James Patterson - Fiołki Są Niebieskie

Здесь есть возможность читать онлайн «James Patterson - Fiołki Są Niebieskie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Fiołki Są Niebieskie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Fiołki Są Niebieskie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Detektyw Alex Cross przybywa do mieszkania swojej zamordowanej partnerki i przyjaciółki, agentki FBI.
Już wie, że za jej śmierć odpowiedzialny jest jego zaprzysięgły wróg, nieuchwytny psychopata, nazywający siebie Supermózgiem, który ma sumieniu wiele zbrodni.
Prowadzone od dłuższego czasu śledztwo nie przyniosło dotąd rezultatów. Można przypuszczać, że ktoś celowo blokuje pracę policji…

Fiołki Są Niebieskie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Fiołki Są Niebieskie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Miejscowe władze i mieszkańcy niechętnie widzą takich gości – odparłem. – Słuchaj, Kyle, co się właściwie dzieje? Jakaś banda działa tuż pod naszym nosem. Usiłują nam coś przekazać. Wybierają najpiękniejsze miasta. Mordują w parkach, w luksusowych hotelach, a teraz nawet w katedrze. Chcą, byśmy ich dopadli? Czy też może odwrotnie, wierzą, że nikt ich nie złapie?

Kyle uniósł głowę i spojrzał na dzwonnicę.

– A może jedno i drugie? Zgadzam się z tobą, że z jakichś względów nie dbają o alibi. Dlatego właśnie cię tu ściągnąłem. Znasz się na rzeczy. Tylko ty jeden jesteś w stanie wejrzeć w ich chory umysł.

Nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że oni chcą, aby ich złapać. Ale dlaczego?

Rozdział 47

Wysiedliśmy z samochodu i stanęliśmy przed głównymi drzwiami katedry Świętego Jana. Złocisto-biały napis nad portalem głosił: „Jedna rodzina, jedna wiara”.

Podwójne wieże wznosiły się wysoko nad dachami Savannah. Kościół zbudowano w stylu francuskiego gotyku – miał wysokie łuki i przypory, wspaniałe witraże i ołtarz z włoskiego marmuru. Obejrzałem dosłownie wszystko. Jak do tej pory, nic nie zwróciło mojej szczególnej uwagi.

Morderstwo odkryto niecałe dwie godziny temu. Wsiedliśmy do śmigłowca natychmiast po komunikacie nadanym przez policję w Savannah. Trąbiono już o tym w telewizji.

Zapach kadzidła wiercił mnie w nosie. Zwłoki zauważyłem zaraz po wejściu do katedry. Jęknąłem cicho i żołądek podjechał mi do gardła. Ofiarą był tym razem dwudziestojednoletni mężczyzna, znany mi z poprzednich doniesień, student historii sztuki z Uniwersytetu Georgia, Stephen Fenton. Mordercy zostawili mu portfel i pieniądze. Niczego nie ukradli, z wyjątkiem koszuli.

Katedra była olbrzymia; bez wątpienia mogła pomieścić z tysiąc wiernych. Światło, padające przez witraże, rysowało wielobarwne wzory na kamiennych płytach podłogi. Już z daleka widziałem, że ofiara ma rozerwane gardło. Ciało było zmaltretowane i okaleczone, tak jak w poprzednich przypadkach. Leżało u podnóża trzynastej stacji drogi krzyżowej. Na posadzce widniały ślady krwi, ale nie za wiele.

Pili krew tu, w katedrze? Dopuścili się świętokradztwa? Odrzucali wszelką religię? Czy szli własną drogą krzyżową?

Podeszliśmy do ciała. Obok, w nawie, leżał plastikowy worek. W pobliżu czekała ekipa śledcza z wydziału zabójstw w Savannah. Byli mocno zniecierpliwieni. Chcieli możliwie szybko odwalić swoją robotę i wynieść się stąd do diabła. Przez nas musieli niepotrzebnie czekać. Miejscowy lekarz kończył oględziny ciała.

