Stephen White - Zdalne Sterowanie

Здесь есть возможность читать онлайн «Stephen White - Zdalne Sterowanie» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Zdalne Sterowanie: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Zdalne Sterowanie»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Emmę Spire zna cała Ameryka. Jej zdjęcie ukazuje się we wszystkich gazetach. Paparazzi śledzą każdy jej krok. Dziewczyna chroni się sprzed znienawidzoną popularnością w spokojnym Boulder w Kolorado. Ale to miasto okazuje się miejscem śmiertelnie niebezpiecznym. Dla niej i dla psychologa Alana Greegory'ego, który musi rozwiązać zagadkę szokującej zbrodni.

Zdalne Sterowanie — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Zdalne Sterowanie», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nie! – krzyknęła Emma. Przetoczyła się na brzuch i wtuliła twarz w poduszkę. – Mam takie okropne poczucie, że on do nich należy. Uwierz mi.

Jeszcze wczoraj, pomyślała Lauren, uwierzyłabym ci. Ale dziś nie jestem tego taka pewna.

Następnego dnia Lauren obudziła Emmę o wpół do ósmej. Musiała być w sądzie o dziewiątej, a zanim zostawi Emmę samą, chciała się upewnić, w jakim jest nastroju i jakie ma plany.

Emma była o wiele pogodniejsza niż wczoraj, a gdy przyszła do kuchni i poczuła zapach świeżo parzonej kawy, Lauren wydawało się, że zobaczyła na jej ustach lekki uśmiech.

– Dziękuję, że mnie obudziłaś. O wpół do dziesiątej mam zajęcia, których nie mogę opuścić. Wykładowca to prawdziwy tyran. – Pokiwała głową. – Pewnie jest trochę szalony. – Nalała sobie kawy i dodała dużo mleka.

Lauren ucieszyła się, że Emma ma coś do roboty i musi wyjść z domu.

– A po wykładzie?

Emma znów się uśmiechnęła, tym razem szeroko.

– Chcesz wiedzieć, czy strzelę sobie w łeb jeszcze przed lunchem, prawda?

Lauren omal się nie zakrztusiła kawą.

– Nie to chciałam powiedzieć. – Z wielkim wysiłkiem uśmiechnęła się tak samo radośnie jak Emma. – W każdym razie niezupełnie.

– Profesor jest wredny, ale to dobry wykładowca. Nic mi się nie stanie. O wpół do dwunastej mam kolejne zajęcia. Potem przyjdę do biura. Może nie pamiętasz, ale o trzeciej chcę być na przesłuchaniu w sprawie Ramireza. Przygotowałam do niego wnioski.

– Dzięki, że mi przypomniałaś. – Lauren nie miała dziś głowy do spraw zawodowych. – Zupełnie mi to wyleciało z głowy. Wobec tego spotkamy się w biurze koło drugiej i pójdziemy razem do sądu, dobrze?

– Dobrze – zgodziła się Emma, popijając kawę.

– A, i nie zapominaj, że Alan zadzwoni, żeby ci podać nazwisko terapeuty. Obiecałaś, że dziś się z którymś spotkasz. Spróbujesz się umówić?

– Tak, mamo. Oczywiście, o ile mój rozkład zajęć na to pozwoli. – Słowom tym towarzyszył uśmiech jeszcze cieplejszy niż poprzednie. Nie był to promienny, typowy dla Emmy uśmiech, ale okazał się wystarczająco szczery, by Lauren się uspokoiła. Doszła do wniosku, że może zostawić Emmę samą i wrócić do domu, żeby przebrać się do pracy.

W domu pocztą głosową przekazała Alanowi długą wiadomość na temat ostatnich wydarzeń.

Kilka minut po wyjściu Lauren do Emmy zadzwonił Kevin Quirk.

– Jak się czujesz? – spytał. W jego głosie słychać było troskę.

– Dobrze. I dzięki za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. Wczoraj byłam zbyt zdenerwowana, żeby o tym mówić, ale obawiam się, że facet, z którym się spotykam, współpracuje z ruchem na rzecz obrony życia poczętego.

Kevin natychmiast jej uwierzył.

– Czyli wygląda na to, że wszystko zostało zaplanowane – stwierdził.

– Mógłbyś sprawdzić, co go z nimi łączy?

– Tak. Znam kogoś, do kogo mogę zadzwonić.

– Kevin, ty zawsze znasz kogoś, do kogo możesz zadzwonić. Ale proszę, bądź dyskretny.

– Co mogę ujawnić?

– Bądź dyskretny.

– Jasne. Zostaw to mnie.

– A co z twoją rodziną? Nie musisz wracać do domu?

– Już się przyzwyczaili, że często mnie nie ma. Co będziesz dziś robiła? Powiedziała mu.

– Masz pager albo telefon komórkowy?

– Telefon komórkowy.

– Daj mi numer. Podała.

– Zadzwonię do ciebie, gdy tylko czegoś się dowiem. Zamierzam odnaleźć ten cholerny dysk i zniszczyć go. A ty musisz mi obiecać, że będziesz ostrożniejsza przy wyborze mężczyzn, z którymi sypiasz.

Aż się wzdrygnęła, słysząc jego twardy ton. Przecież jestem ostrożna, pomyślała. Udało jej się jednak opanować.

– Kevin, dziękuję ci za to, że mi pomagasz. Do widzenia.

Potem zadzwonił Alan.

