Philip Pullman - Magiczny Nóż

Здесь есть возможность читать онлайн «Philip Pullman - Magiczny Nóż» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Magiczny Nóż: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Magiczny Nóż»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Magiczny nóż” to druga część trylogii „Mroczne materie”. Akcja powieści rozgrywa się w trzech wszechświatach – w naszym świecie, w świecie znanym z pierwszej części „Zorza północna”, który jest podobny do naszego, lecz równocześnie odmienny, oraz w nowym, obcym świecie, który różni się od tamtych obu.

Magiczny Nóż — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Magiczny Nóż», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Drugie ostrze – podjął siwowłosy mężczyzna – jest jeszcze bardziej niezwykłe, można nim bowiem wyciąć przejście z tego świata do zupełnie innego. Spróbuj, chłopcze. Zrób to, co ci powiem. Jesteś strażnikiem noża i musisz się o wszystkim dowiedzieć. Nikt poza mną nie może cię niczego nauczyć, a mnie nie pozostało zbyt wiele czasu. Wstań i słuchaj.

Will odsunął krzesło do tyłu i wstał, swobodnie trzymając nóż.

– Nie chcę… – zaczął, ale Giacomo Paradisi potrząsnął głową. Chłopiec był wprawdzie oszołomiony i słaby, lecz nastawiony buntowniczo.

– Milcz! Chcesz czy… nie chcesz… nie masz wyboru! Wysłuchaj mnie, ponieważ naprawdę zostało mi niewiele czasu. Wyciągnij nóż przed siebie… o tak. Przecinać powietrze musi nie tylko ten nóż, lecz także twoja myśl. Musisz myśleć o tym, co robisz. Postaraj się, wyobraź sobie, że twój umysł znajduje się na samym końcu noża. Skoncentruj się, chłopcze. Skup się. Nie myśl o ranie. Rana się zagoi. Pomyśl o końcu noża. Tam właśnie jesteś. Teraz bardzo powoli poczuj to. Pamiętaj, że szukasz szczeliny tak małej, że niemożliwej do zauważenia ale koniec noża znajdzie ją, jeśli tylko się skupisz. Skoncentruj się, a wyczujesz maleńką szczelinę, najmniejszy otwór na świecie…

Will próbował wykonywać polecenia starca, ale w głowie mu szumiało, a lewa ręka straszliwie rwała. Ponownie przypomniał sobie dwa palce leżące na dachu, a potem pomyślał o matce, swojej biednej matce… Co by na to powiedziała? Jak by go pocieszyła? W jaki sposób on zdoła kiedykolwiek ją pocieszyć? Willowi zrobiło się strasznie smutno, odłożył nóż na stół, skulił się nad zranioną ręką, ścisnął ją i krzyknął. Czuł, że sytuacja go przerosła. Nie potrafił tyle znieść. Z jego piersi wydobył się szloch, łzy popłynęły z oczu. Płakał z tęsknoty za matką… Biedna, przerażona, nieszczęśliwa, droga, kochana… Opuścił ją, odszedł…

Był zrozpaczony. W pewnej chwili poczuł coś niezwykle dziwnego, więc otarł oczy grzbietem prawej dłoni i dostrzegł na kolanie głowę Pantalaimona. Dajmon, w postaci psa rasy wilczarz, wpatrywał się w chłopca mokrymi, smutnymi oczyma, potem przez jakiś czas delikatnie lizał zranioną dłoń Willa, wreszcie ponownie położył mu łeb na kolanie.

Chłopiec nie miał pojęcia, że w świecie Lyry istnieje tabu uniemożliwiające człowiekowi dotknięcie dajmona innej osoby. Nie dotknął wprawdzie wcześniej Pantalaimona, z dala od niego trzymała go jednak raczej grzeczność niż cokolwiek innego. Jeśli chodzi o Lyrę, prawie nie mogła oddychać z emocji. Jej dajmon zbliżył się do chłopca z własnej inicjatywy. Teraz zmienił się w maleńką ćmę i wrócił na ramię swej właścicielki. Stary człowiek obserwował go z zainteresowaniem, ale bez zdziwienia. Zapewne widywał już wcześniej dajmony, skoro podróżował między światami.

Gest Pantalaimona pomógł Willowi, który głośno przełknął ślinę i wstał, wycierając łzy.

– W porządku – oświadczył. – Spróbujmy jeszcze raz. Proszę mi mówić, co mam robić.

Tym razem naprawdę się skupił na poleceniu Giacoma Paradisiego; zaciskał zęby, drżał z wysiłku i pocił się. Dziewczynka miała ochotę im przerwać, ponieważ znała się na tego typu eksperymentach. Tak samo postępowała doktor Malone, podobnie – poeta Keats, kimkolwiek był; wszyscy wiedzieli, że takiej koncentracji nie można osiągnąć poprzez zwyczajny wysiłek umysłowy. Lyra zatrzymała jednak swoje uwagi dla siebie. Miała nadzieję, że Willowi się uda.