Przykucnęliśmy przy nim. Włożyłem gumowe rękawiczki. Kyle prawie nigdy ich nie używał. Rzadko dotykał czegoś na miejscu zbrodni. Zastanawiałem się dlaczego? Mimo to, miał niezłego nosa.

No tak… Byliśmy dobrzy, ale żaden z nas jeszcze nie wpadł na to, gdzie szukać morderców i gdzie znów uderzą. Z każdą kolejną zbrodnią to pytanie wracało do mnie jak bumerang. O co chodziło w tej masakrze?

– Jadą w zasadzie na odruchach – zwróciłem się do Kyle’a. – Sądzę, że są przed trzydziestką. Mają najwyżej po dwadzieścia lat, a może są jeszcze młodsi. Nie zdziwiłbym się, gdybyśmy w rezultacie znaleźli dwóch nastolatków.

– Toby się nawet zgadzało – odparł po cichu, przyglądając się obrażeniom na ciele studenta. – Niczego się nie boją. Są jak zwierzęta wypuszczone z klatki. Jak tygrysy. Najpierw w Kalifornii, a teraz tu, na wschodzie. Kłopot w tym, że nie wiemy, jak dawno się to zaczęło, ilu ich jest naprawdę i skąd się właściwie wzięli.

– Trzy podstawowe punkty. Trzy pytania, na które nie znamy odpowiedzi. Ciągle sprawdzacie kluby dla wampirów? Może pogrzebać w Internecie? Ktoś przecież musi coś wiedzieć.

– Sęk w tym, że ci, co nawet wiedzą, nie chcą puścić pary z gęby. Uwierz mi, Alex, ponad trzystu ludzi skierowałem do tej jednej sprawy. Więcej się nie da.

Popatrzyłem na drewnianą płaskorzeźbę stacji. Przedstawiała Jezusa w chwilę po zdjęciu z krzyża, złożonego w ramionach Marii. Korona cierniowa. Ukrzyżowanie. Rany. Krew. Może krew miała tu jakieś znaczenie? Życie wieczne? Ciekawe. W Santa Barbara słyszałem od Petera Westina, że niektóre wampiry są „uduchowione”. Więc może to mord rytualny? Albo czysty przypadek. Pewnie powinienem znów porozmawiać z Westinem. Wiedział o wampirach dużo więcej niż inni.

Fenton miał na sobie spodnie koloru khaki i nowe markowe buty Reeboka. Zbadałem rany na jego szyi. Znalazłem też ślady zębów na lewym ramieniu i na piersiach. Jeden z morderców – a może obaj – był rozeźlony do granic szału.

– Po co zabrali koszulę? – zapytał Kyle. – To samo zrobili w Marin.

– Może dlatego, że przesiąkła krwią – odparłem, wciąż patrząc na rany. – To byli bez wątpienia ludzie, choć atakują jak zwierzęta. Na wzór tygrysa? To właśnie tygrys pełni tu kluczową rolę. Jest symbolem… Ba, ale czego?

Zadzwoniła komórka Kyle’a. To Supermózg, pomyślałem zupełnie odruchowo. Pewnie mnie szuka. Kyle trzymał aparat przy uchu niespełna dwadzieścia sekund.

Potem popatrzył na mnie.

– Jedziemy do Charlotte. Mamy kolejną zbrodnię. Już są w Karolinie Północnej.

– A niech ich szlag trafi! Co tu się, do cholery, dzieje?! Pobiegliśmy do wyjścia. Gnaliśmy, jakby nas ktoś gonił.

Rozdział 48

Każde okrutne morderstwo – albo seria morderstw – budzi lęk, ale jednocześnie niemal w obsceniczny sposób przyciąga powszechną uwagę. Wystarczy sobie przypomnieć wyczyny Jeffreya Dahmera w Milwaukee, zabójstwo Gianniego Versacego i następującą zaraz po tym serię zbrodni Andrew Philipa Cunanana. Rosjanin, Andriej Czikatiło, uważany był za najgorszego. A teraz ta krwawa masakra na obu wybrzeżach Stanów Zjednoczonych.

