Dan Simmons - Terror

Здесь есть возможность читать онлайн «Dan Simmons - Terror» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Terror: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Terror»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Śmierć przyszła po nich niespodziewanie z białej pustki.
Maj roku 1845. Kierowana przez sir Johna Franklina ekspedycja wyrusza na statkach Erebus i Terror ku północnym wybrzeżom Kanady na poszukiwanie Przejścia Północno-Zachodniego. 129 oficerów i marynarzy wie, że czeka ich wiele miesięcy trudów, siarczystego mrozu, głodu, walki z lodem, śniegiem, huraganowymi wiatrami, zwątpieniem i chorobami. Nie mylą się. Spotyka ich to wszystko, a także coś jeszcze. Coś niewyobrażalnie gorszego. Coś, co czai się w arktycznej pustce, śledzi każdy ich ruch, karmi się lękiem i przerażeniem. Coś, przed czym uciec można tylko w objęcia śmierci.
Dan Simmons, autor m.in. bestsellerowej powieści "Hyperion", szczegółowo odtwarza przebieg jednej z najbardziej zagadkowych i tragicznych wypraw w historii badań polarnych. "Terror" to fascynująca opowieść o determinacji, bohaterstwie i pragnieniu sławy, o heroizmie i podłości, o grozie czyhającej na każdym kroku, narastającej z każdym oddechem i uderzeniem serca.
Wybuchowa mieszanka realizmu historycznego, powieści gotyckiej i starożytnej mitologii. – Washington Post

Terror — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Terror», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
GOODSIR

20 sierpnia 1848.

Z prywatnego dziennika doktora Harry’ego D.S. Goodsira:

Sobota, 20 sierpnia 1848

Wydaje się, że fortuna, która tak brutalnie obeszła się z sir Johnem, komandorem porucznikiem Fitzjamesem i komandorem Crozierem, nie szczędzi swych łask temu diabłu, Hickeyowi.

Moi oprawcy nie wiedzą, że przypadkiem włożyłem pamiętnik do torby medycznej – a właściwie zapewne wiedzą, bo starannie przeszukali moje rzeczy dwa dni po tym, jak mnie schwytali, ale nic ich to nie obchodzi. Śpię w namiocie tylko z porucznikiem Hodgsonem, który właściwie także jest już więźniem Hickeya, mogę więc bez przeszkód pisać, gdy tylko mam wolną chwilę.

Wciąż nie mogę uwierzyć w śmierć moich towarzyszy – Lane a, Goddarda i Croziera – ani w to, co stało się w piątek wieczór, gdy wróciliśmy do obozu Hickeya, położonego niedaleko naszego dawnego obozu nad rzeką; Diabeł Hickey wyprawił wtedy prawdziwą ucztę, podczas której jego kompani raczyli się ludzkim mięsem. Mimo że widziałem to na własne oczy, nadal nie mogę uwierzyć w takie barbarzyństwo.

Nie wszyscy członkowie piekielnych legionów Hickeya ulegli jeszcze pokusie kanibalizmu. Hickey, Manson, Thompson i Aylmore oczywiście z entuzjazmem pochłaniali ludzkie szczątki, podobnie jak marynarz William Orren, steward William Gibson, palacz Lukę Smith Golding, uszczelniacz James Brown i jego pomocnik Dunn.

Inni jednak wstrzymują się od jedzenia ludzkiego mięsa. Morfin, Best, Jerry, Work, Stricklan, Seeley i, oczywiście, Hodgson, podobnie jak ja żywią się jedynie spleśniałymi sucharami. Podejrzewam, że spośród całej tej grupy tylko Stricklan, Morfin i porucznik będą opierać się pokusie przez dłuższy czas. Ludzie Hickeya podczas podróży na zachód złapali tylko jedną fokę, to jednak wystarczyło, by rozpalić piecyk zasilany jej tłuszczem – zapach pieczonego ludzkiego mięsa jest bardzo nęcący.

