Nora Roberts - Bracia Krwi

Здесь есть возможность читать онлайн «Nora Roberts - Bracia Krwi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Bracia Krwi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Bracia Krwi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kamień Pogan tkwił na polanie od wieków, na długo przedtem, zanim stanęli przy nim trzej chłopcy i zawarli braterstwo krwi, niechcący uwalniając niszczycielską siłę? Od tamtego czasu co siedem lat przez siedem dni mieszkańcy Hawkins Hollow popełniają straszliwe czyny " a potem nic nie pamiętają. Ten zbiorowy obłęd sprawił, że miasteczko zyskało sobie ponurą sławę i opinię nawiedzonego. Zbliża się kolejny czas "siódemki". Caleb Hawkins, potomek założycieli miasta, tego roku wyraźniej niż kiedykolwiek dostrzega działanie złych mocy. By z nimi walczyć, będzie potrzebował pomocy dwóch najlepszych przyjaciół, ale także Quinn Black, dziennikarki, która przyjechała rozwikłać zagadkę Hawkins Hollow, i która tak samo jak on widzi oznaki niedostrzegalne dla innych. Cal i Quinn są pierwszą parą w grupie sześciorga osób wybranych do walki ze złem czyhającym w ciemności?

Bracia Krwi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Bracia Krwi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie ma nic bardziej przerażającego niż dzieci – wampiry.

– W każdym razie niewiele. I ten dzieciak – wampir po prostu unosi się za oknem. Fruwa i drapie paznokciami w szybę. Wczoraj było tak samo. Chłopak przyciskał twarz do szyby, a pamiętaj, że mieszkam na drugim piętrze. Potem wykonał piękne salto w tył i zniknął.

Cal przykrył rękami dłonie Quinn i poczuł, że są lodowate.

– Masz mój numer domowy i na komórkę, dlaczego nie zadzwoniłaś?

Quinn zjadła jeszcze trochę i uśmiechnęła się do Meg, podsuwając jej kubek po dolewkę kawy.

– Wiem, że się spotykamy, Cal, ale nie dzwonię do facetów, z którymi byłam na kręglach, o trzeciej trzydzieści nad ranem, żeby wołać „ratunku”. Przedzierałam się przez bagna Luizjany w poszukiwaniu śladów królowej wudu – i dobrze wiem, jak to brzmi. Na wybrzeżu Maine spędziłam sama noc w rzekomo nawiedzonym domu i rozmawiałam z facetem, który twierdził, że jest opętany przez trzynaście duchów. W Talahassee pisałam o rodzinie wilkołaków. Ale ten chłopak…

– Nie wierzysz ani w wilkołaki, ani w wampiry, Quinn. Odwróciła się twarzą do niego.

– Mam umysł tak otwarty jak sklep całodobowy i, zważywszy na okoliczności, ty też powinieneś mieć, ale nie, nie sądzę, żeby ten chłopak był wampirem. Przecież widziałam go w biały dzień. Nie jest też człowiekiem, ale to nie oznacza, że nie jest prawdziwy. Stanowi część Kamienia Pogan i tego, co tu się dzieje co siedem lat. I pojawił się wcześniej, prawda?

Tak, pomyślał Cal, jej umysł nie przestawał pracować i był bystry jak górski potok.

– To nie jest najlepsze miejsce na analizowanie szczegółów.

– Powiedz gdzie.

– Obiecałem, że jutro zabiorę cię do Kamienia Pogan, i dotrzymam słowa. Wtedy o wszystkim porozmawiamy. Dzisiaj nie mogę – powiedział, zanim zdążyła otworzyć usta. – Mam mnóstwo roboty, poza tym jutro ma być lepsza pogoda. – Wyjął portfel z kieszeni na biodrze. – Ma świecić słońce, więc śnieg powinien trochę się roztopić. – Położył pieniądze na barze i popatrzył na kozaczki Quinn. – Jeśli nie masz żadnych innych butów do wędrówek, to lepiej coś sobie kup. W tych nie ujdziesz nawet kilometra.

– Zdziwiłbyś się, do czego jestem zdolna.

– Nie wątpię. Do zobaczenia jutro.

Quinn popatrzyła za nim ze zmarszczonymi brwiami, po czym odwróciła się do Meg, która wycierała ścierką blat.

– Podstępny. Miałaś rację.

– Znałam tego chłopaka, jeszcze zanim się urodził. Rozbawiona Quinn oparła łokieć o bar i zaczęła dłubać w resztce płatków. Najwidoczniej niezły koszmar nocą i lekka irytacja na mężczyznę o poranku lepiej motywowały do diety niż waga łazienkowa. Meg wydawała się bardzo sympatyczna, miała szerokie biodra, nosiła brązowe sztruksy, a rękawy flanelowej koszuli podwinęła powyżej łokcia. Drobne loczki, zbite niczym futro pudla, otaczały brązową chmurą jej pucołowatą twarz. A w orzechowych oczach Quinn dostrzegła błysk, który powiedział jej, że kelnerka ma ochotę na pogawędkę.

– A zatem, Meg, co jeszcze wiesz? Na przykład o Kamieniu Pogan.

– Stek bzdur, jeśli chcesz znać moje zdanie.

– Naprawdę?