– Poczekaj – powiedział starzec do chłopca. – Odpręż się. Nie naciskaj. Masz w ręku lekki nóż, a nie ciężki miecz. Trzymasz go zbyt mocno. Rozluźnij palce. Skłoń umysł do wędrówki po twoim ramieniu w dół, do nadgarstka, stamtąd do rękojeści, a po niej wzdłuż ostrza… Nie ma pośpiechu, postępuj łagodnie, niczego nie wymuszaj. Po prostu idź. Tak. Teraz do samego koniuszka, do najostrzejszego miejsca. Staniecie się jednością. Zrób to. Idź tam i poczuj ten koniuszek, a potem wróć.

Chłopiec spróbował jeszcze raz. Lyra widziała, jak jej przyjaciel wytęża siły i zaciska zęby. Nagle Will – spokojny, rozluźniony – zaczął panować nad nożem. Will, a może jego dajmona. Jak bardzo musi mu brakować dajmony! Jak bardzo czuje się samotny… Nic dziwnego, że płakał. Lyra doszła do wniosku, że Pantalaimon zachował się mądrze, próbując pocieszyć chłopca, chociaż w pierwszej chwili postępek ukochanego dajmona wydał się dziewczynce niezwykły. Teraz wyciągnęła przed siebie ręce i zwierzątko w postaci gronostaja wskoczyło na jej kolana.

Oboje obserwowali, jak ciało Willa stopniowo przestaje drżeć. Chłopiec nadal pozostawał bardzo skupiony, lecz jego koncentracja wydawała się teraz bardziej naturalna; nóż także wyglądał inaczej. Może nieco zmieniły się odcienie ciemnych kolorów ostrza, a może po prostu leżał o wiele swobodniej w ręku nowego właściciela. Will delikatnie poruszał nożem, wykonując zdecydowane i celowe ruchy. Najwyraźniej wyczuwał kierunek, pewniej prowadził nóż, potem przekręcał go i znowu wyczuwał, gdzie powinno kierować się srebrne ostrze. Po chwili Lyra odniosła wrażenie, że jej przyjaciel natrafił na jakąś małą przeszkodę w powietrzu.

– Co to jest? Czy tego właśnie szukamy? – spytał chrapliwym głosem.

– Tak. Nie naciskaj. Odpocznij.

Dziewczynce wydało się, że widzi duszę Willa, która przesuwa się z powrotem po ostrzu, dłoni, ręce i ramieniu, aż do serca. Chłopiec cofnął się, opuścił rękę i gwałtownie zamrugał.

– Coś tam wyczułem – wyjaśnił Giacomowi Paradisiemu. – Najpierw nóż tylko ślizgał się w powietrzu, później jednak napotkałem opór…

– To dobrze. Powtórz teraz wszystkie czynności. Gdy wyczujesz tę samą przeszkodę, wsuń nóż głębiej i przesuń w bok. Zrób nacięcie. Nie wahaj się. Nie bądź zaskoczony. A zwłaszcza… nie upuść noża.

Will musiał przykucnąć, aby kilkakrotnie nabrać głęboko powietrza i wsunąć lewą dłoń pod prawe ramię. Gdy po paru sekundach wstał, ostrze trzymał już przed sobą. Skoncentrował się na swoim zadaniu.

Tym razem poszło mu łatwiej. W sekundę wymacał przeszkodę, ponieważ wiedział, czego i gdzie powinien szukać. Przecięcie w odpowiednim miejscu wymagało precyzji; podobne problemy miewali chirurdzy, którzy ostrym skalpelem musieli trafić między dwa ścięgna. Nic dziwnego, że chłopiec dotknął wybranego punktu, wycofał się, ponownie dotknął i dopiero gdy był pewny swego wyboru, wykonał polecenie starca i rozciął powietrze srebrnym ostrzem.

Dobrze, że Giacomo Paradisi kazał Willowi zapanować nad emocjami. Chłopiec ostrożnie położył nóż na stole i dopiero wówczas pozwolił sobie na wyrażenie zdziwienia. Lyra, która szybko wstała, by spojrzeć, zupełnie oniemiała, ponieważ w samym środku małego, zakurzonego pomieszczenia pojawiło się nagle okienko identyczne jak tamto pod grabami – otwór w powietrzu, przez który widać było inny świat.

A ponieważ we troje przebywali na wieży, w tamtym świecie także znaleźli się wysoko w powietrzu, ponad północnym Oksfordem, a ściślej rzecz ujmując, za miastem, nad cmentarzem. W dość bliskiej odległości dostrzegli graby, w pobliżu znajdowały się też domy, inne drzewa, ulice, a dalej wieże i iglice miasta.

Nauczone doświadczeniem dzieci wiedziały, że nie mają do czynienia jedynie z jakąś optyczną sztuczką. Zresztą, nie tylko wzrok zaświadczał o istnieniu przejścia do Oksfordu Willa – dziewczynka i chłopiec czuli, że przez okienko napływa powietrze nasycone spalinami, które nie istniały w świecie Cittagazze. Pantalaimon zmienił się w jaskółkę i przeleciał na drugą stronę, rozkoszując się otwartą przestrzenią. Po chwili upolował owada i spokojnie wrócił na ramię swojej pani.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Magiczny Nóż»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Magiczny Nóż» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Magiczny Nóż»

Обсуждение, отзывы о книге «Magiczny Nóż» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x