Hickey nie zrobił mi jeszcze krzywdy. Nie tknął mnie nawet poprzedniego wieczora, kiedy odmówiłem jedzenia ludzkiego mięsa i krajania innych ciał, kiedy przyjdzie na to czas. Jak dotąd ciała panów Goddarda i Lane’a zaspokoiły ich apetyty i uwolniły mnie od trudnego wyboru: zostać kucharzem kanibali czy też pozwolić, by ci sami kanibale okaleczyli lub zjedli mnie.

Mógłbym spróbować wzniecić bunt, ale wszystkie strzelby i pistolety są u pana Hickeya, który udostępnia je jedynie panu Aylmore’owi i Thompsonowi – ci dwaj zostali porucznikami nowego Bonaparte, czyli naszego mata uszczelniacza. Magnus Manson z kolei jest bronią samą w sobie, i do tego posłuszną tylko jednemu człowiekowi – jeśli jest to jeszcze człowiek – czyli Hickeyowi.

Kiedy mówię o łaskach, jakie zsyła Hickeyowi fortuna, mam na myśli nie tylko fakt, że dzięki swej podłości nie może narzekać na brak jedzenia. Chodzi mi raczej o dzisiejsze odkrycie; dwie mile na północny zachód od brzegu, na wysokości obozu nad rzeką, natrafiliśmy na pasy otwartej wody ciągnące się wzdłuż wybrzeża na zachód.

Łajdacka załoga Hickeya błyskawicznie rozładowała sanie, przeładowała bagaże do szalupy i spuściła ją na wodę. Od tej pory płyniemy nieustannie wzdłuż wybrzeża, kierując się na zachód.

Można by spytać, jak siedemnastu ludzi mieści się w łodzi długości dwudziestu ośmiu stóp, przeznaczonej dla ośmiu marynarzy? Otóż mieści się w niej z wielkim trudem; wszyscy żyjemy w okropnej ciasnocie – choć wieziemy ze sobą tylko namioty, broń, naboje, beczki z wodą i zapas ludzkiego mięsa – a łódź jest tak obciążona, że woda niemal przelewa się przez nadburcia, szczególnie na szerszych wodach, gdzie możemy rozwinąć żagle i płynąć bez użycia wioseł.

Słyszałem, jak dzisiejszego wieczora, kiedy przybiliśmy do brzegu, by rozbić namioty na noc, Hickey iAlmoyre naradzali się między sobą. Mówili dość głośno, jakby nie zależało im wcale na zachowaniu dyskrecji.

Ktoś będzie musiał umrzeć.

Przed nami ciągnie się otwarta woda, mamy wolną drogę – być może do samego Obozu Terror, a nawet do samegoTerroru – dokładnie tak, jak przewidział to prorok Cornełius Hickey podczas rozmowy z komandorem Crozierem w nienazwanej zatoce, w lipcu, kiedy buntowi zapobiegł powrót porucznika Little’a i wiadomość o otwartej wodzie. Może okazać się, że Hickey i ci, którzy z nim zostaną, wrócą do Obozu Terror po trzech dniach spokojnej żeglugi, podczas gdy my pokonywaliśmy ten dystans przez trzy i pół miesiąca, ciągnąc za sobą ciężkie sanie.

Jednak teraz, kiedy nie potrzebują już ludzi do ciągnięcia sań, którego z nas zamienią na zapas mięsa, by odciążyć łódź przed jutrzejszą żeglugą?

Hickey, jego olbrzym i Aylmore idą przez obóz w chwili, kiedy kreślę te słowa, wywołując nas z namiotów, choć jest już późno i całkiem ciemno.

Jeśli dożyję jutra, będę kontynuował te zapiski.

56

JOPSON

Obóz ratunkowy 20 sierpnia 1848.