– Ludzie po prostu lubią trochę tego – postukała się w szyję kantem dłoni – od czasu do czasu. Zajrzą do kieliszka, nakręcą się. I tak jedno wydarzenie prowadzi do następnego. To dobre dla interesów, te wszystkie spekulacje. Mamy tu mnóstwo turystów, którzy zadają pytania, robią zdjęcia i kupują pamiątki.

– Ciebie nigdy nie spotkało nic dziwnego?

– Widziałam kilku rozsądnych ludzi, którzy zachowywali się jak idioci i kilku podelców, którzy przez chwilę byli jeszcze gorsi. – Wzruszyła ramionami. – Ludzie są tylko ludźmi i czasami bardziej to z nich wyłazi.

– Chyba masz rację.

– Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej, powinnaś pójść do biblioteki. Mają książki o historii miasta i takich tam. A Sally Keefafer…

– Mistrzyni kręgielni? Meg roześmiała się.

– O tak, Sally lubi grać w kręgle. Dyrektorka biblioteki. Zagada cię na amen, jeśli zadasz jej jakieś pytanie. Uwielbia mówić i nigdy nie traci wątku, chyba że zalepiłabyś jej usta taśmą klejącą.

– Tak zrobię. Macie tu taśmę? Meg znów się roześmiała i potrząsnęła głową.

– Jeśli naprawdę chcesz dowiedzieć się czegoś sensownego, porozmawiaj z panią Abbott. Ona kierowała starą biblioteką, a do nowej też wpada codziennie, choćby na chwilę.

Zgarnęła pozostawione przez Cala banknoty i poszła dolać kawy gościom po drugiej stronie baru.

Cal poszedł prosto do biura. Czekała na niego zwykła, poranna praca, papiery, telefony, mejle. Poza tym jeszcze przed otwarciem kręgielni miał się spotkać z ojcem i facetem od gier wideo.

Pomyślał o kuli ognia, która zapłonęła zeszłej nocy na Main Street. Dodać do tego dwa widzenia Quinn – która przecież nie była stąd – i nie mogło być żadnych wątpliwości, że istota, która nawiedzała miasto, już rozpoczęła swoje harce.

Niepokoił go też sen Quinn. Te szczegóły – wiedział, gdzie była i co widziała. Skoro śniła tak wyraźnie o stawie, i polanie, a nawet obudziła się z siniakami, to musiała być z tym wszystkim jakoś związana.

Mogła być jego daleką krewną – będzie musiał zbadać tę możliwość. Ale Cal miał wielu krewnych i nikt, nawet z jego najbliższej rodziny, nigdy nie mówił o takim doświadczeniu, nawet podczas Siódemki.

Przechodząc przez kręgielnię, pomachał do Billa Turnera, który polerował tory. Niskie buczenie maszyny rozchodziło się echem po pustej sali.

Gdy tylko znalazł się w biurze, sprawdził pocztę i westchnął z ulgą na widok mejla od Gage'a.

Praga. Mam parę spraw do załatwienia. Powinienem wrócić do Stanów za kilka tygodni. Nie róbcie beze mnie nic głupszego niż zwykle.

Żadnego pozdrowienia ani podpisu – cały Gage Na razie to będzie musiało mu wystarczyć.

Odpisał:

Daj znać, jak tylko wrócisz. Już się zaczęło. Nie będziemy robić głupot bez ciebie, bo jesteś w tym najlepszy.

Nacisnął „wyślij” i napisał jeszcze wiadomość do Foxa.

Musimy pogadać. U mnie, o szóstej. Mam piwo. Przynieś coś do żarcia, byle nie pizzę.

Nic więcej nie mógł teraz zrobić. Życie musiało płynąć dalej.

Quinn wróciła do hotelu po laptopa. Skoro wybierała się do biblioteki, to równie dobrze mogła tam popracować przez kilka godzin. I chociaż nie spodziewała się, że znajdzie Jeszcze jakąś książkę na temat Hollow, której nie czytała, to pani Abbott mogła okazać się cennym źródłem informacji.

Najwidoczniej Caleb Hawkins nic jej do jutra nie powie.

Gdy weszła do hotelowego foyer, zobaczyła za ladą rezolutną blond recepcjonistkę – Mandy, przypomniała sobie po szybkim przeszukaniu akt osobowych w głowie – I brunetkę, która właśnie się meldowała.

Quinn od razu zarejestrowała krótką, stylową fryzurę kobiety, jakby żywcem wyjętą z lat dwudziestych. Zmęczenie po podróży nie zdołało przyćmić uderzającej urody nowo przybyłej. Dżinsy i czarny sweter świetnie leżały na wysportowanej sylwetce. U jej stóp stała walizka, torba z laptopem i mniejsza, prawdopodobnie na kosmetyki oraz inne kobiece drobiazgi, a także przecudowna, pakowna torba z czerwonej skóry.

Quinn uśmiechnęła się szeroko, czując, że mogłaby zabić za taką torbę.

– Witamy z powrotem, panno Black. Proszę dać mi minutkę, jeśli pani czegoś potrzebuje.

– Nic mi nie trzeba, dziękuję. Quinn ruszyła po schodach i usłyszała jeszcze wesoły głos Mandy:

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Bracia Krwi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Bracia Krwi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Bracia Krwi»

Обсуждение, отзывы о книге «Bracia Krwi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x