– Emma, jak się czujesz? – spytał.

– Zaczynam mieć dość mówienia ludziom, że czuję się dobrze – odparła ze złością.

– Masz prawo. Tylko że my martwimy się o ciebie. Dam ci numery dwóch terapeutów, którzy mogą cię dziś przyjąć.

Alan spodziewał się, że rozpacz Emmy jeszcze się pogłębiła, tymczasem usłyszał energiczne:

– Świetnie. Podaj mi te numery. – Zapisała je i powiedziała: – Teraz muszę lecieć, bo spóźnię się na zajęcia. Jak tylko będę miała wolną chwilę, zadzwonię do któregoś.

Nie spytała, dlaczego Alan poleca właśnie ich ani który jest lepszy, nie wspomniała, że pójdzie na wizytę.

– Emma, naprawdę dobrze się czujesz?

– Nie przejmuj się mną aż tak. Nie zamierzam strzelać sobie w łeb.

Alan się przeraził. Teraz już wiedział, w jaki sposób Emma zamierza odebrać sobie życie.

Wykładowca Emmy uważał, że sędzia Lance Ito, który konfiskuje odzywające się podczas rozprawy pagery i telefony komórkowe, ma absolutną rację. Pomysł tak mu się spodobał, że wprowadził go w życie na swoich wykładach. Od początku semestru odebrał studentom sześć pagerów i dwa telefony komórkowe i w czasie zajęć eksponował na katedrze ten łup w plastikowej torbie. Pod koniec semestru poprosi jakiegoś artystę, żeby twórczo go wykorzystał, na przykład zrobił coś w rodzaju sędziowskiego młotka. Efekt jego pracy zamierzał powiesić na ścianie w gabinecie.

Jak łowieckie trofeum.

Żeby uchronić się przed konfiskatą, wchodząc na salę wykładową, Emma zawsze wyłączała swój telefon.

A potem często zapominała go włączyć. Tak jak dziś.

Kevinowi Quirkowi nie udało się z nią skontaktować. Próbował kilka razy bezskutecznie, aż w końcu zostawił wiadomość na sekretarce w domu Emmy. Dla pewności zadzwonił również do biura prokuratora. Nie zastał jej tam, więc zostawił dyskretną wiadomość:

– Cześć, to ja. Chyba coś mam. Zadzwonię później.

Gdy Emma wyszła na dwór po ostatnim wykładzie, było gorąco i bezwietrznie. Resztka liści na drzewach trwała nieruchomo. Z Kanady nadciągał arktyczny front, ale dopiero za kilka godzin nieuchronnie zderzy się z wielką masą ciepłego, wilgotnego powietrza znad Zatoki Meksykańskiej, leniwie sunącego na północ. Strefa wyjątkowo niskiego ciśnienia po cichu napływała nad Four Corners, tworząc ogromny wir, który wkrótce porwie obie masy powietrza i po wschodniej stronie kontynentalnego działu wodnego narodzi się wielki huragan.

Meteorolodzy nazywali to klasycznym zderzeniem dwóch frontów, a mieszkańcy Boulder cholerną śnieżycą.

Emma nie myślała o nadchodzącej zamieci. Miała na sobie czarne dżinsy i skromną czarną trykotową bluzkę. Jej twarz ocieniała czapka z daszkiem, gęste kasztanowe włosy splotła starannie we francuski warkocz. Oczy zasłoniła ciemnymi okularami. Wiedziała, że w takim stroju nikt przypadkowy jej nie rozpozna. Jeżeli wydawcy brukowców nie polecili swoim pismakom, by przypomnieli o niej czytelnikom, nie przyciągnie niczyjej uwagi.

Na wykładach myślała właściwie tylko o zaginionym dysku. Już nie liczyła na jego odnalezienie. Doszła do wniosku, że ktokolwiek go ukradł, zrobił to dlatego, że wiedział, co tam zarejestrowano, i był na tyle sprytny, by trafnie ocenić wartość nagrania. No i z pewnością umiał je skopiować. Raz, dziesięć czy tysiąc razy.

Mimo optymistycznych zapewnień Lauren Emma czuła, że nie ma żadnej nadziei.

Dzień Alana Gregory’ego zaczął się psuć krótko po trzeciej. Miał pacjenta, gdy zadzwoniła Lauren i powiedziała, że Emma nie przyszła do sądu na rozprawę, na którą tak czekała, a telefon w jej domu nie odpowiada. Może odezwała się do niego?

Nie, nie odezwała się. Był ciekaw, czy zadzwoniła do któregoś z terapeutów. Stracił godzinę przy telefonie, żeby się dowiedzieć, że nie skontaktowała się z żadnym z nich.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Zdalne Sterowanie»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Zdalne Sterowanie» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Stephen White - Biała Śmierć
Stephen White
Stephen Knight - White Tiger
Stephen Knight
Stephen Cannell - White sister
Stephen Cannell
Stephen Donaldson - White Gold Wielder
Stephen Donaldson
Stephen Hunter - Dirty White Boys
Stephen Hunter
Stephen White - Cold Case
Stephen White
Stephen White - Missing Persons
Stephen White
Stephen White - Warning Signs
Stephen White
Stephen White - Critical Conditions
Stephen White
Stephen White - Blinded
Stephen White
Отзывы о книге «Zdalne Sterowanie»

Обсуждение, отзывы о книге «Zdalne Sterowanie» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x