Traktowali go jak starca i zostawiali w obozie, bo uważali, że jest słaby jak starzec, wręcz umierający, ale to była bzdura. Thomas Jopson miał zaledwie trzydzieści jeden lat. Dziś, 20 sierpnia, kończył trzydzieści jeden lat. Dziś były jego urodziny, a żaden z nich, prócz komandora Croziera, który z jakiegoś nieznanego mu powodu przestał jakiś czas temu przychodzić do jego namiotu, nie wiedział, że to właśnie dziś. Traktowali go jak starca, bo wypadły mu niemal wszystkie zęby, wypadły mu niemal wszystkie włosy, krwawił też z dziąseł, oczu i odbytu, ale nie był starcem. Kończył dziś trzydzieści jeden lat, a oni zostawiali go tutaj w dzień jego urodzin na pewną śmierć.

Jopson słyszał odgłosy zabawy poprzedniego popołudnia i wieczora – strzały, śmiechy i zapach pieczonego mięsa nie łączyły się w jego umyśle w całość, bo niemal przez cały ten dzień leżał nieprzytomny, odzyskując świadomość tylko na krótkie chwile – a kiedy obudził się o zmierzchu, zobaczył, że ktoś przyniósł mu talerz z płatem foczej skóry, kawałkami białego foczego tłuszczu i czerwonego, niemal surowego mięsa. Jopson zwymiotował – z jego żołądka nic nie wypłynęło, nie jadł bowiem już od wielu dni – i wypchnął talerz z żałosnymi resztkami na zewnątrz namiotu.

Zrozumiał, że go zostawiają, kiedy późnym wieczorem jego towarzysze przychodzili doń jeden po drugim i w milczeniu, nie pokazując nawet swych twarzy, kładli przy jego boku twarde i spleśniałe suchary, jakby chcieli ułożyć z nich kopiec pogrzebowy. Był wtedy zbyt słaby, by zaprotestować – i zbyt pochłonięty swoimi snami – wiedział jednak, że te bryły czerstwych, spleśniałych sucharów były całą zapłatą, jaką miał otrzymać za lata wiernej służby Królewskiej Marynarce Wojennej, Służbie Badawczej i komandorowi Crozierowi.

Zostawiali go.

Kiedy obudził się tego niedzielnego ranka, po raz pierwszy od wielu dni – a może tygodni – mógł trzeźwo myśleć. I wtedy właśnie usłyszał, jak jego towarzysze przygotowują się do wymarszu.

Słyszał krzyki i nawoływania marynarzy, którzy przygotowali do drogi dwa welboty i załadowali na sanie dwa kutry wypełnione sprzętem i zapasami.

Jak mogli mnie tutaj zostawić? Jopson nie mógł uwierzyć, że byli do tego zdolni. Czyż nie służył wiernie komandorowi Crozierowi, gdy ten leżał złożony chorobą, gdy pogrążony był w depresji, gdy upijał się niemal do nieprzytomności? Czyż nie wynosił w środku nocy wiader z wymiocinami z kajuty komandora? Czyż nie podcierał dupy tego irlandzkiego pijaka, kiedy ten leżał nieprzytomny i robił pod siebie?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Terror»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Terror» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Dan Simmons - The Fifth Heart
Dan Simmons
Dan Simmons - The Hollow Man
Dan Simmons
Dan Simmons - Hypérion
Dan Simmons
Dan Simmons - Muse of Fire
Dan Simmons
Dan Simmons - Song of Kali
Dan Simmons
Dan Simmons - Phases of Gravity
Dan Simmons
Dan Simmons - Darwin's Blade
Dan Simmons
Dan Simmons - Hard as Nails
Dan Simmons
Dan Simmons - A Winter Haunting
Dan Simmons
Dan Simmons - Olympos
Dan Simmons
Dan Simmons - The Terror
Dan Simmons
Dan Simmons - Ostrze Darwina
Dan Simmons
Отзывы о книге «Terror»

Обсуждение, отзывы о книге «Terror» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x