Pośpiesznie wyłączam telewizor.
To wuaśnie ten czarodziej rozdaje te stwozenia nazwau go zausznikiem wienc go wziouem i siedzi teras na moim ramieniu i kurde szwargoce szwargoce cauy holerny dzień. Nie mogę znieś tego holerstfa, ale hyba na dobro sprawę jestem nanie skazany a ono na mnie. Czarodziej po-wiedziau, rzemi to pomorze. Powiedziau, rze będzie mi wszysko muwić noi zgoda mówi ale ja myślauem, że jemó hodziuo o jakieś mondre że-czy, a nieo masę bzdór pszes cauy dzień. Prubowau mnie pszekópić, bo myślau rze mam zamiar go ókatrópić, bo i miauem i powiedziau rze jeśli tego nie zrobię, da nam tego naprawdę ciekawego i urzytecznego zausznika rzeby czówau nad nami nocom i dawau nam wszyskie te rady i wogle. No wienc powiedziauem w pożontku koleś zobaczmy coto potrafi robić wienc on podchodzi do tej puki i bieżę te maleńkie pódeuko i wkuada do niego jakieś żeczy i muwi parę suf i wogle. (Obserwowaem go, rozómiecie, na wypadek gdyby prubowau jakiegoś nómeru, tszy-mauem mu miecz pszy gardle na wypadek gdyby prubowau mnie zmienić w coś mauego i okropnego ale nie zmieniu). Zamiast tego wyjmóje to zabawne stwożonko podobne do kota albo maupy caue pokryte czarnym fótrem z parom czarnyh skszydeuek na gżbiecie i zezowate i pszylepia mi je na ramienic i muwi: Proszę, muj huopcze. — Byuem trochę hytry, rozómiecie, bo to byu paskódny gnojek i siedziau tusz przy mojej guowie, ale nadal tszymauem miecz na gardle czarodzieja, wienc popatszyuem na te bystrookie stwozenie i zapytauem: — Wienc gdzie jest zuoto tego staróha? A ono powiedziauo: — W starej skszyni za przegrodom, ale to magiczna skszynia. Wyglonda na pustom ale morzna wyczóć zuoto i stanie sie widoczne, gdy je wyciongniesz. — Czarodziej omal nie dostau atakó wienc usuhauem. Kazauem mó iść po zu-oto i to co powiedziau zausznik byuo prawdom, wienc zapytauem go co powinienem teraz zrobić a on powiedziau: — Najpierw ukatróp tego starego gnoja bo to podstempny gość. — Wienc zabiuem czarodzieja, ale te piepszone stwożenie nie powiedziauo od tamtej pory nic mondrego tylko plecie bzdury pszes cauy dzień.
— …oczywiście zgodnie z obowiązującymi zasadami Nowej Symbo liki, sformułowanymi w Grandę Cabale, wieża oznacza ustronie, ogra niczenie kontaktów z rzeczywistym światem, filozoficzną ekstraspek-cję. Mówiąc w skrócie, nie ma nic wspólnego z dziecinnym wręcz zaab sorbowaniem symbolizmem fallicznym, o którym wspomniałem wcześniej. Co więcej, jeśli nie liczyć najbardziej leniwych duchowo spo łeczeństw, gdy ludzie chcą śnić o seksie, robią to. Kombinację kart La Minę i La Tour w drugorzędnej grze uważa się za szczególnie istotną, a konfiguracja wieży nad kopalnią rzeczywiście ma wpływ seksualny na skutki proroctw, którego prosta kombinacja ustronia i obawy przed niepowodzeniem nie wydaje się bezpośrednio implikować, lecz…
Rozómiesz co mam na myśli? Dostaubyś od tego fioua. Nie mogę zdjońć mauego z ramienia bo wbiu szpony prosto w moje ciauo. Nie boli dopuki nie prubóje zdjońć tej besti, ale wtedy boli jak diabli. Nie mogę nawet phnońć go norzem ani walnońć kamieniem bo taki jes zwinny i tak dże pysk rze nieboszczyk by wstau z grobó, i podska-kóje a ja prubóje go walnońć lup poder żnońć mó garduo ale bez rezól-tatu.
Tak czy owak dobże zrobiuem bo zapszyjaźniu sie ze mnom wienc morze jednak przynosi szczeńście. Opiekóje sie tym disnejowym dzieu-em bez pomocy czarodzieja ale uatfo nie jes. Jestem pszecierz szermie-żem a nie jakimś piepszonym góślażem. Tak czy siak jak muwie dobrze zrobiuem bo zapszyjaźniu się ze mnom i nauczyu mnie masy nowyh su-uf, wienc teraz jestem trohe bardziej wyksztaucony, rozómiecie? Ej, za-pomniauem wspomnieć, rze jerzeli sprubóje zdjońć go z ramienia albo go nie nakarmię, będzie guośno gadau cauom noc i nie dawau mi spać wienc widzonc rze nie rzre durzo i rze przynius mi szczeńście po prostu zostawiam mó teras jedzenie i wspuurzyjemy tak dobże jak morzna sie spodziewać. Rzauóje tylko, że srami na plecy.
