

Goście mieli na sobie czarne garnitury, niedbale zawiązane krawaty, a na nogach dobre buty wypolerowane z wojskową dokładnością. Od razu ich rozpoznała.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Srebrny Błysk Śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Srebrny Błysk Śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x