Sidney Sheldon - Krwawa Linia

Здесь есть возможность читать онлайн «Sidney Sheldon - Krwawa Linia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Krwawa Linia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krwawa Linia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pełna dramatyzmu powieść o chciwości, zdradzie, sabotażu, niebezpieczeństwie i związkach, które prowadzą do zbrodni. Roffe Sons, potężna międzynarodowa korporacja farmaceutyczna, na czele której stoją zdesperowani, żądni pieniędzy członkowie rodziny Roffe, traci swego właściciela, jednego z najbogatszych ludzi na świecie, który ginie w tajemniczym wypadku, pozostawiając zarządzanie imperium swojej jedynej córce. Elżbieta, inteligentna, ambitna i piękna kobieta, wbrew oczekiwaniom pozostałych członków rodziny, nie zgadza się po śmierci ojca na sprzedaż Roffe Sons. Postanawia nie tylko ocalić firmę od bankructwa, ale doprowadzić ją do dawnej świetności. Aby tego dokonać, musi zmierzyć się z tymi, którzy podstępnie usiłują jej w tym przeszkodzić, jak również z tym, który czyha na jej życie…

Krwawa Linia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krwawa Linia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ty nie masz pieniędzy! – Swinton zaśmiał się głośno. – Chcesz mi wmówić, że facet, którego mamuśka wywodzi się w prostej linii od wielkich Roffe'ów, właściciel rollsroyce'a i bentleya, posiadłości w Knightsbridge i farmy z kilkoma tysiącami akrów ziemi jest biedny jak mysz kościelna? A może co tydzień ustawiasz się w kolejce po zasiłek?

Sir Alec rozejrzał się dookoła zakłopotany.

– Proszę mi wybaczyć, ale nic z tego, co był pan łaskaw wymienić, nie jest na sprzedaż.

– A może ta pana słodka żonka, Vivian – Swinton mrugnął okiem – jest do sprzedania? Znam paru gości, którzy wyłożyliby za jej tyłeczek niezłą sumkę.

Poczciwy Alec oblał się rumieńcem. Imię Vivian w ustach tego gruboskórnego mężczyzny brzmiało jak bluźnierstwo. Przypomniał sobie jej uśpioną twarz. Odkąd sypiali oddzielnie, często wstawał o świcie tylko po to, aby pójść do jej sypialni i popatrzeć na nią, póki się nie obudzi.

Vivian była wyjątkowo piękną kobietą. Miała jasne włosy, duże, błękitne oczy i alabastrową skórę. Zawładnęła jego sercem, gdy po raz pierwszy ujrzał ją na balu dobroczynnym. Podobała mu się jej żywiołowość i temperament. Czuł się przy niej młodo i nie przeszkadzało mu, że z racji wieku mogłaby być jego córką. Już następnego dnia zaprosił ją do teatru Dol. Civ, a następnie na kolację do “Mirabele”. Po kolacji ona zaprosiła go do siebie. Vivian była podrzędną aktoreczką i zajmowała obskurne mieszkanie przy Notting Hill. Alecowi wydawało się ono jednak pałacem. Dopiero bowiem w jej ramionach zaznawał prawdziwej rozkoszy. Przy niej jego życie nabrało blasku.

Zabierała go na przyjęcia, na których zawsze znajdowała się w centrum uwagi. Był z tego dumny, ale jednocześnie zazdrosny o tych wszystkich młodych mężczyzn, tłoczących się wokół niej. Czasem zastanawiał się, ilu z nich oglądało ją nago.

Gdy z błahych powodów nie zjawiała się na umówione spotkania, wiedział, że ma randkę z innym mężczyzną. Wówczas zachowywał się jak głupiec. Potrafił całą noc czatować pod jej oknem, aby dowiedzieć się, z kim była.

Chcąc położyć kres udręce, postanowił poprosić Vivian o rękę. Sir Alec był świadom, że popełnia mezalians. Wybranka nie pochodziła z dobrego domu, a jej rodzice byli ubogimi artystami w jednym z prowincjonalnych teatrów. Nie miała też wykształcenia. Swoją edukację pobierała na ulicy. I choć nie należała do osób wyjątkowo inteligentnych, sir Alec gotów był popełnić dla niej każde szaleństwo.

Vivian bez wahania zgodziła się zostać jego żoną. Po ślubie zamieszkali w jego rodzinnej posiadłości w Gloucestershire. Był to dwór z doryckimi kolumnami i długim podjazdem. Wnętrze domu było niezwykłe: duży hol z kamienną podłogą i drewnianymi ścianami, biblioteka z oryginalnymi osiemnastowiecznymi półkami i piedestałami zaprojektowanymi przez Henry'ego Hollanda oraz krzesłami według projektu Thomasa Hope'a. Salon stanowił połączenie dwóch stylów: hepplewhite i chippendale; na podłodze pysznił się dywan Wiltona, a sufit zdobiły dwa szklane żyrandole Waterfurda. Obok salonu znajdowała się ogromna jadalnia, w której mogło spożywać posiłek czterdzieści osób. Sześć komfortowo urządzonych sypialni sąsiadowało z pokojami dla służby.

Po dwóch miesiącach spędzonych w posiadłości Vivian zapragnęła wyjechać z Gloucestershire.