— To faktycznie interesująca teza. Chodzi mi o to, że z pewnością tego nie zauważysz, będąc taki nieugięty — nieużyty niemal, jeśli mam być szczery — ale na lądach poniżej sytuacja jest zupełnie odwrotna niż na tej wysokości (zauważyłeś, że brak ci tchu? Nie, prawdopodobnie nie). Tam, na łąkach asfodelowych tej kwintesencjonalnie zielonej areny wydarzeń, rządzą kobiety, a mężczyźni przez całe życie pozostają mali i drobni jak dzieci.
Znowó to szfargotanie a oto ja turz pszy wieżhu tej piepszonej wielkiej wierzy z mieczem pokrytym krwiom, ramieniem boloncym w miejscu gdzie jeden z wartownikuf ciou mnie wcześniej pszy bramie. Gubię sie w tym labiryncie z tymi wszyskimi pokoikami i martwię sie o ten po-rzar co go wznieciuem nirzej, bo czuje dym a wolaubym nie opiec sie rzywcem o nie dziękuje a te holerne stwożenia jak zwykle plotom gup-stfa. W tym tempie nigdy nie zuapie tej starej krulowej z jej magicznymi zdolnościami i wogle. Nastempny z wartownikuf naciera na mnie, ale zabijam go bes kuopotó i przeskakuje nad nim wcionrz szókajonc drogi na gure i wachajonc kturendy iść.
— Boże, jakie te trutnie są nudne. Ta pszczela mentalność to praw dziwa droga do zguby u wyższych kręgowców (zawsze uważałem, że to określenie stosuje się do ciebie jedynie w sensie wzrostu ciała). Nadal jesteś zagubiony. Tak myślałem. Martwisz się dymem? Oczywiście. In teligentniejszy facet rozwiązałby obydwa problemy za jednym zama chem, obserwując, w jaki sposób wędruje dym. Będzie próbował wzbić się w górę, a na tym piętrze nie ma okien. Nie znaczy to, żebyś miał dużą szansę takiego skojarzenia. Twój rozum jest równie bystry jak le niwiec na walium. Szkoda, że strumień twej świadomości nie dotarł jesz cze do epoki między lodowcowej, ale przecież nie wszyscy mogą być gi gantami intelektu. To wszystko wynika chyba z jakiegoś zatrważające go błędu w kodzie genetycznym. Prawdopodobnie coś zaszwankowało w macicy. Cała dostarczana krew poszła na budowę mięśni, a twój mózg musiał się rozwijać zasilany porcją normalnie przeznaczoną dla dużego palca u nogi lub podobnie małej części ciała.
Pszes hwile myślauem rze dostane tam mduości, ale po prostu pszy-glondnouem sie dokond leci dym i znalazuem te durze dźwi zapadowe, wienc myślę rze nic mi nie jes, ale prubować wykombinować co sie dzieje z tym bystrookim gnojkiem skszeczoncym mido óha cały czas to nie som rzarty.
— Skoro znowu mowa o dzieciach, to — jak już zauważyłem… Och, dobra robota, znaleźliśmy drogę na następne piętro, prawda? Moje gra tulacje. Czy aby nie zapomnimy zamknąć zapadni? Świetnie. Idziemy dalej. Swoje sznurowadła zawiążesz potem… pewnie jedno do drugiego, ale wszystko ma swój początek. O czym to ja mówiłem? O dzieciach. Tak, na lądach poniżej szefuje raczej płeć piękna niż brzydka. Mężczyźni rodzą się na pozór normalni, ale rosną tylko przez krótki czas i zatrzymują się w rozwoju mniej więcej na etapie berbecia. Płciowo rzeczywiście dojrzewają, obrastając obficie włosami, a nawet tyjąc trochę, a ich genitalia są w pełni rozwinięte, ale przez całe życie zachowują rozmiary przyjemnych małych pieszczochów i nigdy nie wyrastają na tyle, by stanowić zagrożenie. Nigdy nie osiągają pełnego rozwoju umysłowego, lecz plus ca change — spytajcie którąkolwiek kobietę. Te włochate figlarne kłębuszki uciechy wykorzystuje się, rzecz jasna, do płodzenia nowego potomstwa i naturalnie są wspaniałymi pieszczochami, lecz kobiety zwykle tworzą poważne związki tylko między sobą, co jest zupełnie słuszne i właściwe, jeśli już chcesz znać moje zdanie. Poza wszystkim innym, do uzyskania „namacalnego” kworum potrzebnego do kochania się potrzebnych jest — inaczej niż przy zwykłym zapłodnieniu — trzech lub czterech mężczyzn…
Читать дальше