Dobrze, że śmigłowiec wciąż na nas czekał. Błyskawicznie przenieśliśmy się z Savannah do Charlotte. Jeszcze w powietrzu Kyle połączył się przez radio ze swoimi ludźmi na ziemi, oblegającymi jakąś zrujnowaną farmę, dwadzieścia kilometrów od miasta. Nigdy nie widziałem go tak podnieconego, nawet przy sprawie Casanovy i Dżentelmena Podrywacza.

– Chyba coś mamy! – zawołał. – Do naszego przybycia nikt stamtąd nie wyjdzie. Bardzo mi się to podoba.

– Zobaczymy – odparłem. – Wcale nie jestem pewien, czy na pewno to ci sami.

Przestałem snuć teorie. Dlaczego właśnie Charlotte, w Karolinie Pomocnej? To byłby czwarty przypadek w tej samej okolicy. Wszystkie drogi prowadzą do Charlotte? A niby dlaczego?

Kyle nasłuchiwał dalszych raportów i podawał mi najważniejsze szczegóły.

– Wczoraj w nocy ktoś napadł na śpiących rodziców pewnego siedemnastolatka. Zostali zatłuczeni na śmierć. Narzędzie zbrodni znaleziono przy zwłokach. Ciała są pogryzione. Zabójcą było duże zwierzę lub człowiek o bardzo ostrych, być może metalowych zębach. – Zrobił pełną zwątpienia minę. W dalszym ciągu nie wierzył w wampiry.

– Chłopak schował się na opuszczonej farmie, w pobliżu rzeki Loblolly. Z tego co wiemy, jest z nim tam cała grupka dzieciaków, nawet dwunasto – i trzynastolatki. To koszmar, Alex. Wszyscy czekają już tylko na nas. Co zrobić z tymi gówniarzami?

Dziesięć minut później wylądowaliśmy na rozległej łące porośniętej kwiatami. Od farmy, w której zapewne ukrył się morderca, dzieliło nas pięć kilometrów. Scena jak z pościgu za Bonnie i Clyde’em. Grubo po piątej stanęliśmy w lesie okalającym farmę. Zaczęło się już ściemniać.

Dom był drewniany, jednopiętrowy i gęsto zarośnięty wistarią i mirtem. W naszej kryjówce na ziemi leżały sosnowe szyszki, orzechy hikorowe i coś, co w lokalnej gwarze nosiło nazwę „małpich kulek”. Wszystko to razem wywoływało u mnie niezbyt miłe wspomnienia z lat dzieciństwa, spędzonych tu właśnie, na południu. Moi rodzice zmarli młodo, zaledwie po trzydziestce. Nawet spotkałem się z teorią, snutą przez moją terapeutkę, że ciągle myślę o własnej śmierci, widząc w tym śmierć rodziców. Supermózg był chyba podobnego zdania, tyle tylko, że chciał jeszcze to poprzeć czynami.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Fiołki Są Niebieskie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Fiołki Są Niebieskie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James Patterson - WMC - First to Die
James Patterson
James Patterson - Filthy Rich
James Patterson
James Patterson - French Kiss
James Patterson
James Patterson - Truth or Die
James Patterson
James Patterson - Kill Alex Cross
James Patterson
James Patterson - Murder House
James Patterson
James Patterson - Maximum Ride Forever
James Patterson
James Patterson - The 8th Confession
James Patterson
James Patterson - Podmuchy Wiatru
James Patterson
James Patterson - Wielki Zły Wilk
James Patterson
James Patterson - Cross
James Patterson
Отзывы о книге «Fiołki Są Niebieskie»

Обсуждение, отзывы о книге «Fiołki Są Niebieskie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x