– Chciałabyś pobyć trochę w Londynie? – zapytał Alec z nadzieją w głosie.

– Nie… Chcę tam wrócić na dobre.

Nichols ze smutkiem popatrzył na zielone łąki i stuletnie dęby, wśród których bawił się jako młody chłopiec.

– Tu jest tak cicho i spokojnie.

– Mam już po dziurki w nosie tej ciszy!

W Londynie zamieszkali w czteropiętrowej malowniczej kamieniczce w Wilton Crescent. Vivian była mu wdzięczna za to, że zgodził się przeprowadzić do Londynu, i przez kilka kolejnych nocy pozwalała mu do woli pieścić swoje ciało. Któregoś ranka oświadczyła jednak, że pragnie spać oddzielnie. Gdy zaprotestował, odparła, że nie ma zamiaru dłużej znosić jego chrapania.

– Rozumiem, kochanie! – pokiwał głową ze smutkiem.

Nie chciała dzielić z nim łoża, bo nie był dla niej dostatecznie atrakcyjny.

Na początku, jak żony innych polityków, przychodziła do Izby Gmin i z galerii dla gości przysłuchiwała się jego wystąpieniom. Nadszedł jednak dzień, w którym, wchodząc na mównicę, ujrzał na galerii puste miejsce.

Alec za wszystko winił siebie. Vivian potrzebowała rozrywki, której nie mogli jej dostarczyć sędziwi dżentelmeni odwiedzający ich dom. Zgodził się więc, aby zapraszała swoich przyjaciół. Jednak każde takie odwiedziny okazywały się tragiczne w skutkach.

Pocieszał się myślą, że gdy urodzi dziecko, z pewnością ustatkuje się. “Gdyby tak dała mi syna – marzył – byłbym najszczęśliwszym ojcem na kuli ziemskiej”. Któregoś wieczoru zdobył się na odwagę i udał się do sypialni Vivian, aby z nią o tym porozmawiać.

– Mam infekcję dróg rodnych – usłyszał. – Będą musieli usunąć mi macicę.

Alec był wstrząśnięty. Vivian przeciwnie, nie wydawała się być zbytnio tym przejęta.

– Nie bój się, kochanie – pocieszała go. – Nie zaszyją mi przecież tego najsłodszego miejsca.

Alec nic nie odpowiedział. Pokiwał tylko głową i wyszedł z sypialni.

Vivian uwielbiała wydawać pieniądze. Kupowała biżuterię i ubrania. Stale zmieniała samochody na coraz to droższe.

Alec przymykał oczy na tę jej słabość. Wychowywała się w nędzy – tłumaczył sobie – i teraz pragnie mieć to, o czym marzyła. Gdyby tylko mógł, kupiłby jej wszystkie salony mody i sklepy z najdroższą biżuterią w Londynie. Niestety, znaczną część pensji, jaką otrzymywał, pochłaniały podatki. Nie mógł też dysponować częścią dużego majątku, jaki mu przypadał, bez zgody Sama Roffe'a. Próbował wytłumaczyć to Vivian, ona jednak nie wykazywała najmniejszego tym zainteresowania. Rozmowy o interesach nudziły ją.

O jej zamiłowaniu do ruletki dowiedział się od Toda Michaelsa, właściciela znanego kasyna w Soho. Któregoś dnia Michaels wybrał się do Aleca z wizytą.

– Pana żona jest mi winna tysiąc funtów, sir Alec. Miała wyjątkowego pecha przez ostatnich kilka wieczorów.

To odkrycie wstrząsnęło nim. Po uregulowaniu długu postanowił porozmawiać z Vivian.

– Żyjesz, kochanie, ponad stan – powiedział.

W odpowiedzi zarzuciła mu ręce na szyję i przytuliła się do niego. Po cudownej nocy spędzonej w jej ramionach gniew minął bezpowrotnie.

Po niedługim czasie Tod Michaels ponownie złożył wizytę sir Alecowi. Tym razem Alec musiał zapłacić aż pięć tysięcy funtów.

– Jakim prawem pożycza jej pan pieniądze? – był zupełnie wytrącony z równowagi.

– Jak śmiałbym odmówić. Jest przecież pańską żoną.

– Nie mam przy sobie tak dużej kwoty. Będzie pan musiał poczekać.

– Proszę się nie zamartwiać. Może pan zwrócić pieniądze w późniejszym terminie.

– To miło z pana strony – sir Alec odetchnął z ulgą.

Jego spokój nie trwał długo. Dokładnie miesiąc później dług Vivian zwiększył się do dwudziestu tysięcy funtów. Nichols był przerażony. Od tej ogromnej kwoty Michaels doliczał odsetki w wysokości 10 procent tygodniowo. Było wykluczone, aby Alec kiedykolwiek mógł zdobyć taką sumę pieniędzy. Nie mógł przecież niczego sprzedać. Domy, antyki, samochody były własnością korporacji.

Jego gniew przeraził Vivian do tego stopnia, że przyrzekła zapomnieć o ruletce. Było jednak za późno. Alec znalazł się w sytuacji bez wyjścia. Nie miał z czego spłacić długu, nie mówiąc już o odsetkach, które rosły w zastraszającym tempie.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krwawa Linia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krwawa Linia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Krwawa Linia»

Обсуждение, отзывы о книге «Krwawa Linia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x